Dezerter pisze:
Moje zdanie nie ma tu nic do rzeczy, nie znam cię więc nie będę wróżył
Ważne czy ty się uważasz? i co myśli twój proboszcz.
Ale widzę pewną niekonsekwencję w tym co piszesz, bo pisałeś, że Autorem Biblii jest sam Bóg, wiec jak może być omylna?
Oczywiście mam nadzieję, że się rozumiemy, że nieomylność Biblii jest w kwestiach wiary i drogi zbawienia, tego co jest do niego dobre a co przeszkadza. Pisarze biblijni mogą natomiast być omylni gdy piszą o geografii, historii, biologii, astronomii, w takich wypadkach Duch pozwalał im na swobodne pisanie.
Pytałem czy ktoś, kto nie wierzy w nieomylność pisarzy biblijnych może być uznawany za katolika ? Ja zacytowałem stanowisko Kościoła, które uznaje że autorem Biblii jest Bóg, a pisarze biblijni są nieomylni, ponieważ spisywali tylko to, co Bóg im objawił.
"Do sporządzenia ksiąg świętych Bóg wybrał ludzi, którymi posłużył się jako używającymi swoich zdolności i sił, by dzięki Jego działaniu w nich i przez nich oni sami jako prawdziwi autorzy przekazali na piśmie to wszystko, i tylko to, czego On chciał" (KKK 106; Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 11)."
Wyraźnie pisze, że spisano tylko to, czego Bóg chciał, niczego innego nie spisano.
Gdybym zatem miał dalej wierzyć w literalną, dosłownie pojmowaną nieomylność pisarzy biblijnych, musiałbym tym samym uwierzyć, że na przykład Słońce porusza się po firmamencie wobec nieruchomej i płaskiej Ziemi, umieszczonej na filarach, że liczba pi jest wymierna i że należy zamordować człowieka obrzucając go grupowo kamieniami za zbieranie patyków w szabat. I że tego wszystkiego dosłownie "Bóg chciał".
Jedyne co znalazłem o pektorale i eforze to, że służyło Aronowi do uzyskiwania wyroczni , gdy wchodził stanąć przed Panem - ja to rozumiem jako proroctwo, a nie żadne wróżby, wywoływanie duchów, czy inne ezoteryzmy.
15 Uczynisz też pektorał2 do zasięgania wyroczni; a wykonają go biegli tkacze w ten sam sposób jak efod: ze złotych nici, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru. (...) 26 Potem wykonasz jeszcze dwa inne pierścienie - i przyszyjesz je na dwóch [dolnych] końcach pektorału u jego brzegu po stronie wewnętrznej, zwróconej do efodu.(...) 29 W ten sposób Aaron będzie nosił imiona synów Izraela, wypisane na pektorale dla zasięgania wyroczni, na swym sercu, gdy będzie wchodził do Miejsca Świętego, aby pamiętał przed Panem ustawicznie. 30 Do pektorału dla zasięgania wyroczni włożysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, gdy będzie wchodził przed oblicze Pana. I tak będzie nosił Aaron zawsze na sercu swoim [pektorał] do zasięgania wyroczni dla Izraelitów przed obliczem Pana.
Wyrocznia Pana - tak mówią przemawiający w Imię jego, ale chyba nie chcesz podtrzymywać dalej, że wywoływali duchy, czy w inny magiczny sposób zasięgali wiedzy. Nadal brak na to dowodów, a ty dziwnie nie chcesz podać, czyżbyś nie miał?
Mamy tu do czynienia z wiarą w sferę sacrum (Bóg Izraela, aniołowie podobnie jak bóstwa wcześniejszych cywilizacji i w praktyce magicznej są duchami) oraz w techniki wróżbiarskie, do których należy rzucanie losów, świętych kamieni urim i tummim. Wróżący zadają pytania Duchowi, aby np. rozstrzygnąć kwestie sądownicze lub przewidzieć przyszłość, a Duch odpowiada im przez rzucone losy. Zdaniem wielu biblistów Urim i Tummim były losami. To wszystko spełnia definicję wróżenia. W publikacji, którą podałem"Wyrocznia efodu oraz urim i tummim w Biblii hebrajskiej" jest to wszystko dokładnie wyjaśnione. Podobnie ciekawa publikacja "Geneza kapłaństwa biblijnego na tle religii Bliskiego Wschodu". Proste jak konstrukcja cepa, czego tu można nie rozumieć?
BTW. A proroctwo to przepowiednia wygłoszona przez proroka, uznawana za Głos Boży a nie rzucanie losów urim i tummim. Wyrocznia to w starożytności miejsce kultu, w którym według ówczesnych wierzeń bogowie za pośrednictwem kapłanów przepowiadali przyszłość i udzielali rad. Pomiędzy prorokami a kapłanami istniał
w Starym Testamencie antagonizm, a nawet nienawiść. Ponieważ kapłani byli zamożną, wpływowa klasą społeczną a prorokami były skromne jednostki bez politycznego znaczenia, prorocy często ponosili śmierć przez intrygi kasty kapłańskiej. Mówi o tym sam Pan Jezus.
"Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków!"
Dodano po 18 minutach 46 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: ↑2019-03-26, 15:06
@Fedorowicz
Na planie ogólnym:
Zaraz zaraz, może najpierw zdefiniujemy co rozumiemy przez omylność/nieomylność pisarzy biblijnych. W jakich sprawach i w jakim zakresie.
Na planie szczegółowym: w jakim sensie się nie zgadzasz z Biblią? Uważasz że Biblia dopuszcza wróżenie (nie piszę tu o losowaniu) a Ty nie czy odwrotnie?
Samo losowanie wróżeniem nie jest, gdyż brak tam wiary w sferę sacrum.Wróżenie (wiara w sferę sacrum i techniki wróżbiarskie) jest między innymi metodą przepowiadania przyszłości, której nauka współczesna nie potwierdza. Dlaczego nie wierzę w nieomylność pisarzy starożytnych ? Ponieważ nauka współczesna nie potwierdza kosmologii starożytnej, która została opisana w Biblii. Dlatego z wielkim zdziwieniem zapoznałem się ze stanowiskiem Kościoła
potwierdzającym nieomylność pisarzy biblijnych we wszystkim co napisali, tym bardziej, że księża biskupi posiadają tytuły naukowe. Stąd pytanie, czy jestem jeszcze katolikiem jeśli w to już nie wierzę. Jak sądzisz ?