To może powinniśmy Dominiku dodać jakiś punkt w regulaminie, że
"Zabrania się umieszczać na forum treści i publikacji łamiących prawa autorskie a w szczególności filmy, zdjęcia itp, za podlinkowane i umieszczone na forum publikacje bierze odpowiedzialność osoba zamieszczająca "
Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Jeśli weszło ACTA2 to taki zapis nic nie da. To na właścicielu forum spoczywa prawny obowiązek sprawdzania każdego posta czy nie łamie prawo.
Swoją drogą możemy taki zapis dodać do regulaminu, na pewno nic nie zaszkodzi.
Swoją drogą możemy taki zapis dodać do regulaminu, na pewno nic nie zaszkodzi.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
...ale jak nie pomoże to nie ma sensu
ja tam takimi pierdołami się nie przejmuje - to tak dla jasności
Dla mnie liczy się intencja w jakim celu my się tu dzielimy różnymi publikacjami, a cel jest jeden jasno określony
- ku wzrastaniu w wierze i wiedzy o Bogu czytających
za to mogę iść nawet do więzienia
ja tam takimi pierdołami się nie przejmuje - to tak dla jasności
Dla mnie liczy się intencja w jakim celu my się tu dzielimy różnymi publikacjami, a cel jest jeden jasno określony
- ku wzrastaniu w wierze i wiedzy o Bogu czytających
za to mogę iść nawet do więzienia
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Temat praw autorskich w sferze biblijno/religijnej ja bym zawiesił (gdybym mógł); jeśli się na tym nie zarabia, to czemu by nie dzielić się czymś dobrym (świeckim też)?
Pojmuję to całe prawodawstwo w tej materii praw autorskich, jako zabezpieczenia przed tym, żeby ktoś się nie bogacił na intelektualnym dorobku kogoś... Ale jeśli nie ma mowy o żadnym zarabianiu - to po co to?! (no chyba, że ktoś sobie przypisuje coś, i choć nie zarabia kasy, to sławę zdobywa...).
Co o tym myślicie, co tu piszę?...
Pojmuję to całe prawodawstwo w tej materii praw autorskich, jako zabezpieczenia przed tym, żeby ktoś się nie bogacił na intelektualnym dorobku kogoś... Ale jeśli nie ma mowy o żadnym zarabianiu - to po co to?! (no chyba, że ktoś sobie przypisuje coś, i choć nie zarabia kasy, to sławę zdobywa...).
Co o tym myślicie, co tu piszę?...
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Eden, racja,,, ale nie chodzi zawsze o to czy się zarabia czy też nie na intelektualnym dorobku kogoś.
Gdybym np. udostępnił książkę Marka to ja bym na tym nic nie zarobił, ludzie by korzystali,,, tylko co na to Marek?
Dezerter, nie znam prawa, może taki zapis JESZCZE ma sens. Jednak nie kombinujmy. Nie ma na naszym forum przecież publikowanych książek. Czasem skopiowany artykuł ze strony się pojawi, tylko za to mogą nas ścigać.
Taka mi ostatnio myśl naszła,, marzenie ściętej głowy
Przy uzyskiwaniu ISBN dla książki powinno się kopie cyfrową książki przesyłać. Po 20 latach, jeśli autor nie sprzeciwi się, taka kopia cyfrowa trafiała by legalnie na specjalną stronę, dedykowaną do takich publikacji. Koszt pobrania książki 2zł,, za wersje mobi, epub mogła by być wyższa opłata, za to że ktoś ją po tych kilkudziesięciu latach przystosował ładnie do czytników.
Gdybym np. udostępnił książkę Marka to ja bym na tym nic nie zarobił, ludzie by korzystali,,, tylko co na to Marek?
Dezerter, nie znam prawa, może taki zapis JESZCZE ma sens. Jednak nie kombinujmy. Nie ma na naszym forum przecież publikowanych książek. Czasem skopiowany artykuł ze strony się pojawi, tylko za to mogą nas ścigać.
Taka mi ostatnio myśl naszła,, marzenie ściętej głowy
Przy uzyskiwaniu ISBN dla książki powinno się kopie cyfrową książki przesyłać. Po 20 latach, jeśli autor nie sprzeciwi się, taka kopia cyfrowa trafiała by legalnie na specjalną stronę, dedykowaną do takich publikacji. Koszt pobrania książki 2zł,, za wersje mobi, epub mogła by być wyższa opłata, za to że ktoś ją po tych kilkudziesięciu latach przystosował ładnie do czytników.
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Jeśli pojawiają się artykuły to zawsze powinien być link do źródła, czyli podajemy autora tekstu, nic sobie nie przypisujemy. wg mnie to jest ok.
Re: Prawa autorskie, czyli o czym zapominamy w internecie
Całego artykułu raczej nie powinno się kopiować na forum, nawet z linkiem do niego. Do przedruku są potrzebne zgody.
Co innego prawo cytatu, wtedy link wystarczy bez zgód.
Ja jednak czasem kopiuje na forum artykuły z linkiem. Po prostu forum ma być na lata, a link może przestać działać i wtedy by była luka w dyskusji.
Za mały ruch w takich postach, by strona źródłowa miała na tym straty.
Co innego prawo cytatu, wtedy link wystarczy bez zgód.
Ja jednak czasem kopiuje na forum artykuły z linkiem. Po prostu forum ma być na lata, a link może przestać działać i wtedy by była luka w dyskusji.
Za mały ruch w takich postach, by strona źródłowa miała na tym straty.