Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Teraz wiem, czemu Kalarcie jesteś taki jadowity. Po prostu jesteś nieszczęśliwy i samotny.
A wystarczyłoby, gdybyś zamiast warczeć, gryźć i "ping-pongować" spróbował zrozumieć.
A wystarczyłoby, gdybyś zamiast warczeć, gryźć i "ping-pongować" spróbował zrozumieć.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Już podkreślałam: nie chodziło mi o ascetyczne wyprucie z siebie wszystkiego. Nie taką formę poświęcenia miałam na myśli.
Co do starotestamentowego Boga - nie wnikałam w Stary Testament, bo los chciał, że w domu na razie mam tylko Nowy, Stary muszę kupić Nie wiem, podejrzewam, że to może wypływać z tego, że karą za grzech jest śmierć, tylko w Nowym Testamencie to Bóg ją ponosi.
Co do starotestamentowego Boga - nie wnikałam w Stary Testament, bo los chciał, że w domu na razie mam tylko Nowy, Stary muszę kupić Nie wiem, podejrzewam, że to może wypływać z tego, że karą za grzech jest śmierć, tylko w Nowym Testamencie to Bóg ją ponosi.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Teraz wiem, czemu Marku jesteś taki jadowity. Po prostu nie możesz znieść myśli, że się mylisz i boisz się tego, że zmarnowałeś sporą część swojego życia na fałsz.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-16, 14:05 Teraz wiem, czemu Kalarcie jesteś taki jadowity. Po prostu jesteś nieszczęśliwy i samotny.
A wystarczyłoby, gdybyś zamiast warczeć, gryźć i "ping-pongować" spróbował zrozumieć.
A wystarczyłoby, gdybyś zamiast warczeć, gryźć i "ping-pongować", spróbował zrozumieć.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
To właśnie miałem na myśli. Miałeś szanse skorzystać z dobrej rady. Ale zamiast polepszyć sobie, wolałeś pingnąć w polemice.
I jeszcze myślisz, że to mi tym zrobiłeś szkodę
I jeszcze myślisz, że to mi tym zrobiłeś szkodę
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Troche w tym jest racji, jesli patrzec jedynie na Boga jako zjawisko socjologiczne.
Ale wiedzac, ze to nie Bog osobiscie, lecz ludzie dokonuja pewnych dzialan w kwestii wiary, wowczas aspekt socjologiczny jest niezmiernie ograniczony i ciasny.
Czlowiek po swojemu interpretuje zalecenia Boga ... i dlatego w imie Boga czesto dzieja sie rzeczy sprzeciwiajace sie zamiarom Boga.
Nie dostrzeganie tego aspektu prwadz Ciebie kalarcie do wadliwych wnioskow.
Ps ... a odbijanie wciaz pileczki ( Marka nie lubisz, konia chyba tez nie bardzo - rozumiem, konina stara, to i konskie konserwy niesmaczne ) i ajaks furia na interlokutorow skierowana ( fajnie brzmi to interlokutorow ) swiadczy, ze nie jestes w stanie oddzielic pogladu od dzialania. I w tym przypadku bardzo upodabniasz sie do tych biblijnych ludzi, na ktorych wciaz pokrzykujesz - oni rowniez zyjac w swoich czasach nie potrafili oddzielic poglodow od swoich dzialan i dlatego idac czynic wole Boga zabijali z najwyzszym okrucienstwem ( inna rzecz - ze jesliby przegrali, to oni zostaliby zabici z najwyzszym okrucienstwem. Takie to czasy).
Dzisiaj jest za to "forumowa furia".
Pozdrawiam.
Ale wiedzac, ze to nie Bog osobiscie, lecz ludzie dokonuja pewnych dzialan w kwestii wiary, wowczas aspekt socjologiczny jest niezmiernie ograniczony i ciasny.
Czlowiek po swojemu interpretuje zalecenia Boga ... i dlatego w imie Boga czesto dzieja sie rzeczy sprzeciwiajace sie zamiarom Boga.
Nie dostrzeganie tego aspektu prwadz Ciebie kalarcie do wadliwych wnioskow.
Ps ... a odbijanie wciaz pileczki ( Marka nie lubisz, konia chyba tez nie bardzo - rozumiem, konina stara, to i konskie konserwy niesmaczne ) i ajaks furia na interlokutorow skierowana ( fajnie brzmi to interlokutorow ) swiadczy, ze nie jestes w stanie oddzielic pogladu od dzialania. I w tym przypadku bardzo upodabniasz sie do tych biblijnych ludzi, na ktorych wciaz pokrzykujesz - oni rowniez zyjac w swoich czasach nie potrafili oddzielic poglodow od swoich dzialan i dlatego idac czynic wole Boga zabijali z najwyzszym okrucienstwem ( inna rzecz - ze jesliby przegrali, to oni zostaliby zabici z najwyzszym okrucienstwem. Takie to czasy).
Dzisiaj jest za to "forumowa furia".
Pozdrawiam.
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
To właśnie miałem na myśli. Miałeś szanse skorzystać z dobrej rady. Ale zamiast polepszyć sobie, wolałeś pingnąć w polemice.Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-16, 14:28 To właśnie miałem na myśli. Miałeś szanse skorzystać z dobrej rady. Ale zamiast polepszyć sobie, wolałeś pingnąć w polemice.
I jeszcze myślisz, że to mi tym zrobiłeś szkodę
I jeszcze myślisz, że to mi tym zrobiłeś szkodę
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Male dziecko robi babki. I w te babki sadzi kwiatki. Na to wrzeszczy pani niania: wszystko dawaj do uprania. Dziecko nie chce podac reki, bo ma w reku dwie foremki. Niania wrzeszczy, rekaw trzeszczy; babki sypia sie do butow - piekny widok dwoch kogutow.
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Ja wiem, że to post nic nie wnoszący do tematu, ale nie mogę się powsztrzymac:
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Ihahaha
Po prostu radujmy sie, gdyz Moc Panska nad nami ... i ktoz nas moze przestraszyc.
Ostatnio zmieniony 2019-02-18, 18:50 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Życie darem, czyli dlaczego moralność jest powinnością
Moralność jest powinnością. Zgadzam się z Tobą.
Ale co do życia, mam inny pogląd. Wierzę, że od poczęcia mamy już wartość. I moralność dano nam nie po to by coś udowadniać, ale koegzystować w sposób pozytywny z innymi. Widzisz. Ja wierzę w wielką siłę dobroci. I nie chodzi tu o to by zdobyć ileś tam punktów do zbawienia, chodzi tutaj o to by czynić słabszych silniejszymi, a silniejszych utrzymywać w stanie tejże siły.
Tylko tyle i aż tyle w tym temacie.
Ale co do życia, mam inny pogląd. Wierzę, że od poczęcia mamy już wartość. I moralność dano nam nie po to by coś udowadniać, ale koegzystować w sposób pozytywny z innymi. Widzisz. Ja wierzę w wielką siłę dobroci. I nie chodzi tu o to by zdobyć ileś tam punktów do zbawienia, chodzi tutaj o to by czynić słabszych silniejszymi, a silniejszych utrzymywać w stanie tejże siły.
Tylko tyle i aż tyle w tym temacie.