pytanie odnośnie grzechu obżarstwa

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
zauroczenia

pytanie odnośnie grzechu obżarstwa

Post autor: zauroczenia » 2019-06-12, 11:58

otóż męczy mnie pewne pytanie.
na czym polega właściwie grzech obżarstwa?
czy to oznacza, że pomiędzy posiłkami nie mogę sobie podjeść? czy to, że nie jestem głodna, a coś zjem jest już grzechem? czy to, że zjem trzecia kromkę chleba, mimo, że się najadłam poprzednimi dwoma to grzech obżarstwa? zastanawiam się po prostu, czy go nie popełniam, ponieważ jestem osobą, która lubi sobie podjeść czasem jakieś owoce czy kanapki między posiłkami głównymi, mimo, że nie jestem głodna. nie wynika to z żadnego zajadania stresu itp, tylko ze zwykłej ochoty, ponieważ np dana rzecz mi smakuje i chętnie zjadłabym jej kolejny kawałek.
np dajmy na to, że po śniadaniu mam ochotę na arbuza, którego mam w domu. czy żeby go zjeść muszę czekać aż zgłodnieje albo na porę kolejnego posiłku?
chciałabym zaznaczyć, że nie jestem otyła i raczej mi to nie grozi, ponieważ ćwiczę oraz jem zdrowo. nie zajadam się także dziesięcioma paczkami chipsów; chodzi mi właśnie o przekąski typu owoce, czy bułka, a jak się zachce to ciastko.
Ostatnio zmieniony 2019-06-12, 12:19 przez zauroczenia, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: pytanie odnośnie grzechu obżarstwa

Post autor: Magnolia » 2019-06-12, 12:15

Witaj. Obżarstwo kojarzy mi się z nieumiarkowaniem w jedzeniu prowadzącym do otyłości.
Chodzi tu o kompletny brak opanowania. Z tego co opisujesz , masz złe nawyki podjadania, na razie nie prowadzą one do problemu, ale mogą się nim stać. Owoce są zdrową przekąską, nie ma powodu czekać na konkretny posiłek, tym bardziej że trawią się w półgodziny i nawadniają organizm. Dobrze jest zjeść je przed posiłkiem, a nie po nim. Tu nie widzę problemu. Ale sięganie po jedzenie kanapek, gdy nie jesteś głodna, mnie by zmartwiło już, bo co Tobą kieruje by sięgać po jedzenie? stres? zajadasz coś? nerwy?
Trzeba by się przyjrzeć sobie i zadać sobie kilka pytań, dlaczego chce jeść gdy nie jestem głodna.
Każdemu zdarzy sie "zajadać stres" gdy ma się gorszy dzień. Ale generalnie to zły nawyk i utrwalony może przynieść za sobą otyłość, albo przynajmniej nawykowe zajadanie problemów.
Innymi słowy dobrze, że zaczęłaś się nad tym zastanawiać juz teraz, trzymaj rękę na pulsie, żeby to nie przerodziło się w nie-do-opanowania.

W moim przekonaniu nie masz jeszcze do czynienia z grzechem obżarstwa, ale dla swojego dobra odmów sobie czasem czegoś dla samego opanowania swoich zachcianek. Takie dobre ćwiczenie duchowe: odmówić sobie czegoś słodkiego np w intencji kogoś głodnego. Ty ćwiczysz ducha i charakter a komuś ofiarowujesz dobro duchowe.
Pozdrawiam
https://adonai.pl/sakramenty/spowiedz/?id=79
Ostatnio zmieniony 2019-06-12, 12:19 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: pytanie odnośnie grzechu obżarstwa

Post autor: Viridiana » 2019-06-12, 19:15

Moim zdaniem czasami wystarczy wsłuchać się w sumienie, aby wyczuć, kiedy coś jest obżarstwem. Wskazówek możesz szukać w sprawdzeniu, jak twój tryb życia wpływa na zdrowie (jeśli cię to naprawdę męczy, możesz nawet zrobić badania), przemyśleniu, ile jesz w ciągu dnia, zbadaniu charakteru takiego podjadania i zaobserwowaniu swojej siły woli.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14809
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: pytanie odnośnie grzechu obżarstwa

Post autor: Dezerter » 2019-06-20, 17:40

Obżarstwo, to nie jest dojadanie miedzy posiłkami
moim zdaniem obżarstwo to jest zjedzenie trzeciego kawałka ciasta po obiedzie, w chwili gdy już czujemy, że jesteśmy pełni, jedzenie gdy czujemy kompletną pełność w żołądku, gdy w połowie tabliczki czekolady czujemy , że już mamy dość, ale z łakomstwa zjadamy do końca, po prostu gdy szkodzimy sobie robiąc to co normalnie i w umiarkowanych ilościach ma służyć zdrowiu
sami czujecie kiedy jedzenie przeradza się w obrzarstwo
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ