Przystanek Jezus

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Magnolia

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Magnolia » 2018-08-15, 20:21

Dziękuję za piękną relację Dez.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2018-08-15, 20:26

Magnolia pisze: 2018-08-15, 20:21 Dziękuję za piękną relację Dez.
Byłem ją winny wszystkim, którzy wsparli modlitwą moją ewangelizację, by poznali owoce swoich modlitw.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2018-08-16, 23:24

Wspomniany przeze mnie brat w Chrystusie Jan dał świadectwo - poczytajcie
http://www.przystanekjezus.pl/zaczalem- ... ment-76197
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Andej » 2018-08-17, 11:39

Takie świadectwo jest budujące i dające wiarę w sens. Przekonuje, że warto rzucać ziarna na różną glebę. To dało plon stokrotny. I chwała Panu za takie owoce.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2018-08-28, 22:20

"Bo wiedziałem, że TU mnie ktoś znajdzie"
https://pl.aleteia.org/2018/07/30/jest- ... oodstocku/
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2019-03-27, 18:44

To kto w tym roku ze mną jedzie na PJ? Może zorganizujemy forumową ekipę - najlepiej troje, ale może być więcej?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2019-05-11, 23:58

Czasami modlimy się wstawienniczo nad spotkanymi ludźmi i wydaję się, że nic się nie dzieje, że nic się nie wydarzyło, że "Duch nie zadziałał", ale jako ludzie wiary robimy swoje a Bogu zostawiamy resztę. Dlatego tak ważne jest to świadectwo chłopaka u którego niby po modlitwie niec się nie zadziało ... a jednak :)
Jak bardzo jestem szczęśliwy, że dziś mogę być takim ŚWIREM!

Historia z Przystanku Jezus/Woodstock 2018:

Jestem z Bogiem od niedawna, na przełomie lipca-sierpnia, podczas przystanku Woodstock;) O taa, i tu pewnie niektórzy będą zdumieni;) za sprawą mojej dobrej koleżanki, a wtedy partnerki, poszedłem za nią w pewne miejsce zwane przystankiem Jezus. Jeżdżę na tę imprezę od lat, i zawsze gardziłem tym miejscem, śmiałem się z niego i z ludzi którzy tam byli. Uważałem że są bardzo słabi, skoro ‘’muszą’ ’ wierzyć w rzeczy, które często na ludzki rozum są niewytłumaczalne. Towarzyszyło mi wiele negatywnym odczuć patrząc na to co tam się wyprawia. Adoracja, Msza, Eucharystia, rozmodleni ludzie, konferencje, koncerty na których wielbiono Pana.., uważałem ich za świrów! W dodatku słabych świrów!
Jak bardzo jestem szczęśliwy że dziś mogę być takim świrem!
Paulina, (to ta koleżanka, w której byłem zakochany) jest osobą wierzącą, rzekłbym nawet inaczej, Ona ma bliską relacje z Bogiem. Obserwowałem ją tam bardzo. Nie mogłem uwierzyć w to że Ona tak bardzo to przeżywa, to miejsce, tych ludzi, kapłanów, całej ‘’otoczki’’. Ona nie udawała, radowała się, cieszyła, to było takie prawdziwe, że mnie zdumiało i zastanawiało. Pomyślałem sobie - może rzeczywiście ta cała wiara, Bóg istnieje.. No bo skąd u Niej tyle uczuć. Z racji tego że przy Niej przełamywałem się i robiłem różne nowe, dziwne czasami dla mnie rzeczy postanowiłem porozmawiać z jakimś księdzem… a co tam… Co ciekawe z moim wtedy stereotypowym, nie ciekawym podejściem do księży, Kościoła trafiłem na fajnego gościa. Gadaliśmy sobie o wszystkim i o niczym. Nie pamiętam nic z tej rozmowy. Ale… to nieważne… najważniejsze dla mnie było potem. Zapytał się mnie czy może się nade mną pomodlić. Zgodziłem się. Dzięki Ci Panie że się wtedy zgodziłem! Położył mi ręce na głowie, zawołał Paulinę, trzymała mnie za bark. Czułem się źle wtedy, czułem się jak świr, który jest tak słaby, że wierzy w jakieś ponadludzkie moce;) No ale ok, jakoś przeżyłem ;)
To był moment w którym dobrowolnie pozwoliłem dotknąć się Jezusowi! Mimo mojej niewiary w to, myśli negatywnych, podejściu do tego wszystkiego, On wtedy przyszedł do mnie, zaczął mnie nawracać i uzdrawiać. A uwierzcie było i jest z czego..
Po tym czasie nic szczególnego się nie działo, to nie było wtedy żadne wow ! Żyłem sobie dalej, jednak dookoła mnie zaczęły pojawiać się osoby wierzące… To mnie znów zaciekawiło… a to lekarz, a to koleżanka, a to osoba od której wynajmuje mieszkanie, szereg różnych sytuacji wskazujących na jedno - Bóg jest! Trafiłem do pewnego Sanktuarium, tam była moja pierwsza dobrowolna Msza, pierwsza spowiedź po latach, tam jest mój przewodnik, spowiednik, ojciec Michał. Wszystko Wtedy toczyło się wokół Maryi, to do Niej było mi bliżej niż do Jezusa. To Ona mnie do Niego przybliżyła. Wiele bólu, wiele cierpienia, płaczu, smutku, czasami krzyku w poduszkę by nikt nie słyszał, w ten sposób zostawałem oczyszczany z przeszłości. Mój lęk, niepokój nieustannie zatruwały mi życie. Częste modlitwy, Msze, łącznie z tymi o uwolnienie, uzdrowienie, przynosiły odwrotny skutek, zamiast czuć się lepiej, było jeszcze gorzej. Nie umiałem tego zrozumieć. Mówiłem Boże, skoro jestem już z Tobą, dlaczego pozwalasz mnie tak doświadczać? Dziś wiem, że tylko w ten sposób mogłem zostać uwolniony. To była walka, walka duchowa. Zły nie chciał odpuścić, atakował wszystko na czym mi zależało. Robi to do dziś, lecz dziś jestem spokojny. Zaufałem, zrozumiałem że Bóg stoi przy mnie i nie pozwoli mnie skrzywdzić . Często nie jest po mojej myśli, ale to dlatego że On ma lepszy plan, i rzeczywiście tak jest. Słowa ‘’bądź wola Twoja’’, były dla mnie najtrudniejsze. Odpuścić kontrolę? Oddać się? To było i często do dziś jest trudne dla osoby która przez 33 lata uważała siebie za Boga. Niesamowity to stan, gdy potrafię powierzyć swój dzień, swoje sprawy, swoją chwilę Jemu. Lekkość, spokój, szczęście… nie znałem przedtem tego… Moje życie się zaczęło…
(Błażej)
Chwała Panu za jego miłosierdzie i łaskę i chwała Jemu za takich kapłanów pełnych Ducha Świętego , którzy chcą być tam, gdzie ich potrzebują najbardziej. Jak czytam takie świadectwa, to znów chce mi się tam być, gdzie kapłan i świecki są braćmi w Chrystusie i wspólnie modlimy się nad potrzebującymi.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Adrian

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Adrian » 2019-05-12, 08:36

Dziwie się Owsiakowi, Woodstock to nie miejsce na taki przystanki,
tam powinno być róbta co chceta i do przodu

Magnolia

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Magnolia » 2019-05-12, 09:50

Jak widać po tym wątku i zamieszczonych tu świadectwach, jak najbardziej jest to miejsce na ewangelizację i jest ona bardzo obfitująca w dobre owoce, czyli nawrócenia.
Prawdę mówiąc nie ma miejsc złych, nieodpowiednich na mówieniu ludziom o Bogu, potrzebują tego w każdym miejscu i w każdym czasie. Może nawet najbardziej tam, gdzie jest wielu ludzi pogubionych.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2019-05-12, 10:12

Adrian pisze: 2019-05-12, 08:36 Dziwie się Owsiakowi, Woodstock to nie miejsce na taki przystanki,
tam powinno być róbta co chceta i do przodu
Poczytaj jak to w pierwszych latach było, najpierw PJ był obok, były zgrzyty, konflikty, dopiero ostatnie lata można powiedzieć, że Przystanek Jezus został zaakceptowany przez organizatorów i uczestników i stał się jego "częścią". Bardzo dobrze nam się współpracuje z pokojowym patrolem - ci młodzi ludzie robią bardzo ważną i dobrą robotę .
Adrianie - na ostatnim Przystanku mieliśmy na koszulkach napis, cytat z Biblii
"Ku WOLNOŚCI Chrystus nas wyswobodził"
- czyli jak powinno być - kochaj i rób co chcesz i do przodu
Jak będziesz na festiwalu to zajrzyj pod ten największy namiot i się sam przekonaj jak jest u nas :ymhug: B-)

Ps. Wahałem się, ale podjąłem decyzję JADĘ i na moim namiocie będzie flaga - jeszcze nie wiem jaka? ale z napisem!
- zChrystusem.pl
- Forum zChrystusem.pl
- ?
Rozpisuje konkurs na wygląd, napis, grafikę itp flagi
Ostatnio zmieniony 2020-04-30, 20:10 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Julita
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 14 lut 2019
Lokalizacja: Gdynia
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 14 times
Been thanked: 14 times

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Julita » 2019-05-15, 18:59

Podziwiam Twój zapał. Może gdybym kiedyś spotkała takich ludzi to wcześniej bym się nawróciła ? Tylko, że ja nigdy nie jeździłam na Woodstock - szkoda.

Znam jedną osobę, która jeździ na Woodstock, ona naprawdę nienawidzi Kościoła, księży, ciekawe jak by na Was zareagowała, to chyba beznadziejny przypadek...
Bądź ze mną, Panie, w moim utrapieniu
Ps 91 (90)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2019-05-15, 22:09

Tam takich jest mniej więcej połowa, spotkałem wielu i nad kilkoma po krótkiej , lub dłuższej rozmowie się pomodliłem. Od nikogo nie spotkałem się z atakiem czy agresja - zdumiało mnie to, ale i ucieszyło...
Jak będzie w tym roku :(, po Klerze i Tylko nie mów nikomu ?
- na pewno gorzej, na pewno nie jedna osoba wybuchnie - ja się nie zdziwię :( .
Dlatego właśnie w tym roku bracia i siostry ewangelizatorzy nas tam nie może zabraknąć :!:
Ja urlop już zgłosiłem, a jak ktoś chciałby zarezerwować sobie termin to podaje nieoficjalnie, ale inaczej być nie może
od niedzieli 28.07 do 4.08 - najpierw rekolekcje - konieczne dla nowych i niedoświadczonych ewangelizatorów
a sama ewangelizacja środa 31.07 od południa do rana w niedzielę 4.08
Ostatnio zmieniony 2020-04-30, 20:12 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Wolfi

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Wolfi » 2019-05-15, 22:22

Ze tez sie wam chce, i jeszcze ryzyko zlych reakcji.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Dezerter » 2019-05-15, 23:08

Wolfi pisze: 2019-05-15, 22:22 Ze tez się wam chce, i jeszcze ryzyko złych reakcji.
2000 lat temu pewien człowiek powiedział "Idźcie i głoście Ewangelię wszystkim"
a inny pod wpływem tamtego napisał "Biada mi gdybym nie głosił Ewangelii"
Zmieniać życie innych ludzi na lepsze - bezcenne.
Pokazać jak wygląda prawdziwy Kościół żywych ludzi a nie jego wykrzywiony obraz medialny - to kolejny powód mojej tam obecności.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Wolfi

Re: Przystanek Jezus

Post autor: Wolfi » 2019-05-16, 01:03

Dezerter pisze: 2019-05-15, 23:08 2000 lat temu pewien człowiek powiedział "Idźcie i głoście Ewangelię wszystkim"
a inny pod wpływem tamtego napisał "Biada mi gdybym nie głosił Ewangelii"
Zmieniać życie innych ludzi na lepsze - bezcenne.
Pokazać jak wygląda prawdziwy Kościół żywych ludzi a nie jego wykrzywiony obraz medialny - to kolejny powód mojej tam obecności.
Jest to dla mnie niezrozumiale kompletnie, ale zarazem bardzo cenie to u katolikow, szczegolnie u tej aktywniejszej ich czesci, ta gotowosc do dzialania i wgl, i takie zywiolowe i emocjonalne dzielenie sie wiara i jeszcze takie sprawianie wrazenia obopulnej przyjemnosci z tego co sie robi. No, a glownie chodzi mi o checi.
No bo mi na przyklad oprocz spania i grania to nic mi sie nie chce ;p

ODPOWIEDZ