Jak wyobrażacie sobie piekło?

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-08, 19:50

Hades najczęściej w Nowym Testamencie oznacza Szeol (czyli otchłań, grób, "krainę umarłych" itd STRONG 86 αδης) a nie piekło. Więc nie widze tu jakiejś tajemnicy, nie ma się czym ekscytować
Najczęściej gdy mowa o piekle używa się γεενναν (STRONG 1067) jak na przykład w wersecie:
Mt 5:30 bt4 "(30) I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła."

W czym widzisz tu jakieś zaczepienie do dyskusji?
.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-09, 09:55

Rozumiem z tego,że miejsca,które mówią o życiu pozagrobowym,czy karze jaka spotka ludzi po śmierci,gdy mówią o [hadesie] nie odnoszą się do rzeczywistej kary.
Tylko te,które mówią o ukaraniu w [gehennie].
Czy może [jeziorze ognia].

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Piekło istneje

Post autor: agust » 2019-01-09, 17:39

robbo1 pisze: 2019-01-09, 09:55 Rozumiem z tego,że miejsca,które mówią o życiu pozagrobowym,czy karze jaka spotka ludzi po śmierci,gdy mówią o [hadesie] nie odnoszą się do rzeczywistej kary.
Tylko te,które mówią o ukaraniu w [gehennie].
Czy może [jeziorze ognia].
Jak nie będziesz przestrzegał Bożych przykazań, to jest duża szansa, że po śmierci dowiesz się, czym różni się gehenna od jeziora ognia.
Ostatnio zmieniony 2019-01-09, 17:40 przez agust, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-09, 17:46

Nie czyń ze mnie złego człowieka,który nie wie o potrzebie przejawiania wiary,ukazywanych w dobrych uczynkach.
Ja wiem,że wiara wyznawana jedynie ustami praktycznie nigdy nie ujawnia się w działaniu.
A istotne jest,żeby pokazać "wiarę,która owocuje działaniem" Jak.2:18 NPD

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-09, 20:45

robbo1 pisze: 2019-01-09, 09:55 Rozumiem z tego,że miejsca,które mówią o życiu pozagrobowym,czy karze jaka spotka ludzi po śmierci,gdy mówią o [hadesie] nie odnoszą się do rzeczywistej kary.
Nie wiem czemu tak zrozumiałeś, wszak wyraźnie napisałem:
Marek_Piotrowski pisze:Hades najczęściej w Nowym Testamencie oznacza Szeol (czyli otchłań, grób, "krainę umarłych" itd STRONG 86 αδης) a nie piekło.
n-a-j-c-z-e-s-c-i-e-j

Musimy pamiętać, że mamy do czynienia z myśleniem żydowskim, napisanym w języku obcym - greckim (zresztą, nawiasem mówiąc, np. w Apokalipsie jest to kiepski grecki).
A Grecy nie znali Otchłani (a może raczej odwrotnie - piekła jako takiego - zaświaty wg nich to słynne siedzenie w jaskini tyłem do wyjścia i patrzenie na cienie). Więc trudno wymagać ścisłego użycia słów.

Słowo "hades" jest użyte w NT 11 razy:
  1. "A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego."/Mt 11,23/
  2. "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą."/Mt 16,18/
  3. "A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do otchłani zejdziesz!"/Łk 10,15/
  4. "Gdy w Otchłani, pogrążony w mękach, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i £azarza na jego łonie."/Łk 16,23/
  5. "że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz świętemu Twemu ulec skażeniu."/Dz 2,27/
  6. "widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi."/Dz 2,31/
  7. "Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?"/1Kor 15,55/
  8. "i żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani."/Ap 1,18/
  9. "I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta."/Ap 6,8/
  10. "I morze wydało zmarłych, co w nim byli, i śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli, i każdy został osądzony według swoich czynów."/Ap 20,13/
  11. "A śmierć i Otchłań wrzucono do jeziora ognia. To jest śmierć druga - jezioro ognia."/Ap 20,14/

Znaczenie "otchłań" jest w wystąpieniach 1,3,4 (wbrew pozorom!),5,6,8,9,10,11
Trudno powiedzieć w wystąpieniu 2, ale chyba też.
Znaczenie "śmierć" jest w wystąpieniu 7

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-10, 14:08

Kto decyduje o oddawaniu gr.hades przez othłań.
I co to wtedy oznacza,zwłaszcza,że jest to greckie słowo [tj.hades],a ci,nie znali pojęcia otchłań,jak sam napisałeś.
Może to słowo jest wtedy mylace,jeżeli nie oddaje gr.hades?

konik

Re: Piekło istneje

Post autor: konik » 2019-01-10, 19:05

Slowa maja swoje rozne brzmienia.
W ramach krotkiego wstepu napisze taka ciekawostke: otoz w Chinach istnieje kilkaset roznych jezykow, a z narzeczami i dialektami jest tego kilka tysiecy. Ale - dzieki zastosowaniu pisma chinskiego ( hieroglifow) w calych Chinach gazete albo ksiazke napisana tymi hieroglifami moze przeczytac kazdy bez specjalnego trudu. Gdyz znaki sa takie same dla danych slow - ale ich brzmienie jest tak rozne, jak rozne sa jezyki i dialekty w Chinach. W ten sposob widzac okreslony hieroglof - np: drzewo czy dom - wiadomo jest, ze chodzi o drzewo i dom; jedynie kazdy lud czy narodowosc wypowie ten hieroglif w swoim jezyku.
Np: Polak powie na drzew - drzewo, ale Niemiec powie na drzewo Baum.
Podobnie jest z nazwami, stosowanymi w Biblii ( Izrael ma takia sama strukture jezykowa i jezykow , jak setki innych ludow) ...nazwa brzmi inaczej - ale wyrazic moze ta sama i identyczna rzeczywistosc.
Dlatego robbo cale Twoje wywody obarczone sa tym bledem, prowadzacym do falszywych konkluzji - negujacym zwykle i naturalne ( a przez Boga zainicjowane) zjawiska roznojezycznosci na ziemii.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2019-01-10, 19:09 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-11, 15:08

konik pisze: 2019-01-10, 19:05 Slowa maja swoje rozne brzmienia.
W ramach krotkiego wstepu napisze taka ciekawostke: otoz w Chinach istnieje kilkaset roznych jezykow, a z narzeczami i dialektami jest tego kilka tysiecy. Ale - dzieki zastosowaniu pisma chinskiego ( hieroglifow) w calych Chinach gazete albo ksiazke napisana tymi hieroglifami moze przeczytac kazdy bez specjalnego trudu. Gdyz znaki sa takie same dla danych slow - ale ich brzmienie jest tak rozne, jak rozne sa jezyki i dialekty w Chinach. W ten sposob widzac okreslony hieroglof - np: drzewo czy dom - wiadomo jest, ze chodzi o drzewo i dom; jedynie kazdy lud czy narodowosc wypowie ten hieroglif w swoim jezyku.
Np: Polak powie na drzew - drzewo, ale Niemiec powie na drzewo Baum.
Podobnie jest z nazwami, stosowanymi w Biblii ( Izrael ma takia sama strukture jezykowa i jezykow , jak setki innych ludow) ...nazwa brzmi inaczej - ale wyrazic moze ta sama i identyczna rzeczywistosc.
Dlatego robbo cale Twoje wywody obarczone sa tym bledem, prowadzacym do falszywych konkluzji - negujacym zwykle i naturalne ( a przez Boga zainicjowane) zjawiska roznojezycznosci na ziemii.

Pozdrawiam
Nie wydaje mi się,żeby twoje wyjaśnienie wystarczało.
I tak [jama] to dół ,czy wgłębienie gruntu.
Usłyszysz to słowo i tak je zrozumiesz.
Zdaniem innego [buddyzm],gdy usłyszy to słowo ,pomyśli,że mówisz o "królu świata głodnych duchów".
Po japońsku [yama] to góra.
Według nas jama to dół,a ten to otwór lub zgłębienie w ziemi,nawierzchni skale itp.
To inaczej teren lub miejsce niżej położone.
Gdy usłyszy to słowo Japończyk może pomyśleć,że mówisz o górze,czyli wypukłej formie ukształtowania terenu.
Słowo jest słowem ,tak samo brzmiącym ,niemniej inaczej rozumianym.
I tak hebrajczycy miejsce zmarłych nazywali szeolem.
Jego gr.odpowiednikiem był hades w tłumaczeniu.
Tylko oba nie były równoznaczne.
W związku z tym idzie o to,które kształtowało sposób myślenia.
W B.T. przy wyjaśnianiu pewnych słów w niej użytych czytamy,że "szeol.to kraina wszystkich zmarłych bez rozróżnienia ,czy są szczęśliwi ,czy doznają kary".
I to słowo w innych katolickich przekładach tł.jest przez piekło.
Tylko,ze wtedy to ono, chociaż ma wyrazić sens heb.szeol wyraża coś innego.
Wtedy to szeol przybiera znaczenie miejsca przebywania dusz potępionych zaznających kary w postaci wielkich katuszy itp.
Niby to samo,ale jednak nie.
Piekło jest kojarzone z czym jest.
I wtedy,gdy ma stanowić odpowiednik heb.szeol jest mylące.
Czy nie jest?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-11, 17:46

Wypisałem Ci wystąpienia i znaczenie słowa hades w NT. W czym jeszcze problem?

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-12, 11:37

Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-11, 17:46 Wypisałem Ci wystąpienia i znaczenie słowa hades w NT. W czym jeszcze problem?
Po raz kolejny oczekujesz,że twoje wyjaśnienie zostanie przeze mnie,czy innych przyjęte jako absolutna prawda,chociaż nie wszyscy tak to widzą.
I tak zdaniem wspominanego przeze mnie w temacie samoistnego zmartwychwstania Waltera C.Kaisera :
"CZYTELNICY NIE POWINNI ZBYT DUŻEJ WAGI PRZYWIĄZYWAĆ DO SŁOWA SZEOL,KTÓRE DOŚĆ CZĘSTO PADA W BIBLII.W K A Z D Y M Z SZEŚĆDZIESIĘCIU PIĘCIU PRZYPADKÓW,W KTÓRYCH UŻYWA SIĘ SŁOWA SZEOL W STARYM TESTAMENCIE,CHODZI
TYLKO
I
WYŁĄCZNIE
O GRÓB,
A NIE JAKĄŚ MROCZNĄ KRAINĘ BĘDĄCĄ CZĘŚCIĄ ŚWIATA PODZIEMNEGO".
Rozumiem,ze oszukuje!
I jak zauważył Alfred J.Palla
"BIBLIJNE PARALELIZMY POTWIERDZAJĄ,ŻE SZEOL I HADES OZNACZAJĄ "GRÓB"(PS.16:10),DLATEGO TŁUMACZENIE ICH JAKO "ŚWIAT ZMARŁYCH" MA WIĘCEJ WSPÓLNEGO Z POGAŃSKIM ZNACZENIEM SŁOWA HADES NIŻ Z BIBLIJNYM".
Odnośnie gehenny napisał,że ta to na pewno nie miejsce wiecznej kary.
"Z KOLEI GRECKIE SŁOWO GEHENNA POCHODZI OD DOLINY HINNOMA,GDZIE SPALANO OFIARY ( 2 KRL.23:10 ),A TAKŻE NIECZYSTOŚCI,WEDŁUG ŻYDOWSKIEJ TRADYCJI. BIBLIJNA GEHENNA TO "JEZIORO OGNIA",DO KTÓREGO TRAFI WSZYSTKO TO,CO SKAŻONE (AP 20:14-15),DLATEGO ODDANIE TEGO SŁOWA JAKO "MIEJSCE WIECZNEJ KARY" JEST NADINTERPRETACJĄ ZE STRONY TŁUMACZY".
Tak widzą to inni,tak i ja to widzę.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-12, 11:51

Skończ wreszcie z tym CAPS LOCKIEM.
robbo1 pisze: 2019-01-12, 11:37
Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-11, 17:46 Wypisałem Ci wystąpienia i znaczenie słowa hades w NT. W czym jeszcze problem?
Po raz kolejny oczekujesz,że twoje wyjaśnienie zostanie przeze mnie,czy innych przyjęte jako absolutna prawda
Gdybym wyrażał jakąś opinie, mógłbyś tak napisać. Tymczasem wypisałem Ci wystąpienia słowa hades w całym NT - z tym dyskutować nie można, bo to fakt.

Sorry, ale opinie wyrażone przez pp. Kaisera i Palla to żaden argument - wyrazili opinię i tyle. Różnych opinii na ten temat wypowiadanych przez różnych ludzi to można przytoczyć tysiące, więc daruj sobie.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-12, 12:23

Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-12, 11:51 Skończ wreszcie z tym CAPS LOCKIEM.
robbo1 pisze: 2019-01-12, 11:37
Marek_Piotrowski pisze: 2019-01-11, 17:46 Wypisałem Ci wystąpienia i znaczenie słowa hades w NT. W czym jeszcze problem?
Po raz kolejny oczekujesz,że twoje wyjaśnienie zostanie przeze mnie,czy innych przyjęte jako absolutna prawda
Gdybym wyrażał jakąś opinie, mógłbyś tak napisać. Tymczasem wypisałem Ci wystąpienia słowa hades w całym NT - z tym dyskutować nie można, bo to fakt.

Sorry, ale opinie wyrażone przez pp. Kaisera i Palla to żaden argument - wyrazili opinię i tyle. Różnych opinii na ten temat wypowiadanych przez różnych ludzi to można przytoczyć tysiące, więc daruj sobie.
Tylko,że swoimi wywodami potwierdziłeś tylko to,że
w N.T
znajdziemy słowo [hades].
I nic ponad to.
Nic ponad to,że jest,a nie jak je rozumiano,czy rozumieć się powinno.
A podane przeze mnie cytaty dowodzą,że nie jest rozumiane jako miejsce wiecznej kary.
Chociaż samo słowo [piekło] jest.
I z tego powodu myli.
A otchłań jak sam napisałeś nie oddaje gr.hades ,tak jak należy.
A jak należy to rozumieć wynika z podanych przeze mnie cytatów.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-12, 12:41

robbo1 pisze: 2019-01-12, 12:23 Tylko,że swoimi wywodami potwierdziłeś tylko to,że
w N.T
znajdziemy słowo [hades].
I nic ponad to.
Kontekst doskonale pokazuje rozumienie.
A podane przeze mnie cytaty dowodzą,że nie jest rozumiane jako miejsce wiecznej kary.
Nie, dowodzą tylko to, co juz wiemy - że np. Adwentyści, nie wierzący w piekło, nie wierzą w piekło ;)
Daruj sobie takie "dowody". Jak ja przytoczę Ratzingera na temat piekła, to uznasz to za "dowód"?

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-01-13, 11:31

Rozumiem,że nie mogę spodziewać się merytorycznej wymiany zdań na temat piekła.
Jedną z istotnych rzeczy jakie zauważyłem w tym miejscu jest zaproszenie do wyrażenia swojej o p i n i na chyba każdy temat.
Jak dla mnie przedstawia to ,to
[Forum]
w bardzo korzystnym świetle.
Rozumiem,że istnieje problem z jednoznacznym udowodnieniem,że [piekło] "nie piecze ,nie pali",i jako takie może nie istnieć.
Jak to miał powiedzieć papież:
"DUSZE OSÓB ,KTÓRE ODRZUCIŁY MIŁOŚĆ JEZUSA,NIE WPUŚCIŁY GO DO SERC,PO PROSTU ZNIKNĄ.NIE MA KRAINY WIECZNEGO CIERPIENIA,CZYLI PIEKŁA".
To znaczy mafiozów straszył [piekłem],co nie znaczy,że nie rozumie go ,jako stanu w którym,zwyczajnie przestana istnieć,zamiast wiecznie żyć.
Podaje się ,iż papież powiedział:
"OSOBY,KTÓRE WIERZĄ TRAFIĄ DO NIEBA.DUSZE WYRAŻAJĄCE SKRUCHĘ RÓWNIEŻ ZNAJDA SIĘ PRZED BOSKIM OBLICZEM.NATOMIAST CI,KTÓRZY ODWRACAJĄ SIĘ OD BOGA,PO ŚMIERCI Z N I K N Ą.NIE MA KARY".

Rozumiem,ze takie wypowiedzi ,to żadne dowody,niemniej wyraz własnej opinii,do których w tym miejscu,chyba każdy ma prawo,co mnie wielce raduje.
Podziękowania administratorom.
A odnośnie [piekła],to wyjaśnij nam ,jak szeol tł.w niektórych przekładach przez [piekło]rozumieli żydzi,i jak jest przedstawiany w starotestamentowych sprawozdaniach?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-13, 12:17

robbo1 pisze: 2019-01-13, 11:31 Rozumiem,że nie mogę spodziewać się merytorycznej wymiany zdań na temat piekła.
Głównie dlatego, że robisz wszystko, aby nie było merytorycznej wymiany ;)
Jedną z istotnych rzeczy jakie zauważyłem w tym miejscu jest zaproszenie do wyrażenia swojej o p i n i na chyba każdy temat.
Jak dla mnie przedstawia to ,to
[Forum]
w bardzo korzystnym świetle.
Widzę że sztukę naprzemiennego pochlebstwa i ataku w celu manipulowania forumowiczami opanowałeś. To jest, według Ciebie, sposób na "merytoryczną wymianę zdań"? :D
Rozumiem,że istnieje problem z jednoznacznym udowodnieniem,że [piekło] "nie piecze ,nie pali",i jako takie może nie istnieć.
Istnieje problem z jakimikolwiek argumentami za tym, że piekło rzekomo nie istnieje, skoro jest to wprost opisane w Biblii.
A o co Ci chodzi z tym "pieczeniem"?
Jak to miał powiedzieć papież:
"DUSZE OSÓB ,KTÓRE ODRZUCIŁY MIŁOŚĆ JEZUSA,NIE WPUŚCIŁY GO DO SERC,PO PROSTU ZNIKNĄ.NIE MA KRAINY WIECZNEGO CIERPIENIA,CZYLI PIEKŁA".
To znaczy mafiozów straszył [piekłem],co nie znaczy,że nie rozumie go ,jako stanu w którym,zwyczajnie przestana istnieć,zamiast wiecznie żyć.
Podaje się ,iż papież powiedział:
"OSOBY,KTÓRE WIERZĄ TRAFIĄ DO NIEBA.DUSZE WYRAŻAJĄCE SKRUCHĘ RÓWNIEŻ ZNAJDA SIĘ PRZED BOSKIM OBLICZEM.NATOMIAST CI,KTÓRZY ODWRACAJĄ SIĘ OD BOGA,PO ŚMIERCI Z N I K N Ą.NIE MA KARY".
Nie ma to jak "argumentacja" na podstawie fake news :))
Jakie źródło, taka argumentacja.`
A odnośnie [piekła],to wyjaśnij nam ,jak szeol tł.w niektórych przekładach przez [piekło]rozumieli żydzi,i jak jest przedstawiany w starotestamentowych sprawozdaniach?
Rozumieli szeol jako szeol.
Myślałem, że to oczywiste.

Zablokowany

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”