Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!
Faktycznie, nie zauwazylem ze tak dlugi jest tekst, a temu ksiedzu i innym jemu podobnym trzeba powiedziec, Bog zaplac!
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!
Tak, naleza sie przeprosiny z mej strony.
Umiescilem ten wpis, aby troche kija bylo wmrowisku.
To nieraz oczyszcza.
Nie czujcie sie urazeni.
Umiescilem ten wpis, aby troche kija bylo wmrowisku.
To nieraz oczyszcza.
Nie czujcie sie urazeni.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!
Nie gniewam się.Biserica Dumnezeu pisze: ↑2020-03-17, 08:17 Tak, naleza sie przeprosiny z mej strony.
Umiescilem ten wpis, aby troche kija bylo wmrowisku.
To nieraz oczyszcza.
Nie czujcie sie urazeni.
Nie mam osobowości wielorakiej.
Choruję (od czasu studiów) na chorobę afektywną dwubiegunową.
Leczę się jednak z powodzeniem (tak mi się przynajmniej wydaje).
Pozytywnym aspektem tego zaburzenia (o ile można tak powiedzieć) jest fakt doświadczenia pewnych
skrajnych punktów "widzenia" (doświadczenia/rozumienia/postrzegania/przeżywania/odczuwania)
umożliwiających uzyskanie (moim zdaniem) pewnego rodzaju "obiektywizmu".
Oczywiście trzeba być świadomym swojej choroby i na ile to możliwe ją "kontrolować i konsultować".
Dla mnie CHAD (jak niektórzy mawiają) jest zarówno "przekleństwem" jak i "błogosławieństwem".
Oczywiście nie piszę tego bo oczekuję współczucia czy delikatności.
Więcej bólu i problemów przynosi mi przepuklina kręgosłupa.
Dodano po 44 minutach 29 sekundach:
Gwoli wyjaśnienia.
Faktycznie dość się pogubiłem. Mam problem z alkoholem (jak widać mam ich sporo).
Wczoraj chyba z nim przesadziłem. Wybacz (cie). Nie powinienem pisać „wstawiony”.
Chodzi mi o to, że nie będę dopłacał księżą w dobie „kryzysu”. Chyba każdego z nas dotknie on finansowo.
A na pewno większość. Płacę podatek. Daję „po kolędzie”. Gdy jestem w kościele (choć rzadko), ale daję na tacę.
Kupuje książki wydawnictw katolickich. Słucham sporo kazań, rekolekcji i innych na kanałach YT katolickich
(nie wiem jak to działa, ale z tego też są jakieś pieniądze). Moim zdaniem to wystarczające.
Oczywiście gdy spotkam głodnego księdza to kupię mu jedzenie.
Robię tak w stosunku do świeckich ludzi więc nie widzę różnicy.
Jestem ochrzczony. Przystąpiłem do I-szej komunii. Jestem bierzmowany.
Wychowali mnie rodzice w duchu katolicyzmu. Nie jestem apostatą.
Można by rzec, że jestem katolikiem.
Nie mam jednak ślubu kościelnego. Nie przystępuję do sakramentu pokuty i pojednania oraz komunii.
Rzadko bywam w budynku kościoła. Nie bywam na rekolekcjach, nie należę do żadnych grup modlitewnych
(nie pamiętam jak to się nazywa).
Mam przyjaciół katolików, moim zdaniem zmierzających w kierunku Boga (wierzących żywo).
Czytam sporo. Sporo słucham, dyskutuję z ludźmi. Dostaję sygnały (zdarzyło mi się dostać),
że zbliżyłem kogoś do Boga (oczywiście biorę to z dystansem).
Modlę się na swój sposób.
Kocham Boga i ludzi. Wiem, że w każdym jest Bóg.
Czuję, że przekonuję się do „kościoła instytucjonalnego”. To on „kościół in.” (moim zdaniem) odsunął mnie od wiary.
Mimo wszystko uważam, że dużo grzeszę. Grzech bardzo mi ciąży. Trudno mi to ogarnąć.
Wierzę, że spowiedź i komunia mi pomoże. (Nie chodzi mi o to, że zrobi coś za mnie).
Dlatego moje wypowiedzi odnośnie tego kim jestem bywają niejednoznaczne.
Nie czuję się katolikiem. Przynajmniej jeszcze nie.
Wolę określać się mianem „poszukujący chrześcijanin.
Pozdrawiam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1984
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 438 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Za radą adminów wydzielam offtop z koronawirusa.
Pozdr. Praktyk
@sądzony @Biserica Dumnezeu @Marek_Piotrowski
Dodano po 6 minutach 27 sekundach:
@sądzony mam w rodzinie dalszej człowieka z dwubiegunowością, jak sobie z tym radzisz ? Na lekach ciągle czy jakieś inne metody ?
Pozdr. Praktyk
@sądzony @Biserica Dumnezeu @Marek_Piotrowski
Dodano po 6 minutach 27 sekundach:
@sądzony mam w rodzinie dalszej człowieka z dwubiegunowością, jak sobie z tym radzisz ? Na lekach ciągle czy jakieś inne metody ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Jestem pod wrażeniem.
Sądzony masz ode mnie Złoty Medal i darmową wejściówkę do Nieba, bez pytania o Twoje grzechy.
Twoja miłość zasłoniła je całkowicie.
Nie zmieniaj się.
Sądzony masz ode mnie Złoty Medal i darmową wejściówkę do Nieba, bez pytania o Twoje grzechy.
Twoja miłość zasłoniła je całkowicie.
Nie zmieniaj się.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Dodano po 6 minutach 27 sekundach:
@sądzony mam w rodzinie dalszej człowieka z dwubiegunowością, jak sobie z tym radzisz ? Na lekach ciągle czy jakieś inne metody ?
[/quote]
Co znaczy „wydzielam offtop”.
Hmmm… w sumie to nie wiem czy sobie radzę.
Trwa to już 20 lat. Moim zdaniem trzeba to zaakceptować i nauczyć się z tym żyć. Jak z każdą chorobą.
Mam przepuklinę kręgosłupa. Powinienem poddać się operacji. Przez jakieś 200 dni w roku odczuwam ból.
Szczególnie rano. Nie używam leków przeciwbólowych. Przyzwyczaiłem się do niego.
Tak samo jest z dwubiegunówką.
Byłem w szpitalu 2 tygodnie w wieku dwudziestu paru lat.
Myślę, że przeżyłem jakieś 10 epizodów depresyjnych i około 6 maniakalnych (zdarzały się również objawy psychotyczne).
2 próby samobójcze. Depresja przykuwa mnie do łóżka na 2 tygodnie. Lęk przed (w zasadzie) wszystkim.
Jak sobie radzę?
Generalnie leki. Acipreks (antydepresant), lit oraz depakine chrono (stabilizatory).
Wizyty u psychiatry (jest psychiatrą, psychologiem, psychoterapeutą oraz seksuologiem) co 56 dni.
Trzeba mieć dobrego specjalistę.
Psychoterapia. 4 lata. Choć jeszcze bym skosztował.
Żona. Cierpliwa, wyrozumiała, kochająca. Moja jest psychologiem i psychoterapeutą.
Dziecko. Córka – siła.
No i oczywiście Bóg. Bez niego to nie miałoby sensu.
Cały czas na lekach.
Próbowałem odstawiać je sam. Próbowałem pod kontrolą lekarza.
Chyba to nie dla mnie. Mój przypadek jest zbyt endogenny. Tak uważam (żona i psychiatra też).
Ogólnie jestem dość obciążony.
Jak nałożysz na to jeszcze moje uzależnienia to AM nie wiem jak jeszcze funkcjonuję.
Chyba trzeba to w sobie przytulić.
Nie wstydzić się tego. Szukać nawet w tym „dobra”.
Dodano po 6 minutach 50 sekundach:
I to znacznie.
@sądzony mam w rodzinie dalszej człowieka z dwubiegunowością, jak sobie z tym radzisz ? Na lekach ciągle czy jakieś inne metody ?
[/quote]
Co znaczy „wydzielam offtop”.
Hmmm… w sumie to nie wiem czy sobie radzę.
Trwa to już 20 lat. Moim zdaniem trzeba to zaakceptować i nauczyć się z tym żyć. Jak z każdą chorobą.
Mam przepuklinę kręgosłupa. Powinienem poddać się operacji. Przez jakieś 200 dni w roku odczuwam ból.
Szczególnie rano. Nie używam leków przeciwbólowych. Przyzwyczaiłem się do niego.
Tak samo jest z dwubiegunówką.
Byłem w szpitalu 2 tygodnie w wieku dwudziestu paru lat.
Myślę, że przeżyłem jakieś 10 epizodów depresyjnych i około 6 maniakalnych (zdarzały się również objawy psychotyczne).
2 próby samobójcze. Depresja przykuwa mnie do łóżka na 2 tygodnie. Lęk przed (w zasadzie) wszystkim.
Jak sobie radzę?
Generalnie leki. Acipreks (antydepresant), lit oraz depakine chrono (stabilizatory).
Wizyty u psychiatry (jest psychiatrą, psychologiem, psychoterapeutą oraz seksuologiem) co 56 dni.
Trzeba mieć dobrego specjalistę.
Psychoterapia. 4 lata. Choć jeszcze bym skosztował.
Żona. Cierpliwa, wyrozumiała, kochająca. Moja jest psychologiem i psychoterapeutą.
Dziecko. Córka – siła.
No i oczywiście Bóg. Bez niego to nie miałoby sensu.
Cały czas na lekach.
Próbowałem odstawiać je sam. Próbowałem pod kontrolą lekarza.
Chyba to nie dla mnie. Mój przypadek jest zbyt endogenny. Tak uważam (żona i psychiatra też).
Ogólnie jestem dość obciążony.
Jak nałożysz na to jeszcze moje uzależnienia to AM nie wiem jak jeszcze funkcjonuję.
Chyba trzeba to w sobie przytulić.
Nie wstydzić się tego. Szukać nawet w tym „dobra”.
Dodano po 6 minutach 50 sekundach:
Myślę, że przesadzasz.
I to znacznie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1984
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 438 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Offtop to taki wątek, który powstał w innym wątku i trzeba z niego zrobić nowy wątek
O czym myślisz, gdy masz taki epizod depresyjny ? Co ci wtedy mówi twoja podświadomość ? Co czujesz ?
O czym myślisz, gdy masz taki epizod depresyjny ? Co ci wtedy mówi twoja podświadomość ? Co czujesz ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Staram się zasnąć, bo to substytut śmierci.
Gdy nie śpię myślę o tym jak zniknąć, umrzeć, rozpuścić się, przestać czuć, nie istnieć, gdzie się schować ...
Czuję lęk, głównie przed ludźmi. Wiem, że nic nie ma sensu.
Czuję się jak najgorsze coś na świecie.
Nie mam siły by wyjść z domu, często nawet z łóżka.
Chcę to skończyć. Chcę umrzeć, by odpocząć.
Z jednej strony wiem, że to kwestia czasu, z drugiej wiem, że to pewnie się powtórzy.
Myślę, że każdy miewał kiedyś stany depresyjne, melancholie czy chandry.
Wydaje mi się, że różnica jest jedynie ilościowa.
Choć melancholia to raczej smutek. Depresja endogenna to dla mnie głównie bezsilność wobec lęku.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1984
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 417 times
- Been thanked: 438 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Mówisz do Boga w trakcie takiego stanu ? Co mu mówisz ?sądzony pisze: ↑2020-03-18, 20:18Staram się zasnąć, bo to substytut śmierci.
Gdy nie śpię myślę o tym jak zniknąć, umrzeć, rozpuścić się, przestać czuć, nie istnieć, gdzie się schować ...
Czuję lęk, głównie przed ludźmi. Wiem, że nic nie ma sensu.
Czuję się jak najgorsze coś na świecie.
Nie mam siły by wyjść z domu, często nawet z łóżka.
Chcę to skończyć. Chcę umrzeć, by odpocząć.
Z jednej strony wiem, że to kwestia czasu, z drugiej wiem, że to pewnie się powtórzy.
Myślę, że każdy miewał kiedyś stany depresyjne, melancholie czy chandry.
Wydaje mi się, że różnica jest jedynie ilościowa.
Choć melancholia to raczej smutek. Depresja endogenna to dla mnie głównie bezsilność wobec lęku.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Sposób ks. Dolindo działa. Sprawdzałem. Ale to wcale nie łatwe, aby z wiarą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Ostatnio taki twardy epizod miałem na przełomie 2013/14 roku.
Wcześniej miałem prawie 10 letni okres całkowitej remisji.
Nie pamiętam czy i co mówiłem do Boga, bo raczej było mi z nim „nie po drodze”.
Ale ostatnio, czyli jakieś 6 lat temu, pamiętam rozważałem samobójstwo.
Leżałem 2 tygodnie w łóżku.
I pamiętam, że prosiłem Boga, by mi pomógł.
Wiadomo jak trwoga to do Boga.
I pomógł. Wyraźnie.
Odpuściłem w pracy. W pracy gdy wróciłem pojawił się znajomy, który okazał się uduchowionym człowiekiem.
Dziś już go tam nie ma, ale nadal widujemy się regularnie. Myślę, że jesteśmy przyjaciółmi.
Dzięki niemu sięgnąłem po ciekawe książki.
W kwietniu okazało się, że moja żona jest w ciąży.
Choć moje plemniki pod każdym kątem okazały się poniżej normy i szykowaliśmy się do invitro.
W czerwcu poznałem genialnego, dobrego, wykształconego człowieka artystę i pijaka.
Był w wieku mojego ojca. Troszkę i go zastąpił. Dał mi to czego nie dał mi mój ojciec.
Nie mogłem zrozumieć, że taki człowiek wierzy w Boga.
Z czasem zrozumiałem, że miał w sobie ogromne pokłady miłości.
(wszystko oddawał innym)
W styczniu 2015r. urodziła mi się córka.
Bałem się ojcostwa. Nigdy nie chciałem mieć dzieci. Pochodzę z rodziny wielodzietnej. (2+5 [dziś niezła kasa]).
Gdy jednak zostałem tatą zrozumiałem czego nauczył mnie mój ojciec (zawsze traktowałem go
bez szacunku, jako pantoflarza, niewykształconego, prostego człowieka).
Nie nauczył mnie jak być twardym, jak zdobywać świat, jak walczyć, wspinać się na szczyt.
Nauczył mnie czegoś ważniejszego jak być tatą dla swego dziecka.
I faktycznie kocham to i ponoć mi to wychodzi.
Więc Bóg chyba mnie wysłuchał.
A ja chyba to psuję.
Choć dziś nie piję myślę, że pierwszy raz od miesiąca.
I byłem w lesie nad jeziorem z rodziną i paliliśmy ogień, jedli kiełbasę i gadali z łabędziami.
Sam nie wiem po co to piszę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Pisanie ma pozytywny skutek terapeutyczny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
tak mówią
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Offtop finansowo psychologiczny od koronawirusa
Moze dlatego straz miejska tak chetnie pisze w bloczku mandatowym