Nie obserwuję dokładnie, ani konsekwentnie tego wątku, aliści stwierdzam, iż powyżej zacytowane zdanie stawia nową tezę. I do tego dwuznaczną. Bo cóż to znaczy dojść do Boga?
1. Jeśli dojść do Boga oznacza, pojęcie Go, zrozumienie Jego istoty, to oczywiście jest to niemożliwe. A twierdzenie, że można, nazwałbym bluźnierstwem. Albowiem zrozumienie Boga, ogarnięcie Go swoim rozumem oznacza zrównanie się z Nim. Osiągnięcie Jego poziomu i możliwości, które wynikają z takiej świadomości i wiedzy.
2. Jeśli dojść do Boga oznacza osiągniecie zbawienia, to jak najbardziej. Mocami umysłu można, a nawet należy, dojść do Boga w Niebie. To jest cel życia. Dążenie do doskonałości i osiągniecie takiego poziomu, który jest przepustką do Nieba. Każdy człowiek ma zagwarantowaną taką możliwość. Każdy dostał rozum i wolną wolę i kreatywność, co zapewnia umysłowi każdego człowieka dojście do Boga w Niebie.