Jezus oskarżony

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-14, 04:05

Andej pisze: 2019-03-13, 08:17 .. Faraona i Abrahama zostawmy na później.
User Robbo1 temat transfuzji też ominął szerokim łukiem. Ponieważ brak chętnych do poruszania kwestii niewygodnych, na zakończenie mój krótki komentarz do opowieści o Abrahamie i Sarze. Aby zrozumieć ich zachowanie, należy sobie uświadomić poza religijnym podłożem mentalności judaizmu także tło historyczne i kulturowe tych wydarzeń. Otóż formacją społeczno-ekonomiczną jaka wtedy obowiązywała było niewolnictwo. Kobieta, czy to żona, czy nałożnica była własnością męża, tak jak jego dobytek. Status kobiety był ponadto zależny od jej posagu który wniosła i ilości potomstwa które rodziła swemu panu, mężowi. W przypadku większej ilości żon u zamożnych mężczyzn do których zaliczał się Abraham niezwykle ważna była kwestia dziedziczenia. Stąd brały się pozornie sprzeczne zachowania Sary opisane w Biblii:
" „Oto zamknął mnie Pan, abym nie rodziła; wnijdź do sługi mojej, azali snadź z niej będę miała dziatki”.
"A gdy ujrzała Sara syna Agary Egipcjanki, igrającego z Izaakiem synem swoim, rzekła do Abrahama: „Wyrzuć tę niewolnicę i syna jej; nie będzie bowiem dziedzicem syn niewolnicy z synem moim Izaakiem”.

Sara na początku nie wierzyła, że urodzi własne dziecko. Ale po urodzeniu Izaaka jej obawa o wygaśnięcie rodu ustąpiła obawie o utratę lub podział dziedzictwa po bogatym szejku Abrahamie własnego syna na rzecz syna Hagar.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Andej » 2019-03-14, 09:41

Zastanawiam się, czy zamknąć wątek, czy poprosić o powrót do korzeni?

Powolutku zdryfowaliśmy, do czego sam też się przyczyniłem, zbyt daleko od tematu wątku. Wyciągam z tego wniosek, że temat przewodni przestał być interesujący. Jeśli rzeczywiście tak jest, to nie ma sensu kontynuować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14808
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Dezerter » 2019-03-14, 23:00

:) Twój wątek dlatego nie reagowałem :)

Ciekawy jestem jak by dzisiaj zostały przyjęte Jezusa cuda i spektakularne uzdrawianie? - ilu by mu wytykało charyzmatyzm i epatowanie cudownością?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Andej » 2019-03-15, 08:26

Dobre pytanie. A odpowiedzi kilka. Najpierw ta wybijająca się. Wszyscy ANTY gromko oskarżyliby o populizm. O to, że celem nie były uzdrowienia, ale zdobywanie zwolenników. Nikt spośród anty nie przyznałby się, że Jezus uczynił to z miłości, z troski o człowieka. A już działania Jezusa, które nie miały stricte materialnego charakteru, np. odpuszczenie grzechów, wywoływałyby wściekłą nienawiść ze strony anty. Oczywiste jest, że każdy anty musi negować też takie skutki działania Jezusa, jak podniesienie godności człowieka, przez uzdrowienie, odpuszczenie grzechów, uznanie z brata czy siostrę.

Z przykrością stwierdzam, że bycie ANTY nie zmieniło się przez dwa tysiące anty. Widać to w naszej polityce. Wielkie pospolite ruszenie ANTY działa identycznie. Totalnie wszystko w czambuł. Inny przeciwnik, inny cel reakcja analogiczna. A jakie przyczyny? Wróćmy do Jezusa.

Z czego wynikała ta nienawiść? Z zawiedzionych oczekiwań - nie był przywódcą powstania. Wytykanie błędów dotychczasowej władzy sprawowanej przez kapłanów? Wytykanie im błędów i wypaczeń? Zapewne tak, dlatego, że Nauka Jezusa podcinała korzenie ich materialnego bytu. Jezus najpierw koncentrował się na potrzebach zwykłych ludzi. Głównie na duchowych, ale stale podkreślał konieczność spełniania potrzeb materialnych.

Analogie z czasem dzisiejszym stale się nasuwają. Choć tak nieudolnie to naśladownictwo jest uskuteczniane. Niestety, od czasów Adama i Ewy, nienawiść jest w człowieka. Wystarczyło, aby dym Abla pięknie się wznosił. Każdy dobry czyn wywołuje złość i nienawiść. A gdy do tego dochodzi ideologia, tym większą furię wywołuje. Dziś wystarczy aby osoba publiczna wyznała swoją wiarę, aby wywołać falę hejtu. Wystarczy, aby polityk uczestniczył w mszy świętej, aby zasłużyć na potępienie. Chyba, że należy do pokolenia kapłanów lub lewitów. Wtedy może. Wtedy może relatywizować wszystko.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Magnolia » 2019-03-15, 09:27

A ja pomyslałam o mediach. Wszystko się dziś filmuje, relacjonuje, przekazuje, wszystko musi być sensacją...
Ale jest to również narządzie w rękach ludzi, możliwe że dość szybko dla podkręcania emocji zwykłe cuda by nie wystarczyły i zrobiono by z Jezusa, juz nie Boga, ale marionetkę mediów. Przejęto by wizerunek, powycinano mowy, przesłanie by przekręcono, sensacja by goniła sensację.
Niemożliwe byłoby odróżnienie prawdy od fałszu.
Uwaga żart: czy Jezusowi udałoby się zapanować nad mediami?
Ostatnio zmieniony 2019-03-15, 10:23 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-15, 09:59

Tego typu spekulacje mają jeden wspólny mianownik: są tylko i wyłącznie odbiciem wyobrażeń spekulującego.
To podobnie jak z "argumentacją" skrajnych pacyfistów "czy wyobrażasz sobie Jezusa z karabinem?".
Efektowne, ale merytorycznie puste.

Magnolia

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Magnolia » 2019-03-15, 10:30

Oczywiście. Ale cały ten wątek uświadamia nam ludzką słabą naturę, która wychodzi w zderzeniu z Jezusem. Cały ten wątek jest spekulacjami z założenia.
Nawet w Ewangeliach widać, że niewielu traciło czas na rozeznawanie czynów Jezusa, górę brały emocje. Zapewne byłoby tak zawsze niezależnie od tego w jakich czasach przyszedłby Jezus na Ziemię.

Oczywiście , że jako wszechmogący Bóg mógłby zapanować nad mediami, ale czy zrobiłby to naruszają wolną wolę ludzi pracujących w mediach? Czy jednak zostałby "Jezus Chrystus SuperStar" mimowolnie?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jezus oskarżony

Post autor: Andej » 2019-03-15, 11:15

Magnolia pisze: 2019-03-15, 09:27 ... Uwaga żart: czy Jezusowi udałoby się zapanować nad mediami?
Oczywiście. Wystarczyłoby, żeby podpisał kontrakt na wyłączność z TVN i GW.

... tylko jaki byłby tego efekt?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ