Życie w czystości

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Adrianna37
Przybysz
Przybysz
Posty: 6
Rejestracja: 12 sty 2020
Has thanked: 3 times

Życie w czystości

Post autor: Adrianna37 » 2020-01-12, 23:06

:) Szcześć Boże
Długo się zastanawiałam, czy opisać problem który mnie trapi.... Ale raz kozie śmierć :)
:) Mam 36 lat i jeszcze nigdy nie wspolzylam mimo że byłam w 2 związkach
Teraz jestem w 3 związku bardzo kocham mojego M., ale jednocześnie z każdym dniem moja wiara się coraz bardziej rozwija, dużo czytam o świętych, moją patronka jest św. Siostra Faustyna :) nawet zakupiłam jej dzieńniczek
Ale chodzi o to że zdecydowalam że jeśli w tym wieku nadal jestem dziewicą, to już chce zostać nią do końca mojego życia. Tak. Seks dla mnie może nie istnieć, każda jakas próba kończy się tym że źle się czuję, no po prostu nie lubię tego i nie czuje takiej potrzeby. Ale teraz co z moim M.... Gdybym mu o tym powiedziała to uśmiał by się :)... Albo wyśmiał.
Porozmawiam z nim o tym. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się modlić by poznał inną kobietę by był szczęśliwy i założył z nią szczęśliwa rodzinę zwłaszcza że pragnie dziecka.
Mam wyrzuty sumienia przez to ale tak czuje i tego chce, zachować czystość chce pogłębić swoją wiarę jeździć na rekolekcje itp
Kocham go, ale widocznie Boga kocham bardziej, ale i tak rozstanie z moim M., złamie mi serce jednak będę błagać Maryję by mi pomogła :-s
Co wy o tym myślicie?? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2020-01-12, 23:07 przez Adrianna37, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Życie w czystości

Post autor: Magnolia » 2020-01-13, 06:47

Adrianno
Wygląda na to że myślisz o życiu konsekrowanej dziewicy. Czy rozmawiałaś już z jakimś kapłanem o tym?
Bo z pewnością jest potrzeba rozeznania czy to jest Twoje powołanie. Bo życie w czystości to życie samotne z definicji, poświecone w całości Bogu. Ale zwykle ta miłość do Jezusa domaga się pracy i służby dla ludzi. Bo miłość do Boga powinna sie przejawia w czynach, uczynkach miłosierdzia. Myślałaś już o tym jak chcesz służyć ?

Pytanie jakie powinnaś sobie postawić i znaleźć uczciwą odpowiedź jest takie czy myślisz o życiu w czystości bo nie lubisz seksu czy dlatego że chcesz poświęcić ta wspaniałą dziedzinę życia dla wyższej miłości do Boga?
Bo życie w czystości domaga się ofiary, jest nią rezygnacja z realizacji potrzeb seksualnych ale także ludzkiej potrzeby wyłącznej miłości między kobieta a mężczyzną.

Piszesz o rekolekcjach i pogłębianiu potrzeb duchowych - można to robić także w małżeństwie, razem albo osobno. Natomiast zabrakło mi w Twoim wyznaniu rozeznania woli Bożej. Czyli takiego zastanowienia sie czego od Ciebie chce Bóg. Napisałaś czego Ty chcesz, a nie że rozpoznajesz wolę bożą.

W sumie to jest najistotniejsza sprawa: rozeznać czy to jest Twoje powołanie, życie w służbie Bogu na wyłączność.


Jeśli tego nie będziesz pewna, to bardziej wygląda mi ten pomysł na ucieczkę od tego co sprawia Ci jakąś trudność, czyli od seksu.
Czy spotkałaś kiedyś kobietę - dziewicę konsekrowaną? Rozmawiałaś z nią jak wygląda takie życie?

Awatar użytkownika
Adrianna37
Przybysz
Przybysz
Posty: 6
Rejestracja: 12 sty 2020
Has thanked: 3 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Adrianna37 » 2020-01-13, 08:31

Dziękuję za odpowiedź.
No więc tak
Nie spotkałam nigdy kobiety - dziewicy konsekrowanej, ale kiedys o tym czytalam jednak nie myślałam o tym.

Nie rozmawiałam z żadnym kapłanem o tym a napewno powinnam.

Po prostu chce jako osoba świecka pogłębiac swoją wiarę. Sama bo mój partner nie jest osobą z tych praktykujących, nie wyobraża sobie życia w małżeństwie bez seksu więc co mi pozostało??
Mogę całkowicie zrezygnować z realizacji potrzeb seksualnuch nie jest to dla mnie żaden problem :)
Ostatnio zmieniony 2020-01-13, 08:31 przez Adrianna37, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: Życie w czystości

Post autor: Magnolia » 2020-01-13, 08:43

No widzisz nadal to Ty rozważasz, a nie Ty w obecności woli Bożej...

To może być jakaś rozumowa kalkulacja a nie wołanie powołania.
Właśnie to że bez problemu możesz zrezygnować z seksu mnie martwi w tej całej sytuacji... bo obawiam się że to jest kluczem do rozeznania o co chodzi.
Pogłębiać swoją wiarę jesteśmy zobowiązani wszyscy jako wierzący, w każdym stanie, kapłaństwie, dziewictwie, czy małżeństwie.

Z pewnością powinnaś więcej się dowiedzieć o dziewictwie konsekrowanym by nie tylko "marzyć" ale przekonać sie czym to jest.
A na pw podpowiem Ci gdzie i z kim porozmawiać.
Pozdrawiam

Eden

Re: Życie w czystości

Post autor: Eden » 2020-01-13, 08:54

Adrianna37 pisze: 2020-01-13, 08:31 Sama bo mój partner nie jest osobą z tych praktykujących, nie wyobraża sobie życia w małżeństwie bez seksu
Sama idea małżeństwa zakłada seks.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Andej » 2020-01-13, 11:39

Białe małżeństwo nie jest związkiem sakramentalnym. Nie jest zwalczane przez Kościół, ani nie zamyka dostępu do sakramentów.

Małżeństwo zawarte sakramentalnie, gdy oboje lub jedno z małżonków z góry zakłada brak seksu, jest małżeństwem nieważnym z punktu widzenia prawa kanonicznego.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Hiba
Bywalec
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 7 sty 2020
Lokalizacja: Kuala Lumpur
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 21 times
Been thanked: 29 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Hiba » 2020-01-13, 12:19

Adrianna37 pisze: 2020-01-12, 23:06 :) Szcześć Boże
Długo się zastanawiałam, czy opisać problem który mnie trapi.... Ale raz kozie śmierć :)
:) Mam 36 lat i jeszcze nigdy nie wspolzylam mimo że byłam w 2 związkach
Teraz jestem w 3 związku bardzo kocham mojego M., ale jednocześnie z każdym dniem moja wiara się coraz bardziej rozwija, dużo czytam o świętych, moją patronka jest św. Siostra Faustyna :) nawet zakupiłam jej dzieńniczek
Ale chodzi o to że zdecydowalam że jeśli w tym wieku nadal jestem dziewicą, to już chce zostać nią do końca mojego życia. Tak. Seks dla mnie może nie istnieć, każda jakas próba kończy się tym że źle się czuję, no po prostu nie lubię tego i nie czuje takiej potrzeby. Ale teraz co z moim M.... Gdybym mu o tym powiedziała to uśmiał by się :)... Albo wyśmiał.
Porozmawiam z nim o tym. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się modlić by poznał inną kobietę by był szczęśliwy i założył z nią szczęśliwa rodzinę zwłaszcza że pragnie dziecka.
Mam wyrzuty sumienia przez to ale tak czuje i tego chce, zachować czystość chce pogłębić swoją wiarę jeździć na rekolekcje itp
Kocham go, ale widocznie Boga kocham bardziej, ale i tak rozstanie z moim M., złamie mi serce jednak będę błagać Maryję by mi pomogła :-s
Co wy o tym myślicie?? Pozdrawiam
Droga Adrianna37,

Nie podzielam Twojego zdania i działania na powyższy temat ale go szanuję, o ile nie wyrządzasz krzywdy drugiemu człowiekowi.

I tu jest właśnie pies pogrzebany bo w mojej skromnej ocenie, nie podejmując tematu, wyrządzasz ogromną krzywdę osobie w związku bez względu na fakt czy on podziela Twoje zdnie czy też nie. Nie mówienie prawdy to też kłamstwo.

Wybacz, nie krytykuję Cię, apeluję i namawiam tylko usilnie abyś zdobyła się na odwagę i podjęła rozmowę.
Art: An Imagination that needs emotional evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence

Biserica Dumnezeu

Re: Życie w czystości

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2020-01-13, 12:52

Tylko prawda potrafi to rozwiklac.
Chcesz miec tylko przyjaciela? nie mieszkaj z nim.
Chcesz malzenstwa? nie spodziewaj sie dziewictwa.
Chcesz malzenstwa i dziewictwa? jedynie silna deklaracja i szczera obu stron moze sie w tej sytuacji zrealizowac. Ale jesli bedzie to Tylko twoja jednostronna decyzja - to zrezygnuj z malzenstwa.

hiba tez niezle radzi.

Magnolia

Re: Życie w czystości

Post autor: Magnolia » 2020-01-13, 13:00

Mam wrażenie, ze Adrianna jeszcze sama nie do końca wie czego sama chce, dopiero próbuje to rozeznać.
Ale tu się zgodzę z Hiba, że nie można trzymać w niepewności mężczyzny (po prostu drugiej osoby) , dawać Mu nadzieję na przyszły związek. Szczególnie że jesteście już trzydziesto parolatkami, a biologia ma swoje prawa.
Szczera rozmowa czeka Was na pewno i nie będzie łatwa.
Ale Adrianna powinna mieć już wtedy określoną decyzje w sobie, a nie wahanie.

Eden

Re: Życie w czystości

Post autor: Eden » 2020-01-13, 13:40

A może Ado jeszcze nie spotkałaś tego, ku któremu Twoje serce tak PODSKOCZY, że za xx lat, będziesz się śmiać, ze swych obecnych rozterek, szykując dzieci do szkoły...
Módl się o rozeznanie tego, do czego jesteś uzdolniona.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Życie w czystości

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-01-13, 15:45

Obawiam się, że niechęć do seksu nie jest dobrym motywem do wybrania życia konsekrowanego.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Viridiana » 2020-01-13, 17:38

Myślę, że powinnaś zastanowić się nad swoim powołaniem. Jak już wyżej padło, małżeństwo zakłada obecność seksu. Z kolei dziewictwo konsekrowane oznacza, że trzeba zrezygnować ze związku. Trzeba sprawę przemyśleć i wybrać świadomie - świadomie, czyli z założeniem, że taka jest moja droga, a nie coś wybranego przez uczucie (czyli sama myśl o tym, że nie chcesz teraz seksu nie wystarcza do odrzucenia małżeństwa, tak samo jak potrzeba związku nie powinna być głównym motorem do wzięcia ślubu).
Myślę, że ciekawym ćwiczeniem byłoby też sprawdzenie, jakie masz wyobrażenie o niektórych rzeczach (np. jak wygląda życie w małżeństwie albo jak działa seksualność - oczywiście nie mam na myśli fantazji erotycznych, tylko to, czy np. wzbudza ona w Tobie lęk) związanych z tą kwestią. Może się dowiesz o sobie czegoś interesującego.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Adrianna37
Przybysz
Przybysz
Posty: 6
Rejestracja: 12 sty 2020
Has thanked: 3 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Adrianna37 » 2020-01-13, 20:24

Hiba pisze: 2020-01-13, 12:19
Adrianna37 pisze: 2020-01-12, 23:06 :) Szcześć Boże
Długo się zastanawiałam, czy opisać problem który mnie trapi.... Ale raz kozie śmierć :)
:) Mam 36 lat i jeszcze nigdy nie wspolzylam mimo że byłam w 2 związkach
Teraz jestem w 3 związku bardzo kocham mojego M., ale jednocześnie z każdym dniem moja wiara się coraz bardziej rozwija, dużo czytam o świętych, moją patronka jest św. Siostra Faustyna :) nawet zakupiłam jej dzieńniczek
Ale chodzi o to że zdecydowalam że jeśli w tym wieku nadal jestem dziewicą, to już chce zostać nią do końca mojego życia. Tak. Seks dla mnie może nie istnieć, każda jakas próba kończy się tym że źle się czuję, no po prostu nie lubię tego i nie czuje takiej potrzeby. Ale teraz co z moim M.... Gdybym mu o tym powiedziała to uśmiał by się :)... Albo wyśmiał.
Porozmawiam z nim o tym. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to będę się modlić by poznał inną kobietę by był szczęśliwy i założył z nią szczęśliwa rodzinę zwłaszcza że pragnie dziecka.
Mam wyrzuty sumienia przez to ale tak czuje i tego chce, zachować czystość chce pogłębić swoją wiarę jeździć na rekolekcje itp
Kocham go, ale widocznie Boga kocham bardziej, ale i tak rozstanie z moim M., złamie mi serce jednak będę błagać Maryję by mi pomogła :-s
Co wy o tym myślicie?? Pozdrawiam
Droga Adrianna37,

Nie podzielam Twojego zdania i działania na powyższy temat ale go szanuję, o ile nie wyrządzasz krzywdy drugiemu człowiekowi.

I tu jest właśnie pies pogrzebany bo w mojej skromnej ocenie, nie podejmując tematu, wyrządzasz ogromną krzywdę osobie w związku bez względu na fakt czy on podziela Twoje zdnie czy też nie. Nie mówienie prawdy to też kłamstwo.

Wybacz, nie krytykuję Cię, apeluję i namawiam tylko usilnie abyś zdobyła się na odwagę i podjęła rozmowę.
Ale dlaczego ja wyrzadzam krzywdę? Ja go nie chce zostawic bo nie chce go zostawić, ufam Panu że On mi pomoże. A co do mojego partnera to on nie chce słyszeć o związku bez seksu. Wiec to ja mam na siłę współzyc chociaż nawet nie potrafię.?? Nie lubię seksu.
Magnolia pisze: 2020-01-13, 13:00 Mam wrażenie, ze Adrianna jeszcze sama nie do końca wie czego sama chce, dopiero próbuje to rozeznać.
Ale tu się zgodzę z Hiba, że nie można trzymać w niepewności mężczyzny (po prostu drugiej osoby) , dawać Mu nadzieję na przyszły związek. Szczególnie że jesteście już trzydziesto parolatkami, a biologia ma swoje prawa.
Szczera rozmowa czeka Was na pewno i nie będzie łatwa.
Ale Adrianna powinna mieć już wtedy określoną decyzje w sobie, a nie wahanie.
Zostawiłam to Jezusowi. Ufam że On mi pomoże.
Ostatnio zmieniony 2020-01-13, 20:32 przez Adrianna37, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Andej » 2020-01-13, 21:44

Adrianna37 pisze: 2020-01-13, 20:24 ... Ale dlaczego ja wyrzadzam krzywdę? Ja go nie chce zostawic bo nie chce go zostawić, ufam Panu że On mi pomoże. A co do mojego partnera to on nie chce słyszeć o związku bez seksu. Wiec to ja mam na siłę współzyc chociaż nawet nie potrafię.?? Nie lubię seksu. ...
Czy Ty to tak na poważnie?
To może zaproś go do dobrej restauracji, zamów wykwintne dania, dobre wino i ... i patrz mu w oczy. Powiedz: Kocham cię. Nie dotykajmy jedzenia. Wystarczy, że jesteśmy razem. Że widzę cię koło siebie. Że możemy wdychać zapach dania, delektować się bukietem wina. Rachunek zapłacę. Ale nie tknij żadnej potrawy, ani wina.

1. Krzywda. Oczywiście, że tak. I to na kilka sposobów. Po pierwsze: doprowadzając do zawarcia NIEWAŻNEGO ślubu. To oszustwo wobec Boga i człowieka. Jeśli odrzucasz cel założenia rodziny, jeśli odrzucasz warunki małżeństwa, to oszukujesz Boga, męża i samą siebie. Po drugie krzywdzisz nie zaspokajając naturalnych potrzeb drugiego człowieka. Potrzeby bliskości, zespolenia. Jeśli on nie jest aseksualny, to czynisz mu krzywdę. Po trzecie: Związek oparty na krzywoprzysięstwie i krzywdzie, prędzej czy później doprowadzi do nieporumienień, a może nawet wrogości.

2. Nie chcesz zostawić, bo ... Bo myślisz o sobie. Bo myślisz, że Pan pomoże Ci przekabacić człowieka. Zmienić jego naturę. Stłamsić jego potrzeby. Potraktować jak przedmiot użytkowy, a nie człowieka posiadającego pełnię praw? Spójrz uczciwie prawdzie w oczy.

3. Piszesz, że on pragnie seksu. Tylko seksu, czy chce uczucia uwieńczyć seksem? Chce się zjednoczyć. Wiesz, że on chce, ale masz to gdzieś. Bo nie ważne to, co on chce, ale to, czego ty chcesz? To jest równość praw między małżonkami?

4. Nie potrafisz? A oddychać potrafisz? Masz jakieś wady anatomiczne? Pochwicę? (Da się ją wyleczyć.)

5. Nie lubisz seksu. To tak zabrzmiało, jakbyś miał na koncie tyle doświadczeń, że nastąpił przesyt. To tak, jakbyś oświadczyła, że potrawy z fugu są dla ciebie wstrętne. Chociaż nie byłaś w Japonii. Choć nie miałaś możliwości skosztowania.

Przepraszam za ostre słowa. Sprawiły ból? Za ból przepraszam. Ale nie mam środków znieczulających. Zabieg nie musi być miły, a lekarstwo smaczne. To ma leczyć!
Uważasz się za katoliczkę? To przejrzyj na oczy.

Po co wywołałaś temat? Przyznaj się! Po to, aby znaleźć potwierdzenie dla swoich zamiarów. Aby znaleźć argumenty za rozwiązaniem, do którego dążysz. Nie po to, aby poznać prawdę o sobie. Ani aby poznać prawo kanoniczne. Tylko znaleźć narzędzia, które pozwolą Ci zmusić cały świat, aby poddał się Twojej woli.

Modliłem się dziś w Twoje intencji. Jutro też to uczynię.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Hiba
Bywalec
Bywalec
Posty: 169
Rejestracja: 7 sty 2020
Lokalizacja: Kuala Lumpur
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 21 times
Been thanked: 29 times

Re: Życie w czystości

Post autor: Hiba » 2020-01-13, 22:48

Adrianna37 pisze: 2020-01-13, 20:24 Ale dlaczego ja wyrzadzam krzywdę? Ja go nie chce zostawic bo nie chce go zostawić, ufam Panu że On mi pomoże. A co do mojego partnera to on nie chce słyszeć o związku bez seksu. Wiec to ja mam na siłę współzyc chociaż nawet nie potrafię.?? Nie lubię seksu.
Droga Adrianno,

Zapewne jesteś wartościową osobą i masz prawo nie lubić tego co Ci się podoba. Krzywda polega na tym, że nie powiedziałaś partnerowi tego co napisałaś tu na forum. On angażuje się w waszą relację, myśli o niej, zapewne czuje coś do Ciebie a ty rozważasz rozstanie? Jeśli niechęć jest silniejsza od miłości po prostu zakończ relację i nie zabieraj życia partnerowi, który jeszcze ma szansę na miłość w zdrowej relacji. Twoje aktualne podejście jest nieco egocentryczne.

To takie moje skromne zdanie, skoro pytasz.
Powodzenia i odwagi. koniecznie porozmawiaj z nim już w tym tygodniu!!
Art: An Imagination that needs emotional evidence
Science: An Imagination that needs material evidence
Religion: An Imagination that needs Social evidence

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”