Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-09, 09:24

Nie mówiłem, że jedni to mogą więcej, tym więcej im więcej mają fanów i lajków :)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Andej » 2018-10-09, 16:39

Skąd ta zazdrość?
Ale, aby konkretniej było? Sam był w restauracji czy z kimś? Co zamówił, co zamówili? Ile wyniósł rachunek? Kto płacił?
Jak do tej pory odczytuję tylko zawiść. I nutkę polityczną. Gdy jest większość z opcji, którą popierasz, to działają dobrze. Gdy inna opcja, to czynią zło. Kali też tak uważać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-09, 20:45

Andej pisze: 2018-10-09, 16:39 Skąd ta zazdrość?
...
Dlaczego omijacie sedno problemu? Tak trudno odnieść się do cytatów z zakonnika? Uważam, że osoba zakonna po ślubach ubóstwa powinna stanowić przykład dla reszty wiernych. Chcę poznać wasz osąd takiej jego postawy. Zamiast przypisywać mi zazdrość (nie wiem o co miałbym być zazdrosny) odnieście się do cytatu. Ja po prostu widzę plamy na languście, których wielbiciele Langusty na palmie nie widzą.

Wiecie dla mnie wzór zakonnika/mnicha to Św. brat Albert, on kwestował na biednych, na jedzenie i opiekę dla nich. Gdy słyszę wypowiedzi dominikanina o uzależnieniu od sushi to czuję niesmak po prostu NIESMAK(i czuć taki niesmak będę do czasu aż w jadłodajniach caritasu potrzebującym serwować będzie się sushi) Czy to NAPRAWDĘ ZAZDROŚĆ przeze mnie przemawia? No nie bądźcie śmieszni...
Ostatnio zmieniony 2018-10-09, 20:47 przez Karamaz, łącznie zmieniany 2 razy.

Magnolia

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Magnolia » 2018-10-09, 21:03

Karamaz, Szustak wielokrotnie podkreśla że ma świadomość, że jest grzeszny i słaby, zapowiedział podróż pokutną na nogach do Jerozolimy w przyszłym roku... to mówi samo za siebie. Malo tego wiele razy namawia do nawrócenia, zawsze podkreślając, że On tez musi się codziennie nawracać. Więc dajmy, temu świadomemu swojej grzeszności człowiekowi, współpracować ze swoim sumieniem.
Dlatego niech kazdy zajmuje sie swoimi grzechami, a cudzych nie trzeba zazdrościć ;-)

Dominik

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Dominik » 2018-10-09, 21:04

Pytanie teoretyczne, załóżmy że tak było.
Czy nie powinien jeść nawet sushi, które mu postawił kolega?

Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-09, 21:12

Czyli co też Cię to @Magnolia zniesmacza, to zajadanie się sushi przez zakonnika czy w ogóle nie? Właśnie o to pytam. Skąd w Was pomysł przypisywać mi zazdrość, nie rozumiem.

Dodano po 2 minutach 35 sekundach:
Dominik pisze: 2018-10-09, 21:04 Pytanie teoretyczne, załóżmy że tak było.
Czy nie powinien jeść nawet sushi, które mu postawił kolega?
Widzę tu próbę, (taką na siłę) obrony. Skoro tak odczytujesz ten cytat.. ok, Twoje prawo. :)

Dominik

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Dominik » 2018-10-09, 21:56

Karamaz, nie chodzi o obronę, ja tylko czytam i wyciągam inne spostrzeżenia niż Ty. Nie oceniam z góry, że na 100% dana osoba jest winna.
W omawianym cytacie nic nie ma na temat częstości spożywania sushi, kto za nie płaci, ile ono kosztowało. Po prostu takie bicie piany.
Dlatego spytałem czy o. Szustak może według Ciebie jeść darmowe sushi?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Andej » 2018-10-09, 22:51

Karamaz pisze: 2018-10-09, 20:45 ... Dlaczego omijacie sedno problemu? ...
Nie bądź śmieszny. Prosimy jeno o konkrety.Jak można cokolwiek oceniać na podstawie relacji jednej osoby i do tego bez podanie konkretów?

Nie potrafisz się przyznać do zawiści.
Widzisz źdźbło w oku bliźniego, a swojego postępowania nie potrafisz ocenić. Toż to faryzeizm.

Nie dałeś żadnych podstaw do oceny. Same pomówienia nie mogą być podstawą do dokonywania osadu.

Zadaliśmy wiele pytań. Na żadne nie potrafisz odpowiedzieć. Nie bądź dziecinny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-10, 07:22

Andej pisze: 2018-10-09, 22:51
Karamaz pisze: 2018-10-09, 20:45 ... Dlaczego omijacie sedno problemu? ...
Nie bądź śmieszny. Prosimy jeno o konkrety.
"Jestem absolutnie uzależniony od sushi i absolutnie uwielbiam sushi w każdej postaci, w każdym miejscu na świecie, co najbardziej przedziwne, najlepsze sushi jakie jadłem na świecie a jadłem już chyba na wszystkich kontynentach sushi, to najlepsze sushi jakie jadłem to w Łodzi na Piotrkowskiej, "House of sushi", jeżeli kiedykolwiek będziecie w Łodzi to koniecznie tam uderzajcie."

Mogę też podać link do filmu, na którym zakonnik sam wymawia to zdanie jeśli chcesz konkretu.

Dodano po 53 sekundach:
Andej pisze: 2018-10-09, 22:51
Karamaz pisze: 2018-10-09, 20:45 ... Dlaczego omijacie sedno problemu? ...
Nie bądź dziecinny.
Dziecinne to jest wasze udawanie, że nie rozumiecie wymowy tego cytatu i przypisywanie mi zawiści.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-10-10, 07:35

Jejku, zakonnik lubi sushi. Zasługuje na publiczne potępienie, można by pomysleć o ekskomunice...

Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-10, 07:50

Andej pisze: 2018-10-09, 22:51
Karamaz pisze: 2018-10-09, 20:45 ... Dlaczego omijacie sedno problemu? ...
Prosimy jeno o konkrety.
Kolejny dowód na lekceważenie swoich ślubów przez zakonnika jest na filmie


Od 4:39 masz Panie stosunek zakonnika do swoich ślubów ubóstwa.
Cóż czasy się zmieniają i cele zakonne wyglądają dziś inaczej no chyba, że jak pisze Magnolia chodzi tylko o sukcesję/dziedziczenie ;)

Trzeba dominikanina dobrze zrozumieć wszak miejsce do pracy musi byś przestronne i wygodne a że spora część wiernych KK ma gorzej urządzone mieszkania, a że śluby ubóstwa.. who cares.

Może dostrzegam źdźbło w oku, tę niestosowność zachowania zakonnika kiedy jego fani nie widzą tego wcale, ba jeszcze go chwalą za dobry gust.
Prawda Magnolia? a co tam, musi mieć wygodnie o. Szustak, wszak tak wiele dla nas robi, co tam jego śluby ubóstwa.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-10-10, 08:14

Tak to jest, jak się komuś miesza literatura (względnie X muza) z rzeczywistością.

Magnolia

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Magnolia » 2018-10-10, 08:53

To co pokazuje Szustak od 4:39 to loft wynajęty do kręcenia filmów na langustę, o czym mówi w innych dwóch filmach z kwietnia bo wtedy dominikanie go wynajęli, łózko jest tam do nocowania dla różnych braci, kiedy podróżują, Bo w Warszawie jest lotnisko.
Ja nie rozumiem, dlaczego mieliby tam mieć karimatę i drewniane krzesła, wtedy by im się lepiej pracowało/służyło swoim talentem do prowadzenia wiernych?
Sushi to jedzenie, jeść musi każdy, czy ktoś ma prawo do ulubionej potrawy? Wydaje mi się, że tak. Dlatego rownież uważam, że to zazdrość i bicie piany. I to mnie zniesmacza, zazdrość twoja.
Ja też lubię sushi, w jednym tygodniu byłam nawet trzy razy, no rozbijam się strasznie, też rzucisz na mnie kamieniem? na przykład w formie jestem rozrzutna i bogata? Nie jestem.
A potem wyjdzie, że raz sama i sama płaciłam, raz z przyjaciółką zaproszona i raz jeszcze męża wyciągnęłam z okazji Jego urodzin.

Ja jak widzę Szustaka w podróży co kilka dni, w samolocie i aucie, po to by głosić Słowo Boże, to przyznam że trudny ma tą misję. Ciągle w podróży nie jest łatwo, ciągle z plecakiem, ciągle nowi ludzie, ciągle nowe łózko, niewiele swoich rzeczy przy sobie, bo jeszcze sprzęt do nagrywania (od razu dodam sfinansowany przez widzów) - i tak od kilku lat - bajka? czy trud?
A jak dojedzie na parafię Polaków gdzieś na świecie, to sa tacy wszyscy szczęśliwi że słuchają polskiego kapłana i mogą się wyspowiadać, że siedzi godzinami w konfesjonale, oprócz kazań. czasem opowiada jak wygląda jego dzień.
Więc łatwo mi sobie wyobrazić że tacy szczęśliwi wierni oprowadzają Go po mieście, trochę zwiedza, no i czasem musi jeść! Szczególnie po dniu pracy wielogodzinnej.
A i dodam że podziwiam Go za radość ducha w tej trudnej posłudze.
Mnie nie zniesmacza że lata po świecie, że je sushi i pije kawę. Bo dostrzegam dużo głębiej co robi w czasie podróży, niż tylko jedzenie i latanie.
Jak Ciebie to drażni to nie oglądaj, bo szkodzi to Twojemu duchowi, popadasz w grzech zazdrości i zawiści, potępiania o czym wszyscy tu mówimy i ostrzegamy, że nie tędy droga. Tak świata nie naprawisz.
Ostatnio zmieniony 2018-10-10, 08:54 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Karamaz

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Karamaz » 2018-10-10, 09:43

Magnolia pisze: 2018-10-10, 08:53 To co pokazuje Szustak od 4:39 to loft wynajęty do kręcenia filmów na langustę, o czym mówi w innych dwóch filmach z kwietnia bo wtedy dominikanie go wynajęli, łózko jest tam do nocowania...
Chcesz mi powiedzieć Magnolia że to wypasione "studio" nie jest urządzone za pieniądze ze zbiórki na patronite.pl? a jedynie wynajmowane?

Magnolia

Re: Relatywizowanie ślubów ubóstwa zakonników

Post autor: Magnolia » 2018-10-10, 09:52

Wynajmowane jest za pieniądze z patronite.pl. Ale za co urządzili nie powiedział, można przyjąć że również z darów.
Poza tym to jest miejsce pracy nie tylko dominikanów ale równiez wielu ludzi świeckich którzy filmy montują, tłumaczą, robią czołówki i pracują dla langusty, ich nie obowiązuje ślub ubóstwa.
Jeszcze inna perspektywa, ludzie - widzowie wspierają langustę pieniędzmi, Dominikanie rozkręcają kanał, jest już ich kilkoro zaangażowanych na stałe. Ludzie chcą to oglądać, chcą słuchać. Czy lepiej oglądać coś miłego dla oka czy coś nie miłego? Myślę że kanał langusty rządzi się tymi samymi prawami co telewizja, przyjemniej filmuje się ładne wnętrze. Osobiście gdy widziałam ten filmik kilka dni przed powstaniem tego wątku, to nie ubodło mnie nic w oku ani w sercu, pomyslałam "bardzo ładnie" i tyle.
Popatrzcie na samą windę którą Szustak wjeżdża, jaki to stary i beznadziejny budynek, zapewne w opuszczonej okolicy, bo kiedyś też Szustak pokazywał otoczenie budynku.
Niepokoiło by mnie to co pisze Karamaz, gdybym nie widziała Szustaka w wielu różnych sytuacjach na jego filmach, gdzie jednakowo traktuje wypasiony hotel jak i spanie na przyczepie, bo na środku pustyni nie było noclegu. Ubóstwo to On ma w sercu, niezależnie od okoliczności jest wdzięczny i uradowany.
Ostatnio zmieniony 2018-10-10, 10:01 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ