Magnolia pisze: ↑2018-07-11, 12:06
Wątpiący, bo modlimy się by wola Boża się dokonała i byśmy ją zrozumieli.
A co to jest wola Boża, jak ją rozpoznać? Bóg mówi coś komuś? Wyznaje wolę?
Magnolia pisze: ↑2018-07-11, 12:06 A potem dzieją się już tylko cuda, mniejsze lub większe.
Spróbuj kiedyś.
Cuda to jakieś siły nadprzyrodzone, wymienisz parę?
Dodano po 4 minutach 2 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-12, 13:14
Największą zaletą modlitwy do Boga o coś jest to, że uczymy się rozpoznawać czego chce Bóg.
No to czego chce Bóg?, powiedział to komuś?
Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-07-12, 13:14
Drugą zaletą jest to, że uczymy się zaufania.
A zaufania trzeba się uczyć?, A jak się uczyć tego zaufania?
Dodano po 10 minutach 15 sekundach:
Dezerter pisze: ↑2018-07-12, 21:39
Trzecia jest to, że w ogóle nawiązujemy kontakt z Bogiem, wchodzimy w relacje, spędzamy czas - jest to czas , który nas uświęca.
A jak nawiązać kontakt z Bogiem? jest on w jakiś sposób materialny?, a wiec jak z nim wejść w relacje?, jaką relację?
Dezerter pisze: ↑2018-07-12, 21:39
A jak się zastanowiłem od czego zależy sprawczość, czy skuteczność modlitwy? - nasuwa mi się dwie odpowiedzi
- zgodność intencji modlącego się z wolą Bożą
Znów pytanie co to jest wola Boża? Czy jeżeli modlimy się w intencji szamba to jest zgodne z wolą Bożą?
Dezerter pisze: ↑2018-07-12, 21:39
- świętość, czyli stopień świętości proszącego
Jato na pewno w skali 1 do 10 stopień świętości mam 0 [zero] choć żyjąc według zasady jak w stopce oceniam siebie na 5. Czyli rachunku prawdopodobieństwa jak się będę modlił o deszcz to co druga modlitwa będzie skuteczna. Czy może to od innego sposobu obliczenia zależy? Kto ocenia ten stopień świętości?
Dodano po 2 minutach 32 sekundach:
Magnolia pisze: ↑2018-07-13, 11:29
Zauważyłam na swoim doświadczeniu że Bóg
pobłogosławił mi gdy zaczęłam naśladować Jezusa miłosiernego
A na czym polegało to błogosławieństwo?
Dodano po 3 minutach 29 sekundach:
Dezerter pisze: ↑2018-07-13, 21:31
A świętych to czemu najczęściej prosimy o wstawiennictwo?
A właśnie, to ci święci są z Bogiem?, siedzą przy jednym stole?, piją zimny soczek?Jak to sobie wyobrazić? To byty materialne, czy już może nie.
Dodano po 10 minutach 7 sekundach:
Andej pisze: ↑2018-07-14, 10:16
Brawo. Świętość jest jedna.
A kryterium by to spełnić, czyli tą świętość duzo czy mało?
Andej pisze: ↑2018-07-14, 10:16Świętość, to ideał. To maksimum i minimum jednocześnie.
Tak, to też pewnie jak dzień i noc jednocześnie, czuję już tę przenośnię
Andej pisze: ↑2018-07-14, 10:16
Ale tu chyba mamy dwa różne pojęcia pod tą samą nazwą. Z tym, że jedno dotyczy nie tyle świętości, ile starań o nią. I tak niejednoznacznie bywa nazywana. Wszak jedynym uprawnionym do oceny jest Bóg. I ocena następuje TAM. Za życia jeszcze nikogo nie uznano świętym. Ani mniej świętym, ani bardziej świętym. Słowa "święty" kolokwialnie używa się w różnych zupełnie innych znaczeniach. Niestety. I kolokwializmami kłopoty, albowiem ludyczne pojęcia mają się nieco nijak do niebiańskiej perspektywy.
Skoro jedynym do nadania świętości jest Bóg to jakim cudem jest ich tylu, coś przegapiłem?
Zamęczam Was pytaniami, jest ich 23, jak na pięć otrzymam odpowiedz to upiję się ze szczęścia, o wszystkich nie marzę bo to widzę nie realne.