Kłaniam się i całuję rączki
Kłaniam się i całuję rączki
Jestem bam-bam. Mam 29 lat, nawróciłem się jak miałem 24. Pracuję w branży IT.
Mam nadzieję, że ludzie są tutaj mili, a nie tak jak na innych forach wyzywają i awanturują się.
Jestem tu bo doskwiera mi samotność.
Mam nadzieję, że ludzie są tutaj mili, a nie tak jak na innych forach wyzywają i awanturują się.
Jestem tu bo doskwiera mi samotność.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Dzień dobry. Pisz, pytaj, rozmawiaj. Może kiedyś opowiesz o swoim nawróceniu?
Z tego samego powodu wybrałam to właśnie forum – na żadnym innym nie spotkałam się z tak życzliwą atmosferą (było nieźle lub gorzej, ale tutaj jestem pozytywnie zaskakiwana).
Z tego samego powodu wybrałam to właśnie forum – na żadnym innym nie spotkałam się z tak życzliwą atmosferą (było nieźle lub gorzej, ale tutaj jestem pozytywnie zaskakiwana).
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Witaj bam bam, skąd taki nick?
Co rozumiesz przez nawróciłem się?
Tu też są ludzie, jak wszędzie indziej. Ale rozgościłeś się szybko, więc ... czuj się jak u siebie, przeczytaj regulamin, poczytaj kilka całych wątków, zadawaj pytania. Będzie dobrze.
Co rozumiesz przez nawróciłem się?
Tu też są ludzie, jak wszędzie indziej. Ale rozgościłeś się szybko, więc ... czuj się jak u siebie, przeczytaj regulamin, poczytaj kilka całych wątków, zadawaj pytania. Będzie dobrze.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Może kiedyś... w sumie mogę opowiedzieć dzisiaj...
Bamm-Bamm Rubble – adoptowany syn Rubble’ów: podoba mi się ta postać, stąd taki nick i avatar
Wróciłem do Kościoła i zgadzam się w 100% z nauką KK.
Ostatnio zmieniony 2019-08-15, 21:35 przez bambam, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Kłaniam się i całuję rączki
A już myśleliśmy, że trollujesz ...
witaj - u nas trzymamy poziom, więc nie ma zgody na trolli i hejt
Należysz do jakiejś wspólnoty?
witaj - u nas trzymamy poziom, więc nie ma zgody na trolli i hejt
Należysz do jakiejś wspólnoty?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
wg takiej definicji: "rygorystycznie przestrzegający zasad jakiejś doktryny" to nie, bo nie udaje mi się wszystkiego przestrzegać, ale chciałbym.
nie należę i mam duży żal do Kościoła, że nie ma (albo jest mało) wspólnot dla samotnych 25-30 latków... Próbowałem iść na jakiś wolontariat, ale krzywo na mnie patrzyli... poszedłem też do wspólnoty mężczyzn, ale tam głównie 50+ dzieciaci, żonaci, nie umiałem się odezwać... Byłem na kilku grupkach alpha, ale nie umiałem się zintegrować...
Ostatnio zmieniony 2019-08-15, 22:17 przez bambam, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
A czy cos stoi na przeszkodzie byś stał się inicjatorem powstania takiej grupy dla samotnych w swoim mieście, parafii?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14976
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4202 times
- Been thanked: 2953 times
- Kontakt:
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Ale na Alfie miałeś grupę wiekową, więc jaki problem?, żadnych napinek i nacisków nie było więc?
Spróbuj w Szkole Nowej Ewangelizacji - poszukaj Nowe Życie - to taki weekendowe spotkanie, bardzo ciekawe i mocne, albo zostań na Alfie do końca, tam można znaleźć prawdziwych przyjaciół, są też wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym - zapisz się na REO, czyli Seminarium odnowy wiary w Duchu Świętym
a skąd ty właściwie jesteś?
Spróbuj w Szkole Nowej Ewangelizacji - poszukaj Nowe Życie - to taki weekendowe spotkanie, bardzo ciekawe i mocne, albo zostań na Alfie do końca, tam można znaleźć prawdziwych przyjaciół, są też wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym - zapisz się na REO, czyli Seminarium odnowy wiary w Duchu Świętym
a skąd ty właściwie jesteś?
Ostatnio zmieniony 2019-08-15, 22:41 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Nie mam takich zdolności.
ech, no właśnie tutaj było największe rozczarowanie, bo mając 25 lat trafiłem na "alpha dla młodych", a tam z 50 licealistek i studentek, z 20 w średnim wieku i z 20 w późniejszym. Prawie same niewiasty. Liczyłem, że znajdę tam żonę. Wszak ksiądz na spowiedzi mówił "szukaj żony". Jednak przydzielono mnie do grupy 30-40+ !!! Mimo że innych (chyba tez 25) dano do młodych.
Teraz to już mam 29 lat, łysieję. Nawet jakbym jakimś cudem znalazł teraz żonę to smuciłbym się, że nie spędziłem z nią młodości... No, ale wciąż chciałbym mieć znajomych, kumpli... takich żeby usiąść sobie po pracy na murku, powiedzieć "ech" i "patrzeć na spódnice dziewczyn, które nie chcą nas znać" , więc obczaję te Twoje pomysły.
Mieszkam na Woli, od niedawna.
Ostatnio zmieniony 2019-08-16, 00:26 przez bambam, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Słyszałam o takich spotkaniach dla samotnych w Toruniu. Jedna dziewczyna chciała znaleźć dobrego męża wśród wierzących. Poszła do proboszcza poprosiła o udostępnienie salki przy parafii, opowiedziała o swoich planach.
Naprawde przychodzili młodzi ludzie i spotykali się, spotkanie było rozpoczęte modlitwą i zakończone nią, Nie pamiętam czy był obecny kapłan, który by to poprowadził, ale pewnie tak.
Pewnie była kawa i herbata, może dziewczyny przynosiły ciasto, można było podejść i zagadać, już po 3-4 miesiacach tworzyły się pary i nie wracały na spotkania. Na Woli jest sporo parafii, nie musisz zorganizować tego w swojej, szukaj w różnych.
https://www.dla-samotnych.pl
https://chrzescijanscysingle.pl/projekty/
Dobrą okazją mogą być rekolekcje dla singli.
Ale przede wszystkim sam siebie nie nokautuj myśleniem, ze Twoja szansa minęła... co za głupia myśl! Masz prawo do miłości i szukania jej, a wartości religijne to dobre podstawy małżeństwa, więc szukaj w środowiskach religijnych.
https://chrzescijanscysingle.pl/kontakt/
Masz to wielkie szczęście że mieszkasz w Warszawie i okazji do spotkania masz dużo więcej, niż w Pcimiu Dolnym, więc nie narzekaj tylko podejdź do tego jako do wyzwania!
Naprawde przychodzili młodzi ludzie i spotykali się, spotkanie było rozpoczęte modlitwą i zakończone nią, Nie pamiętam czy był obecny kapłan, który by to poprowadził, ale pewnie tak.
Pewnie była kawa i herbata, może dziewczyny przynosiły ciasto, można było podejść i zagadać, już po 3-4 miesiacach tworzyły się pary i nie wracały na spotkania. Na Woli jest sporo parafii, nie musisz zorganizować tego w swojej, szukaj w różnych.
https://www.dla-samotnych.pl
https://chrzescijanscysingle.pl/projekty/
Dobrą okazją mogą być rekolekcje dla singli.
Ale przede wszystkim sam siebie nie nokautuj myśleniem, ze Twoja szansa minęła... co za głupia myśl! Masz prawo do miłości i szukania jej, a wartości religijne to dobre podstawy małżeństwa, więc szukaj w środowiskach religijnych.
https://chrzescijanscysingle.pl/kontakt/
Masz to wielkie szczęście że mieszkasz w Warszawie i okazji do spotkania masz dużo więcej, niż w Pcimiu Dolnym, więc nie narzekaj tylko podejdź do tego jako do wyzwania!
Re: Kłaniam się i całuję rączki
dla mnie takie grupki dla "szukajacych żony/męża" są uwłaczające... czułbym się jak kapeć. Wolałbym grupki o innej tematyce i że niby przypadkiem se tam znajdę żonę...
Re: Kłaniam się i całuję rączki
Widzisz, ja myślę że to jasne postawienie sprawy: szukam kogoś odpowiedniego dla mnie, bo jestem katolikiem.
Podałam tez link do portalu dla singli chrześcijańskich, można szukać przez internet. A rekolekcje i pielgrzymki tez odrzucasz? wspaniała okazja!
Jesli do tej pory Twoje myślenie o sobie i innych nie przyniosło Ci żony wśród poznanych kobiet... to... warto je zmienić na ciut inne, aby stać się wartościowym kawalerem.
Np napisałeś że już łysiejesz (w domyśle że to wada), a naprawdę są kobiety, które nie potrafią się skupic przy łysych mężczyznach, bo są tak pociągający. Wystarczy wcale się tym nie przejmować, albo uważać to za atut, przecież to oznaka wysokiego testosteronu...
jak sam siebie skreślasz w oczach kobiet... to jaka kobieta się zainteresuje?! Tu trzeba emanować poczuciem własnej wartości, męskości.
Trzeba przeczytać kilka pozycji książkowych jak akceptować siebie i czuć swoją wartość. Księgarnie są tego pełne.
Najpierw trzeba mieć pasję, żeby np szukać kogoś kto ją podzieli i was to połączy...masz pasję? Czym chcesz zainteresować kobietę?
Sam sobie odpowiedz na te pytania, mi nie musisz. Po prostu to jest wyzwanie, trzeba się do tego zabrać jak do ważnego, życiowego zadania do wykonania.
https://chnnews.pl/slowo/item/2745-10-b ... -pary.html
poczytaj
http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowar ... ingle.html
https://pl.aleteia.org/2016/08/22/dawka ... ogladania/
https://www.deon.pl/religia/wiara-i-spo ... ingle.html
Podałam tez link do portalu dla singli chrześcijańskich, można szukać przez internet. A rekolekcje i pielgrzymki tez odrzucasz? wspaniała okazja!
Jesli do tej pory Twoje myślenie o sobie i innych nie przyniosło Ci żony wśród poznanych kobiet... to... warto je zmienić na ciut inne, aby stać się wartościowym kawalerem.
Np napisałeś że już łysiejesz (w domyśle że to wada), a naprawdę są kobiety, które nie potrafią się skupic przy łysych mężczyznach, bo są tak pociągający. Wystarczy wcale się tym nie przejmować, albo uważać to za atut, przecież to oznaka wysokiego testosteronu...
jak sam siebie skreślasz w oczach kobiet... to jaka kobieta się zainteresuje?! Tu trzeba emanować poczuciem własnej wartości, męskości.
Trzeba przeczytać kilka pozycji książkowych jak akceptować siebie i czuć swoją wartość. Księgarnie są tego pełne.
Najpierw trzeba mieć pasję, żeby np szukać kogoś kto ją podzieli i was to połączy...masz pasję? Czym chcesz zainteresować kobietę?
Sam sobie odpowiedz na te pytania, mi nie musisz. Po prostu to jest wyzwanie, trzeba się do tego zabrać jak do ważnego, życiowego zadania do wykonania.
https://chnnews.pl/slowo/item/2745-10-b ... -pary.html
poczytaj
http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowar ... ingle.html
https://pl.aleteia.org/2016/08/22/dawka ... ogladania/
https://www.deon.pl/religia/wiara-i-spo ... ingle.html
Ostatnio zmieniony 2019-08-16, 18:39 przez Magnolia, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Kłaniam się i całuję rączki
@bambam mordo co to za problem dziewczyne znalezc? ;p Nie musisz przeciez w kosciele szukac, no i jesli swiecisz lysina, ze tak powiem ;p no to wiesz, najwyzej szukaj po najmnieszej lini oporu, sa brzydkie dziewczyny, ale dobre.