Marek_Piotrowski pisze: Warto jednak pamiętać, że Wcielenie mogło nastąpić przez tą, którą Bóg wybrał (nie musiała to być chyba Maryja) zaś odkupienie tylko przez Jezusa właśnie.
Ale w zasadzie zgoda.
Mogło. I nastąpiło.Marek_Piotrowski pisze: ... Wcielenie mogło nastąpić przez tą ...
Nie musiała, ale była. Bóg Ojciec mógł Syna w postaci człowieka osadzić na ziemi bezpośrednio z Nieba. W dowolnym czasie i miejscu. Bóg nie był/jest ograniczony koniecznością skorzystania z roli kobiety. Jednak wybrał jedną z nas, najdoskonalszą z nas, aby podkreślić człowieczeństwo Jezusa. Dzięki Maryi Jezus był/jest 100% człowiekiem, nie tracącym nic z boskości.Marek_Piotrowski pisze: ... nie musiała to być chyba Maryja ...
Bóg Ojciec postanowił aby Maryja miała swój udział (przez poczęcie, urodzenie, wychowanie i asystowanie) w przyjściu na ziemię, nauczaniu, męce i zmartwychwstaniu Jezusa. A nawet uważam, że zamysł Boga Ojca był głębszy. Sądzę, że w ten sposób chciał, aby każdy człowiek miał w tym udział.
Ale powstaje problem: Aby móc wejść w to misterium trzeba głośno, zdecydowanie i ze świadomością wszelkich konsekwencji odpowiedzieć TAK, na pytanie stawiane przez Boga. Na wzór Maryi.