Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
- dromax
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 2 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 29 times
- Kontakt:
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Bardzo często tak jest, że ŚJ posługują się różnymi propagandowymi broszurami. Wręczają je katolikom. Więc ja opracowałem specjalną broszurę dla nich. Powieliłem, wydrukowałem i też im wręczam. Nie wiem czy to ma sens?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Gdy ŚJ dają mi broszury, biorę ich jak najwięcej. Dzięki temu, o tyle maja mniej dla innych.
Czytam je też. Bo pomaga mi to w rozmowach z nimi.
Zwykle są napisane bardzo naiwnie. W pierwszej chwili, coś może się podobać. Jednak po analizie, łatwo znaleźć fałszywe nuty.
Czytam je też. Bo pomaga mi to w rozmowach z nimi.
Zwykle są napisane bardzo naiwnie. W pierwszej chwili, coś może się podobać. Jednak po analizie, łatwo znaleźć fałszywe nuty.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
- broszurę
też jestem zainteresowany, co stworzyłeś.
- broszurę
też jestem zainteresowany, co stworzyłeś.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
To nawet dobry pomysł aby brać od nich te broszury, a potem przekazywać na makulaturę. Często w szkołach ją zbierają dla zakupu różnych rzeczy dla szkoły ale tez i Kościół u nas zbiera czasami makulaturę aby budować studnie w Afryce. Zawsze to jakiś zbożny cel, jakaś korzyść z tych sekciarskich bzdur. Może jakaś studnia zostanie wybudowana albo szkołą coś dla dzieci kupi. Zatem zbieramy od nich te wszystkie broszury i ulotki.Andej pisze: ↑2018-01-12, 21:52 Gdy ŚJ dają mi broszury, biorę ich jak najwięcej. Dzięki temu, o tyle maja mniej dla innych.
Czytam je też. Bo pomaga mi to w rozmowach z nimi.
Zwykle są napisane bardzo naiwnie. W pierwszej chwili, coś może się podobać. Jednak po analizie, łatwo znaleźć fałszywe nuty.
- dromax
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 2 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 29 times
- Kontakt:
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
To dość pojemny plik. Mogę ci wysłać na twojego e-maila. Podaj mi na pw.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Może zrobię możliwość umieszczania naszych prac na serwerze na forum.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
A ja rozmawiam ze wszystkimi.W tym z tymi,z którymi według naszego rozumienia,rozmawiać nie powinienem.
Wyznawane poglądy nie stanowią dla mnie przeszkód do rozmowy.
Jako chłopak czytałem ks."Trzydzieści wyznań"Andrzeja Tokarczyka,i postanowiłem porozmawiać z przedstawicielami podanych tam wyznań.
Jak postanowiłem ,tak uczyniłem.
Nie zawsze osobiście,ale np.korespondencyjnie.
Rozumiem,że temat dotyczy was rozmawiających np.z nami.
Niemniej my rozmawiamy ze wszystkimi.Z zasady nie z odszczepieńcami .Ja jednak tak.
Powody?
Poznać "jaka jest różnica?".
W tym celu mam i czytałem książkę o tym tytule Fritz Ridenour.
Tam wypomina niewierność katolicyzmowi,jak i nam.
Ja naprawdę chcę zawsze poznać cudzy punkt widzenia.
Liczę na poznanie nowych argumentów na poparcie sprzecznych z naszymi wyjaśnień,interpretacji itp.
Najczęściej jednak się przeliczam.
Nie narzucam,jak i nie akceptuję,gdy bez wielkiego wysiłku mogę "obalić".
Pisze to ,żebyście wiedzieli i zrozumieli moją tutaj obecność.
Ja naprawdę dużo czytam,a lubuję się w publikacjach "odstępczych". Te pozwalają poznać mi zarzuty innych,jak i ich myślenie.
Z tego powodu czytam też książki niewierzących.Np.R.Dawkinsa.
Tutaj czytam,że rozmowy z innowiercami przekonują niektórych z was do prawdy u was.
Mnie do mojej.
Niestety w większości spotykam się z brakiem zrozumienia.Tak wśród swoich ,jak i was.
Jestem otwarty na wymianę argumentów na argumenty.
Przeciwny personalnym wywodom,wypominaniom.Używania arogancji ,jako argumentu zamiast argumentu - dowodzenia.
Pozdrawiam.
Wyznawane poglądy nie stanowią dla mnie przeszkód do rozmowy.
Jako chłopak czytałem ks."Trzydzieści wyznań"Andrzeja Tokarczyka,i postanowiłem porozmawiać z przedstawicielami podanych tam wyznań.
Jak postanowiłem ,tak uczyniłem.
Nie zawsze osobiście,ale np.korespondencyjnie.
Rozumiem,że temat dotyczy was rozmawiających np.z nami.
Niemniej my rozmawiamy ze wszystkimi.Z zasady nie z odszczepieńcami .Ja jednak tak.
Powody?
Poznać "jaka jest różnica?".
W tym celu mam i czytałem książkę o tym tytule Fritz Ridenour.
Tam wypomina niewierność katolicyzmowi,jak i nam.
Ja naprawdę chcę zawsze poznać cudzy punkt widzenia.
Liczę na poznanie nowych argumentów na poparcie sprzecznych z naszymi wyjaśnień,interpretacji itp.
Najczęściej jednak się przeliczam.
Nie narzucam,jak i nie akceptuję,gdy bez wielkiego wysiłku mogę "obalić".
Pisze to ,żebyście wiedzieli i zrozumieli moją tutaj obecność.
Ja naprawdę dużo czytam,a lubuję się w publikacjach "odstępczych". Te pozwalają poznać mi zarzuty innych,jak i ich myślenie.
Z tego powodu czytam też książki niewierzących.Np.R.Dawkinsa.
Tutaj czytam,że rozmowy z innowiercami przekonują niektórych z was do prawdy u was.
Mnie do mojej.
Niestety w większości spotykam się z brakiem zrozumienia.Tak wśród swoich ,jak i was.
Jestem otwarty na wymianę argumentów na argumenty.
Przeciwny personalnym wywodom,wypominaniom.Używania arogancji ,jako argumentu zamiast argumentu - dowodzenia.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2019-01-19, 14:17 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Moze byc rowniez tak, ze pomimo przekonania, iz chcesz poznac czyjes poglady , to po prostu przesiewasz je wedlug z gory zalozonych wlasnych przekonan.
I nie tylko nie poznajesz czyjegos stanowiska , ale na samym wstepie interpretujesz je w sposob niezgodny z intencja zawarta w czyims przekazia.
Po prostu - zamiast oczyszczac pole do Prawdy, infekujesz je wirusem i chwastami.
trzymaj sie.
I nie tylko nie poznajesz czyjegos stanowiska , ale na samym wstepie interpretujesz je w sposob niezgodny z intencja zawarta w czyims przekazia.
Po prostu - zamiast oczyszczac pole do Prawdy, infekujesz je wirusem i chwastami.
trzymaj sie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Robbo1 - dzięki za kilka szczerych słów.
Postaraj się byśmy i my dowiedzieli się czegoś ważnego, lub ciekawego o Świadkach Jehowy
Postaraj się byśmy i my dowiedzieli się czegoś ważnego, lub ciekawego o Świadkach Jehowy
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Gawędziarz
- Posty: 425
- Rejestracja: 3 cze 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 56 times
- Been thanked: 98 times
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Ekumenizm, to szukanie ewentualnych punktów stycznych, a nie forsowanie swojej ideologii, na katolickim forum. Dla robbo nawet Dekalog jest obcy. Jeżeli chodzi o mnie, to próbuję pomagać umocnić wiarę katolicką, i nie chcę czytać obcych agitek. O Świadkach Jehowy i ich historii, dość ciekawie napisał Marek w jednym z obszernych postów. Robbo jak chce, to niech poda adres do forum Świadków Jehowy, i ktoś ciekawy tam się dowie.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Piszesz bardzo ogólnikowo i unikasz odpowiedzi na konkretne pytania. Tak nie da się rozmawiać w sposób sensowny. Panuje tu zwyczaj, że podajemy otwarcie swoją przynależność do konkretnej społeczności wyznaniowej lub jej brak i wówczas o wiele łatwiej jest zrozumieć czyjeś wypowiedzi..robbo1 pisze: ↑2019-01-19, 14:15 A ja rozmawiam ze wszystkimi. W tym z tymi,z którymi według naszego rozumienia,rozmawiać nie powinienem...Niestety w większości spotykam się z brakiem zrozumienia.Tak wśród swoich ,jak i was. Jestem otwarty na wymianę argumentów na argumenty. Przeciwny personalnym wywodom, wypominaniom. Używania arogancji , jako argumentu zamiast argumentu - dowodzenia. Pozdrawiam.
Dodano po 6 minutach 17 sekundach:
Należy jasno postawić sprawę w regulaminie forum, czy innowiercy lub ateiści mogą tu pisać, ewentualnie w jakich tematach. Ale jeżeli nie ma zakazu i forum jest otwarte, to nie można wtedy zgłaszać pretensji.agust pisze: ↑2019-01-21, 15:55 Ekumenizm, to szukanie ewentualnych punktów stycznych, a nie forsowanie swojej ideologii, na katolickim forum. Dla robbo nawet Dekalog jest obcy. Jeżeli chodzi o mnie, to próbuję pomagać umocnić wiarę katolicką, i nie chcę czytać obcych agitek. O Świadkach Jehowy i ich historii, dość ciekawie napisał Marek w jednym z obszernych postów. Robbo jak chce, to niech poda adres do forum Świadków Jehowy, i ktoś ciekawy tam się dowie.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Ekumenizm dotyczy chrześcijan, a ŚJ nimi nie są. To tak na marginesie.
-
- Dyskutant
- Posty: 297
- Rejestracja: 10 lut 2019
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 28 times
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
Ale sami uważają się za chrześcijan. Cytat z jw.org :
"Czy Świadkowie Jehowy są chrześcijanami ? Tak. Każdy, kto stara się przestrzegać nakazów Jezusa, z całą pewnością zasługuje na miano chrześcijanina. Co o tym świadczy?
Staramy się ściśle trzymać nauk Jezusa Chrystusa i naśladować jego sposób postępowania (1 Piotra 2:21).
Wierzymy, że tylko dzięki Jezusowi możliwe jest wybawienie, ponieważ „"nie ma pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, dzięki któremu mamy zostać wybawieni"” (Dzieje 4:12).
Kiedy ktoś zostaje Świadkiem Jehowy, jest chrzczony w imię Jezusa (Mateusza 28:18, 19).
Modlimy się w imię Jezusa (Jana 15:16).
Respektujemy zwierzchnictwo Jezusa nad każdym z nas (1 Koryntian 11:3)."
Dodano po 17 minutach 49 sekundach:
Dyskusje z niekatolikami - co nam dają? Możliwość ewangelizacji innowierców, kierowaniu ich w stronę zbawienia, do Kościoła Świętego i Pana Jezusa.Dezerter pisze: ↑2017-03-31, 23:20 ..jest to bardzo mi bliskie widzenie ekumenizmu, inni chrześcijanie są mi braćmi i siostrami w Chrystusie - jeśli uznają go za Pana i Boga. Ciekaw jestem waszego stosunku do dyskusji z niekatolikami - co was napędza, czego szukacie w tych dyskusjach, jaki są wasze motywacje i jakie doświadczenia - podzielmy się przemyśleniami.
szalom
Ostatnio zmieniony 2019-03-03, 08:33 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dyskusje z niekatolikami - co nam dają?
A jaki chrzest św mają ŚJ? Czy wierzą że Jezus i Duch św to Osoby Boskie? Czy wierzą w TrójJedynego Boga?
To są wyznaczniki bycia chrześcijaninem, a nie to co sami o sobie myślą ŚJ. Poza tym ta organizacja nosi wszelkie znamiona sekty, a to oznacza, że Ci ludzie są zwiedzeni, trzeba ich nawracać, uświadamiać błąd zwiedzenia.
Ratować innymi słowy.
To są wyznaczniki bycia chrześcijaninem, a nie to co sami o sobie myślą ŚJ. Poza tym ta organizacja nosi wszelkie znamiona sekty, a to oznacza, że Ci ludzie są zwiedzeni, trzeba ich nawracać, uświadamiać błąd zwiedzenia.
Ratować innymi słowy.
Całkowicie się zgadzam.Fedorowicz pisze: ↑2019-03-03, 08:49 Dyskusje z niekatolikami - co nam dają? Możliwość ewangelizacji innowierców, kierowaniu ich w stronę zbawienia, do Kościoła Świętego i Pana Jezusa.