Śmierć/życie – co masz zabić
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Śmierć/życie – co masz zabić
„Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.”
Zabijamy ego?
Czym jest to co zabijamy, tracimy?
Zabijamy ego?
Czym jest to co zabijamy, tracimy?
Ostatnio zmieniony 2020-03-07, 21:55 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Myślę, że łatwo jest to wytłumaczyć zmieniając słowo "życie" na to co jest dla mnie "najważniejsze".
Pewnie zdarza się komuś powiedzieć np. moja rodzina/żona/dzieci to całe moje życie albo sens życia.
Lub ktoś ma firmę i mówi moja praca to cały mój świat.
Chodzi o stawianie czegoś w centrum, akurat w tym przypadku stawianie w centrum Jezusa.
Pewnie zdarza się komuś powiedzieć np. moja rodzina/żona/dzieci to całe moje życie albo sens życia.
Lub ktoś ma firmę i mówi moja praca to cały mój świat.
Chodzi o stawianie czegoś w centrum, akurat w tym przypadku stawianie w centrum Jezusa.
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Głupi ludzie powtarzają a nawet mówią przy życzeniach, że najważniejsze jest zdrowie (w domyśle - także życie).
Tymczasem najważniejsza jest łaska Boża.
Dzisiejsze okoliczności na całym świecie dość dosadnie o tym przypominają.
Tymczasem najważniejsza jest łaska Boża.
Dzisiejsze okoliczności na całym świecie dość dosadnie o tym przypominają.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15068
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4241 times
- Been thanked: 2970 times
- Kontakt:
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Nadal obrażasz ludzi, w tym moich bliskich, którzy takie życzenia składają , a w dobie epidemii, życzenia zdrowi mi składa 90 % rozmówców na zakończenie rozmowy, jeśli uważasz, że to są "głupi ludzie, to mogę ci tylko współczuć"
- na prawdę taki przecież nie jesteś , sądzony dobrze cię chyba zdiagnozował
"chyba nikt dawno cię nie przytulał"
weź urlop od forum i przemyśl czy chcesz z nami dalej być
Sądzony - ja bym ego nie zabijał, ja bym je ogarnął, kontrolował, wychowywał, kształtował
- na prawdę taki przecież nie jesteś , sądzony dobrze cię chyba zdiagnozował
"chyba nikt dawno cię nie przytulał"
weź urlop od forum i przemyśl czy chcesz z nami dalej być
Sądzony - ja bym ego nie zabijał, ja bym je ogarnął, kontrolował, wychowywał, kształtował
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Dezerter pisze: ↑2020-03-28, 20:18 Nadal obrażasz ludzi, w tym moich bliskich, którzy takie życzenia składają , a w dobie epidemii, życzenia zdrowi mi składa 90 % rozmówców na zakończenie rozmowy, jeśli uważasz, że to są "głupi ludzie, to mogę ci tylko współczuć"
- na prawdę taki przecież nie jesteś , sądzony dobrze cię chyba zdiagnozował
"chyba nikt dawno cię nie przytulał"
weź urlop od forum i przemyśl czy chcesz z nami dalej być
Sądzony - ja bym ego nie zabijał, ja bym je ogarnął, kontrolował, wychowywał, kształtował
Dużo dostałem od tego forum.
Nie wszystko jeszcze zrozumiałem, przetrawiłem, ogarnąłem, odniosłem.
Sporo jednak nauczyłem się o sobie.
Nieco też o innej stronie chrześcijaństwa.
Zrozumiałem, że wcale nie znam katechizmy, b. mało wiem o ST i w zasadzie niczego o strukturach kościoła katolickiego.
Sporo muszę jeszcze ogarnąć.
Przypuszczam, że braknie mi istnienia, ale jakoś się tym nie przejmuję.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Tracić swoje życie dla mnie oznacza poświęcać się dla innych. Nie zabijam w ten sposób nikogo, nawet w sobie. Jedynie coś pościągam, np własne zachcianki, na rzecz pracy dla kogoś, albo czegoś.
Zachcianki to nie jest całe moje ego, więc nie moge się pod ta tezą podpisać. Ale "tracić" leży dla mnie blisko "poświęcać".
Zachować swoje życie to dla mnie oznacza życie tylko dla siebie.
Dość często przypominam w poradni ten cytat, bo On potrafi przewartościować dotychczasowe zachowanie w małzeństwie - czyli np "domaganie się dla siebie" na rzecz "chcę dla Ciebie dobra".
Jest tu tez zawarta pewna recepta na szczęście, takie prawdziwe.
Zachcianki to nie jest całe moje ego, więc nie moge się pod ta tezą podpisać. Ale "tracić" leży dla mnie blisko "poświęcać".
Zachować swoje życie to dla mnie oznacza życie tylko dla siebie.
Dość często przypominam w poradni ten cytat, bo On potrafi przewartościować dotychczasowe zachowanie w małzeństwie - czyli np "domaganie się dla siebie" na rzecz "chcę dla Ciebie dobra".
Jest tu tez zawarta pewna recepta na szczęście, takie prawdziwe.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
W psychoterapii lubię to (jakiś polski psychiatra/psychoterapeuta, może Andrzej Wiśniewski):Magnolia pisze: ↑2020-03-28, 20:39 Tracić swoje życie dla mnie oznacza poświęcać się dla innych. Nie zabijam w ten sposób nikogo, nawet w sobie. Jedynie coś pościągam, np własne zachcianki, na rzecz pracy dla kogoś, albo czegoś.
Zachcianki to nie jest całe moje ego, więc nie moge się pod ta tezą podpisać. Ale "tracić" leży dla mnie blisko "poświęcać".
Zachować swoje życie to dla mnie oznacza życie tylko dla siebie.
Dość często przypominam w poradni ten cytat, bo On potrafi przewartościować dotychczasowe zachowanie w małzeństwie - czyli np "domaganie się dla siebie" na rzecz "chcę dla Ciebie dobra".
Jest tu tez zawarta pewna recepta na szczęście, takie prawdziwe.
"w dobrym związku, naczynia zmywają się same"
lubię te słowa
Dodano po 1 minucie 6 sekundach:
to był Michał Wroniszewskisądzony pisze: ↑2020-03-28, 21:09W psychoterapii lubię to (jakiś polski psychiatra/psychoterapeuta, może Andrzej Wiśniewski):Magnolia pisze: ↑2020-03-28, 20:39 Tracić swoje życie dla mnie oznacza poświęcać się dla innych. Nie zabijam w ten sposób nikogo, nawet w sobie. Jedynie coś pościągam, np własne zachcianki, na rzecz pracy dla kogoś, albo czegoś.
Zachcianki to nie jest całe moje ego, więc nie moge się pod ta tezą podpisać. Ale "tracić" leży dla mnie blisko "poświęcać".
Zachować swoje życie to dla mnie oznacza życie tylko dla siebie.
Dość często przypominam w poradni ten cytat, bo On potrafi przewartościować dotychczasowe zachowanie w małzeństwie - czyli np "domaganie się dla siebie" na rzecz "chcę dla Ciebie dobra".
Jest tu tez zawarta pewna recepta na szczęście, takie prawdziwe.
"w dobrym związku, naczynia zmywają się same"
lubię te słowa
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
"Musi w nas umrzeć grzech. Musi w nas umrzeć prawo."
xxxxxxxxxx Andej
xxxxxxxxxx Andej
Ostatnio zmieniony 2020-04-08, 15:38 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Nic nie musi w nas umrzec. Gdy ja ( Ty ) swoje dazenia oddalimy na drugi plan, wowczas umrzemy w swoich egoizmach, a narodzimy dla Boga. To proste, najprostsze - i najtrudniejsze.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13866
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
A co znaczy "swoje dążenia"? Czy ograniczają się tylko do mnie jako osoby,Biserica Dumnezeu pisze: ↑2020-04-08, 18:18 Nic nie musi w nas umrzec. Gdy ja ( Ty ) swoje dazenia oddalimy na drugi plan, wowczas umrzemy w swoich egoizmach, a narodzimy dla Boga. To proste, najprostsze - i najtrudniejsze.
a może również do rodziny, pracy, wspólnoty, religii, społeczności, narodowości, europejskości ....
stosunkowo łatwo dostrzec swoje indywidualne ja,
trudniej tzw. "ja społeczne", dzięki któremu czujemy się dookreśleni, stabilni i pozornie bezpieczni.
Czy jeżeli poświęcę się całkowicie dla rodziny to narodziłem się dla Boga.
Jeśli całkowicie dla wspólnoty, społeczności, biednych, pracy, religii, narodu ...
Czy to poniekąd nie "szeroki egoizm"?
W sensie poświęcając się dla tego z czym się identyfikujemy to żadna sztuka.
Poświęcić się czemuś co nas w jakiś sposób odrzuca (lizanie ran trędowatych) to chyba narodziny.
Tak sobie myślę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Kazde z pytan, ktore zadales i konkluzja sa same w sobie tematem na dlugie, nocne rozmowy.
Lecz wydaje mi sie, ze potraktowales temat jako pretekst, a porzuciles poszukiwanie.
Tak sobie mysle.
Trzymaj sie, ... moja wypowiedz podtrzymuje bez zmian.
Lecz wydaje mi sie, ze potraktowales temat jako pretekst, a porzuciles poszukiwanie.
Tak sobie mysle.
Trzymaj sie, ... moja wypowiedz podtrzymuje bez zmian.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Sadzony, przede wszystkim odnosi sie to do nas samych, kazdego z osobna i nie mozna tego pooza swoja osobe rozciagac.sądzony pisze: ↑2020-05-09, 21:18A co znaczy "swoje dążenia"? Czy ograniczają się tylko do mnie jako osoby,Biserica Dumnezeu pisze: ↑2020-04-08, 18:18 Nic nie musi w nas umrzec. Gdy ja ( Ty ) swoje dazenia oddalimy na drugi plan, wowczas umrzemy w swoich egoizmach, a narodzimy dla Boga. To proste, najprostsze - i najtrudniejsze.
a może również do rodziny, pracy, wspólnoty, religii, społeczności, narodowości, europejskości ....
stosunkowo łatwo dostrzec swoje indywidualne ja,
trudniej tzw. "ja społeczne", dzięki któremu czujemy się dookreśleni, stabilni i pozornie bezpieczni.
Czy jeżeli poświęcę się całkowicie dla rodziny to narodziłem się dla Boga.
Jeśli całkowicie dla wspólnoty, społeczności, biednych, pracy, religii, narodu ...
Czy to poniekąd nie "szeroki egoizm"?
W sensie poświęcając się dla tego z czym się identyfikujemy to żadna sztuka.
Poświęcić się czemuś co nas w jakiś sposób odrzuca (lizanie ran trędowatych) to chyba narodziny.
Tak sobie myślę.
Jesli jestes wierzacy, to ty masz siebie rozwijac we wlasciwym kierunku, a nie wszystkich innych dookola.
Ty za nich nie odpowiadasz, a jak bys chcial odpowiadac, to musial bys ich pozbawic wolnej woli.
Tu chyba wlasnie wielu robi kardynalny i chyba niewybaczalny blad chcac nawracac wszystkich dookola wedlug wlasnego rozumowania i osobistej wiary.
To tak jakby przypisywac wlasne grzechy innym dookola, zamiast tymi swoimi grzechami sie zajac i ich unikac.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- marcin07
- Dyskutant
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 kwie 2020
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 23 times
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Kranibus pisze: ↑2020-03-28, 13:42 Głupi ludzie powtarzają a nawet mówią przy życzeniach, że najważniejsze jest zdrowie (w domyśle - także życie).
Tymczasem najważniejsza jest łaska Boża.
Dzisiejsze okoliczności na całym świecie dość dosadnie o tym przypominają.
Dlaczego wyzywasz ludzi od głupców i jakim prawem ??? co jest złego w życzenia komuś zdrowia ???
Dlaczego mam życzyć niewierzącemu Laski Bożej skoro w Boga nie wierzy ??? może czułby sie obrażony takim życzeniem i uznał by to za nietakt skoro się wie ze jest ateista .
Poza tym dziwny tytuł tematu "" Śmierć/życie – co masz zabić """ no właśnie co mam zabić ??? ja nie chce nic zabijać i nikogo .
Re: Śmierć/życie – co masz zabić
Marcinie, jesli czyjś nick jest na czarno to znaczy że konto tego użytkownika zostało usunięte, czyli Kranibus już Ci nie odpowie.
@sądzony wymyślił tytuł, więc niech się tłumaczy co chciał wyrazić.
@sądzony wymyślił tytuł, więc niech się tłumaczy co chciał wyrazić.