Jak wyobrażacie sobie piekło?

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Zablokowany
Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Piekło istneje

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-03, 04:51

Viridiana pisze: 2019-03-02, 21:04 Wiem, czym są synonimy, ja humanistka. :)
..chciał rozróżnić tę dobrą bojaźń od tej niezbyt dobrej i w zależności od kontekstu używa innego słowa. Taka moja spekulacja.
To prawda, istnieje w Biblii takie rozróżnienie w różnych konteksach znaczeniowych. Ale nie za pomocą wyrazów bliskoznacznych, a w wersecie z Jana, do którego się odniosłem chodzi o miłość bez lęku. Wszelkie przekazy symboliczne są zależne od pewnego konkretnego kontekstu znaczeniowego w którym zostały nadane i dlatego błędem jest analizowanie ich treści w oderwaniu od niego.
..Biblia również czasami do bojaźni zachęca. Wobec czego możemy wysnuć wniosek - mamy się nie bać tego, co na ziemi, ale nie wyklucza to jakiegoś rodzaju bojaźni.
Kiedy mówię o bojaźni, to odnoszę wrażenie, że wiem, czym ona jest, ale nie umiem tego wyrazić. Może tak - bojaźń Boża to wynikające z miłości do Boga uciekanie od tego, co mogłoby Go urazić i troska o to, by nie sprawić Mu przykrości.
Dobry komentarz ! To staranie, a właściwie troska, aby nie zrobić czegoś, czego Bóg nie pochwala wynikająca z naszej chrześcijańskiej miłości do Boga i odrazy do grzechu.

Dodano po 38 minutach 7 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2019-03-02, 21:05 Po pierwsze - czemu do mnie? To cytat z Katechizmu.
Po drugie: kto powiedział, że się bał? Właśnie usiłuję Ci wytłumaczyć (wraz z Viridianą) że słowo "bojaźń" w kontekście Boga nie oznacza "bania się" - co nieźle oddają fragmenty Katechizmu, z którymi właśnie usiłujesz dyskutować).Jeśli coś jest w katechizmie, spróbuj najpierw zrozumieć, zanim zaczniesz z tym polemizować. To właściwa kolejność ;)
Czy na ostrożną niezgodę Viridiany warto reagować aż taką armatą?
.. i co do tego chyba się zgadzamy.
Chodziło mi o to, że cytując Biblię trzeba pamiętać, że poznanie w Starym Testamencie nie było pełne. Dla starożytnych pisarzy ST Mesjasz nie był Bogiem, który stał się człowiekiem, ale przywódcą politycznym i religijnym i tak jest we współczesnym judaizmie.W rozumieniu NT Ojca i Syna zespala miłość wzajemna, a nie lęk. Podobnie i nas, chrześcijan zespalać i jednoczyć powinna miłość chrześcijańska. Fundamentaliści biblijni akcentują nie miłość, a lęk przed karą bożą i wywołują podziały.

Odnośnie zasad dyskusji to traktuję ją nie tylko jako sposób wymiany poglądów na określony temat, ale również metodę dochodzenia do prawdy. W trakcie dyskusji dochodzi do
zderzenia odmiennych nieraz poglądów. Nie trzeba nikogo godzić na siłę, ani insynuować komuś
nieuczciwych pobudek, jakimi się rzekomo kieruje. Dyskusja nie jest przymusowa, ale jeżeli do niej dochodzi, to należy wykazać prawdziwość lub fałsz argumentacji, zamiast stawiać tezy bez dowodu i atakować personalnie adwersarza.
Przeczytałeś artykuł, do którego dałem Ci linka?
Tak, Papież Franciszek bardzo trafnie mówi o bojaźni bożej w odniesieniu do "tych, którzy czerpią zysk z handlu ludźmi i z niewolniczej pracy. Myślę o tych, którzy wytwarzają broń, aby wzniecać wojny. Oby bojaźń Boża uzmysłowiła im, że pewnego dnia wszystko będzie miało swój kres i będą musieli zdać sprawę Bogu".
Czas chyba kończyć ten off-top
Off top rozpoczęła Viridiana 2019-03-02 o godzinie11:23 wspólnie z bijącym jej brawa Tobą samym. Ja pisałem zgodnie z wątkiem na temat piekła. :)
Ostatnio zmieniony 2019-03-03, 05:18 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 5 razy.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-03-03, 13:51

Najpierw to,i to jest istotne,wersety z Łuk.16:19-31 to p r z y p o w i e ś ć.
I jak słusznie zauważa ks.prof.W.Hryniewicz,nie jest to,żaden reportaż z życia po śmierci.
Jest to przypowieść,
a nie jest to:
recenzja,sprawozdanie,sprawozdanie,dokument,czy film dokumentalny,ewentualnie transmisja.
I o tym nie zapominaj.
Poza tym ,gdyby w istocie uznać za grzech ,nie udzielenie pomocy tym,którzy na nią zasługują,czy jej oczekują,to pomijanie żebrzącego na ulicy,notoryczne itp.stanowiłoby powód do ukarania piekłem.
Nawet imię podanego w przypowieści ubogiego [biedaka] jest ilustracją i niczym więcej.
Tak naprawdę w wer. 25 mówi,że "wielkie dobra o t r z y m a ł e ś za życia swego..
On "...doznawał równie wielkiej nędzy...".
Jeden miał dobra,które o t r z y m a ł,drugi ich nie miał.
Początek sytuacji pokazuje,że ten ,który miał nie chciał się podzielić,a nawet ,nie jest ukazany jako ten,który nie chciał,tylko tego nie czynił.
Jeden miał ,ponieważ dostał,drugi nie miał ,i doznawał "równie wielkiej nędzy",jak tamten majątku,posiadania.
"Teraz jednak jest na odwrót" wer.25.
Jeżeli "na odwrót",czyli ?
Ten co miał,nie ma,a nie miał, ma!
Ten co nie miał, czego doznaje?
"wielkiej pociechy"
Ten co miał,"cierpi męki".
Czego "męki".
Istotne jest tu gr.znaczenie słowa tł.na męki,czym ta jest,a nie jest na pewno?
Nad tym się zastanów,jak nie wyjaśnię,o co idzie.
Istotą różnicy w tej przypowieści jest to,że ten co miał,teraz nie ma ,ponieważ "teraz jest na odwrót".
Z tej przyczyny ,tak jak wcześniej istniała wielka różnica pomiędzy,tym,co miał i,i tym,co nie miał,tak po zmianie sytuacji ,oczywiste jest,że:
Istnieje ogromna przepaść między nami wer.26
Nie mniejsza jednak,niż ta,jaka dzieliła ich wcześniej.
Tylko,że "teraz jest na odwrót". tł.K.Romaniuk
To jest istota p r z y p o w i e s c i.
Jej dosłowne odczytanie,uznanie winy,i niewinności,stawiałoby większość z nas,w złej sytuacji.
Tylko,że ta to przypowieść,a nie fotoreportaż,film dokumentalny,czy transmisja,czy retransmisja,transmitowanie itp.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-03, 13:58

Owszem, to przypowieść. Ale mam dla Ciebie informację: przypowieści nie służyły do tego, by wprowadzać wiernych w błąd ;)
Czyli nie miałaby sensu ta przypowieść, gdyby po śmierci bogacz po prostu przestał istnieć.
Krótka piłka.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-03-03, 14:24

Marek_Piotrowski pisze: 2019-03-03, 13:58 Owszem, to przypowieść. Ale mam dla Ciebie informację: przypowieści nie służyły do tego, by wprowadzać wiernych w błąd ;)
Czyli nie miałaby sensu ta przypowieść, gdyby po śmierci bogacz po prostu przestał istnieć.
Krótka piłka.
Pewnie jest jak piszesz,że gdyby izraelici nie znali wyobrażeń o życiu po śmierci,przypowieść ta,nie miałaby sensu.
Znać wyobrażenia,a je podzielać,to jednak ,nie to samo.
Czego dowodem mogą być przedstawiciele saduceuszy,czy to stronnictwo,jako takie.
Nic jednak nie zmieni,tego,że to przypowieść,a użyty obraz [historia] itp.to nie reportaż ukazujący życie po śmierci.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-03, 15:23

Przede wszystkim Jezus musiał je podzielać, skoro na ich kanwie skonstruował przypowieść - inaczej głosiłby przypowieść wprawiającą w błąd.
Więc daruj sobie te rozpaczliwe próby.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-03-03, 15:45

Nie mam ochoty dyskusji z człowiekiem,który zawsze i wszędzie podkreśla moje ,i nie tylko moje zresztą "ułomności".
I ja po zważeniu swoich wywodów z twoimi,ich konfrontacji,bez namysłu mogę napisać:
"daruj sobie rozpaczliwe próby".
Tak może każdy,zawsze i z każdym,niczego nigdy nie udowadniając,zawsze jednak wszystko odrzucając.
Nic nie zmieni tego,że przypowieść nie jest rzeczywistością,a już na pewno nie musi.
We wczesnym chrześcijaństwie istniała
Apokalipsa przypisywana jednemu z apostołów,w pewnych kręgach uznawana za kanoniczną,niemniej ostatecznie nie uznana,w której jest wizja nieba i piekła.Tą miał przekazać nasz wybawiciel po zmartwychwstaniu.
W niej czytamy o torturach stosowanych w piekle.
Np,takie,że ci,którzy grzeszyli językiem,będą za niego powieszeni,a pod nimi będzie płonął ogień.
Rozpustnice będą powieszone za włosy i zanurzone we wrzącym szlamie.
Podobny los spotka mężczyzn z nimi współżyjących,tylko,że będą zawieszeni za stopy.
Jeżeli idzie o morderców ,to ci będą pogrążeni w studniach pełnych jadowitego robactwa ,a dusze zamordowanych będą się im przypatrywać o chwalić naszego ojca w niebie,za to ,co ich spotkało.
Tak to puszczano wodze fantazji i wymyślano miejsca,których nie ma ,jak i katuszy,których nie ma.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-03, 15:52

robbo1 pisze: 2019-03-03, 15:45 Nie mam ochoty dyskusji z człowiekiem,który zawsze i wszędzie podkreśla moje ,i nie tylko moje zresztą "ułomności".
I ja po zważeniu swoich wywodów z twoimi,ich konfrontacji,bez namysłu mogę napisać:
"daruj sobie rozpaczliwe próby"
Tak może każdy,zawsze i z każdym,niczego nigdy nie udowadniając,zawsze jednak wszystko odrzucając.
Masz dwa wyjścia - albo przestać ze mną dyskutować, albo nie pisać banialuk i nie naciągać Pisma.
Wybór należy do Ciebie ;)
Nic nie zmieni tego,że przypowieść nie jest rzeczywistością,a już na pewno nie musi.
Nikt nie twierdzi, ze przypowieść jest rzeczywistością.
Ale przypowieść działa na istniejącej rzeczywistości. Jezus dawał przypowieści o istniejących roślinach, istniejących zawodach, istniejących zajęciach, istniejących zwyczajach.
Gdyby piekło nie istniało, po cóż by używał nie istniejącej rzeczywistości? Żeby słuchających oszukać?
We wczesnym chrześcijaństwie istniała
Apokalipsa przypisywana jednemu z apostołów,w pewnych kręgach uznawana za kanoniczną,niemniej ostatecznie nie uznana,w której jest wizja nieba i piekła.Tą miał przekazać nasz wybawiciel po zmartwychwstaniu.
W niej czytamy o torturach stosowanych w piekle.
Np,takie,że ci,którzy grzeszyli językiem,będą za niego powieszeni,a pod nimi będzie płonął ogień.
Rozpustnice będą powieszone za włosy i zanurzone we wrzącym szlamie.
Podobny los spotka mężczyzn z nimi współżyjących,tylko,że będą zawieszeni za stopy.
Jeżeli idzie o morderców ,to ci będą pogrążeni w studniach pełnych jadowitego robactwa ,a dusze zamordowanych będą się im przypatrywać o chwalić naszego ojca w niebie,za to ,co ich spotkało.
Tak to puszczano wodze fantazji i wymyślano miejsca,których nie ma ,jak i katuszy,których nie ma.
No i co z tego wynika?
Ostatnio zmieniony 2019-03-03, 15:53 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Piekło istneje

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-04, 07:44

robbo1 pisze: 2019-03-03, 13:51 Najpierw to,i to jest istotne,wersety z Łuk.16:19-31 to p r z y p o w i e ś ć..a nie fotoreportaż,film dokumentalny,czy transmisja,czy retransmisja,transmitowanie itp.jest ilustracją i niczym więcej.
I o tym nie zapominaj.
Ten co miał,"cierpi męki".
męki, czym ta jest,a nie jest na pewno?
Nad tym się zastanów, jak nie wyjaśnię,o co idzie.
Jej dosłowne odczytanie, uznanie winy, i niewinności,stawiałoby większość z nas, w złej sytuacji.
Widać po Twoich wypowiedziach, jak rozpaczliwie za pomocą pewnych wyrwanych z kontekstu tekstów Biblii usiłujesz zanegować ideę biblijnego piekła. A tymczasem męki piekielne nie mają być cierpieniem zadawanym przez Boga; człowiek prędzej cierpi z powodu własnej decyzji, tzn. dlatego, że Boga odrzucił. Cierpienie to wynika ze świadomości utraty szczęścia, jakim jest Bóg. Może być ono czysto duchowym, nie materialnym uczuciem wynikającym z wiecznej utraty szczęścia wynikającego z przebywania z Bogiem. Nikt dziś nie twierdzi, że "piekło” to jest jakiś buchający ogniem gigantyczny "grill” dla ludzi . Kościół też nie naucza że w piekle będzie istniał dla ludzi jakiś materialny ogień. To raczej tylko obrazowe ujęcie cierpienia. Dzisiaj piekło rozumiane jako "miejsce" jest raczej stanem wiecznego oddzielenia od Boga, utratą świadomości Boga i błogosławieństwa Nieba. Istnieją w Kościele interpretacje tego "ognia" w sensie udręk czysto psychicznych i duchowych, które są przez niektórych uważane za cierpienia o wiele głębsze od fizycznego. Według Katechizmu Kościoła katolickiego ( KKK), wyrażenie 'ogień wieczny” zastosowano w związku z cierpieniami duszy bytującej już po śmierci ciała.Takie są konsekwencje grzechu, należy się z tym liczyć. Powinno to nas skłaniać do cnotliwego postępowania.

Ze słusznej tezy o przypowieści jako gatunku literackim nie wynika wcale wniosek, jakobym ja lub Marek rozumiał czy odczytywał przypowieść w sposób dosłowny. Dosłowność interpretacji Biblii to cecha fundamentalistów biblijnych, protestantów i świadków Jehowy, a nie katolików. Istotną cechą Towarzystwa Strażnica jest też nadawanie powszechnie przyjętym pojęciom i naukowo sformułowanym definicjom innych, błędnych znaczeń. Definicja przypowieści jako gatunku literackiego jest znana. Jest to gatunek literatury moralistyczno-dydaktycznej, którego cechy formalne (schematyzm fabuły, uproszczona konstrukcja postaci, obiektywny narrator, selekcja realiów) służą właściwemu odczytaniu alegorycznego lub symbolicznego znaczenia przedstawionego świata, przekazaniu prawdy moralnej.

Realia zaś występują w przypowieści w postaci zredukowanej. Interpretacja przypowieści wymaga sięgnięcia do znaczeń alegorycznych lub symbolicznych. Egzegeza przypowieści o Bogaczu i Łazarzu jest również znana i żadnej nowej "świadkowskiej" wymyślać ani głosić nie ma potrzeby. "Łono Abrahama" jako wyrażenie symboliczne jest rzadko spotykane w tradycji, pewien tekst rabiniczny używa go w podobnym znaczeniu, co tu żeby opisać szczęśliwy los pośmiertny sprawiedliwych w przeciwieństwie do niesprawiedliwych. Bogacz znalazł się w krainie umarłych (dosł. Hadesie) i cierpiał męki. Można w tym miejscu mówić o zasadzie odpłaty. Ogromna przepaść oddziela Bogacza od Abrahama, i tym samym od obietnic danych przez Boga, podkreślając nieodwracalność losu po śmierci. W przypowieści w centrum stoi przesłanie o miłości bliźniego, wyrażające się w trosce o biednych, chorych i wszystkich, którym się źle powodzi. Przesłanie to jest bliskie przesłaniu wielu ksiąg prorockich ST. W Ewangelii Łukasza ten aspekt etyki chrześcijańskiej zostaje szczególnie mocno podkreślony, a przypowieść o Bogaczu i Łazarzu, mocno osadzona w świecie judaizmu,wskazuje na to, że zignorowanie go może spowodować nieodwracalne i tragiczne konsekwencje ( Łk16,9-130), przed którymi także Prawo i Prorocy ostrzegali.
Króluj nam Chryste !
Ostatnio zmieniony 2019-03-04, 08:00 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 3 razy.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Piekło istneje

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-05, 09:23

robbo1 pisze: 2019-03-03, 14:24.
..Znać wyobrażenia,a je podzielać,to jednak,nie to samo.Czego dowodem mogą być przedstawiciele saduceuszy,czy to stronnictwo,jako takie..
Jaskiniowiec neandertalczyk nie mógłby podzielać poglądu saduceuszy. Saduceusze nie mogliby podzielać poglądów współczesnych, nie słyszeli bowiem nigdy o kodzie genetycznym DNA, infrastrukturze, transplantacji, antybiotykach, transfuzji krwi, komputerze, smartfonie ani o rowerze, ponieważ tego nie znali. Niełatwo jest zrozumieć słowa spisane, które docierają do nas po wiekach. Każdy tekst bowiem jest śladem jakiejś idei, zamierzenia, intencji, projektu, za pomocą znaków językowych i kategorii kulturowych, którymi posługiwał się starożytny autor danego tekstu. Gałąź wiedzy, która podaje teoretyczne i praktyczne zasady poprawnego rozumienia tekstu biblijnego, nazywamy hermeneutyką biblijną. Zajmuje się ona sensem, podaje reguły jego odnajdywania i ukazuje sposób jego przekazywania. Pozdrawiam !
Ostatnio zmieniony 2019-03-05, 09:24 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: Piekło istneje

Post autor: robbo1 » 2019-03-09, 19:27

Rozmowa z wami przypomina monolog w którym,żadne prawdy nie stanowią dowodu,gdy nie zamierza się wysłuchać drugiego.
Przypowieść to przypowieść,i w tym przypadku w przeciwieństwie do innych przypisujecie jej rzeczywistość,czy rzeczywistość w niej ukazaną.
Tak nie jest.
Oczywiste jest,że gdyby odczytać dosłownie zawarte w niej pouczenie,nie udzielenie pomocy żebrakom na ulicy związane jest z karami po śmierci.
Nic nie zmieni tego,że użyte w przypowieściach obrazy to metafory,one same są metaforami,tj.przenośniami wyobrażeniami o b r a z o w y m i,symbolami.
I pewne jest,że nawet najbardziej zagorzali literalnej interpretacji czytelnicy ,panien,owiec,ryb,pereł kóz,czy kąkolu nie odczytują dosłownie.
Tylko dla tej przypowieści zwolennicy wiecznych mąk, czynią wyjątek.
Przypowieść ta nie może być jednocześnie dosłowna i figuratywna.W tym przypadku "łono"patriarchy musiałoby być na tyle wielkie,żeby mogło pomieścić wszystkich zbawionych.
Z tej przyczyny uczycie,że jest ono s y m b o l e m,że należy je rozumieć symbolicznie.
Po drugie mieszkańcy nieba i ziemi muszą być na tyle blisko,żeby słyszeć się wzajemnie.
Tak to i to musi być rozumiane symbolicznie.
'Po trzecie dusze zmarłych musiałyby mieć organy ze wszystkim fizycznymi potrzebami,takimi jak pragnienie.
to też rozumiecie symbolicznie.
Poza tym należałoby wyjaśnić,gdzie znajdowały się dusze zmarłych przed patriarchą,jeżeli jego "łono" jest miejscem ich przebywania.
Tak to wszystko symboliczne poza ogniem i męczarniami.
Nie.
I tak gdy zajrzymy do Łuki.16:8 mamy wer.a w nim słowa:
"I pochwalił pan nieuczciwego zarządcę...
jakiego?
nieuczciwego...
...,że p r z b i e g l e postąpił"
Czy to pochwała dla kradzieży i przekupstwa?
Nie i nie taki był jej cel.
Jej dosłowne odczytanie jednak ,tak można by rozumieć,czy trzeba by było.
Nie o to w niej jednak idzie ,tylko o "pozyskiwanie przyjaciół".wer.9
I w przypadku przypowieści o "Bogaczu..." nasz nauczyciel posługując się wielce przenośnym językiem przestrzega przed niepożądanymi wnioskami ukazując sens tej przypowieści w wer. 31
jeśli proroków nie słuchają ,to c h o ć b y kto z umarłych p o w s t a ł,też nie uwierzą
Nawet,gdyby zmartwychwstali zmarli prorocy,i tak nie uwierzą.
Zmartwychwstali,a nie żyli po śmierci.
Poza tym,czy miejsce,i możliwość słyszenie lamentu,próśb itp.innych w tym najbliższych ,może własne dzieci,czy rodziców ,byłaby dla kogoś niebem ,miejscem rozkoszy,chętnego przebywania?
Nie!
W tym przypadku i te lamenty,prośby należy uznać za symboliczne,
czy nie?
W miejscu obiecanym ludziom,czy to na nowej ziemi,czy w nowym niebie,nie ma być "ani smutku,ani krzyku"
patrz.Apok.21:4
A straszenie piekłem i dosł.męczarniami nie jest etyczne i przejawem prawdy w ukazaną nam i ofiarowaną nam miłość.patrz.1 Jana 4:9
Poza tym wiara w to,że ludzie zaraz poi śmierci idą do nieba,czy piekła ,jest sprzeczna z doktryną o:?
zmartwychwstaniu,
powtórnym przyjściu,
oraz sądzie ostatecznym.

robbo1

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: robbo1 » 2019-03-17, 11:49

Problem wynika z tego,że w wielu tł.wszystkie te gr. słowa oddawane są przez piekło.A słowo to,gdy ktoś powie,że mnie zapiekło związane jest z cierpieniem.Takiego nie przedstawia heb.szeol,czy jego gr.odpowiednik hades.
Pewne insynuacje o [piekle rozumianym jako miejscu kary] można wynieść z gr.tartaru,czy gehenny.
Nie wszyscy jednak to czynią,i nie zawsze.
Ksiądz M.Ziółkowski w ks."Eschatologia" str.198 pisał,że dusze potępione w piekle ponoszą podwójną karę,tj.[poena damni],oraz [poena sensus],tj.oddalenia ,oraz "karę zmysłów".
Zawsze uczono o oddaleniu potępionego od stwórcy:"którego nigdy oglądać nie będą".
Oczywiście dopada ich "wielka rozpacz"itp.
Niemniej poza tym uczono,czy już nie?
"Potępieni bowiem ponoszą nad to karę zmysłów.Kara ta nazywa się karą zmysłów dlatego,że jej przyczyną jest czynnik zmysłowy i cielesny.Narzędziem tej kary zwykle jest przede wszystkim ogień,i to ogień rzeczywisty,cielesny".str.221
Tak,czy nie?
Ostatnio zmieniony 2019-03-17, 11:50 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-17, 14:37

Czemu odnosisz sie do jakichś ksiażek, zamiast do dokumentów Koscioła, które określają zawartość Depozytu Wiary?
Książek jest tyle, że zawsze znajdziesz dowolne twierdzenie w czyjejś książce.

Takie podejście samego Ciebie demaskuje; nie chcesz dyskutować w sprawie faktycznej wiary Kościoła tylko usiłujesz znaleźć "haka". Dość prymitywny chwyt.
Ostatnio zmieniony 2019-03-17, 14:39 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Piekło istneje

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-23, 06:03

robbo1 pisze: Przypowieść to przypowieść..
Tak nie jest.
Ależ jest ! Masło jest z całą pewnością.. maślane. L-)
jeśli proroków nie słuchają ,to c h o ć b y kto z umarłych p o w s t a ł,też nie uwierzą Nawet,gdyby zmartwychwstali zmarli prorocy,i tak nie uwierzą. Zmartwychwstali, a nie żyli po śmierci.
"Z martwych powstał" oznacza, że zmartwychwstał jako człowiek. Zmartwychwstanie to ponowne połączenie duszy z ciałem. "Martwe dusze" istniały tylko w opowieści Mikołaja Gogola i później w propagandzie Towarzystwa Strażnica. Pastor Russel widać czytał Gogola i zrozumiał tytuł dosłownie, podobnie jak Biblię hebrajską. ;)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Piekło istneje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-23, 11:05

robbo1 pisze: 2019-03-09, 19:27 Rozmowa z wami przypomina monolog
Święta prawda. Monologujesz, zamiast rozmawiać.
I nawet się nie pofatygujesz - mimo próśb - by tak sformatować swój list tak, by dało się go czytać.
Przypowieść to przypowieść,i w tym przypadku w przeciwieństwie do innych przypisujecie jej rzeczywistość,czy rzeczywistość w niej ukazaną.
Przypowieść ma za zadanie pokazać prawdy nowe za pomocą znanych. I dlatego jej "sceneria" nie może być fałszywa - nie miałoby to sensu.

Fedorowicz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 297
Rejestracja: 10 lut 2019
Has thanked: 132 times
Been thanked: 28 times

Re: Piekło istneje

Post autor: Fedorowicz » 2019-03-24, 08:28

robbo1 pisze: 2019-02-23, 11:32 Nie rozumiem uwagi dotyczącej mojego "starszego zboru". Nie znasz nikogo z nich,nie wiesz co robią itp.a wystawiasz o innych nieprzychylne świadectwo.
Tak się składa, że znam i to niejednego. Nie chciałbym też ich osądzać, bo to osoby wierzące, pracowite i na swój sposób uczciwe. Ale z ich wykształceniem jest kiepsko. Także i z wiedzą ogólną i wykształceniem biblijnym. Nawet w Ciele Kierowniczym nikt nie posiada wyższego wykształcenia, ani znajomości historii, teologii czy języków starożytnych. A grzechy zdarzają się wszędzie, także i we wspólnotach religijnych, tylko że Kościół i inne denominacje protestanckie prowadzą codzienną działalność charytatywną. Nawet w islamie istnieje obowiązek jałmużny dla biednych. Jałmużna (زكاة, zakat) to filar islamu na mocy którego określoną część swojego majątku muzułmanin ma obowiązek oddawać biednym.
..Początek sytuacji pokazuje,że ten ,który miał nie chciał się podzielić,a nawet ,nie jest ukazany jako ten,który nie chciał,tylko tego nie czynił.
"Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;"
Ostatnio zmieniony 2019-03-24, 08:36 przez Fedorowicz, łącznie zmieniany 3 razy.

Zablokowany

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”