Zacznij od niego, zobaczymy jaką masz moc sprawcza, zaczął bym od modlitwy za niego.
Niespodziewane znalezisko.
Re: Niespodziewane znalezisko.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
Ja mam moc sprawczą? To Bóg ma moc sprawczą, ale jest jeszcze wolna wola człowieka.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Re: Niespodziewane znalezisko.
Nue jestem tu po to aby kogokolwiek nawrócić,a jedynie aby otrzymać choć trochę wiecej Światła,na szara drogę życia.
Lecz co moge zacytować ,to ze widzę w dalszym ciągu Ciemność.
Czy nie czas aby szukać Drogi Światła?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
Szkoda, że tak widzisz. Szukając Drogi Światła wystarczy rozejrzeć się wokół. Gdzieś na horyzoncie jest Światełko. Z odległości wielkiej wydaje się malutkie. Ale wystarczy iść w Jego stronę, aby okazywało się, że z każdym krokiem jest jaśniej.
Droga Światła, to nie droga w jasności. To droga do Jasności. To kierunek. Droga ta może zaczynać się w ciemności. Tylko i wyłącznie od Ciebie zależy, czy jest to Droga Światła. Weź pod uwagę, że droga ciemności jest dokładnie tą samą droga. Tyle, że prowadzącą w przeciwną stronę. I zwróć uwagę na Niosącego światło. On oświetla drogę ku ciemności. Idź ku światłu i kieruj tam innych. Tą Drogą jest Kościół, dzieło Jezusa. Także Kościół "błądzący" jest Drogą, gdyż zawsze wraca na Drogę światłą pod wpływem obecności Ducha świętego. Zważ, że Kościół "błądzący" jest określeniem jedynie Wspólnota chwilową, lokalną. Jedynie wspólna owczarnia daje gwarancję.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Niespodziewane znalezisko.
Co ja słyszę ,i to od osoby tak mocno zakotwiczonej w Kościele,ze kroczenie Droga ku Światłu zależy wyłącznie ode mnie. Czyli Duch św nie ma miejsca w moim życiu,ciekawa teoria.Andej pisze: ↑2018-06-24, 14:11Szkoda, że tak widzisz. Szukając Drogi Światła wystarczy rozejrzeć się wokół. Gdzieś na horyzoncie jest Światełko. Z odległości wielkiej wydaje się malutkie. Ale wystarczy iść w Jego stronę, aby okazywało się, że z każdym krokiem jest jaśniej.
Droga Światła, to nie droga w jasności. To droga do Jasności. To kierunek. Droga ta może zaczynać się w ciemności. Tylko i wyłącznie od Ciebie zależy, czy jest to Droga Światła. Weź pod uwagę, że droga ciemności jest dokładnie tą samą droga. Tyle, że prowadzącą w przeciwną stronę. I zwróć uwagę na Niosącego światło. On oświetla drogę ku ciemności. Idź ku światłu i kieruj tam innych. Tą Drogą jest Kościół, dzieło Jezusa. Także Kościół "błądzący" jest Drogą, gdyż zawsze wraca na Drogę światłą pod wpływem obecności Ducha świętego. Zważ, że Kościół "błądzący" jest określeniem jedynie Wspólnota chwilową, lokalną. Jedynie wspólna owczarnidaje gwarancję.
Natomiast nieco nizej piszesz o obecnisci Ducha św. W Kościele błądzącym.
Odczytuje to jakbym był tzw.gorszym sortem,nie mającym dostępu do łaski Ducha św.
Zreszta po co należeć do takiego Kosciola ,który przez całe życie błądzi ,nawracając sie u znowu błądzi.
Czy to nie syzyfowa praca i szkoda życia na nią?
Re: Niespodziewane znalezisko.
Czy twierdzisz,ze stoję w miejscu?
Przecież nie pierwszy raz czytasz moje posty,pisty osoby W drodze.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
Efezjan pisze: ↑2018-06-24, 21:46Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.
To nie Kościół błądzi, bo on zbłądzić nie może. Mogą błądzić jego poszczególni członkowie, a to różnica. A nawracamy się /stajemy się świętymi całe życie/. Jeśli szoda życia na Kościół, to jaką masz alternatywę?W drodze pisze: Odczytuje to jakbym był tzw.gorszym sortem,nie mającym dostępu do łaski Ducha św.
Zreszta po co należeć do takiego Kosciola ,który przez całe życie błądzi ,nawracając sie u znowu błądzi.
Czy to nie syzyfowa praca i szkoda życia na nią?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Re: Niespodziewane znalezisko.
Post dotyczy Znaleziska,czyli filmiku, ktory link do niego zostal na samym poczatku wyciety przez administracje.Efezjan pisze: ↑2018-06-24, 21:46Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
I pewnie był to filmik antykościelny, prawda?W drodze pisze: ↑2018-06-24, 22:42Post dotyczy Znaleziska,czyli filmiku, ktory link do niego zostal na samym poczatku wyciety przez administracje.Efezjan pisze: ↑2018-06-24, 21:46Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
Re: Niespodziewane znalezisko.
Efezjan pisze: ↑2018-06-24, 21:51Efezjan pisze: ↑2018-06-24, 21:46Ale nie szukałeś czego? Nie rozumiem.To nie Kościół błądzi, bo on zbłądzić nie może. Mogą błądzić jego poszczególni członkowie, a to różnica. A nawracamy się /stajemy się świętymi całe życie/. Jeśli szoda życia na Kościół, to jaką masz alternatywę?W drodze pisze: Odczytuje to jakbym był tzw.gorszym sortem,nie mającym dostępu do łaski Ducha św.
Zreszta po co należeć do takiego Kosciola ,który przez całe życie błądzi ,nawracając sie u znowu błądzi.
Czy to nie syzyfowa praca i szkoda życia na nią?
Cytuje Andeja: Także Kościół "błądzący" jest Drogą,
Jeśli szoda życia na Kościół, to jaką masz alternatywę?
Poszukiwac innej Drogi.
Bo Syzyf do dzisiaj nie ukonczyl swego dziela.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Niespodziewane znalezisko.
Jestem przeciwnikiem rozbijanie Kościoła.
Schizmy są efektem szukania innej drogi. I to szukanie nie z Kościołem, nie wewnątrz Kościoła, ale wbrew Kościołowi.
Wielcy święci nie zmieniali Kościoła na siłę. Oni to robili czynem. Dawali przykład. Nie piętnowali innych ludzi. Byli skromni.
Schizmy są efektem szukania innej drogi. I to szukanie nie z Kościołem, nie wewnątrz Kościoła, ale wbrew Kościołowi.
Wielcy święci nie zmieniali Kościoła na siłę. Oni to robili czynem. Dawali przykład. Nie piętnowali innych ludzi. Byli skromni.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Niespodziewane znalezisko.
Ty Andrej puszczas ciagle ta sama płytę. Widzisz,ze nie porywa do „tańca” to zmieniana inna,bo nie sadze aby wyczerpał ci sie zapas.Andej pisze: ↑2018-06-25, 08:41 Jestem przeciwnikiem rozbijanie Kościoła.
Schizmy są efektem szukania innej drogi. I to szukanie nie z Kościołem, nie wewnątrz Kościoła, ale wbrew Kościołowi.
Wielcy święci nie zmieniali Kościoła na siłę. Oni to robili czynem. Dawali przykład. Nie piętnowali innych ludzi. Byli skromni.
Czy widzisz u mnie rozwalanie Kościoła ,mam na tyle siły,czy jestem tylko naiwniakiem i walczę z wiatrakami?
Co czynie,to jak piszesz wytykam błędy tym co rozwalają Kosciol w sposób perfidny i niewidoczny dla slepcow.