Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
ODPOWIEDZ
Artur

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy sekta?

Post autor: Artur » 2018-07-10, 22:34

Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42 Ad1 - Neokatechumenat NIE oderwał się od Kościoła - działa w jego strukturach
Nikt tego nie neguje. Neokatechumenat, masoneria kościelna i wrogowie Kościoła działają w strukturach Kościoła Katolickiego.
Ale pomimo pozorów jakie sprawiają są całkowicie od niego odłączeni. Tak jak Judasz, "zatwierdzony" przez samego Jezusa, działał w strukturach Kościoła, ale sam się odłączył z grona apostołów przez pozoranctwo, zdradę Jezusa, świętokradcze przyjęcie Najświętszej Eucharystii i brak prawdziwej skruchy.
To samo dotyczy neońskich profanacji eucharystycznych, kiedy okruszki tego kruchego, konsekrowanego zakalca muszą upaść i padają na ubranie, na ziemię i pod buty skaczących wokół stołu "taniec radości" ofiar sekty neońskiej.
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42 zgodnie z FATAMI, które warto nieraz sprawdzać
Te "FATY" były kopiowane setki razy, słowo w słowo z oficjalnej strony propagandowej sekty neońśkiej camminoneocatecumenale.org. Warto sprawdzić pierwotne źródło zanim kolejny raz skopuje się takie "FATY".
Czy inne sekty również nie piszą bardzo ciepło o swojej działalności?
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42 Ad2. Odizolowana niby jest, ale ...
Jest, tylko po co to krętactwo. Po prostu jest.
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42 Jakieś głupoty pisze, albo ktoś tłumaczyć nie umie :-s
Spróbuj przetłumaczyć lepiej zamiast się wymądrzać i próbować wyśmiewać innych...
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42 Natomiast nigdy u nich nie zauważyłem żadnego guru ....
To dlatego, że...:
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42nigdy nie byłem na ich żadnym spotkaniu ani Eucharystii - prawie ich nie znam.
Sekta neońśka ma swoje najwyższe guru: Kiko Arguello. Msza Św. jest profanowana zgodnie z jego wytycznymi, ofiary są prowadzone przez katechistów z tajnego podręcznika tzw. "linii orientacyjnych" napisanych przez Kiko i Carmen.
Obrazy prymistywistyczne i pseudo-prawosławne w sekcie są zawsze kopiami malowideł pana Kiko. Wszystkie pieśni i tańce są skomponowane przez najwyższe guru Kiko. Żargon wspólnotowy jest kalką językową hiszpańskich sformułowań Kiko.
Symfonie dla neonów i ich fanów komponuje Kiko. Główna świątynia-bunkier neońśki - tzw. Domus Galilaeae projektował m.in Kiko Arguello.
Dezerter pisze: 2018-07-09, 20:42jeszcze jakieś wątpliwości?
Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale sam sobie przeczysz.
Po co w ogóle mędrkować na tematy na które nie ma się pojęcia?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy sekta?

Post autor: Andej » 2018-07-10, 22:47

Artur pisze: 2018-07-10, 22:34 ... Neokatechumenat, masoneria kościelna i wrogowie Kościoła działają w strukturach Kościoła Katolickiego. ...
Jak ja to lubię.
Zrównanie Neo z masonerią. Zaliczenie Neo do wrogów Kościoła.
To obelgi. Niesmaczne. Odnoszę wrażenie, ze autor takich stwierdzeń jest wrogiem Kościoła.
Nie wiem skąd niechęć do Neo, ale na pewno, taka postawa jest sprzeczna z duchem religii katolickiej.

A to, że masoneria i wrogowie Kościoła działają w jego strukturach to konkretne oskarżenia. A oskarżając, należy udowodnić twierdzenie. Albo przeprosić.

A na przyszłość powstrzymaj się od ranienia rozmówców. Zaprzestań kpin z rozmówców. I przeczytaj Regulamin.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14806
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2018-07-10, 23:17

Zostałeś pouczony o fakcie, że Neokatechumenat nie spełnia przynajmniej 1 znaczenia definicji słowa sekta- proszę więc byś się powstrzymał przed takim ich nazywaniem. Niepodporządkowanie się będzie skutkowało ostrzeżeniem i dalszymi konsekwencjami typu ostrzeżenie i blokada
§ 5
Każdego uczestnika dyskusji obowiązuje odnoszenie się z szacunkiem do innych osób i instytucji. W szczególności do Boga, Pisma świętego i całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum. W związku z tym całkowicie zabrania się:
5a - obrażania Boga i jego wyznawców,
5c - obrażania Kościoła i jego przedstawicieli,
5e - propagowania treści sprzecznych z wiarą katolicką i Nauką Kościoła,


Ale dyskutować możemy tylko w przyjaznej i kulturalnej atmosferze - użyłeś mocnych słów, wyraziłeś swoje mocne poglądy - wystarczy, teraz porozmawiajmy merytorycznie.
Jak interpretujesz udział księży w takich nagannych jak uważasz mszach? Dlaczego wszyscy Biskupi w każdej diecezji na to zezwalają , dlaczego wszyscy papieże? możesz uświadomić laika?
Uważasz, że przez wszystkie wieki gdy nie było opłatka - profanowano Komunię Świętą?
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:20 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Magnolia » 2018-07-11, 09:41

Myślę, że wartościowym głosem w tej dyskusji są wypowiedzi ks. Pawlukiewicza, który w zdroworozsądkowy sposób obala zarzuty, że Neokatechumenat to sekta.





FIlmiki krótkie, ale wartościowe.
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:20 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14806
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2018-07-11, 19:32

Ks. Pawlukiewicza zawsze warto posłuchać - mądry głos i co najważniejsze głos Kościoła - ciesze się, że zgodny z opinią administracji tego forum.
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:19 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Artur

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Artur » 2018-07-14, 09:09

Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17teraz porozmawiajmy merytorycznie.
Szkoda, że nikt nie odniósł się do wypowiedzi, zamiast merytorycznej odpowiedzi - pogróżki, ostrzeżenia, blokada, rwetes - niestety, prawda boli.
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17Neokatechumenat nie spełnia przynajmniej 1 znaczenia definicji słowa sekta
Wcześniej pisałeś "moim zdaniem", teraz stwierdzasz autorytatywnie "jasno wynika z definicji" i "nie spełnia przynajmniej 1 znaczenia definicji" chociaż nie potrafisz jednoznacznie tego wykazać.
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17byś się powstrzymał przed takim ich nazywaniem. Niepodporządkowanie się będzie skutkowało ostrzeżeniem i dalszymi konsekwencjami typu ostrzeżenie i blokada
Czyli postawienie odpowiedzi na tytuł wątku innej niż sugerowana przez admina i jego przytakiwaczy skutkuje "dalszymi konsekwencjami"?
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17z szacunkiem do innych osób i instytucji. W szczególności do Boga, Pisma świętego i całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum. W związku z tym całkowicie zabrania się
W pełni się z tym zgadzam. Gdybym napisał, że deptanie okruchów konsekrowanego Najświętszego Sakramentu przy akompaniamencie gitarek i zawadzenia neońśkiego to taka wspaniała, nowoczesna "droga wiary" to byłaby obraza sacrum.
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:175a - obrażania Boga i jego wyznawców
Żaden z tych paragrafów (§ 5) nijak ma się do mojej wypowiedzi.
Z ogromnym szacunkiem i współczuciem odnoszę się do Boga, jego wyznawców, jak również do ofiar sekty neońśkiej.
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17Ale dyskutować możemy
Dziękuję.
Magnolia pisze: 2018-07-11, 09:41Wypowiedzi ks. Pawlukiewicza, który w zdroworozsądkowy sposób obala zarzuty, że Neokatechumenat to sekta.
Zarzutów na pewno nie obala, co najwyżej próbuje zbagatelizować i zignorować poprzez analogie i porównania, ale nie podając żadnych konkretów na temat tego ruchu.
Tematem wypowiedzi ks.Pawlukiewicza jest lekceważenie zła które wdarło się do Kościoła, natomiast prowadzący wywiad wszystko odnosi do neokatechumenatu, tak żeby przedstawić go w jak najlepszym świetle.
Abraham45 pisze: 2018-01-17, 23:34Ja chciałbym przedstawić na początek zdanie jednego ze znanych księży, obdarzanych wielkim szacunkiem, ale też nie związanym bezpośrednio z Drogą Neokatechumenalną.
Ks. Pawlukiewicz rzeczywiście jest osobą medialną, przez wielu obdarzany wielkim szacunkiem, ale niezwiązanym i nie mającym pojęcia o Neokatechumenacie.
W dodatku wywiad prowadzi wieloletnia ofiara sekty neońśkiej, która tak kieruje rozmowę aby wyszło na to że ten medialny ksiądz wpiera ruch neońśki własnym autorytetem i gorąco go broni.
W pewnym momencie prowadzący odlatuje, wcina się w wywiad ze swoim "świadectwem" nie mogąc się powstrzymać w zachwycie nad organizacją którą reprezentuje... cz2. 5:30

A może warto posłuchać głosu księdza i głosu Kościoła Katolickiego, który ma bezpośrednio i konkretnie do czynienia z działalnością neokatechumenatu.
Warto zauważyć, że w przeciwieństwie do ks. Pawlukiewicza, ks. Bałemba sam świadomie i swobodnie, prowadzi swoją wypowiedż, bez sugestii jakiegoś "naganiacza" i bez wstawek na autoreklamy.


Andej pisze: 2018-07-10, 22:47A to, że masoneria i wrogowie Kościoła działają w jego strukturach to konkretne oskarżenia. A oskarżając, należy udowodnić twierdzenie.
To że w Kościele działali (i nadal działają) np. komuniści (również tzw. księża patrioci i tajni współpracownicy) nie jest oskarżeniem, to fakt historyczny.
Również masoni przyznają, że mają w swoich szeregach księży katolickich a nawet biskupów.
Sam św. Maksymilian Kolbe mówił o masonerii oraz wrogach Kościoła zewnętrznych i wewnętrznych. Ojciec Maksymilian dzisiaj zostałby ukamienowany (przynajmniej medialnie) przez tzw. "nowoczesny kościół" za swoje śmiałe działania i wypowiedzi przeciw żydomasonerii.
To żadna obraza czy krytyka Kościoła, to kwestia czy jest się tego świadomym czy nie.

Co do herezji Kiko Arguello:
Chrystus nie jest jakimś wzorem, obrazem, który zamierza przynieść do ciebie i powiedzieć ci, tak moralistycznie, co ty powinieneś kochać. Z tej przyczyny myśmy się zbuntowali przeciw chrześcijaństwu, którego celem jest naśladowanie (...) To jasne że lud widzi Jezusa Chrystusa i che Go naśladować wedle sił swoich, lecz dla człowieka z ciała niemożliwe jest naśladować człowieka-Boga. To absurd, że Bóg stawia przed nami człowieka-Boga do naśladowania..."

Kiko Arguello w "Orientamenti per lo Schema" (podręcznik z którego prowadzą drogę katechiści neońscy), Rzym i Madryt 1974
Co do nauczania Jezusa:
Warto dodać, że herezje Kiko Arguello nie są prawdami wiary, nigdy nie zostały "zatwierdzone" przez żadnego papieża. Te treści sprzeczne z wiarą katolicką i Nauką Kościoła są nie do przyjęcia dla wierzącego, świadomego katolika.
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17Jak interpretujesz udział księży w takich nagannych jak uważasz mszach?
Tu nie potrzeba żadnej interpretacji. Dla każdego katolika i człowieka wierzącego deptanie Najświętszego Sakramentu będzie zawsze grzechem świętokradztwa. Czy będzie to deptanie w ramach "zatwierdzonych" celebracji czy w okultystycznych obrzędach satanistycznych nie zmienia to faktu, że grzech jest grzechem a obraza Boga jest wciąż obrazą Boga Najwyższego.


Wątpię żeby na sądzie szczegółowym przed wszechwiedzącym Bogiem, ktokolwiek próbował się tłumaczyć, że dał się zwieść bo myślał iż papież na profanacje mu zezwolił, a ks.Pawlukiewicz zdawał się mówić że to chyba nic złego.
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:19 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2018-07-14, 09:42

Artur pisze: 2018-07-14, 09:09...
Andej pisze: 2018-07-10, 22:47A to, że masoneria i wrogowie Kościoła działają w jego strukturach to konkretne oskarżenia. A oskarżając, należy udowodnić twierdzenie.
To że w Kościele działali (i nadal działają) np. komuniści (również tzw. księża patrioci i tajni współpracownicy) nie jest oskarżeniem, to fakt historyczny.
Również masoni przyznają, że mają w swoich szeregach księży katolickich a nawet biskupów.
Sam św. Maksymilian Kolbe mówił o masonerii oraz wrogach Kościoła zewnętrznych i wewnętrznych. Ojciec Maksymilian dzisiaj zostałby ukamienowany (przynajmniej medialnie) przez tzw. "nowoczesny kościół" za swoje śmiałe działania i wypowiedzi przeciw żydomasonerii.
To żadna obraza czy krytyka Kościoła, to kwestia czy jest się tego świadomym czy nie. ...
Posłużę się przykładem równoległym.
Wśród osób o nicku na literę A na tym forum znajduje się osoba, która za podszeptami szatana stara się szkodzić Bogu, Kościołowi i wiernym. Sam diabeł przyznaje, że ja tam wprowadził, aby jątrzyć. Za jego sprawą szatan pojawił się na forum.
Czy nie uważasz, że powyższe stanowiłoby oskarżenie, gdyby nie było napisane jako przykład? A gdybym nie miał niku na A, to stanowiłoby personalne oskarżenie? A gdybym napisał to co kursywą jak normalny post, to miałbym obowiązek udowodnię każdego słowa. Podania przykładów.

Dlatego też proszę, nie oskarżaj. Nie pisz, że jakieś fakty miały miejsce. Nie pisz, że ktoś coś powiedział. Nawet świadek koronny. Oskarżasz, pomawiasz, to udowodnij.

Masz prawo mieć swoje zdanie i je wyrażać. Ale, proszę, nie pisz, że Ty wiesz. Tylko konkretniej. Bez gołosłownych oskarżeń, bez pomówień. Podając potwierdzone fakty, źródła potwierdzające te fakty. Masz jakiś konkretny zarzut, to skup się na nim. Nawet jeśli masz ich 100, to skup się na jednym. A dopiero po przewałkowaniu tego, weź na tapetę kolejny. Frontalnym atakiem na wszystko i wszystkich nie wywołasz dyskusji. Przypomnij sobie III zasadę dynamiki Newtona.
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:19 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14806
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2018-07-14, 11:12

Artur pisze: 2018-07-14, 09:09
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17Neokatechumenat nie spełnia przynajmniej 1 znaczenia definicji słowa sekta
Wcześniej pisałeś "moim zdaniem", teraz stwierdzasz autorytatywnie "jasno wynika z definicji" i "nie spełnia przynajmniej 1 znaczenia definicji" chociaż nie potrafisz jednoznacznie tego wykazać.
Pisałem "moim zdaniem" pytając tym samym o zdanie innych, badając temat, sprawdzając, analizując. Teraz po wypowiedzeniu się innych osób bezpośrednio, lub przez zamieszczone filmy, teksty itp, czas na weryfikacje poznanych FAKTÓW i porównanie ich z DEFINICJĄ sekty.
Wniosek musi być tylko jeden
Neokatechumenat NIE spełnia definicji NA PEWNO przynajmniej w punkcie pierwszym dotyczącym grupy religijnej ( a taką jest NK)
sekta

1. grupa religijna, która oderwała się od Kościoła przyjmując własne zasady;.

Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17byś się powstrzymał przed takim ich nazywaniem. Niepodporządkowanie się będzie skutkowało ostrzeżeniem i dalszymi konsekwencjami typu ostrzeżenie i blokada
Czyli postawienie odpowiedzi na tytuł wątku innej niż sugerowana przez admina i jego przytakiwaczy skutkuje "dalszymi konsekwencjami"?
Tutaj nie sposób się z taka argumentacja nie zgodzić :-s - masz rację, że to prowokuje forumowiczów, do łamania regulaminu- nasz wina! - więc ... ponieważ autora wątku nie ma już czynnie piszącego wśród nas ( pozdrawiam Abrahama ) - zmieniam tytuł wątku nie zmieniając sensu tematu
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17z szacunkiem do innych osób i instytucji. W szczególności do Boga, Pisma świętego i całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum. W związku z tym całkowicie zabrania się
W pełni się z tym zgadzam. Gdybym napisał, że deptanie okruchów konsekrowanego Najświętszego Sakramentu przy akompaniamencie gitarek i zawadzenia neońśkiego to taka wspaniała, nowoczesna "droga wiary" to byłaby obraza sacrum.
Jednak to nie ty decydujesz czym dla Kościoła i dla "całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum" w tym członków Neo jest strefa sacrum - uszanuj inność (nie musisz się z nią zgadzać, możesz krytykować merytorycznie- co zresztą robisz (doceniam), ale proszę uszanuj!
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:175a - obrażania Boga i jego wyznawców
Żaden z tych paragrafów (§ 5) nijak ma się do mojej wypowiedzi.
Z ogromnym szacunkiem i współczuciem odnoszę się do Boga, jego wyznawców, jak również do ofiar sekty neońśkiej.
"i jego wyznawców" dotyczy członków Neo - prawowiernych członków parafii, diecezji i Kościoła Katolickiego w Polsce - to jest FAKT
Dezerter pisze: 2018-07-10, 23:17Ale dyskutować możemy
Dziękuję.
Proszę i zapraszam, ale dalej już bez łamania regulaminu- zostałeś wyczerpująco i merytorycznie (starałem się ;) ) pouczony.
Temat pogłębiłem nieco dzięki twojemu pouczeniu i powiem tak
Neonki same są sobie trochę winne - unikają komentowania, odmawiają prośbom o ustosunkowanie się do zarzutów, są (moim zdaniem) za bardzo zamknięci - jednak dopóki KK nie wykluczy ich przynajmniej w 1 Diecezji w Polsce, to nie ma podstaw by ich nazywać sektą. Neo jest znany z posłuszeństwa hierarchii kościelnej. W kilku parafiach podpadli, dostali zakaz spotkań od proboszcza , czy biskupa - zawsze się podporządkowali, poprawili i posypali głowę popiołem eliminując błędy.
To nie jest sekciarskie zachowanie :!:
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:45 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-14, 11:32

Arturze, napiszę CI, jak widzę tę dyskusję:
  • zgłaszanie wątpliwości jest OK. Jednak muszą to być konkrety: fakty, spostrzeżenia itd. Wówczas można na ten temat dyskutować.
  • Nie służą dyskusji teksty typu "deptanie okruchów konsekrowanego Najświętszego Sakramentu przy akompaniamencie gitarek i zawadzenia neońśkiego". To jest język hejtu, a nie dyskusji (mieliśmy już tu podobne problemy z dyskusjami politycznymi - jak widzę problem ten dotyczy nie tylko dyskusji politycznych
  • jeśli cytujemy, warto odnosić się do tego o czym cytat mówi. Na przykład zacytowałeś Kiko rzekomo "udowadniając" że buntuje się przeciw chrześcijaństwu. A cytat mówi tylko i wyłącznie o tym, że Kiko sprzeciwia się chrześcijaństwu polegającemu na naśladowaniu. To tak jakbym napisał "sprzeciwiam się miłosierdziu polegającemu na rozdawnictwu" a Ty byś to zinterpretował że "Marek jest przeciw miłosierdziu".
  • Zupełnie, ale to zupełnie nie do przyjęcia jest "dyskusja" oparta na etykietowaniu współrozmówców (byłeś łaskaw nazwać nas "naganiaczami neońskimi"). Uważam, że w przypadku ponowienia podobnych wypowiedzi powinieneś wylecieć z miejsca z forum.
  • Chcesz dyskutować - przedstaw konkretne kwestie. Rozumiem, że stawiasz problem niebezpieczeństwa, iż sposób przygotowania chleba użytego potem podczas Eucharystii tworzy zagrożenie, iż okruchy spadną na ziemię, tak?
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:33 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-07-14, 12:49

Problem z rozsypywaniem cząsteczek Eucharystii jest mi bliski; byłem kiedyś uczestnikiem Mszy Świętej (na dworzu) podczas tzw. kursu wspólnoty. W ramach tego każdy osobiście dodawał mąkę do miski, w której prezbiter potem zagniótł chleb, użyty potem podczas liturgii. Był kiepsko zrobiony (zrobienie chleba przaśnego tak, by się nie kruszył, wymaga pewnej wprawy). I rzeczywiście, podczas rozdawania Komunii Świętej, wydawało mi się, że widziałem upadek cząstek na ziemię (nie do znalezienia - teren był trawiasty).

Myślę, że można to zrobić dobrze (właściwie wypiec chleb) co przy zachowaniu ostrożności i odpowiednim użyciu pateny pozwoli uniknąć tego rodzaju wypadków. Niemniej sprawa jest dość ważna.
Zawsze z przyjemnością przytaczam pouczenia Ojców odnośnie Eucharystii:

„Wszyscy tez powinni uważać, by nie kosztował z Eucharystii ktoś niewierzący, oraz by jej nie tknęła mysz czy jakieś inne zwierza, lub aby nie upadla na ziemie jej cząstka i nie zginęła; jest to bowiem Ciało Chrystusowe, które może spożywać tylko wierzący.”/III wiek, Hipolit Rzymski Tradycja Apostolska III, 9

„Podstaw dłoń lewą pod prawą gdyż masz przyjąć Króla. Do wklęsłej ręki przyjmij Ciało Chrystusa i powiedz: Amen. Uświęć też ostrożnie swoje oczy przez zetknięcie ich ze świętym Ciałem, bacząc, byś zeń nic nie uronił. To bowiem, co by spadło na ziemię, byłoby utratą jakby części twych członków. Bo czyż nie niósłbyś z największą uwagą złotych ziarenek, by ci żadne nie zginęło i byś nie poniósł szkody? Tym bardziej zatem winieneś uważać, żebyś nawet okruszyny nie zgubił z tego, co jest o wiele droższe od złota i innych szlachetnych kamieni” (IV wiek, Św. Cyryl z Jerozolimy Katecheza 23,21).

Czy jednak błąd - nawet w tak ważnej dziedzinie - w niektórych grupach Neo wystarcza, żeby odsądzać cały ruch od czci i wiary?

Alfa

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Alfa » 2018-07-27, 08:34

Temat, który poruszacie dotyczący Neokatechumenatu jest ważny i ciekawy. Jednak, gdy się go czyta, negatywne komentarze i pouczenia niekulturalnych uczestników dyskusji, zaznaczone dodatkowo czerwonym kolorem, odciągają zainteresowanego czytelnika od głównego wątku. Czy nie można po prostu usunąć wypowiedzi, które są niezgodne z regulaminem a komentarzy i powodu usunięcia napisanej treści przekazać prywatnie? Myślę, że przyczyni się to do zdobywania rzetelnej wiedzy przez uczestników Forum na temat poruszanych wątków a zaoszczędzi się im niesmaku, który powstaje na skutek czytania komentarzy i opinii, które nie powinny mieć miejsca na chrześcijańskiej witrynie. Proponuję osobom mającym nieodpartą chęć wylewania swoich żalów założenie innego forum, gdzie będzie przestrzeń ku temu. Ponadto, odwołując się do Regulaminu, celem tego Forum nie jest uczenie jego członków podstawowych zasad kultury.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14806
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2018-07-28, 00:05

Ponieważ to twój pierwszy post, to Cie najpierw przywitam :ymhug:
Podziękuję za uwagi - słuszne
ale staraj się nie pisać takich ogólnych uwag w wątku, bo czynisz tak jak ci , których krytykujesz ( w pewnym sensie) i sam przyczyniasz się do psucia wątku - są właściwe tematy w działach niereligijnych.
Proszę innych o niekontynuowanie tylko skupienie się na temacie Neo :)
szalom
Ostatnio zmieniony 2018-07-28, 00:06 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Artur

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchwe?

Post autor: Artur » 2018-08-03, 09:37

Andej pisze: 2018-07-14, 09:42Wśród osób o nicku na literę A ...
Przepraszam Andej, ale Twoje "przykłady równoległe" o nickach, o pisaniu kursywą, pojawieniu się szatana na forum i jakimś jątrzeniu i oskarżaniu mają niewiele wspólnego z logiką i są po prostu nie na temat.
Andej pisze: 2018-07-14, 09:42 Nie pisz, że jakieś fakty miały miejsce. Nie pisz, że ktoś coś powiedział.
Nie jestem członkiem tajnej wspólnoty sekciarskiej, dlatego całkowita zatajanie prawdy i całkowita dyskrecja mnie nie dotyczy.
Wręcz przeciwnie, moim i każdego katolika obowiązkiem jest ostrzeganie innych o grożącym im niebezpieczeństwie sideł sekciarskich.
Będę mówił jakie fakty miały miejsce i będę cytował bo na tym opiera się logiczne rozumowanie...
Dezerter pisze: 2018-07-14, 11:12 NIE spełnia definicji NA PEWNO przynajmniej w punkcie pierwszym
Przyjmując definicję SJP (to nie jest jedyna i obowiązująca definicja), aby wykazać "NA PEWNO" nie wystarczy wykazać że przynajmniej pewnej części w pierwszym punkcie (czego również nie potrafisz wykazać).
Ponieważ pomiędzy punktami definicji jest postawiony operator "lub" a nie "i"...

Analogicznie: jeśli w stosunku do zamka-suwaka wykluczę pierwszą część punktu pierwszego to wcale nie oznacza że nie mam prawa nazywać zamka-suwaka zamkiem.
zamek
1. urządzenie do zamykania i otwierania drzwi, walizek, sejfów itp.;
2. suwak, ekler;
3. ...
W swoim rozumowaniu upierasz się że nie jest to zamek od drzwi i zakazujesz innym nazywania zamkiem: np. zamka od walizek, sejfów i zamka-sówaka itd. ...

Dezerter pisze: 2018-07-14, 11:12 "w tym członków Neo jest strefa sacrum - uszanuj inność
Jeśli w przeciwieństwie do katolików dla członków organizacji neońskiej strefą sakrum nie jest Najświętszy Sakrament to nie mogą być jednością z Kościołem Katolickim.
Raz podkreślasz inność tej organizacji, potem twierdzisz że NA PEWNO nie oderwała się od Kościoła i NA PEWNO nie przyjęła własnych zasad.
Dezerter pisze: 2018-07-14, 11:12 "i jego wyznawców" dotyczy członków Neo
Pisałem o tym, nawet w tekście który zacytowałeś, niestety kolejny raz to zignorowałeś. Powtórzę, że odnoszę się do członków neońskich z wielką troską i szacunkiem.
Dezerter pisze: 2018-07-14, 11:12 wykluczy ich przynajmniej w 1 Diecezji w Polsce, to nie ma podstaw by ich nazywać sektą.
Dziwne kryterium... Destrukcyjna działalność sekty została zakazana w całym państwie - w Japonii, Kiko Arguello zasłaniał się wtedy zasadami Talmudu, oraz jak zwykle robił z siebie męczennika...
Ciężko nazwać posłuszeństwem to co dnia dzisiejszego dzieje się na wyspie Guam (Głównej siedziby Amerykańskiej części guru neońśkiego).
Dezerter pisze: 2018-07-14, 11:12 Neo jest znany z posłuszeństwa hierarchii kościelnej.
Nie, ruch jest znany z deklaracji i podkreślania swojego posłuszeństwa hierarchii, chociaż w rzeczywistości jest to jeden z wielu pozorów.

Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-14, 11:32 zacytowałeś Kiko rzekomo "udowadniając" że buntuje się przeciw chrześcijaństwu. A cytat mówi tylko i wyłącznie o tym, że Kiko sprzeciwia się chrześcijaństwu polegającemu na naśladowaniu.
Cytat jest jasny i wyraźny. Po co wymyślać co chciał powiedzieć powiedzieć Kiko, a co ja chciałem powiedzieć/udowodnić.
Po co na siłę przekręcać sens nauczania neońśkiego przywódcy?
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-14, 11:32byłeś łaskaw nazwać nas "naganiaczami neońskimi". Uważam, że ...
Znowu straszenie banem. Niestety nie przeczytałeś ze zrozumieniem. Nazwałem tak osobę prowadzącą autoreklamę sekty neokatechumenat w wywiadzie z ks. Pawlukiewiczem.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-14, 11:32 "...co jest o wiele droższe od złota i innych szlachetnych kamieni” (IV wiek, Św. Cyryl z Jerozolimy Katecheza 23,21).
Św. Cyryl z Jerozolimy był biskupem. A więc jak każdy kapłan miał przywilej brać do rąk Najświętszy sakrament.
Marek_Piotrowski pisze: 2018-07-14, 11:32 ...wystarcza, żeby odsądzać cały ruch od czci i wiary?
Sekta czy jakikolwiek zagrożenie duchowe będzie zawsze ukrywać się i sprawiać bardzo wiele pozorów dobra - to nie wystarczy.
Nikt nie osądza członków tego ruchu. Wielu dało się zwieść w dobrej woli przez nieostrożność i naiwność.
Szukali pomocy a trafili na sektę.
Nie jest moim celem osądzać ofiary tej zasadzki, ale ostrzegać z całą troską.
Taki jest obowiązek nie tylko katolika, ale i każdego człowieka dobrej woli.

A tak św.Paweł apostoł pochwala tolerancję dla herezji wewnątrz Kościoła:
Tak Jezus poucza Kościół w Galacji na temat tolerancji dla sekt pseudo-chrześcijańskich:
Św. Paweł i Jezus Chrystus nie stosują się do zasad tolerancji z regulaminu odnośnie dla wszelkiej "inności" w Kościele. Drogi adminie zmieniasz tytuły cudzych wątków, a może mimo wszytko należało by zapytać autora wątku? Manipulowanie treścią cudzych tekstów, bez żadnego wyraźnego powodu jest po prostu brakiem uczciwości względem autora i czytelników. Takie zmiany na forum budzą niezgodę i pokusę dyktatorskiej cenzury w którą zabrnął jeszcze dalej pan Alfa - który chciałby wymazać wszystkie negatywne komentarze oraz wszystko co budzi jego niesmak związany z pisaniem prawdy na temat tego wątku.
Ostatnio zmieniony 2018-08-05, 17:50 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-08-03, 09:50

Duży post, sporo tekstu i ANI JEDNEGO argumentu. Sama przepychanka bez wartości.

Wszystko co napisałeś jest nic nie warte bez udowodnienia choćby jednej herezji "neonom".
A tego jak dotąd nie udało Ci się zrobić. Epitety ("sekta pseudo-chrześcijańska" itd) niestety nic nie wnoszą.
Wszystko co im zarzucasz wymaga przyjęcia najpierw pewnych założeń. TWOICH, nie z nauki Kościoła.
zacytowałeś Kiko rzekomo "udowadniając" że buntuje się przeciw chrześcijaństwu. A cytat mówi tylko i wyłącznie o tym, że Kiko sprzeciwia się chrześcijaństwu polegającemu na naśladowaniu.
Cytat jest jasny i wyraźny. Po co wymyślać co chciał powiedzieć powiedzieć Kiko, a co ja chciałem powiedzieć/udowodnić.
Po co na siłę przekręcać sens nauczania neońśkiego przywódcy?
Przeciwnie. Twoja interpretacja jest przypisywaniem Kiko mysli, której w tym tekście po prostu nie ma. Że zacytuję Ciebie samego:
Manipulowanie treścią cudzych tekstów, bez żadnego wyraźnego powodu jest po prostu brakiem uczciwości względem autora i czytelników.
Popracuj solidnie i przedstaw solidne argumenty. Na razie nie udało Ci się udowodnić neonom herezji.
Żeby było jasne; nie wiem czy jej w ich nauczaniu nie ma - ale nie przyjmę z pewnością argumentacji przez bezpodstawne zarzuty i epitety.
Trzeba czegoś więcej, by zarzucić komuś herezję.
Ostatnio zmieniony 2018-08-03, 09:51 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2018-08-03, 11:01

Tyle bzdur, że nie ma sensu się odnosić.
Nienawiść do dzieła pobłogosławionego przez JPII, skupiającego się na EUCHARYSTII i zgłębianiu PISMA świadczy o tym, że jesteś daleki od katolicyzmu. Boć może uważasz się, ze jednoosobową sektę, którą nazywasz prawdziwą wiarą.
A Kościół jest instytucją społeczną. Jest dla ludzi i ludzie go tworzą. Ludzie starający się naśladować Chrystusa. A tacy ludzie nie potępiają innych za miłość do Boga, niezależnie czy jest ona wyrażana na sposób zaakceptowany przez Ciebie, czy inaczej.
Jezus nie potępiał innych, nie przezywał. Uczył oceniać czyny. Uczył tolerancji. Uczył kierowania się miłością do bliźniego.

Uważam, że dzieła poparte autorytetem Kościoła są dobre. Mogą mi się nie podobać jakieś rytuały, zwyczaje. Ale sednem jest Droga Do Boga. I tą drogą podążam wraz z Kościołem. W ruchu takim czy innym. W dziele jednym lub drugim.

Już raz zwrócono Ci uwagę, abyś nie obrażał innych osób, a w szczególności abyś nie czynił tego nazywając NEO lub jakikolwiek inny ruch zaakceptowany przez Urząd Kościoła sektą. Wypowiedzi takie będą usuwane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”