Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Andej » 2020-02-08, 12:45

Mirosław Salwowski pisze: 2020-02-08, 12:00 ...
Bóg nienawidzący ludzie - to iście szatańska teza.

Mój Bóg, jest Bogiem Miłości. Jest pełen Miłosierdzia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 12:46

Marek_Piotrowski pisze: 2020-02-08, 12:11WYstarczy przeczytać to, co zacytowałeś, żeby zobaczyć że żadnej sprzeczności nie ma; czyny homoseksualne sa potępione (i w tym nie ma sporu), natomiast tekst nie daje prawa do chamskich epitetów (nawet w stosunku do grzeszników).
Nadal nie odpowiedziałeś, ani co jest ową sprzecznością, ani nie wykazałeś jej Pismem, lecz własnym wnioskiem zupełnie z tekstu niewynikającym.
Teraz oczekuje odpowiedzi na swoje pytanie odnośnie rozumienia tekstu, który podałeś.
No ale czego tam nie rozumiesz? Przecież już napisałem interpretację, więc powtarzam:
1. Wymienieni tam zboczeńcy, są obrzydliwi wg Jahwego, 2. A najlepszą karą jest śmierć - pod rządami teokratycznymi, obligatoryjną.

Czego jeszcze nie rozumiesz? Powiedz, a chętnie ci przetłumaczę z polskiego na polski. :)

Aha, no i odwołując się do twego chrześcijańskiego sumienia, mogę tylko dodać, abyś żył będąc uczyniony "na obraz i podobieństwo Boże" (Rdz 5:1), byś "stał się naśladowcą Boga jako dziecko umiłowane" (Ef 5:1) oraz abyś był "doskonały tak jak Ojciec niebiański jest doskonały" (Mt 5:48), "nienawidząc tych, którzy zawzięcie nienawidzą Jehowy", (Ps 139:20-22) "będąc świętym, ponieważ Jahwe jest święty" (Kpł 19:2) - a to oczywiście implikuje absorpcję i wdrożenie w życie Bożego sposobu myślenia.
Ostatnio zmieniony 2020-02-08, 12:50 przez Rethel, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
Mirosław Salwowski
Początkujący
Początkujący
Posty: 63
Rejestracja: 28 sty 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Mirosław Salwowski » 2020-02-08, 12:53

Efezjan pisze: 2020-02-08, 00:22
Rethel pisze: 2020-02-08, 00:08 Rozumiem, że obaj wiecie lepiej od Boga, jaki jest Bóg, wbrew temu co on sam powiedział. Gratuluję gigatupetu i kompletnego braku zrozumienia co napisano w Piśmie.
A może nie tyle sam powiedział, co napisano o nim, że nienawidzi. To obraz Boga starotestamentowego, z którym się też zmagałem i nadal zmagam.
Nie ma żadnego "Boga starotestamentowego". Tak jak nie ma żadnego "nowotestamentowego Boga". Po prostu całe Pismo święte jest natchnione przez Ducha Świętego i całe Pismo naucza o jednym i tym samym prawdziwym Bogu. Sobór Watykański II tak o tym naucza w konstytucji "Dei verbum":
„Ponieważ wszystko, co twierdzą autorzy natchnieni, czyli hagiografowie, powinno być uważane za stwierdzone przez Ducha Świętego, należy zatem uznawać, że księgi biblijne w sposób pewny, wiernie i bez błędu uczą prawdy, jaka z woli Bożej miała być przez Pismo święte utrwalona dla naszego zbawienia” (podkreślenia moje - MS).
Z kolei Katechizm Kościoła Katolickiego tak o tym uczy:
„Stary Testament jest nieodłączną częścią Pisma świętego. Jego księgi są natchnione przez Boga i zachowują trwałą wartość, ponieważ Stare Przymierze nigdy nie zostało odwołane(…) Chrześcijanie czczą Stary Testament jako prawdziwe słowo Boże. Kościół zawsze z mocą przeciwstawiał się idei odrzucenia Starego Testamentu pod pretekstem, że Nowy Testament doprowadził do jego przedawnienia (marcjonizm)” (n. 121, 123).
Dodano po 2 minutach 5 sekundach:
Andej pisze: 2020-02-08, 12:45
Mirosław Salwowski pisze: 2020-02-08, 12:00 ...
Bóg nienawidzący ludzie - to iście szatańska teza.

Mój Bóg, jest Bogiem Miłości. Jest pełen Miłosierdzia.
To nie szatańska teza, ale biblijne i tradycyjnie katolickie sformułowanie pewnej prawdy. Możemy się spierać o to, jak w szczegółach należy rozumieć natchnione zwroty o Bożej nienawiści do złoczyńców, ale nie powinniśmy ich ignorować czy wręcz otwarcie odrzucać.
Ostatnio zmieniony 2020-02-08, 13:03 przez Mirosław Salwowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 12:58

Andej pisze: 2020-02-08, 12:45
Mirosław Salwowski pisze: 2020-02-08, 12:00 ...
Bóg nienawidzący ludzie - to iście szatańska teza.

Mój Bóg, jest Bogiem Miłości. Jest pełen Miłosierdzia.
To ty wierzysz w jakiegoś boga którego sam sobie wymyśliłeś.

Natomiast "Jehowa jest prawdziwym Bogiem, wiernym Bogiem, dochowującym przymierza i lojalnej życzliwości na tysiąc pokoleń w wypadku tych, którzy go miłują i przestrzegają jego przykazań, lecz odpłacającym w twarz temu, kto go nienawidzi, przez zgładzenie takiego. Nie zawaha się względem tego, kto go nienawidzi; takiemu odpłaci w twarz." gdyż "Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić" jako to sam rzekł ukazując się Mojżeszowi: "Jehowa, Jehowa, Bóg miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu oraz obfitujący w lojalną życzliwość i prawdę, zachowujący lojalną życzliwość dla tysięcy, on przebacza przewinienie i występek, i grzech, lecz bynajmniej nie pozwoli ujść bezkarnie.
Ostatnio zmieniony 2020-02-08, 13:00 przez Rethel, łącznie zmieniany 4 razy.

Magnolia

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Magnolia » 2020-02-08, 12:59

Skąd pochodzi cytat?

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 13:00

Magnolia pisze: 2020-02-08, 12:59 Skąd pochodzi cytat?
Z Biblii.

Magnolia

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Magnolia » 2020-02-08, 13:01

To prosze sigle podać.

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 13:03

Magnolia pisze: 2020-02-08, 13:01 To prosze sigle podać.
Wj, Pwt, Ga.

Magnolia

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Magnolia » 2020-02-08, 13:13

Jaja sobie robisz ? A chcesz być poważnie traktowany?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-02-08, 13:13

Rethel pisze: 2020-02-08, 12:46 Nadal nie odpowiedziałeś, ani co jest ową sprzecznością, ani nie wykazałeś jej Pismem, lecz własnym wnioskiem zupełnie z tekstu niewynikającym.
Odpowiedziałem - podajesz fragment o nienawiści Boga do grzechu, i usilujesz udowodnić nim nienawiść Boga do grzesznika (co więcej, usprawiedliwić swoje chamskie w stosunku do tegoż grzesznika epitety).
Teraz oczekuje odpowiedzi na swoje pytanie odnośnie rozumienia tekstu, który podałeś.
No ale czego tam nie rozumiesz? Przecież już napisałem interpretację, więc powtarzam:
1. Wymienieni tam zboczeńcy, są obrzydliwi wg Jahwego, 2. A najlepszą karą jest śmierć - pod rządami teokratycznymi, obligatoryjną.
Zatem uważasz, że gdyby chrześcijanie sprawowali władzę, powinni zabijać homoseksualistów?
Aha, no i odwołując się do twego chrześcijańskiego sumienia, mogę tylko dodać, abyś żył będąc uczyniony "na obraz i podobieństwo Boże" (Rdz 5:1), byś "stał się naśladowcą Boga jako dziecko umiłowane" (Ef 5:1) oraz abyś był "doskonały tak jak Ojciec niebiański jest doskonały" (Mt 5:48), "nienawidząc tych, którzy zawzięcie nienawidzą Jehowy", (Ps 139:20-22) "będąc świętym, ponieważ Jahwe jest święty" (Kpł 19:2) - a to oczywiście implikuje absorpcję i wdrożenie w życie Bożego sposobu myślenia.
Serio?
A czytałeś może to?
Mt 5:43-47 "Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam:
Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie;
ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi,
i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?
I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?"



Czy to przypadek, że zwolennicy "nienawidzącego Boga" powołują się wyłącznie na teksty starotestamentowe?

Awatar użytkownika
Mirosław Salwowski
Początkujący
Początkujący
Posty: 63
Rejestracja: 28 sty 2020
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Mirosław Salwowski » 2020-02-08, 13:26

Marek_Piotrowski pisze: 2020-02-08, 13:13

Czy to przypadek, że zwolennicy "nienawidzącego Boga" powołują się wyłącznie na teksty starotestamentowe?
Czy św. Alfons Liguori i św. Pius V (który zatwierdził Katechizm Soboru Trydenckiego) to "wyłącznie Stary Testament"? Poza tym, ja akurat w swym artykule odwoływałem się też to tekstów Nowego Testamentu. No i ostatecznie rzecz biorąc, gdyby w całym Piśmie św. byłby tylko jeden wers nauczający o Bożej nienawiści do złoczyńców znajdujący się w którejś z ksiąg Starego Testamentu to i tak wciąż to byłaby część prawdy o Bogu.

Dodano po 3 minutach 26 sekundach:
Marek_Piotrowski pisze: 2020-02-08, 13:13
A czytałeś może to?
Mt 5:43-47 "Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam:
Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie;
ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi,
i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?
I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?"



Czy to przypadek, że zwolennicy "nienawidzącego Boga" powołują się wyłącznie na teksty starotestamentowe?
A czy kara śmierci jest sama w sobie sprzeczna z miłością do złoczyńców? Czy miłość do złych sama w sobie wyklucza ich choćby i surowe karanie przez władze cywilne? Sam co prawda, nie jestem zasadniczo rzecz biorąc (a więc poza pewnymi wyjątkami) zwolennikiem karania śmiercią za czyny homoseksualne, ale sugerowanie, jakoby kara śmierci za owe obrzydliwości była sama w sobie sprzeczna z miłością do osób je czyniących jest błędne.
Ostatnio zmieniony 2020-02-08, 13:28 przez Mirosław Salwowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 13:28

Magnolia pisze: 2020-02-08, 13:13 Jaja sobie robisz ? A chcesz być poważnie traktowany?
Jak jaja?
Chciałaś abym podał sigle. Więc podałem. O co ci jeszcze chodzi?

Magnolia

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Magnolia » 2020-02-08, 13:31

Są nie pełne. Poproszę pełne sigle do tego cytatu. Sama chce go przeczytać.
Ostatnio zmieniony 2020-02-08, 15:17 przez Magnolia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rethel
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 3 lut 2020
Has thanked: 7 times
Been thanked: 5 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Rethel » 2020-02-08, 13:40

Marek_Piotrowski pisze: 2020-02-08, 13:13usilujesz udowodnić nim nienawiść Boga do grzesznika
Powiedziałem, że Bóg się zboczeńcami brzydzi. Nienawidzi złoczyńców, tych którzy Go
nienawidzą etc - a do takich zaliczają się też zboczeńcy. Jeśli Bóg ich kocha, to dlaczego
ich wielokrotnie zabijał, a finalnie wtrąca do jeziora ognia i siarki?
(co więcej, usprawiedliwić swoje chamskie w stosunku do tegoż grzesznika epitety).
Ale jakie chamskie? Używam normalnych słów, które były w użyciu dopóki nie nadeszła
propaganda tzw. (tfu!) lygybyty wymagającego od każdego używania wymyślonych przez
nich słów w celu przedstawienia zboków w pozytywnym świetle.
[Za użycie obraźliwego i karalnego słowa "zboków" dostajesz drugie ostrzeżenie - Dezerter
§ 5
Każdego uczestnika dyskusji obowiązuje odnoszenie się z szacunkiem do innych osób
5h - używania słów powszechnie uznanych za wulgarne, obraźliwe lub poniżające,]


Rozumiem, że ty wypowiadasz się w samych superlatywach także o pedofilach, zoofilach i gwałcicielach - wszak to grzesznicy.
Bo chyba jeszcze uznajesz to za złe, obrzydliwe, karygodne postępowanie - czy już też nie? :-?
Teraz oczekuje odpowiedzi na swoje pytanie odnośnie rozumienia tekstu, który podałeś.
No ale czego tam nie rozumiesz? Przecież już napisałem interpretację, więc powtarzam:
1. Wymienieni tam zboczeńcy, są obrzydliwi wg Jahwego, 2. A najlepszą karą jest śmierć - pod rządami teokratycznymi, obligatoryjną.
Zatem uważasz, że gdyby chrześcijanie sprawowali władzę, powinni zabijać homoseksualistów?
Aleć przecież już napisałem, co uważam. Po co się pytasz po raz enty o to samo?
Zachowujesz się jak typowy lewacki dziennikarz, który dotąd udaje przygłupa,
aż wyciągnie od rozmówcy to co chce, nawet jeśli rozmówca tak nie mówił.

Więc powtarzam raz jeszcze:
Napisano w cytacie biblijnym że 1. Wymienieni tam zboczeńcy, są obrzydliwi wg Jahwego, 2. A najlepszą karą jest śmierć - pod rządami teokratycznymi, obligatoryjną.

Może nie rozumiesz któregoś słowa, to powiedz które, a ja postaram się zalinkować jakiś internetowy słownik, który to objaśni lepiej.

Aha, no i odwołując się do twego chrześcijańskiego sumienia, mogę tylko dodać, abyś żył będąc uczyniony "na obraz i podobieństwo Boże" (Rdz 5:1), byś "stał się naśladowcą Boga jako dziecko umiłowane" (Ef 5:1) oraz abyś był "doskonały tak jak Ojciec niebiański jest doskonały" (Mt 5:48), "nienawidząc tych, którzy zawzięcie nienawidzą Jehowy", (Ps 139:20-22) "będąc świętym, ponieważ Jahwe jest święty" (Kpł 19:2) - a to oczywiście implikuje absorpcję i wdrożenie w życie Bożego sposobu myślenia.
Serio?
A czytałeś może to?
Czyli reszta jest nieważna. Typowyś wyznawca jednych wersetów.
Czy to przypadek, że zwolennicy "nienawidzącego Boga" powołują się wyłącznie na teksty starotestamentowe?
Nie, nie przypadek, a powodem jest ofensywa tęczowych parachrześcijańskich lovelistów, którzy usiłują wszystkich przekonać, że zboczeńcy są fajni, mili i kochani. Fuj!
Ostatnio zmieniony 2020-02-09, 16:11 przez Dezerter, łącznie zmieniany 14 razy.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: Homoseksualizm - akceptować czy ktytykować?

Post autor: Praktyk » 2020-02-08, 13:44

1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. - Rz 13, 1-4.
Jak w tym kontekście znajdujesz Hitlera, albo Kim Dzong Una?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ