Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-02-19, 17:30
Piszesz jak nie było (według Ciebie). A jak według CIebie było?
Wiele przemawia za tym,że z pomiędzy "pism" ,które dotyczyły wiary,czy historii narodu wybranego,niektóre z zasady cieszyły się uznaniem,inne nie.
Z zasady też te pierwsze uznano za natchnione i przez to zasługujące na miano "kanonicznych".
Anna Świderkówna napisała w swojej książce "Rozmów o Biblii ciąg dalszy",nie występując przeciw nim,że żydowscy uczeni po zburzeniu ich stolicy "odrzucali zdecydowanie" niektóre księgi,"odrzucają je również protestanci".
I jeżeli w istocie p o t w i e r d z e n i e kanoniczności pewnych ksiąg przez duchownych na synodach itp.ma dowodzić ich natchnienia.To i potwierdzenie odrzuconych ksiąg jako niekanonicznych przez uczonych żydowskich trzeba by uznać za dowodzące ich słusznego wyboru.
Pewne jest,ze protestanci w tym i M.Luter uznał,że jeżeli pewne księgi nie zostały uznane za kanoniczne przez żydów,to nie bezpodstawne,i usunął je z protestanckich tłumaczeń.
To jest jednak powszechnie wiadome.
Powtarzam jednak ,według mnie potwierdzenie pewnych ksiąg przez duchownych samo w sobie niczego nie potwierdza,tak jak potwierdzenie przez duchownych żydowskich ,nie musi dowodzić słuszności ich wyboru.
Samo w sobie nie.
Nie prawdą jest według mnie,że pewne księgi uczyniono autorytatywnymi ,czy uzyskały autorytet z powodu włączenia ich przez [duchownych] do kanonu.
Podam znany mi przykład.
"Można to zilustrować przy użyciu monety.Załóżmy,że podczas spaceru na ulicy znaleziono monetę.Zaniesiono ją do muzeum gdzie znajduje się jedna z najcenniejszych kolekcji wartościowych monet i wręczono ją kustoszowi.Jak postąpiłby on w takim przypadku?
Spojrzałby na monetę,aby stwierdzić czy możliwe jest,by była rzadka,wartościowa moneta.Przyjmijmy,że znaleziono faktycznie jedną z najwartościowszych monet świata,na którą czekał kustosz .
Co zrobiłby?
Dołączyłby ją niezwłocznie do kolekcji innych wartościowych monet.
Zauważmy,że moneta miała sobie tylko właściwą wartość z uwagi na rzadkość występowania.Kustosz rozpoznał tę jej właściwość.T y l k o to,że rozpoznał jej wartość zadecydowało o włączeniu do kolekcji.M u s i a ł a ona jednak posiadać tą wartość z a n i m została zakwalifikowana do kolekcji
Byłoby śmieszne,gdyby kustosz wziął monetę i nie poświęcając jej chwili uwagi umieścił w zbiorze wartościowych monet,a następnie oznajmił,że moneta stała się wartościowa ponieważ znalazła się wśród innych wartościowych monet".
Niestety z czymś takim mamy do czynienia w przypadku waszego kanonu.
Z jednej strony umieszczenie pewnych ksiąg pomiędzy natchnionymi w
[Septuagincie]
sprawiło,że uznaliście,je za równie warte z tego powodu.
Po drugie ponieważ uznaliście je za równoprawne uważacie ,że takimi powinny być traktowane,i stwierdzacie to jako "kustosz",i z powodu tego ,że nim jest należy uznać je za natchnione.
Pomimo tego,że inni "kustosze" tego nie uczynili.
Tak naprawdę księgi staro i nowotestamentowe są w swej istocie autorytatywne,ponieważ pochodzą od [theos].
Tak naprawdę wierzący od początku przyglądali się "kandydatom",aby przekonać się o ich wewnętrznej wartości.
I tak jak wykazywałem w innym miejscu już chociażby niedorzeczności w niektórych z nich [fantazje] sprawiały,że zostały odrzucone przez żydów,którzy je znali,i analizowali.Ks.Mądr.16:20-21
To ich wartość,rzetelność,prawdomówność ,ogólnie wewnętrzna wartość sprawiała ich uznanie.
Tak to pewne księgi uznano za natchnione i kanoniczne z powodu ich wewnętrznej wartości.Nie nabrały wartości lub autorytetu z powodu autorytetu duchownych itp.
Jak i nie nabrały wartości z powodu umieszczenia ich w kanonie.
Tak jak w oczach uczonych żydowskich ,czy protestanckich,te,które uważacie ,że nabrały wartości ponieważ tak uznano,tak uznali wasi duchowni.
Jest kilka kryteriów dowodzących,które z ksiąg starotestamentowych należy uznać za natchnione itp.
Same świadectwa w nim zawarte.
patrz.Wyj.24:3-7 + 2 Krn.29:30 + Dn.9:2-11
Świadectwa papirusów qumrańskich.
Świadectwo drugiej części natchnionego słowa.
Trzy częściowy podział kanonu,jak i podawane przez ze mnie "kryterium akceptacji".
Nie autorytetu,tylko akceptacji.
I te,które uznajecie inni ,wielu nie akceptuje.
Tak jak wy nie akceptujecie kanonu prawosławnych.
Tak czy inaczej tradycyjne żydowskie kryteria,na podstawie których pewne księgi zaliczono do kanonu,wymagały:
aby w s z y s t k i e te księgi miały"
I. p r o r o c k i e pochodzenie
II. i były s p ó j n e pod względem teologicznym[ w tym i przekazie prawdy ukazanej we wcześniejszych].
Tego kryterium nie spełnia ks.Mądrości np.w 16:20-21 itp.
Tak czy inaczej ponieważ autorami uznanych ksiąg byli prorocy,uważane były za autorytatywne.
Nauczano,że zostały one napisane zanim duch proroctwa opuścił izraelitów na wygnaniu.
Pisał o tym wspomniany przeze mnie Józef Flawiusz.
Patrz.Ps.74:9 + Łuk.7:16
Tak czy inaczej tworzenie się kanonu polegało na uznaniu pewnych pism za natchnione,a innych za nie,niezależnie od ich wartości,za ludzkie.
patrz.Pwt.18:18-22
Za takie uznano te,którym wy przypisujecie natchnienie.