Wiara, nauka, śmierć...

Rozmowy, które dotyczą osób niewierzących, osób które wątpią w istnienie Boga, którzy również mówią, że nie należy Bogu oddawać czci.
Tom

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Tom » 2019-09-21, 21:40

Dezerter pisze: 2019-09-17, 19:30 Obydwaj panowie brak konkretów. "celowe działanie", "uporczywe działanie", "strategia", "strategiczne działanie"
a na to wszystko żadnych konkretów, żadnych oficjalnych dokumentów, uchwał soborów, chociaż synod jakiś? nic.
W uchwałach soborów tego pewnie nie będzie, ale jak dla mnie aż nazbyt wyraźnie widać bratanie się Kościoła z władzą, a przynajmniej dotyczy to niektórych jego przedstawicieli. Nie jest trudno znaleźć zdjęcia czy filmiki, gdzie politycy trzymają się za ręce na urodzinach radia Maryja, śpiewając Abba Ojcze. A potem ta władza, co ślubowała stać na straży praworządności i dopiero co całowała się z biskupem, bezczelnie łamie prawo, szyderczo śmiejąc się nam w twarz. Oczywiście wtedy KK milczy.

O. Rydzyk natomiast otrzymał w ciągu ostatnich czterech lat około 215 milionów od państwa (z czego 26 milionów z funduszu ochrony środowiska, który pierwotnie miał być przeznaczony na walkę ze smogiem). Oczywiście nie sposób się dowiedzieć, na co tak naprawdę te pieniądze zostały wydane, ponieważ dokumentacja nie jest dostępna publicznie, i nie jest udostępniana nawet na wyraźne zapytanie (ciekawe dlaczego). Z jednej więc strony jest sztama z władzą, a z drugiej korzyści finansowe, a w zamian propaganda polityczna w kościołach.

Widoczne jest też wsparcie KK dla skrajnych środowisk prawicowych, np. msze dla ONR, czy błogosławieństwa dla kiboli. Wypowiedzi niektórych hierarchów są dalekie od neutralności i wyraźnie sprzyjają jednej ze stron.

Jest jasne, że Kościół instytucjonalny bierze aktywny udział w grze politycznej i w grze o pieniądze, i nie jest to gra czysta.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Andej » 2019-09-21, 21:54

Kalart pisze: 2019-09-21, 12:49... Jak zresztą pokazuje wasz przykład, wzorowy katolik odwraca oczy od zła, zamiast reagować. ...
Bzdura. I pomówienie. Szkoda, że nie czytujsez Biblii.
Mt 18,15-17 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik!
Kalart pisze: 2019-09-21, 12:49... Chrześcijaństwo nie odpowiada na proste pytanie, co robić z grzesznikiem, który dalej grzeszy. ...
Patrz powyższy cytat. Izolować!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Magnolia » 2019-09-21, 22:07

Co na to powiedzieć....Tom...

Może słowo z wczorajszych czytań?
(1 Tm 6,2c-12)
Najmilszy: Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj. Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z pobożnością, jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, sprzeczka, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i którym brak prawdy, ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku. Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co wystarczy. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami. Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.

Słowo Boże pokazuje nam jak chciwość pieniędzy zmienia człowieka i jak go kusi. Pieniądze i władza to dwie bardzo silne pokusy, nierzadko ludzie łamią na nich charaktery i całe życiorysy.
Ale czy jesteś pewny, że Ty na ich miejscu (ludzi którzy gdzieś się zagubili) byś pozostał prawy i sprawiedliwy?!

Ja patrzę na to ze smutkiem, patrzę i widzę pogubienie ... i często jestem zgorszona, tak jak i Ty.

Pamietajmy, że to są tacy sami grzesznicy jak my. Słowo ich upomina. Chcesz zrobić coś w tej sytuacji dobrego, to wyślij ks Rydzykowi to Słowo, niech ono Go upomni. Niech Bóg sądzi i ocenia, to nie rola człowieka. Kiedyś każdego z nas spotka sprawiedliwość w oczach Boga.
Ostatnio zmieniony 2019-09-21, 22:07 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Andej » 2019-09-22, 08:24

Tom pisze: 2019-09-21, 21:40 ...
bratanie się Kościoła z władzą, ... zdjęcia czy filmiki, gdzie politycy trzymają się za ręce na urodzinach radia Maryja, śpiewając Abba Ojcze.
Czy sugerujesz, że osoby z kręgów władzy nie mogą uczestniczyć w uroczystościach religijnych? Albo, że na okres sprawowania władzy powinny zawiesić wszelkie kontakty z duchownymi?
A duchowni powinni wykluczyć polityków spośród ludzi Kościoła. Nie podawać im rąk?
A Ty kochany? Gdybyś znalazł się w towarzystwie prezydenta, premiera, kardynała, papieża nie podałbyś żadnemu z nich ręki. Nie uznałbyś za zaszczyć wspólnego śpiewania Abba trzymając kogoś ze świecznika za rękę?
A potem ta władza, co ślubowała stać na straży praworządności i dopiero co całowała się z biskupem, bezczelnie łamie prawo, szyderczo śmiejąc się nam w twarz.

To oczywiste. Każdy hierarcha Kościoła powinien być wrogiem dla polityka, który jest katolikiem. Co innego, gdyby rządził Gierek, Gomółka czy Jaruzelski. Wtedy byłoby to dopuszczalne. A w ogóle to zgorszenie, żeby facet całował się z facetem. No, chyba, że są gejami - wtedy pochwalimy z całego serca i postawimy za wzór.
O. Rydzyk natomiast otrzymał w ciągu ostatnich czterech lat około 215 milionów od państwa ... Oczywiście nie sposób się dowiedzieć, na co tak naprawdę te pieniądze zostały wydane,

Totalne zgorszenie. Gdyby jeszcze jakieś organizacje też dostawały, to może może. Ale tylko Rydzyk jest tak traktowany. Co gorsza on, a nie Lux Veritatis, ani dzieła przez nich prowadzone. Dobrze było za Tuska, jak natychmiast po przejęciu władzy zabrał dotacje (ale nie pamiętam, czy później nie został sądownie zmuszony do ich przelania). W oskarżeniu widzę (łagodnie ujmując) skrajną niechęć do Rydzyka i całkowity brak obiektywizmu. Chcesz być wiarygodny podaj wszystkie rządowe dotacje z jednego roku. Może wtedy zauważysz, jak płyną pieniądze także do wrogów obecnej władzy (np. z dziedziny kultury).
Z jednej więc strony jest sztama z władzą, a z drugiej korzyści finansowe, a w zamian propaganda polityczna w kościołach.
Znów oskarżasz. Bezpodstawnie. Tylko szczujesz za GW i TVN. Kiedy ostatni raz słyszałeś księdza uprawiającego propagandę polityczną w kościele? To co piszesz uznaję za szczucie na Kościół. Bezpodstawne. Na poziomie plotkarskim. Jedna baba, drugiej babie i tak dalej. To co robisz określam mianem czarnego PR.
Widoczne jest też wsparcie KK dla skrajnych środowisk prawicowych, np. msze dla ONR, czy błogosławieństwa dla kiboli.
No tak, zwłaszcza kibole są prawicowi. A ŚJ lewicowi zapewne. A od kiedy ksiądz może odmówić komuś błogosławieństwa? Czy Kościół może odrzucić człowieka? Nie wiem, czy mogę namawiać do czytania Biblii kogoś, kto tak nienawidzi. Ale gdybyś miał dostęp, to przeczytaj przypowieść o zagubionej owieczce. Kościół nikogo nie odrzuca. Gdyby Świadkowie Jehowy poprosili o błogosławieństwo, gdyby poprosili o odprawienie mszy świętej w ich intencji, to też by mogli w niej uczestniczyć.
Wypowiedzi niektórych hierarchów są dalekie od neutralności i wyraźnie sprzyjają jednej ze stron.
To straszne. Powinni być karani. Przecież hierarchowie, podobnie jak księża, są pozbawieni praw publicznych i obywatelskich. Powinni być surowo karani, gdy choć słowo powiedzą na temat nie związany ściśle z Pismem świętym. A już wypowiadanie swojego zdania na temat otaczającego świata powinno być uznawane za zbrodnie przeciwko ludzkości. Coś za bardzo jesteś zafascynowany Stalinem. On toczka w toczkę uważał tak samo.
Jest jasne, że Kościół instytucjonalny bierze aktywny udział w grze politycznej i w grze o pieniądze, i nie jest to gra czysta.
To wstrętne. To oczywiste, że Kościół powinien zostać całkowicie pozbawiony wszelkiej własności. Księża powinni zostać zakneblowani. Ksiądz nie powinien mieć prawa mówić, czy mu się coś podoba lub nie. Czy otaczający świat jest dobry czy zły. Nie powinien zajmować się biednymi, bo do tego musi dysponować pieniędzmi. A kościoły powinny być zburzone, gdyż ich utrzymanie kosztuje wiele.

Tomie, jesteś ogarnięty obsesją. Nienawidzisz tak Kościoła, jak Wałęsa Kaczyńskiego. Wałęsa przy tym ma wpięty wizerunek Matki Boskiej. A Ty uważasz, że Twoja nienawiść jest zgodna z Wolą Bożą. Obaj błądzicie. Obaj oddalacie się od Boga.
Ostatnio zmieniony 2019-09-22, 08:25 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-23, 10:44

Oczywiscie zabranie ksiedzu prawa do gotowki jest sluszna ( bolszewicka ) metoda.
Nie bedzie mial gotowki, nie bedzie mial co jesc.
Zabrac koscioly.
Zabrac srodki lokomocji.
Tylko jedynie antykatolicy moga cokolwiek posiadac.
No i znow mamy sluszna ( bolszewicka ) opcje.

Biserica Dumnezeu

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-23, 16:21

Tom ... jestem zawiedziony i zazenowany poziomem dysputy, jaki wprowadziles swoimi ostatnimi wpisami.
Zauwaz, ze na poczatku dawales do zrozumienie, iz pragniesz podyskutowac, poznac czyjes zdanie, jak rowniez rozpoznac problem i znalezc w miare rzetelna odpowiedz na dane zagadnienie.
Niestety - tym razem zalales nas fala nierzetelnosci, zaprezentowana w nieobiektywnym i zafalszowanym swietele: w swietle niedopuszczajacym prawa do dzialania w innej konwencji niz przyjeta i uznana przez Ciebie za dopuszczalna. Jednym slowem - przyjales formr manipulacji informacja.
Na to nalozyles spory poziom osobistej frustracji i agresji oraz zaprezentowales sie jako mentalnie zamkniety w swoistej bance informacyjnej, z ktorej nie potrafisz ( albo nie chcesz )sie wydobyc. Jest ona tak szczelna, ze nie dopuszcza informacji ( jakiejkolwiek ) , ktora bylaby spojrzeniem odmiennym ( choc jak najbardziej uprawnionym do zaprezentowania ) od tej, ktora Ty zabrales do swej banki.
W ten sposob mozna przezyc cale zycie uwazajac, iz jest sie jedynym i jedynie prawidlowym interpretatorem wydarzen.

Tom

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Tom » 2019-09-23, 19:49

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-18, 22:50 Staram sie jak moge, aby dbac o te "organizacje". O te czastke kosciola, ktora sam rowniez wspoltworze.
A jaki jest "poziom krytyczny" , ktory ma spowodowac, ze powinienem porzucic Kosciol?
To dobrze, że dbasz. Nie rzucaj swojego Kościoła, jeśli czujesz się jego częścią.
Na pewno nie takiego, jak opisała Magnolia:
Magnolia pisze: 2019-09-18, 13:34 @Kalart jesli oceniasz Kościół tylko przez pryzmat tego co pokazują media (tv i gazety, internet) to masz tylko cześć obrazu tego jak w Kościele jest.
Na co dzień nie spotykasz kapłanów z powołania, nie jeździsz na rekolekcje, gdzie ktoś dzieli się wiarą, która płonie. Nie byłeś nawet na Sesji apologetycznej, gdzie biskup w skromnym ubraniu 12 h odpowiadał na pytania i nadal o 22:30 był szczęśliwy, że jest pytany i może udzielać odpowiedzi, że może wyjaśniać i cytować Pismo św.
A byłes na jakiejś pielgrzymce by zobaczyć jak ludzie niesieni wiarą znoszą jej trud i pokonują siebie z każdym kilometrem? A nierzadko idą nie w swojej intencji, tylko za kogoś, dla kogoś?
A widziałeś relację z wydarzenia Polska pod krzyżem? ile ludzi sie modliło?
A wiesz po ile godzin kapłan siedzą w konfesjonałach przed świetami, by wszyscy mogli przystąpić do komunii św?
A wiesz ile domów opieki, pomocy, schronisk prowadzi Kościół i ludzie Kościoła?
Kiedy wszedłeś do kościoła i zastałeś tam Jezusa wystawionego i czekającego na Ciebie?
To też jest Kościół! to też się dzieje w Kościele!
Byłem kiedyś na takiej imprezie, i muszę przyznać, że czuło się tam bardzo pozytywną energię. Trochę tęsknię za tym.



Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-18, 22:50 Jezuus ustanowil apostolow.
Jeden stal sie zlodziejem i zdrajca.
Drugi to klamca i zaprzaniec...;
pozostali to tchorze, ktorzy zwiali - opuscili swojego Mistrza w chwili najwiekszej potrzeby.
Tylko jeden pozostal wytrwaly.
Kłamca i zaprzaniec, to chyba o mnie...


Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-18, 22:50 Czy to jest ten "poziom krytyczny"? Czy to juz wystarcza, aby wyprzec sie Jezusa? Aby wyprzec sie Jego Kosciola?
I jaka bylaby Twoja postawa?
Ktory z apostolow bylby twoim obrazem?
Znając siebie, pewnie też bym się go wyparł, zobaczywszy uzbrojonych strażników, albo na długo przed tym.



Mnie słabo idzie z przynależnością do instytucji, szczególnie, że w moim przypadku nie była ona dobrowolna. Mam na myśli chrzest i obowiązkowe wychowanie, nazwijmy to, w wierze, co nie zawsze mi odpowiadało.
Coraz gorzej z wiekiem idzie mi z naiwną wiarą w niewidzialnego przyjaciela. Nieważne, jak bym próbował, włącza się rozsądek i nie pozwala zapomnieć o tym, jaki ten świat jest naprawdę. W dzieciństwie ten świat był bardziej magiczny i trochę straszny, zwłaszcza jak grozili piekłem.
Teraz też jest trochę straszny, ale w inny sposób. Taki, który nie daje nadziei.


Żeby więc dobrze odpowiedzieć na Twoje pytanie, muszę zadać inne:
Co byś zrobił, gdyby ktoś kazał Ci za sobą podążać, nie pytając o zdanie, ani nie odpowiadając na Twoje pytania czy wątpliwości, no może za wyjątkiem stwierdzeń, że "Bóg jest niepojęty", "niezbadane są wyroki Pana" albo "nie mędrkuj".
I co byś zrobił, gdybyś zobaczył, że Twój przewodnik sam nie przestrzega zasad, które głosi, i że zależy mu na pieniądzach?


Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-18, 22:50 Czy to jest ten "poziom krytyczny"? Czy to juz wystarcza, aby wyprzec sie Jezusa?
Nie wiem, co wystarcza, by wyprzeć się Jezusa. Nigdy go nie znałem.



Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-18, 22:50 Aby wyprzec sie Jego Kosciola?
Nie wiem, czy to jego Kościół. Chyba wolałbym, żeby nie. Czy poziom krytyczny jest wtedy, gdy dowiadujesz się, że Kościół, do którego Cię zapisano, ma historię usłaną zbrodniami. Że dawni papieże to byli <tu wstaw stek obelg>. A może wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę, że jest maszynką do robienia pieniędzy i od wieków był instrumentem gry politycznej. Może, gdy czytasz o prześladowaniach ludzi nauki, albo o konkwistadorach. Może, gdy dowiadujesz się czasach generała Franko, albo gdy czytasz o grobowcu w Tuam, albo o Ruandzie. Może, gdy widzisz faszystów w kościele. Albo, gdy mierzi Cię, jak dwulicowi potrafią być ludzie.



Zawsze jednak można kochać i szanować siebie nawzajem. I tego się trzymajmy.

Dodano po 18 minutach 26 sekundach:
Magnolia pisze: 2019-09-18, 23:03 Gdzieś wcześniej przyznałeś że nie zaobserwowałeś tego wszystkiego o czym słyszysz w mediach. Czy mógłbyś się skupić na tym, a nie na mediach? na tym dobrym doświadczeniu.
Napisałam to dziś do Kalarta w powyżej w tym wątku, ale i Tobie powtórzę, słuchając tylko tego co głośno dźwięczy w mediach, nie widzi się pełnego obrazu.
Warto naprawdę się zaangażować w wiarę, w modlitwę, w nawrócenie by spotykać Boga i dobrych ludzi na swojej drodze. Wtedy pojawi się zupełnie inny obraz Kościoła w Twoich oczach.
Dziękuję Ci za ten wpis. Rozłożył mnie na łopatki.
Spróbuję, na swój kulawy sposób.

Dodano po 9 minutach 6 sekundach:
Dezerter pisze: 2019-09-19, 21:35 Zostałem, zaangażowałem się, zmieniam, naprawiam, buduję, błądzących po chrześcijańsku pouczam nawet jak sutanny noszą, albo biskupami są. Ale przede wszystkim służę, włączam się aktywnie - to mój Kościół - innego nie mam, bo jak jest jedna Głowa, tak i jeden Kościół.
Czyli jednak tacy ludzie istnieją. Szacun.



Dezerter pisze: 2019-09-19, 21:35 A nawiązując do ostatniego zdania - trzeba być zaślepionym polityką, by nie widzieć, że w naszym kraju z roku na rok żyje się coraz lepiej.
Wybacz, ale nie mogę się powstrzymać, i odpowiem Ci tak:
Kim trzeba być, żeby przedkładać pieniądze nad zwykłą ludzką przyzwoitość?

Dodano po 3 minutach 11 sekundach:
Andej pisze: 2019-09-19, 11:56 Kościół swój widzę swoimi oczyma. Widzę to, czego doświadczam. Zupełnie nie interesują mnie doniesienia głównych medialnych wrogów Kościoła. TVN czy GW. Ani wszelkich innych. Gdy wróg Kościoła oskarża, ignoruję.
Uważasz, że piszą nieprawdę?

Magnolia

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Magnolia » 2019-09-23, 20:03

Tom, ciesze się że moje słowa do Ciebie docierają.

Napisałam tu sporo postów, może jeszcze coś do Ciebie trafi ;) , poczytaj lub pooglądaj, bo wiele razy polecam filmiki.
viewtopic.php?f=24&t=920 - ten wątek uważam za wartościowy i warto od niego zacząć, bo świadectwo działania Boga w czyimś życiu, u kogoś innego to proroctwo, że w Twoim życiu Bóg tez może działać.

Zapraszam Cię tez do mojego świadectwa, bo po to tu jestem - by świadczyć.

Polecam Ci również ten wątek o Całunie Turyńskim, viewtopic.php?f=24&t=807
zainteresowanie się całunem ostatecznie mnie przekonało że Bóg jest blisko i dba o to by dać nam dowody swojego istnienia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Dezerter » 2019-09-23, 21:42

Tom pisze: 2019-09-23, 19:49
Dezerter pisze: 2019-09-19, 21:35 A nawiązując do ostatniego zdania - trzeba być zaślepionym polityką, by nie widzieć, że w naszym kraju z roku na rok żyje się coraz lepiej.
Wybacz, ale nie mogę się powstrzymać, i odpowiem Ci tak:
Kim trzeba być, żeby przedkładać pieniądze nad zwykłą ludzką przyzwoitość?
Ja nie tylko o pieniądzach. Ja przede wszystkim o tym co ważne dla godności ludzi i rodziny:
- o braku bezrobocia i strachu przed zwolnieniem
- o przyzwoitej a nie głodowej płacy minimalnej
- o braku głodnych dzieci
- o wspólnych wakacjach całych rodzin na które wreszcie je stać
- o całych klasach uczniów jeżdżących na wycieczki, a nie połowa klasy, jak było dotychczas itd itp
z tym kojarzy mi się przyzwoitość i "żyje się coraz lepiej".
A propaganda, kłamstwa, matactwa i kupowanie głosów jest, było i będzie po obu stronach. Zostawmy politykę :!:
Ostatnio zmieniony 2019-09-23, 21:43 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-23, 22:22

Odpisze tak: Tom - co w zyciu chcialbys przezyc, abys mogl powiedziec, ze sie z tym identyfikujesz?
Czy niewiara w Boga jest tym przezyciem, ktore stalo sie wazniejsze od przezycia wiary w Boga?
Blizej mi juz do setki, niz do punktu urodzenia, abym mogl uwierzyc w te namolna mowe, w ktorej za pomoca narzekania na instytucje skrywa sie tak naprade calkowicie inny motyw: ucieczki od odpowiedzialnosci przed czynami swego zycia. Dlatego instytucja staje sie przeszkoda.
Wychowanie w wierze przeszkadza? No, przepisy drogowe rowniez przeszkadzaja.
Ale wiara istnieje. Nie chcesz jej? Ja jej pragne.
Przepisy drogowe istnieja rowniez. Wytoczysz im wojne?

Nie znales nigdy Jezusa? Matki i ojca rowniez chyba. Tak, pisze to swiadomie - ile razy Twoja mama popelnila blad, ile razy ojciec. Wyprzezsz sie ich? I co chcialbys wstawic w to miejsce? Swoja osobista bezblednosc?

Kosciol jest Jezusa. Tak jak Apostolowie, osobiscie przez Niego wybrani. Wiesz juz cos niecos o Apostolach. Byli i slabi i potezni. I grzeszni, ale i wierni.
A teraz wrocmy do Cienie i twoich rodzicow. Jaki Ty jestes? Czy spelniles ich wole we wszystkim? Nie zawiodles? czy wobec tego nalezy Cie skasowac? Napluc, oskarzyc?

Tak sie skalda, ze o gen.Franco wiem sporo. Bardzo. Bo i tak sie sklada, ze wciaz mam jakis kontakt z Hiszpanami.
Jesli chcesz naprawde poznac czasy Franco ( a nie lewacki mit na jego temat ) to zacznij od roku 1936. I zastanow sie, dlaczego rewolucjonisci zabili tak wiele tysiecy zwyklych ludzi i kto powstrzymal rzezie?
I dkaczego doszlo do rewolty marksistowskiej?
I wowczas sprobuj zmierzyc sie z prawda.

Szanujmy sie nawzajem. To dobra mysl.
Nie uswiadczysz tego raczej w "wyborczej". Ani u Lisa.

Pozdrawiam.

Ps: okresl wreszcie, o czym naprawde dyskutujemy. W tej chwili wrzucasz propagande. Deklarowales na poczatku zupelnie cos odmiennego.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Andej » 2019-09-24, 07:18

Odeszliśmy daleko od tytułowego wątku.

Pytasz Tom, czy w szkalowaniu Kościoła nie ma prawdy. Jest. Opisywane są, zazwyczaj, prawdziwe fakty. I nie chodzi mi o to, aby je negować. Ale, by zachować właściwą miarę. Propagandowa walka z Kościołem polega na wynajdywaniu wyjątków i ich uogólnianiu. Jak zobaczą, np. księdza, który splunął na ulicy, to mogą bębnić przez tydzień lub dwa, wielokrotnie powtarzając to samo.Aby czytelnik/widz doznał przekonania, że wszyscy księza tak czynią. A przy okazji demonizowane są skutki. Obok fotka gruźlika, który zaraził się drogą kropelkową. I sugestia, że właśnie od opisanej osoby lub kogoś podobnego. Mechanizm propagandy polega na powoływaniu się na własne zdanie, za każdym razem w coraz mocniejszej formie.

Nie twierdzę, że wszyscy księża są idealni. Twierdzę, że powtarzanie plotek jest bezpodstawnym oskarżaniem. Byłeś świadkiem, to powiedz. Rozmawiałeś ze świadkiem, ostrożnie przekazuj relację. Rozmawiałeś z propagandystą - od razu zapomnij.

A teraz pytanie, jaki związek z tytułową śmiercią ma bezpodstawne szkalowanie księży?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Tom

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Tom » 2019-09-24, 19:55

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-20, 22:40 Napisales m.in: " Naprawde chcesz brnac w ten temat?"
Tak - podaj, ile jest przypadkow pedofiliii ustal odnosnosc procentowa ( a moze po prostu promilowa ). To da prawdziwy obraz - dla porownania ( jesli naprawde zalezy Tobie na obiektywnym potraktowaniu problemu ) przejdz do informacji na ten temat w kilku innych srodowiskach : np: nauczyciele, lekarze, artysci, robotnicy budowlani, sluzby ruchu itd.
Znalazłem artykuł, gdzie jest mowa o 6 promilach. Znalazłem też lekko zmanipulowane informacje z wiadomej telewizji, gdzie jest mowa o murarzach, z którego ma wynikać, że tam odsetek przypadków jest wyższy: 70 przypadków na 900 ówcześnie skazanych. Sęk w tym, że dane pochodzą z 2013 roku i dotyczą osób odsiadujących wtedy wyrok więzienia.
Ponadto, dowiedziałem się, że "Diecezje, Episkopat oraz Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego odpowiedziały, że takich danych nie mają."
Jak stwierdził Redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej, od księży i biskupów wie o "problemie kilku, maksymalnie kilkunastu" kapłanów pedofilów w każdej diecezji.
Są dość niepokojące informacje z Australii, gdzie, cytuję: "W niektórych diecezjach o pedofilię podejrzewanych jest 15 proc. duchownych, a w zakonach nawet od 20 do 40 proc.! Na razie zidentyfikowano 1900 sprawców, około 500 pozostaje nieznanych."




Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-20, 22:40 Podatek koscielny nie jest tozsamy zfinansowaniem przez panstwo.
Nie odrozniasz tego.
Podatek jest zaswiadczeniem przynaleznosci do okreslonej instytucji koscielnej i daje uprawnienia do poslugi koscielnej ( np. pogrzeb).
Finansowanie przez panstwo to zasob funduszy przenaczonych naokreslone dziela Naleza do nich edukacja, duszpasterstwo, biezace koszta administracyjne, amortyzacja nieruchomosci, konserwacja, ksztalcenie duchowienstwa itp.
Takie pytanie: dlaczego w Polsce oczekujesz, aby przyjac system inny, niz w Polsce? Na jakiej podstawie? Kazdy Kosciol partykularny na przestrzeni wiekow przyjal rozne rozwiazania. Wiele z nich powstalo na zasadzie umowy, wiele zostalo sila narzuconych przez wladze rewolucyjne, niektore przez monarchie absolutystyczne, niektore pozostaly na poziomie prywatnosci itd.
Podaj i uzasadnij , ktore mialoby byc lepsze od tego, jakie w tej chwili jest w Polsce.
Ja tylko chciałbym, żeby osoby niewierzące nie płaciły na Kościół, bo z jakiej racji. Dlatego system niemiecki wydaje mi się bardziej sprawiedliwy, bo tam można się wyrejestrować i wtedy płacić nie trzeba. W ogóle to w porównaniu z Tobą niewiele wiem na temat mechanizmów działania tych opłat. Zależałoby mi na pełnej przejrzystości finansowania kościołów.




Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-20, 22:40 W przypadku szklanki nie jest to relatywizm, ale interpretacja:
- zyczliwa: ktos napelnil dla mnie szklanke az do polowy woda
- niezyczliwa: co za jakis s ...n wypil mi wode ze szklanki, i tylko polowe zostawil
Tak, jestem nieżyczliwy wobec instytucji kościelnej. Nie chcę znowu powtarzać moich zarzutów, bo już mnie oskarżono (i słusznie), że odbiegam od tematu wątku.

Dodano po 52 minutach 28 sekundach:
Andej pisze: 2019-09-22, 08:24 Czy sugerujesz, że osoby z kręgów władzy nie mogą uczestniczyć w uroczystościach religijnych? Albo, że na okres sprawowania władzy powinny zawiesić wszelkie kontakty z duchownymi?
A duchowni powinni wykluczyć polityków spośród ludzi Kościoła. Nie podawać im rąk?
A Ty kochany? Gdybyś znalazł się w towarzystwie prezydenta, premiera, kardynała, papieża nie podałbyś żadnemu z nich ręki. Nie uznałbyś za zaszczyć wspólnego śpiewania Abba trzymając kogoś ze świecznika za rękę?
Nie mam nic przeciwko podawania rąk osobom duchownym, czy też braniu udziału w nabożeństwach. Uważam, że beztronność osób sprawujących odpowiedzialne funkcje państwowe byłaby bardzo wskazana. Mierzi mnie, jak politycy lansują się na dobrych i pobożnych, a potem robią rzeczy podłe. Jeśli będziesz chciał, podam kilka przykładów.



Andej pisze: 2019-09-22, 08:24 To oczywiste. Każdy hierarcha Kościoła powinien być wrogiem dla polityka, który jest katolikiem. Co innego, gdyby rządził Gierek, Gomółka czy Jaruzelski. Wtedy byłoby to dopuszczalne. A w ogóle to zgorszenie, żeby facet całował się z facetem. No, chyba, że są gejami - wtedy pochwalimy z całego serca i postawimy za wzór.
Hierarcha powinien być neutralny. Jak jest w dobrej komitywie z ludźmi, którzy postępują podle, to coś tu nie gra.



Andej pisze: 2019-09-22, 08:24 Znów oskarżasz. Bezpodstawnie. Tylko szczujesz za GW i TVN. Kiedy ostatni raz słyszałeś księdza uprawiającego propagandę polityczną w kościele? To co piszesz uznaję za szczucie na Kościół. Bezpodstawne. Na poziomie plotkarskim. Jedna baba, drugiej babie i tak dalej. To co robisz określam mianem czarnego PR.
Oskarżam, ale nie bezpodstawnie. A od czarnego PR jest inna telewizja, nie TVN. Jeśli chodzi o propagandę w kościele, ostatnie zdarzenie o jakim słyszałem to (cytat): "I jeszcze się tym pochwalił w internecie. Czarnecki nie miał oporów przed robieniem kampanii w kościele".



Andej pisze: 2019-09-22, 08:24 No tak, zwłaszcza kibole są prawicowi. A ŚJ lewicowi zapewne. A od kiedy ksiądz może odmówić komuś błogosławieństwa? Czy Kościół może odrzucić człowieka? Nie wiem, czy mogę namawiać do czytania Biblii kogoś, kto tak nienawidzi. Ale gdybyś miał dostęp, to przeczytaj przypowieść o zagubionej owieczce. Kościół nikogo nie odrzuca. Gdyby Świadkowie Jehowy poprosili o błogosławieństwo, gdyby poprosili o odprawienie mszy świętej w ich intencji, to też by mogli w niej uczestniczyć.
Naprawdę uważasz, że moje komentarze biorą się z nienawiści? ONR nie jest prawicowy Twoim zdaniem? A kibole, cóż... Zobacz sobie na youtube: "Atak kibiców na Obywateli RP - Jasna Góra 2018".

"Chrześcijaństwo to nie nienawiść" - ten transparent został spalony jako pierwszy
"Tu są granice przyzwoitości" - ten transparent został spalony jako drugi
"Moją ojczyzną jest człowieczeństwo" - ten transparent został spalony jako trzeci

I jeszcze kilka cytatów:

"Ksiądz miał odmówić mszy za Iwonę Cygan 20 lat od jej śmierci."
"Dopiero po burzy medialnej proboszcz parafii św. Wojciecha w Mrągowie zgodził się odprawić mszę pogrzebową w intencji zmarłego Dariusza Kiełbasy. Powodem pierwotnej odmowy miał być fakt, że mężczyzna był gejem."
"Głubczyce: proboszcz modlił się za Macierewicza, odmówił intencji za Lecha Wałęsę."
"Ksiądz zmienił intencję podczas mszy za "żołnierzy wyklętych". Doszło do szarpaniny w zakrystii."
„Kuria Archidiecezjalna przeprasza wszystkich, którzy poczuli się dotknięci zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej w minioną sobotę 16 kwietnia 2016 r. Incydent wynikł z niedopatrzenia administracji parafialnej. Kuria zapewnia, iż Kościół białostocki jest apartyjny i jest mu obcy nacjonalizm” – napisał w oświadczeniu kurii jej rzecznik Andrzej Dębski."



Andej pisze: 2019-09-22, 08:24 Tomie, jesteś ogarnięty obsesją. Nienawidzisz tak Kościoła, jak Wałęsa Kaczyńskiego. Wałęsa przy tym ma wpięty wizerunek Matki Boskiej. A Ty uważasz, że Twoja nienawiść jest zgodna z Wolą Bożą. Obaj błądzicie. Obaj oddalacie się od Boga.
Wszyscy błądzimy, każdy na swój sposób. Mimo tego, zawsze warto być człowiekiem. To, że ja sobie trochę w internecie ponarzekam na to, co mnie boli, to chyba jeszcze nie jest jakaś zbrodnia...

Tom

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Tom » 2019-09-24, 21:53

Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-23, 22:22 co w zyciu chcialbys przezyc, abys mogl powiedziec, ze sie z tym identyfikujesz?
Czy niewiara w Boga jest tym przezyciem, ktore stalo sie wazniejsze od przezycia wiary w Boga?
Masz mnie. Mam problem z określeniem, czego tak naprawdę chcę. Żeby się tego dowiedzieć, muszę zwrócić się do wewnątrz, i tam poszukać odpowiedzi.
Pytanie, czy wiara w Boga jest mi do tego potrzebna... Może ona tylko będzie zaciemniać mi obraz? Niewiara w Boga to pewien rodzaj wolności, wolności od idei. Zostajesz sam na sam ze sobą (i światem wokół), bez interpretacji.

Oczywiście mógłbym Ci odpowiedzieć, że identyfikuję się z pracą zawodową, albo z życiem rodzinnym. Ale chyba chciałbym czegoś więcej (czego?).



Biserica Dumnezeu pisze: 2019-09-23, 22:22 Ps: okresl wreszcie, o czym naprawde dyskutujemy. W tej chwili wrzucasz propagande. Deklarowales na poczatku zupelnie cos odmiennego.
Ja już generalnie otrzymałem odpowiedzi na moje pytania. Chciałem zobaczyć, co w ludziach siedzi, i już mniej więcej wiem. Gorzej, że nie wiem, co siedzi we mnie.

Wobec powyższego, odpowiednie wydaje mi się pytanie : Jak dobrze wykorzystać swój czas? Zegar tyka, a ja nadal nie wiem, co robić...

I jeszcze takie coś: samodoskonalenie a wiara i służenie istocie wyższej. Czy to są przeciwieństwa? W mojej ocenie samodoskonalenie to przejęcie inicjatywy we własne ręce. Wiara - to oczekiwanie, że po śmierci wydarzy się cud. Czy nie lepiej jest medytować, niż się modlić? Czy pustka jest lepsza niż Bóg? Co jeszcze można zrobić (poza wiarą)? Czy w ogóle trzeba coś robić?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Andej » 2019-09-24, 22:04

Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... politycy lansują się na dobrych i pobożnych, a potem robią rzeczy podłe. Jeśli będziesz chciał, podam kilka przykładów. ...
Pamiętam. Donad T. Przystępował do komunii świętej. A nawet wziął ślub, gdy było to na fali.
Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... Hierarcha powinien być neutralny. Jak jest w dobrej komitywie z ludźmi, którzy postępują podle, to coś tu nie gra. ...
Czyli nie wolno im naśladować Chrystusja? Który jadał z celnikami i grzesznikami.
Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... Oskarżam, ale nie bezpodstawnie. A od czarnego PR jest inna telewizja, nie TVN. Jeśli chodzi o propagandę w Kościele, ostatnie zdarzenie o jakim słyszałem to (cytat): "I jeszcze się tym pochwalił w internecie. Czarnecki nie miał oporów przed robieniem kampanii w kościele". ...
Tak, były jeszcze dwa wypadki. I posłużyły tefałenpowi do szczucia na Kościół, jakoby były to sytuacje powszechne i codzienne.
Jednak zadałem pytanie :Kiedy ostatni raz słyszałeś księdza uprawiającego propagandę polityczną w kościele?", a Ty wyjeżdżasz z Czarneckim. Twierdzisz, że jest księdzem?
Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... Naprawdę uważasz, że moje komentarze biorą się z nienawiści? ONR nie jest prawicowy Twoim zdaniem? A kibole, cóż... Zobacz sobie na youtube: "Atak kibiców na Obywateli RP - Jasna Góra 2018". ...
Oczywiście, skoro tylko widzisz samo zło i nic więcej. Skoro incydentalne sytuacje przedstawiaj jako regułę.
Ale zdanie dot. ONR wyjaśnia wiele - skrajną lewicowość. Nienawidzisz Kościoła, nienawidzisz prawicy ... kogo jeszcze?
Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... I jeszcze kilka cytatów:
"Ksiądz miał odmówić mszy za Iwonę Cygan 20 lat od jej śmierci."
"Dopiero po burzy medialnej proboszcz parafii św. Wojciecha w Mrągowie zgodził się odprawić mszę pogrzebową w intencji zmarłego Dariusza Kiełbasy. Powodem pierwotnej odmowy miał być fakt, że mężczyzna był gejem."
"Głubczyce: proboszcz modlił się za Macierewicza, odmówił intencji za Lecha Wałęsę."
"Ksiądz zmienił intencję podczas mszy za "żołnierzy wyklętych". Doszło do szarpaniny w zakrystii."
„Kuria Archidiecezjalna przeprasza wszystkich, którzy poczuli się dotknięci zachowaniem członków ONR w katedrze białostockiej w minioną sobotę 16 kwietnia 2016 r. Incydent wynikł z niedopatrzenia administracji parafialnej. Kuria zapewnia, iż Kościół białostocki jest apartyjny i jest mu obcy nacjonalizm” – napisał w oświadczeniu kurii jej rzecznik Andrzej Dębski." ...
A dlaczego miałby odprawiać mszę, za kogoś, kto żył poza Kościołem? Czy jest jakiś przymus?
A co do zmiany intencji, to czysta manipulacja. Dlaczego nie napisałeś jak brzmiała prowokacyjna intencja?
Tom pisze: 2019-09-24, 19:55 ... Wszyscy błądzimy, każdy na swój sposób. Mimo tego, zawsze warto być człowiekiem. To, że ja sobie trochę w internecie ponarzekam na to, co mnie boli, to chyba jeszcze nie jest jakaś zbrodnia...
Czym innym jest narzekanie, czym innym szczucie. Jeśli TVN i GW uważasz za wiarygodne, to trudno, abyś był wolny od nienawiści. \
Oczywiście anonimowe sienie nienawiści w internetach to nie zbrodnia. Nie dla lewicy. Brejza, SokzBuraka, Płock ... Toż to, wypisz wymaluj, metody wypracowane 100 lat temu nieco na wschód od nas. Wszyscy błądzimy. Ale jedni czynią to ze słabości, inni po to, aby szkodzić.

Niestety, odrzucając Biblię, nie jesteś w stanie zrozumieć chrześcijan. Dialektyzm materialistyczny, który usiłujesz uprawiać (tak widzę ten sposób propagandy) jest przyczyną wielkiego zła.

Kościół, jako instytucja należy pisać z wielkiej litery. Z małej oznacza budynek. W Regulaminie są określone zasady. Andej
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Biserica Dumnezeu

Re: Wiara, nauka, śmierć...

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-09-24, 23:27

Tom ... wykorzystaj czas pożytecznie.
Początek pożytecznosci to : odrzucenie ( wyzbycie sie, zapomnienie o ) swojej nieżyczliwości. Na którąkolwiek stronę.
Bez tego kroku nie znajdziesz nic poza zafałszowanym światem. I niczego nie dowiesz sie o niczym. I o sobie też.

To tak na goraco.
Trzymaj sie.

Samodoskonalenie i nieżyczliwość to jest jak woda w proszku - nie istnieją razem z sobą. Skończy sie to tylko na samo ułudzie.
Na resztę Twoich ( ciekawych przemyśleń ) warto zostawić miejsce po kolei w nastepnych wypowiedziach.
a wiec - czy kontynuacja o wierze ... o medytacji ... o modlitwie ... bedzie nastepnym krokiem, czy na tym zakończymy?
Ostatnio zmieniony 2019-09-25, 12:53 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki, Magnolia

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm, agnostycyzm, deizm”