Ojciec Dolindo Ruotolo
Ojciec Dolindo Ruotolo
Tak wypowiada się o Ojcu Dolindo najbliższa żyjąca krewna:
,,On urodził się świętym .Święty Antoni, Franciszek czy Augustyn oni wszyscy najpierw wiedli ziemskie, czasem wręcz upojne życie, a potem nawracali się i stawali świętymi. A ks. Dolindo świętym się urodził.
Które dziecko w wieku dwóch lat czuje Jezusa żywego na ustach mamy, zapach Jezusa na jej płaszczu, kiedy wraca ze Mszy? A Dolindo to czuł.
Które dziecko, bite do krwi z otwartymi ranami po operacji, któremu ojciec wykręca ręce,a potem zamyka je w komórce z węglem i szczurami, w bezgranicznymi strachu modli się za tego samego tatę i wychwala Boga? Kto wystrugałby potem własnymi rączkami krzyż i całował go z miłości do Męki
Chrystusa? Powtarzam to wszędzie: urodził się świętym.
Który kapłan odsunięty na 20lat od odprawiania Mszy i od spowiedzi nie tylko zostanie w Kościele, ale i będzie go kochał? I nie pozwoli powiedzieć o Kościele złego słowa? Heros pokory! Kto przed tymi, którzy obrzucają go oszczerstwami, klęka i błogosławi im? Swięty.''
Polecam zaznajomić się z tym świętym kapłanem bliżej w książce Jezu, TY się tym zajmij! autorstwa Joanna Bątkiewicz- Brożek
Tak wypowiadał się o ojcu Dolindo o. Pio ,, W trudnych sprawach idzcie do o.Dolindo! To święty kapłan!.
,,On urodził się świętym .Święty Antoni, Franciszek czy Augustyn oni wszyscy najpierw wiedli ziemskie, czasem wręcz upojne życie, a potem nawracali się i stawali świętymi. A ks. Dolindo świętym się urodził.
Które dziecko w wieku dwóch lat czuje Jezusa żywego na ustach mamy, zapach Jezusa na jej płaszczu, kiedy wraca ze Mszy? A Dolindo to czuł.
Które dziecko, bite do krwi z otwartymi ranami po operacji, któremu ojciec wykręca ręce,a potem zamyka je w komórce z węglem i szczurami, w bezgranicznymi strachu modli się za tego samego tatę i wychwala Boga? Kto wystrugałby potem własnymi rączkami krzyż i całował go z miłości do Męki
Chrystusa? Powtarzam to wszędzie: urodził się świętym.
Który kapłan odsunięty na 20lat od odprawiania Mszy i od spowiedzi nie tylko zostanie w Kościele, ale i będzie go kochał? I nie pozwoli powiedzieć o Kościele złego słowa? Heros pokory! Kto przed tymi, którzy obrzucają go oszczerstwami, klęka i błogosławi im? Swięty.''
Polecam zaznajomić się z tym świętym kapłanem bliżej w książce Jezu, TY się tym zajmij! autorstwa Joanna Bątkiewicz- Brożek
Tak wypowiadał się o ojcu Dolindo o. Pio ,, W trudnych sprawach idzcie do o.Dolindo! To święty kapłan!.
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
O. Dolindo często tu wspominamy w wielu postach, a nawet trochę w całym wątku.
viewtopic.php?f=24&t=450&p=17945&hilit=dolindo#p17945
Tą książkę przeczytałam jednym tchem, choć to tomisko. A znajomym rozdaję książeczki wyjaśniające na czym polega ten akt zawierzenia "Jezu, Ty się tym zajmij".
Heros pokory - adekwatne określenie Jego postawy!!
Zastanawia mnie dlaczego Kościół jeszcze zwleka z ogłoszeniem Jego świętości?!
viewtopic.php?f=24&t=450&p=17945&hilit=dolindo#p17945
Tą książkę przeczytałam jednym tchem, choć to tomisko. A znajomym rozdaję książeczki wyjaśniające na czym polega ten akt zawierzenia "Jezu, Ty się tym zajmij".
Heros pokory - adekwatne określenie Jego postawy!!
Zastanawia mnie dlaczego Kościół jeszcze zwleka z ogłoszeniem Jego świętości?!
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Książkę przeczytałem, chyba żadnej innej książki nie przeczytałem szybciej .
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
O ks. Dolindo po raz pierwszy usłyszałam w dostępnych w internecie rekolekcjach ks. Piotra Glasa. Zwróciło moją uwagę przede wszystkim to, że ten kapłan z Neapolu był – w sumie – przez 20 lat pozbawiony możliwości pełnienia funkcji kapłańskich, a mimo to się nie poddał. Mało tego, kochał Kościół i nie pozwalał powiedzieć o nim złego słowa. Myślę, że to jest coś, czego wielu z nas mogłoby się od niego uczyć. Dzisiaj jest za dużo nieuzasadnionej i pochopnej krytyki Kościoła, a ks. Dolindo, mimo że zwykle łagodny, taką krytykę stanowczymi słowami ucinał.
Książkę p. Bątkiewicz-Brożek przeczytałam, a także inną, pt. „W twej duszy jest niebo”, zainteresowani życiem i nauczaniem tego księdza na pewno z chęcią po nią sięgną, gdyż zawiera świadectwo córki duchowej ks. Dolindo i zbiór jego katechez.
Mnie do tego neapolitańskiego kapłana przekonały przede wszystkim jego łagodność, pokora i posłuszeństwo Kościołowi. Po przeczytaniu „Kwiatków księdza Dolindo” nabrałam jednak odrobiny dystansu do niego i jakoś mniej ostatnimi czasy się nim interesuję. Myślę, że jego poziom wrażliwości jest trochę inny od mojego. Proszę zresztą spojrzeć:
Przecież anioł jest niezdolny do takiej reakcji, to ewentualnie demon byłby skłonny zrobić coś takiego. Anioł nakłoni do pokuty, pouczy, jest stworzeniem dobrym...
To chyba najmocniejszy z przykładów, inne wyrażają się bardziej w języku, jakiego ks. Dolindo czasem używał; dla mnie jest on zbyt potoczny.
Książkę p. Bątkiewicz-Brożek przeczytałam, a także inną, pt. „W twej duszy jest niebo”, zainteresowani życiem i nauczaniem tego księdza na pewno z chęcią po nią sięgną, gdyż zawiera świadectwo córki duchowej ks. Dolindo i zbiór jego katechez.
Mnie do tego neapolitańskiego kapłana przekonały przede wszystkim jego łagodność, pokora i posłuszeństwo Kościołowi. Po przeczytaniu „Kwiatków księdza Dolindo” nabrałam jednak odrobiny dystansu do niego i jakoś mniej ostatnimi czasy się nim interesuję. Myślę, że jego poziom wrażliwości jest trochę inny od mojego. Proszę zresztą spojrzeć:
„Kwiatki księdza Dolindo”, Fundacja Żywe Słowo, 2018, s. 121.Ksiądz to taki sam człowiek jak ja!
– Tak, ksiądz to człowiek taki sam jak ja. Mam się spowiadać człowiekowi?! Nigdy w życiu! Mam mówić o swoich sprawach komuś pełnemu wad tak samo jak ja? Nigdy.
– Posłuchaj, aniołeczku – powiedział ksiądz Dolindo – a gdybyś, zamiast księdzu, miał wyspowiadać się aniołowi...
– No to co wtedy?
– Gdyby na miejscu księdza siedział anioł, ten anioł... naplułby ci w twarz po pierwszym wyznanym grzechu. Anioł ogląda Boga i widzi ciebie, stworzenie, które kosztowało krew Męki twego Boga Odkupiciela! Więc zadowól się księdzem!
– Tak, ojcze, niech mi ojciec wybaczy... – I ukląkł. – Ojcze, proszę o wybaczenie, chcę się wyspowiadać...
Przecież anioł jest niezdolny do takiej reakcji, to ewentualnie demon byłby skłonny zrobić coś takiego. Anioł nakłoni do pokuty, pouczy, jest stworzeniem dobrym...
To chyba najmocniejszy z przykładów, inne wyrażają się bardziej w języku, jakiego ks. Dolindo czasem używał; dla mnie jest on zbyt potoczny.
Ostatnio zmieniony 2019-03-08, 15:34 przez Kasia, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
A jak myslisz: jakim jezykiem Jezus nauczal?
Czy do rybakow , pasterzy i chlopow mowil jezykiem profesora uniwersytetu?
A do Ciebie to po chinsku z cesarskiego palacu?
Czy do rybakow , pasterzy i chlopow mowil jezykiem profesora uniwersytetu?
A do Ciebie to po chinsku z cesarskiego palacu?
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Prostym, ale – z całą swoją stanowczością, gdzie konieczne było nazywanie rzeczy po imieniu, zwłaszcza w rozmowach z faryzeuszami – kulturalnym.
W „Kwiatkach...” pewne wyrażenia mnie raziły, wydaje mi się, że były nadużywane. Św. Jan Paweł II takich chyba nie używał, św. Faustyna – na tyle, na ile zdołałam wyczytać – też nie. Ale podkreślam, to kwestia mojej wrażliwości. Z kolei przytoczony przeze mnie cytat jest wręcz smutny w swojej nieprawdziwości.
W „Kwiatkach...” pewne wyrażenia mnie raziły, wydaje mi się, że były nadużywane. Św. Jan Paweł II takich chyba nie używał, św. Faustyna – na tyle, na ile zdołałam wyczytać – też nie. Ale podkreślam, to kwestia mojej wrażliwości. Z kolei przytoczony przeze mnie cytat jest wręcz smutny w swojej nieprawdziwości.
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
" groby pobielane" , " plemie zmijowe " - kwiatki Jezusa Chrystusa.
Mnie nic nie smuci w cytacie z o.Dolindo.
Mnie nic nie smuci w cytacie z o.Dolindo.
Ostatnio zmieniony 2019-03-08, 20:18 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Te określenia mnie nie rażą, natomiast to, z czym spotkałam się w „Kwiatkach...” – owszem. Nie chcę jednak dłużej rozwijać tej kwestii, bo chodzi tu tylko o moje odczucia.
Jeśli chodzi o zacytowany przeze mnie fragment, to anioł nie może napluć w twarz nawet największemu grzesznikowi. Anioł może nawoływać do pokuty (jak to miało miejsce np. w Fatimie) i uczyć modlitwy, ale tylko demon upokarza człowieka i udowadnia mu jego bezwartościowość. Nie muszę więc przyjmować tych słów ks. Dolindo, tym bardziej że nie mam takiego obowiązku.
Myślę, że to, o czym dzisiaj może nam powiedzieć ks. Dolindo, to przede wszystkim szacunek do Kościoła. Jego popularność wzrasta przecież w czasach, kiedy na Kościół spada często fala krytyki, także ze strony samych katolików.
Jeśli chodzi o zacytowany przeze mnie fragment, to anioł nie może napluć w twarz nawet największemu grzesznikowi. Anioł może nawoływać do pokuty (jak to miało miejsce np. w Fatimie) i uczyć modlitwy, ale tylko demon upokarza człowieka i udowadnia mu jego bezwartościowość. Nie muszę więc przyjmować tych słów ks. Dolindo, tym bardziej że nie mam takiego obowiązku.
Myślę, że to, o czym dzisiaj może nam powiedzieć ks. Dolindo, to przede wszystkim szacunek do Kościoła. Jego popularność wzrasta przecież w czasach, kiedy na Kościół spada często fala krytyki, także ze strony samych katolików.
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Moze. Np: zeby znalazl grzesznik motyw do nawrocenia.
Jezus naplul na ziemie i plwocinami uleczyl slepca.
Nie my sterujemy tym.
Ps: Kosciol przezywa swoje triumfy i rowniez fale krytyki.
Jak podaaj historycy, to w X wieku jego stan byl jeszcze bardziej zalosny niz obecnie.
jezus powiedzial: bramy piekielne Kosciola nie przemoga.
To jest nasza wiara, nadzieja, nasza opoka ... tu na ziemi. I nasz drogowskaz.
Jezus naplul na ziemie i plwocinami uleczyl slepca.
Nie my sterujemy tym.
Ps: Kosciol przezywa swoje triumfy i rowniez fale krytyki.
Jak podaaj historycy, to w X wieku jego stan byl jeszcze bardziej zalosny niz obecnie.
jezus powiedzial: bramy piekielne Kosciola nie przemoga.
To jest nasza wiara, nadzieja, nasza opoka ... tu na ziemi. I nasz drogowskaz.
Ostatnio zmieniony 2019-03-10, 11:17 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14930
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4183 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Też mnie ten kwiatek nie zachwyca
Żaden ksiądz nie jest doskonały.
Ja np spowiadam się przed Bogiem, więc więcej niż aniołem i nigdy mi w twarz nie napluł, nawet mi to do głowy nie przyszło, by się spodziewać takiej reakcji od Ojca Miłosiernego. Ksiądz jest tylko i aż przedstawicielem Boga w konfesjonale, a przed aniołem nie przyszło mi by mi do głowy się spowiadać, czy się mu kłaniać.Ksiądz to taki sam człowiek jak ja!
– Tak, ksiądz to człowiek taki sam jak ja. Mam się spowiadać człowiekowi?! Nigdy w życiu! Mam mówić o swoich sprawach komuś pełnemu wad tak samo jak ja? Nigdy.
– Posłuchaj, aniołeczku – powiedział ksiądz Dolindo – a gdybyś, zamiast księdzu, miał wyspowiadać się aniołowi...
– No to co wtedy?
– Gdyby na miejscu księdza siedział anioł, ten anioł... naplułby ci w twarz po pierwszym wyznanym grzechu. Anioł ogląda Boga i widzi ciebie, stworzenie, które kosztowało krew Męki twego Boga Odkupiciela! Więc zadowól się księdzem!
– Tak, ojcze, niech mi ojciec wybaczy... – I ukląkł. – Ojcze, proszę o wybaczenie, chcę się wyspowiadać...
Żaden ksiądz nie jest doskonały.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4217 times
Re: Ojciec Dolindo Ruotolo
Rada o. Dolindo na Wielki Tydzień https://www.fronda.pl/a/rada-o-dolindo- ... 25204.html
Zostały jeszcze tylko kilka dni Wielkiego Postu. Warto posłuchać, jaką radę na ich dobre przeżycie dałby o. Dolindo.
- Ksiądz Dolindo powiedziałby: nie ulegaj panice. Cokolwiek się wydarzy w twoim życiu, zwłaszcza, jeśli czujesz lęk, jeśli wydaje ci się, że nadciągają czarne chmury, że problemy, przed którymi stoisz, zniszczą cię, zmiotą cię, nie ulegaj panice. - mówił ks. Skrzypczak
- Nie próbuj też sam sobie pomagać, ale z całych sił, które w sobie znajdujesz, zacznij wołać „Jezusie, Ty się tym zajmij” - dodawał
- Chrystus wszystko może, tylko za mało Mu ufamy. Im więcej Mu ufasz, tym więcej będziesz Go widział. Nie szukaj sam umartwień, one same cię znajdą. Największą pokorą w życiu jest akceptować to, co życie przynosi i walczyć z tym. To jest po coś, to ma jakiś sens, nawet jeżeli dzisiaj tego do końca nie rozumiesz – podkreślał duchowny
Jezu, naucz mnie ufać. Tak jak siostra Faustyna. Tak, jak Ty ufasz Ojcu. A wszystko będzie dobrze.
Zostały jeszcze tylko kilka dni Wielkiego Postu. Warto posłuchać, jaką radę na ich dobre przeżycie dałby o. Dolindo.
- Ksiądz Dolindo powiedziałby: nie ulegaj panice. Cokolwiek się wydarzy w twoim życiu, zwłaszcza, jeśli czujesz lęk, jeśli wydaje ci się, że nadciągają czarne chmury, że problemy, przed którymi stoisz, zniszczą cię, zmiotą cię, nie ulegaj panice. - mówił ks. Skrzypczak
- Nie próbuj też sam sobie pomagać, ale z całych sił, które w sobie znajdujesz, zacznij wołać „Jezusie, Ty się tym zajmij” - dodawał
- Chrystus wszystko może, tylko za mało Mu ufamy. Im więcej Mu ufasz, tym więcej będziesz Go widział. Nie szukaj sam umartwień, one same cię znajdą. Największą pokorą w życiu jest akceptować to, co życie przynosi i walczyć z tym. To jest po coś, to ma jakiś sens, nawet jeżeli dzisiaj tego do końca nie rozumiesz – podkreślał duchowny
Jezu, naucz mnie ufać. Tak jak siostra Faustyna. Tak, jak Ty ufasz Ojcu. A wszystko będzie dobrze.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.