Mogę stwierdzić to samo o Tobie.
To może ja pomogę. Żeby lepiej zrozumieć czas jako wymiar. Można wyobrazić sobie że przestrzeń jest dwuwymiarowa a czas wyobrazić sobie jako trzeci wymiar wzdłuż którego podróżujemy.Wiem, że pewne sprawy trudno sobie wyobrazić. Jak też nie da się przedstawić werbalnie w taki sposób, aby pojęcie było rozumiane jednoznacznie. Trudno jest wytłumaczyć jak to jest być ponad czasem, skoro jest to niedostępne dla człowieka. Każde porównanie będzie kalekie. Bo przedstawiając czas jako przestrzeń tracimy możliwość przedstawiania zależności i następstw.
Dla mnie jest oczywistym, że to, że ktoś wie, nie znaczy, że determinuje moją decyzję.
1. To Bóg stworzył piekło i decyduje się wysyłać tam dusze.Skąd pomysł, że Bóg skazuje na piekło? Mój Bóg, jest Bogiem miłości i miłosierdzia. Ale jest konsekwentny. Dał ludziom rozum i wolną wolę, aby dokonywali wyborów. Jeśli ktoś wybiera piekło (niekoniecznie wierząc w jego istnienie), to ma duże szanse na osiągnięcie tegoż. Tak jak skacząc z 11 piętra, ma się duże szanse na całkowite uwolnienie się od wszelkich chorób. Nawet najbardziej zakaźnych.
2.Jeśli decydując o tym bierze pod uwagę to czy się w niego wierzy to nie świadczy o nim za dobrze. Musi być bardzo zadufany w sobie. Jeśli ja kogoś kocham to życzę mu dobrze niezależnie od tego czy oni kochają mnie. Poza tym nie zrobił wiele żeby w niego utworzono. Większość ludzi na świecie w niego nie wierzy. Cześć nawet nie miała okazji się o nim dowiedzieć.
3. Skazanie kogokolwiek na wieczne cierpienie nie jest sprawiedliwe. Nawet jeśli ktoś dopuścił się prawdziwych potworności to niezależnie jak wielkie byłyby jego winy to byłyby skończenie duże. Wieczne katusze byłyby więc nieskończenie bardziej dotkliwe niż wina.
4. Jaki sens ma wieczne męczenie grzeszników. kary w ludzkim sumie prawnym celem kary jest: zadośćuczynienie, resocjalizacja,odizolowanie od społeczeństwa w celu wyeliminowania zagrożenia oraz odstraszanie. Wieczne męki piekielne spełniają tylko to ostatnie zadanie. Po apokalipsie nie będzie już sensu nikogo odstraszać więc i ten sens zniknie.
Dodano po 6 minutach 2 sekundach:
1. Mam niezły słuch. Żadna osoba którą znam i chciała mi coś powiedzieć nie miała z tym problemu. Wróć albo Bóg nie chce, albo nie potrafi.
2. Co "zaufanie"? Możesz rozwinąć?
3. Myślę że rozdzielenie może czerwonego byłoby niezłym powodem żeby wierzyć że Możesz nie kłamie. W dzisiejszych czasach jednak Bóg stroni od takich ewidentnych cudów.