Najpierw uczyniliście wszystko,żebym nie chciał pozostać,teraz przekonujecie siebie,że nie mam woli do rozmowy.konik pisze: ↑2019-01-26, 15:20 Nie ma zadnego powodu, aby Twoje robbo prywatne opinie byly wazniejsze od opinii Kosciola.
zdecyduj sie, w ktorym temacie zechcesz dyskutowac. Okaze sie w trakcie dyskusji, czy masz racje, czy po prostu jej nie masz. W jednym temacie --- jesli jestes uczciwym dyskutantem.
Jak dotad slyszymy jedynie "faryzejska mowe" z Twej strony ...a przeciez to nie na tym polega dyskusja.
I w istocie nie pozostało we mnie wiele chęci do dyskusji,w której już na początku jestem ograniczany.
To nie rozmowa,tylko dyktat.
Poza tym nie znam powodu,dla którego nie mam prawa zabierać zdania tam,gdzie zamierzam.
Teraz piszecie,że nie mogę wypowiadać się ,że nie mam prawa itd.
Nie zamierzam pozostać w miejscu,gdzie jestem traktowany jak trędowaty,który nie może wyjść poza zagrodzone miejsce.
W innych miejscach nikt mi takich rzeczy nie narzuca.
Pozostańcie sami ze sobą ,w swoim i tylko swoim towarzystwie.
Co to za zdanie :
"zdecyduj się w którym temacie chcesz dyskutować".
Jeżeli tak jest to nie chcę w żadnym,gdy mogę tylko w jednym.
Rozumiem,że jestem gościem,tylko ,że jako taki mam pewne prawa,jak mi się wydawało.
Teraz widzę,że nie mam.
Podałem dwie propozycje rozmowy w tym temacie.
W odpowiedzi słyszę,że nie tu i teraz ponieważ jest do przeczytania kilka stron wywodów.
Tylko,że bez poznania i poważnego potraktowania cudzych wywodów,nie ma mowy o rozmowie.
W dniu w którym się tu pojawiłem uznałem ,że każda minuta każdej tutaj spędzonej godziny,jest warta poświęcenia.
Teraz niemal każdą minutę każdej następnej godziny uznaję za "poświęcenie",za stracony czas,który poświęcę dzieciom itd.
Niestety.