Marnowanie jedzenia?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Pixel

Marnowanie jedzenia?

Post autor: Pixel » 2018-11-12, 01:06

Kiedy można powiedzieć o marnowanie jedzenia tzn. Kiedy wyrzucanie jedzenia można uznać za jakiś grzech.
Wiadomo że jak coś zpleśnieje to nie ma innej drogi niż śmietnik bo w końcu moglibyśmy wywołać jakąs chorobę. Ale co zrobić np. Z resztkami z talerza? Albo jedząc drozdzowke w woreczku zawsze zostaną nam jakieś okruszki. I co z nimi zrobić? Mam wyrzucić normalnie do kosza; czy dokładnie wygrzebac. A jeżeli ma ubraniu nam zostaly okruszki to można po prostu wytrzepac na ziemię?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dezerter » 2018-11-12, 09:57

Ja chciałem posądzić cię o skrupulanctwo i wyśmiać delikatnie, ale na szczęście przeczytałem twój post mojej mądrej żonie, która odpowiedziała mi (ku memu zdziwieniu) po biblijnemu:
A co zrobili uczniowie po rozmnożeniu chleba?
- zebrali ułomki do koszy? odpowiedziałem rezolutnie, ale zaraz po tym zacząłem kombinować i dodałem
- i co nosili te ułomki ze sobą?
- zwierzętom się dawało przez wieki - kontynuowała uświadamianie mnie.
Mądrze powiedziała, bo przez wieki (i aktualnie nadal), odpadki, resztki lądowały "na stole" zwierząt. Jeśli więc mieszkasz na wsi to raczej nie powinieneś z tym mieć problemu.
A jeśli w mieście i nie masz kota ani psa, to masz balkon
- okruszki na balkon, lub do karmnika
- chleb, bułki, kości z obiadu można zbierać, przechowywać w lodówce i zawozić rodzinie na wsi.

... okruszki ja strzepuje do kosza, lub zlewu i nie spowiadam się z tego, nawet za grzech lekki nie uważam.
a mimo to mam w duchu szalom
czego i tobie życzę :)
Ostatnio zmieniony 2018-11-12, 10:00 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Dominik

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dominik » 2018-11-12, 15:04

Ja myślę, że trzeba po prostu nakładać sobie tyle, ile się zje,, o ile mamy taką możliwość. Jeśli nie będziemy na to zwracać uwagi to można to potraktować jako świadome marnowanie DOBREGO jedzenia, co nie jest w porządku.,, bo co innego okruszki, kości, które są dla nas w sumie odpadami.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Praktyk » 2018-11-12, 22:52

Myślę, że częściej niż przy stole grzeszymy w tym obszarze w sklepie. Idzie się między tymi półkami, wrzuca do kosza co popadnie bo ładnie wygląda i na pewno właśnie TO będziemy jeść. W domu okazuje się, że jest tego więcej niż potrzebujemy.
Więc albo czeka nas obżarstwo albo marnotrawstwo.

Miałem kiedyś taką może głupią ale radosną myśl, że gdyby wszyscy zaczęli jeść tyle ile na prawdę potrzebują w krajach zachodu. To te fabryki tuczące nas musiały by swoją moc przerobową skierować gdzieś indziej. Sprzedawać produkty w krajach, które może cierpią głód lub przynajmniej niedostatek...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

mondfa

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: mondfa » 2018-11-12, 23:43

No niestety. To jest obszar nad którym muszę popracować. Zacznę od teraz najlepiej. A że jest prawie północ i zakaz handlu to dzisiejszy dzień mam zaliczony :D
Ja myślę, że najlepiej jest omijać wielkie hipermarkety, a robić zakupy w małych sklepach. Na wsi nie ma z tym problemu. :) No i jak się tam wchodzi to szybko ustawia się za Tobą kolejka i trzeba szybko podejmować decyzje i nie ma czasu na to, żeby „wymyślać”: a może to, a może to... bo albo pani sprzedawczyni wzdycha, albo klient za stęka :D

sam2

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: sam2 » 2018-11-12, 23:52

Dez, madra masz zone, niemniej takie wypowiedzi w imieniu zony przypominaja mi tradycyjne dyskusje Anglikow ktorzy czesto swoje zdanie i swoja wypowiedz podaja jako "a moja zona twierdzi" gdy nie sa pewni reakcji na wypowiedz lub mogla by sie z jakichs wzgledow nie wzietych pod uwage przez autora okazac bezsensowna.
w kontekscie wychodzi tak ze jak palnie glupstwo to nikt nie zwroci uwagi bo to zona powiedziala, a jak trafi w sedno to bedzie dumny ze skoro zona taka madra to on jako maz jest 10 razy madrzejszy. :)
Mam nadzieje ze ty nie obracasz sie w anglosaskiej kulturze i nie nabrales takich nawykow. :)
Ale Dez, to tylko moje skojazenia, wiec nie bierz tego personalnie. :)

Praktyk ma racje ze to nie jest problem co zrobic z zepsutym pokarmem tylko czy nie kupujemy za duzo, zwlaszcza na przecenach 2 za cene jednego, choc nam to najczesciej kompletnie niepotrzebne, przelezy w zamrazarce czy lodowce az niezauwazymy ze minal termin przydatnosci lub splesnialo.
To ze sklep bedzoe musial wyrzucic nie znaczy ze my to musimy kupic taniej, a obecnie jest nacisk na sklepy by redukowaly wyrzucanie towarow spozywczych ktore musza oddac instytucjom chraytatywnym zanim mine termin waznosci.
Jesli kupujemy takie towary to boerzemy na siebie ten grzech marnotrawstwa, a instytucje charytatywne dostana mniej towarow dla potrzebujacych, np. na stolowkach dla bezdomnych.
Poza tym kupujac wiecej niz potrzebujemy dajemy sygnal dla zaopatrzeniowcow sklepow ze jest wieksze zapotrzebowanie wiec oni przez to sprowadzaja wiecej i wiecej, co przyczynia sie do zwiekszania marnotrawstwa w samych sklepach.
Ostatnio zmieniony 2018-11-13, 00:05 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dezerter » 2018-11-13, 19:11

Samie - nietrafione skojarzenie, ja nie Anglik , ja z tych co piszą jak jest.
Inny patent mojej żony na nie marnowanie jedzenia bo to grzech.
Większym grzechem moim zdaniem jest zmarnowanie jedzenia niż zjedzenie np w piątek mięsa/dania, by się nie zmarnowało do soboty, ale robimy to dopiero po zmroku, bo biblijnie to już sobota ;).
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

sam2

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: sam2 » 2018-11-13, 19:34

:)
Dez, uklony dla twojej zony!
Napisalem o tym nie dlatego by ciebie dolowac ale po to by inni wiedzieli ze takie taktyki sa znane i podejzane. :)
Ciebie nie bede chwalil bys nie popadl w narcyzm. :)

A do wczesniejszego wpisu dodal bym ze kupowanie dodatkowo bo cena obnizona to jak sygnal dla zaopatrzeniowcow markietow ze jest wieksze zapotrzebowanie i przez to utrzymuja zwiekszone dostawy, by zawsze byl zapas i niczego nie zabraklo.
Jesli nadwyzki nie zejda z polek to zmniejsza dostawy, wiec i zmarnowanych towarow mniej.
Ostatnio zmieniony 2018-11-13, 19:41 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.

Pixel

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Pixel » 2018-11-26, 21:00

Ja mam inny problem. Wiadomo ze nie wolno mrozić dwa razy produktów. Ja zostawiłem miskę z karmą dla psa na dworze a w nocy mróz złapał. A ja wziąłęm tą karmę i wysypałem ją do reszty (tej dobrej). Teraz myśle ze nie moge jej użyć bo nie wiem czy ona dwa razy na dworze była itd. I co mam zrobić, wyrzucić 2 kilo czy ileś karmy? Nie dam tego psu a nie moge wygrzebac tego co wrzuciłe bo to jest sucha i już się pomieszała pewnie. Jak wystawie na dwór to nie chce narażać innych zwierzat na to. Co robić?

Dominik

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dominik » 2018-11-26, 22:47

Jeśli uważasz że dwa razy mrożona karma może zaszkodzić to wyrzuć ją.

Przykład, np. pójście na siłę do Kościoła w niedziele gdy mamy 40 stopni gorączki będzie grzechem, ponieważ narażamy swoje zdrowie.
Zdrowie swoje i innych trzeba dbać, czasem po prostu trzeba odpuścić,,, Bóg nie każe nam niszczyć sobie zdrowia by Go wyznawać.

sam2

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: sam2 » 2018-11-26, 23:04

Sucha karma jak zamarznie to nie zamarza tak jak innw zawierajace wode to po pierwsze, a drugie to to ze zamrazanie ma na celu przedluzenie terminu waznosci wiec samo rozmrozenie nie skraca tego terminu tylko ten termin zaczyna sie odliczac od czasu rozmrozenia.
Sucha karma po zamrozeniu moze nieco wchlonac wilgoci z kondensacji na zimnej powierzchni karmy, ale to niewiele ma wspolnego z terminem przydatnosci.
Tym bardziej ze wsypales ja do pozostalej suchej karmy co zniweluje ta niewielka zmiane wilgotnosci jako suchej karmy.
Poza tym suszenie jest tak jak mrozenie sposobem przedluzenia przydatnosci, czyli suszenie karmy robi ta sama robote co mrozenie tylko nizszym kosztem.
Myale ze wlasnie taka i podobna niewiedza jak autora tego tematu powoduje niepotrzebne zwiekszanie ilosci wyrzucanych produktow.

Jesli tak jak autor mysleli by rolnicy przechowujacy wysuszone zboze ktore zamarza i odmarza wielokrotnie podczas zimy bo nikt nie ogrzewa silosow zborzowych to mieli bysmy glod na calej planecie.

Buzz

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Buzz » 2018-11-27, 17:04

Powiem wam pewien przypadek który w pewnym sensie dotyczy jedzenia.
Grając ostatnio z kolegami w piłkę,zauważyłem na ziemi jakiś kawałek mięsa. Podniosłem go i pomysłem na obramowaniu bramki bo nie chciałem przerwać gry a po skończonej grze miałem to wziąć i chyba bym wyrzucił no bo na ziemi leżało to nie wiadomo co to. Ale jak zapomniałem o tym po skończeniu gry i przypomniały mi się później. Czy mam wróci tam i wyrzucić ten kawałek? Czy się nie przejmować tym bo i tak poszło by do śmietnika.
Chyba mam coś z głową że to pisze ale...
Ostatnio zmieniony 2018-11-27, 17:04 przez Buzz, łącznie zmieniany 1 raz.

Dominik

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dominik » 2018-11-27, 18:12

Bomba czy niewypał zakopany w ziemi to nie był, epidemii też od tego nie będzie, więc nie przejmuj się.

Buzz

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Buzz » 2018-11-27, 20:29

Dominik pisze: 2018-11-27, 18:12 Bomba czy niewypał zakopany w ziemi to nie był, epidemii też od tego nie będzie, więc nie przejmuj się.
Czyli nie iść po to? Szczerze to już sam nie wierzę że to piszę

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Marnowanie jedzenia?

Post autor: Dezerter » 2018-11-27, 21:33

Buzz pisze: 2018-11-27, 20:29
Dominik pisze: 2018-11-27, 18:12 Bomba czy niewypał zakopany w ziemi to nie był, epidemii też od tego nie będzie, więc nie przejmuj się.
Czyli nie iść po to? Szczerze to już sam nie wierzę że to piszę
\...Ja też...
Buzz bracie :ymhug: wyluzuj, bo jak nie to Jezus wyśle do ciebie anioła do zadań specjalnych O:-) , a ten weźmie cię, przełoży na kolano i skrzydłem przetrzepie ci tyłek ;)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ