Sny

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
ODPOWIEDZ
Wolfi

Sny

Post autor: Wolfi » 2018-07-13, 23:45

Mam taki maly problem w ostatnich dniach. Konkretnie chodzi o koszmary, zazwyczaj nie pamietam co mi sie sni i mam to gdzies.;p Ale ostatnie mam takie sny, ktore nawet chcac nie moge zapomniec, no i mam taka serie, ze codziennie je mam.
Nw moze to przez to, ze ostatnio duzo sie interesowalem tematami urban exploration, ghost hunters, i ogolnie tematami paranormal, szczegolnie likantropia itd.
No i wlasnie w sumie takie tematy maja moje sny, ale niektore tez maja inny charakter. Szczegolnie chodzi mi o jeden sen, w ktorym snilo mi sie, ze zabilem czlowieka. Wiem, ze zdarza sie snic jak sie jest swiadkiem mordestwa czy cos, ale zeby samemu...
Szczegolnie, ze sny te niestety w momencie snienia wydaja sie takie realne, jakby to sie dzialo naprawde.
Szukalem tego w necie, ale wszedzie mi wyskakuja te senniki i ezoteryka itd dlatego pytam tutaj
Z punktu waszej wiary chcialbym zapytac jak podchodzic do snow i koszmarow.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Sny

Post autor: Praktyk » 2018-07-14, 00:57

Twoja podświadomość tworzy świat na podstawie twoich najgłębszych emocji. Taka wewnętrzna kreacja. Zagłęb się w to dlaczego interesują cię te tematy, zrozum je i wybierz to czy naprawdę ich chcesz. Co cię w nich pociąga? Co chcesz z tego uzyskać? I czy to co chcesz uzyskać jest dobre?

Jeśli szczerze je odrzucisz koszmary znikną. Jeśli naprawdę porządasz takich doświadczeń, to dlaczego ich się boisz? Może jest w tym zło?

Pomódl się też do Michała Archanioła. Jest naznaczony przez Boga by odpędzać ciemne moce.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Dominik

Re: Sny

Post autor: Dominik » 2018-07-14, 09:47

Dokładnie, sny to tylko emocje, żaden nadprzyrodzony przekaz w 99,999999% przypadków. Ja mam sny zazwyczaj na podstawie tego co oglądam, czytam, o czym myślę przed snem.
Proponuje żebyś przed snem zajął się lżejszymi tematami.

Zobacz ten temat viewtopic.php?f=26&t=747&hilit=przed+snem#p14650
Opisałem tam swój sen z wężem i powód, dlaczego on mi się śnił.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Sny

Post autor: Andej » 2018-07-14, 10:28

Teorii na temat snów jest wiele. Od wieków. Jeśli przez tyle tysięcy lat nikt nie udzielił pewnej odpowiedzi, która byłaby przyjęta przez wszystkich, to znaczy, że raczej nie podam Ci konkretnej odpowiedzi. A sen może być także przekazem od Boga. Może być ostrzeżeniem. Może, nie musi.Może być odbiciem dnia minionego lub obaw przed dniem następnym.
Też miałem sen. Już tu kiedyś opisywałem, więc krótko. Że zabiłem człowieka autem. A potem w realu, wielokrotnie sprawdzałem auto. Barak wgnieceń. Za mało. Może pod autem. Może ślad krwi, włosy, ... Długo szukałem jakichś śladów, pomimo tego, że pierwsze oględziny wykluczyły zdarzenie. I nie wiem, czemu ... Czy zmieniło to sposób jazdy (a śnione zdarzenie bez mojej winy: nagłe wtargniecie rowerzysty). Może celem albo skutkiem pobudzenie wyobraźni na drodze? Można walić głową w ścianę, ale poza siniakiem, guzem czy krwią nie więcej nie przyjdzie.

Ciekawy jestem, gdzie eksplorujesz urbanów? Czy publikujesz gdzieś dokonania w tym zakresie? Czy to miejsca związane z tragediami?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Wolfi

Re: Sny

Post autor: Wolfi » 2018-07-14, 11:02

Tutaj Dominik podales link i tam jest nawet moj post, ze mi sie nigdy nic nie snilo, i mnie nie obchodza te sny, no bo tak bylo i jest. (Oczywiscie zle moje myslenie, ze nie mialem snow ;p bo sny sa zawsze tylko jak sie nie skupi na nich myslami nawet na chwile to sie wydaje, ze snila sie ciemna plama czyli nic tak jak u mnie). Tak wiec tym wieksze moje zdziwienie, ze takie sny, o innych nie bede pisal, tylko wspomnialem o tym jednym, z tym zabiciem no bo obudzilem sie tak dziwnie zazenowany, bo w nim konkretnie odcialem komus glowe ostra lopata, moze sie wydawac troche karykaturalny, ale w tym snie czulem jakby wyrzuty sumienia. Takze no troche nie codzienna sytuacja.
A co do tych zainteresowan no to po prostu interesuja mnie takie rzeczy, zawsze mnie krecil tamat wilkolakow itd. Nie szkodze tym raczej nikomu, po prostu lubie to od zawsze, ale teraz bardziej sie temu przygladam.
A jesli chodzi o urbex to zainteresowalem sie tym bo zwiedzilismy opuszczony dom w lesie z nudow, w nocy ;p ale raczej juz sie nie posune do takich rzeczy bo za ostre to jest i ryzykowne. Zostane przy ogladaniu filmow i szukaniu informacji. Ogolnie urbex nie chodzi tylko o szukaniu jakiejs aktywnosci, choc w wiekszosci tak, ale tez o zwyklym uwiecznianiu takich atrakcyjnych miejsc.
Ostatnio zmieniony 2018-07-14, 11:03 przez Wolfi, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14806
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Sny

Post autor: Dezerter » 2018-07-14, 11:56

Sen jest odpowiedzią mózgu na aktywność w ciągu dnia
jaka aktywność- czym nasiąkasz - taki sem
ty decydujesz :)
Mnie mordowali we śnie, ale ja jeszcze nikogo
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Karamaz

Re: Sny

Post autor: Karamaz » 2018-07-14, 15:23

Mnie zastanawia coś innego, miałem ostatnio tak, przez 3 kolejne noce budziłem się o 03:15, dokładnie 3 razy o 03:15 na wyświetlaczu budzika. W pokoju cisza ale trochę mnie to zastanawia... Mieliście podobnie?

Dominik

Re: Sny

Post autor: Dominik » 2018-07-14, 16:20

Przypomniał mi się temat o godzinie diabła,, 3:00
viewtopic.php?f=47&t=607&hilit=godzina+diab%C5%82a

Magnolia

Re: Sny

Post autor: Magnolia » 2018-07-14, 21:54

Nakręcacie się Panowie... nie wiem po co?!

Wolfi

Re: Sny

Post autor: Wolfi » 2018-07-14, 23:34

Karamaz pisze: 2018-07-14, 15:23 Mnie zastanawia coś innego, miałem ostatnio tak, przez 3 kolejne noce budziłem się o 03:15, dokładnie 3 razy o 03:15 na wyświetlaczu budzika. W pokoju cisza ale trochę mnie to zastanawia... Mieliście podobnie?
Tak samo ja tez mam czasami co do takich samych liczb na godzinie np. Co spojrze to 2:22 albo 3:33 , 11:11 xD ale to z tym jest raczej jak z zagladaniem do portfela za kazdym razem gdy sie go sprawdza jest pusty dziwne prawda? xD

Karamaz

Re: Sny

Post autor: Karamaz » 2018-07-15, 08:40

wolfi pisze: 2018-07-14, 23:34
Karamaz pisze: 2018-07-14, 15:23 Mnie zastanawia coś innego, miałem ostatnio tak, przez 3 kolejne noce budziłem się o 03:15, dokładnie 3 razy o 03:15 na wyświetlaczu budzika. W pokoju cisza ale trochę mnie to zastanawia... Mieliście podobnie?
Tak samo ja tez mam czasami co do takich samych liczb na godzinie np. Co spojrze to 2:22 albo 3:33 , 11:11 xD ale to z tym jest raczej jak z zagladaniem do portfela za kazdym razem gdy sie go sprawdza jest pusty dziwne prawda? xD
Taki cytat ze strony http://egzorcyzmy.katolik.pl :
"... Doświadczenie wielu egzorcystów potwierdza istnienie w ciągu nocy takiej pory, w której działanie złych duchów się nasila. Najczęściej zdarza się to od godziny trzeciej i trwa, w zależności od przypadku, przez pełną godzinę lub w jej granicach. Można ten czas nazwać godziną panowania zła. Wielokrotnie udowodniono, że wyznawcy szatana, naśladując czas liturgiczny Kościoła katolickiego, przeciwstawiają pewnym chrześcijańskim praktykom swoje własne, służące w ciągu dnia, miesiąca lub roku do hołdowania kultowi demonów. Należy zatem mieć w świadomości to, iż jak w Kościele katolickim godzina 15.00 zyskała miano godziny miłosierdzia, tak dla satanistów 3.00 w nocy jest godziną diabła, w której objawia się w sposób szczególny jego niszcząca moc. W tej godzinie istnieje duże prawdopodobieństwo interwencji demonicznej skierowanej na osobę opętaną lub na kogoś z jej otoczenia. Z tego powodu towarzyszący winni w tych właśnie chwilach wzmóc swoją aktywność, szczególnie na płaszczyźnie duchowej, trwając na modlitwie (odmawiając różaniec, koronkę do Bożego miłosierdzia, bądź litanię do Krwi Chrystusa) i czuwaniu. Jest to trudny moment związany ze zmęczeniem fizycznym (środek nocy), ale również z natężeniem oddziaływania zła, które za wszelką cenę chce podkreślić swoją władzę nad daną osobą i całym światem..."

Ciekawa jest ta "schizofrenia" nas katolików, którzy wyznajemy:
Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych aby potem: pff..duchy? godzina trzecia w nocy? egzorcyzmy? to tylko w horrorach, to dobre dla dzieci, nie dla nas yntelygentów.
Już nawet ziarno gorczycy jest większe od naszej wiary i "zrezygnowany" Chrystus mówi: "Jeżeli znaków, cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie" (J 4,48).
Ale i tych widzieć nie chcemy, bo wtedy cóż by nam pozostało jak nie sprzedać wszystko co posiadamy, wziąć nie lekki krzyż i iść za Chrystusem drogą nie łatwą. Kto z nas się na to zdobędzie by być jak Św. brat Albert albo Św. Matka Teresa. Tak to są święci, to są "dobrzy synowie" z przypowieści, nam pozostaje rola synów marnotrawnych i nadzieja na Boże Miłosierdzie.
Zapewne wielu forumowiczów nie zgodzi się z ostatnim zdaniem i pewnie przeczytam krytykę ex cathedra, mimo wszystko przestrzegam przed pychą...na tym forum.

Magnolia

Re: Sny

Post autor: Magnolia » 2018-07-15, 09:09

Karamaz pisze: 2018-07-15, 08:40
Ciekawa jest ta "schizofrenia" nas katolików, którzy wyznajemy:
Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych aby potem: pff..duchy? godzina trzecia w nocy? egzorcyzmy? to tylko w horrorach, to dobre dla dzieci, nie dla nas yntelygentów.
Już nawet ziarno gorczycy jest większe od naszej wiary i "zrezygnowany" Chrystus mówi: "Jeżeli znaków, cudów nie zobaczycie, nie uwierzycie" (J 4,48).
Ale i tych widzieć nie chcemy, bo wtedy cóż by nam pozostało jak nie sprzedać wszystko co posiadamy, wziąć nie lekki krzyż i iść za Chrystusem drogą nie łatwą. Kto z nas się na to zdobędzie by być jak Św. brat Albert albo Św. Matka Teresa. Tak to są święci, to są "dobrzy synowie" z przypowieści, nam pozostaje rola synów marnotrawnych i nadzieja na Boże Miłosierdzie.
Zapewne wielu forumowiczów nie zgodzi się z ostatnim zdaniem i pewnie przeczytam krytykę ex cathedra, mimo wszystko przestrzegam przed pychą...na tym forum.
Ale z czym tu się nie zgodzić Karamaz, tak jest bardzo często... zaprzeczanie istnienia osobowego zła to pierwsze zwycięstwo szatana nad człowiekiem. Człowiek, który nie bierze pod uwagę istnienia szatana, po prostu się przed nim nie broni i mu ulega mimowolnie, nawet nie orientując się kiedy staje sie niewolnikiem.
Człowiek świadomy, walczy z pokusami, rozeznaje duchy, odrzuca zło i świadomie wybiera dobro, zachowuje wolność.
Mimo wszystko jednak przestrzegam przed zbyt dużym nakręcaniem się nad samym tematem zła i szatana, bo to nie służy człowiekowi. Nie mamy rozwijać w sobie strachu, ale mamy rozwijać wiarę w Boga. Czyli przedmiotem naszych rozważań powinien być na pierwszym miejscu Bóg i jego miłość do człowieka.
Szatan już został pokonany, jego działanie jest żadne w porównaniu od działania łaski, którą nas wypełnia Bóg, gdy przyjmujemy Jego Ciało i łączymy się z Nim w komunii.
Dlatego, ktoś kto przed snem ogląda horrory i inne przerażające rzeczy, po prostu sam sobie szkodzi i nie ma czemu się dziwić, że potem śnią Mu się przerażające sny.
Powiedziałabym, że o higienę swojej psychiki trzeba po prostu dbać. Stąd mój wcześniejszy komentarz o nakręcaniu się ... Po co oglądać głupoty? By się potem dziwić, że śnią się głupoty?

Ale też zwrócę uwagę, że nie każdemu Bóg stawia takie wyzwanie jak św bratu Albertowi czy św Matce Teresie, w sensie że nie każdy musi działać na taką skalę i w ten sam sposób. Dróg świętości jest wiele, z pewnością na każdej z nich jest krzyż i poświęcenie, oraz miłość do Boga i ludzi. Ale sposobów okazywania ludziom miłości i miłosierdzia jest wiele, nie tylko na wzór tych wymienionych świętych. Mamy doskonalić się w miłości, czasem to będzie miłość do męża, do dzieci, do rodziców, czasem miłość do nieprzyjaciół, czasem miłość do ubogich i chorych.
Ostatnio zmieniony 2018-07-15, 09:16 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Karamaz

Re: Sny

Post autor: Karamaz » 2018-07-15, 09:14

Do Magnolia

Chyba nie doczytałaś do końca mojej wypowiedzi bo ja nie o horrorach pisałem.. zupełnie o czym innym.. :(

Magnolia

Re: Sny

Post autor: Magnolia » 2018-07-15, 09:18

Karamaz pisze: 2018-07-15, 09:14 Do Magnolia

Chyba nie doczytałaś do końca mojej wypowiedzi bo ja nie o horrorach pisałem.. zupełnie o czym innym.. :(
Moja wypowiedź odnosiła się do całego wątku, czytałam go od początku, teraz dopiero skomentowałam. Ale jesli uważasz że nie zrozumiałam Twojej wypowiedzi to proszę wyjaśnij mi.

ODPOWIEDZ