Podawanie żródła informacji nie powinno stanowić problemu dla nikogo, kopiuj wklej potrafią dzieci w podstawówce.
Nota bene niedawno napisałeś:
Fedorowicz pisze: ↑2019-04-01, 10:28
Wybacz. Ja mam zasade, ze zawsze cytuje zrodla naukowe i z nich korzystam. Pozdrawiam w Chrystusie!
Fedorowicz pisze: ↑2019-04-03, 19:44
Z badań przeprowadzonych przez Rzecznika Praw Dziecka sprzed 2 lat wynika,
Badania z Twojego linku to raport z 2018 roku, a mamy 2019, czyli sprzed roku.
https://brpd.gov.pl/sites/default/files ... d_2018.pdf
Fedorowicz pisze: ↑2019-04-03, 19:44
że ponad połowa Polaków akceptuje katowanie cielesne, uznając, że są takie sytuacje, w których trzeba dziecko skatować lub poniżyć.
Nie ma w tym raporcie słów "poniżyć" i "skatować" w pytaniach do ankietowanych, więc wniosek że Polacy są za katowniem jest mocnym nadużyciem. Nie różnicujesz między klapsami, laniem, nakrzyczeniem na dziecko, oraz biciem z obrażeniami i katowaniem. A żebyśmy mogli rozmawiać i się porozumiewać należy używać słów zgodnie z ich znaczeniem. Dzieci katowane trafiają do szpitala, zwykle takimi przypadkami zajmują się również media i słyszymy o tym w wiadomościach, oprócz właściwych organów, które w takiej sytuacji podejmują działania na rzecz ochrony dziecka z odebraniem praw rodzicielskich włącznie.
Fedorowicz pisze: ↑2019-04-03, 19:44
Przemoc częściej stosują rodzice prymitywni, agresywni alkoholicy, półanalfabeci, którzy nie zdają sobie sprawy, że bicie jest niezgodne z prawem, sami doświadczali często przemocy i znęcania w dzieciństwie, są nisko wykształceni, cierpią ubóstwo, niedostatek oraz wykluczenie społeczne, pochodzą z małych miejscowości, gdzie sami codziennie doznawali okrucieństwa i przemocy, są już dziś starsi wiekiem.
Takich wniosków również nie widzę w raporcie. Albo powołujesz się na inne badania, albo sam doszedłes do tych wniosków.
Fedorowicz pisze: ↑2019-04-03, 19:44
Badania miały na celu rozpoznanie poziomu społecznej zgody na stosowanie przemocy wobec dzieci:
1)uznawania kar cielesnych za metodę wychowawczą;
2)przyzwolenia na stosowanie innych form przemocy w wychowaniu np. znęcania psychicznego, poniżania.
Aż 27% Polaków akceptuje bicie i katowanie dzieci, zgadzając się ze stwierdzeniem, że lanie jeszcze nikomu specjalnie nie zaszkodziło.
Cele badania 2018
• poziom i dynamika aprobaty różnych zachowań przemocy w wychowaniu, w tym uderzania i bicia
• poziom i dynamika aprobaty kar cielesnych jako metody wychowawczej oraz sytuacje w których aprobata kar cielesnych jest wyrażana
• postawy wobec działań w stosunku do problemu oraz preferencje na temat rodzaju działań
• wiedza i stosunek do zakazu kar cielesnych
• poziom przyznawania się rodziców do przemocy w wychowaniu
Ja dostrzegam różnicę w twoich celach i celach raportu.
A przeglądając wykresy można dojść do wniosków przeciwnych do padanych przez CIebie, co naukowcy ujęli w tych słowach:
Główne wnioski
- Różnego rodzaju działania ukierunkowane na obniżanie poziomu aprobaty przemocy w wychowaniu przynoszą pozytywny efekt:
-w społeczeństwie i wśród samych rodziców spada poziom akceptacji przemocy w wychowaniu, choć nadal jest wysoki i wymaga działań go minimalizujących
-rośnie świadomość potrzeby ochrony dziecka, na tle uznawanej autonomii rodziców w postępowaniu z dzieckiem oraz przychylna ocena działań ( w tym zakazu kar cielesnych) wobec występowania problemu przemocy w wychowaniu w rodzinie
-Rodzice coraz rzadziej przyznają się do stosowania zachowań przemocy w wychowaniu
https://brpd.gov.pl/sites/default/files ... d_2018.pdf
Fedorowicz, jak dla mnie nie byłeś rzetelny i wiarygodny podając informacje z tego raportu.
Widać gołym okiem, że nie różnicujesz pojęć, a to prowadzi do fałszywego spojrzenia na rzeczywistość i na problemy. A innych wprowadzasz w błąd.
Mogę zrozumieć, że Ciebie oburzają takie wyniki badań statystycznych oraz samo używanie przemocy wobec dzieci, ale emocje nie pomogły Ci odczytać dobrze wyników.
Poza tym, że masz miejsce do wyrażeniem swojego oburzenia, powiedz mi jak Twoje posty zmienią w sytuacji choćby jednego dziecka w Polsce? Jakie podejmujesz działania? Masz dzieci? nigdy ich nie uderzyłeś, nie nakrzyczałeś, nie puściły Ci nerwy? Stawiam jednak, że nie masz dzieci...
p.s Z tego jak obserwuję, jakie tematy CIe interesują i jak je postrzegasz to wyrażam spory niepokój o Ciebie. Skupiasz się na negatywach a nie szukasz pozytywów w rzeczywistości. Nawet w Biblii szukasz tylko tych cytatów, które mają wesprzeć Twoje poglądy, a nie czytasz jej całościowo. Skąd ten wniosek: bo jak można czytając Słowo Boże nie czytać o przebaczeniu, o miłosierdziu, o szukaniu w człowieku dobra? Jak można pominąć, że każdy człowiek jest kochany przez Boga?
Piętnować można zjawiska, ale człowiekowi trzeba pomagać w wewnętrznej przemianie na lepsze. A tego w Twoich postach brakuje zupełnie.