Dezerter pisze: ↑2020-03-30, 21:36 Bóg przemawia do ludzi językiem zrozumiałym dla nich.
Zobaczmy jakie zwyczaje panowały w Egipcie i jakim człowiekiem i władcą był faraon (Wj 1)
15 Potem do położnych u kobiet hebrajskich, z których jedna nazywała się Szifra, a druga Pua, powiedział król egipski 16 te słowa: «Jeśli będziecie przy porodach kobiet hebrajskich, to patrzcie na płeć2noworodka. Jeśli będzie chłopiec, to winnyście go zabić, a jeśli dziewczynka, to zostawcie ją przy życiu». (...) 22 Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: «Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków3należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu».
Przypominam, że to Egipt i w Nilu żyją krokodyle
Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie , albo jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie, mógłbym napisać i by pasowało bardzo,
1 za czasów o których piszesz panował inny Faraon niż kiedy działy się plagi.
2. To nie dzieci były odpowiedzialne za tamten rozkaz tylko Faraon.
Stąd pytanie: czy uważasz że stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest moralne?
3. Nigdzie poza Biblią nie ma wzmianki żeby coś takiego miało miejsce ale o tym zaraz.
Ale oczywiście że wartości historyczna Księgi Wyjścia jest żadna. Nie ma śladów by Izraelici w większej grupie kiedykolwiek byli w Egipcie, nie ma śladu, nie ma śladu po ludziach którzy przez 40 lat błąkali się po pustyni ( którą można pokonać w miesiąc). A najśmieszniejsze jest to że w tamtym czasie kiedy datuje się te wydarzenia Kanaan był pod panowaniem Egiptu i eksodus odbywałby się z Egiptu do Egiptu. Dosyć zabawne.ale zanim cokolwiek napisze to przypomnijmy sobie jeśli wiesz , a jeśli nie to taka informacja:
Jeśli szukać (przychylnie) umiejscowienia wyjścia z Egiptu w historii Egiptu, to specjaliści wahają się pomiędzy XIII a XIV wiekiem przed narodzeniem Chrystusa. Wydarzenia te zostały spisane w takiej formie jakiej je cytujemy, zostały spisane ... 700 - 900 lat później.
Czy warto pochylać się i roztrząsać najmniejsze fakty i ich odcienia?
Czy taki jest cel i wymowa tej księgi?
Dla mnie nie.
Ale co tam ja jest jeden wybitny współczesny prof. biblista i hebraista Chrostowski, który tak napisał o ks. Wyjścia:Tej księgi nie należy więc traktować jako historiografii w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, lecz jako teologię historii, czyli religijną retrospekcjędziejów. Wprawdzie chętnie posługuje się ona historią i na niej polega, lecz nie historia jako taka jest najważniejsza. Na pierwszym planie znajduje się wzgląd na zbawcze działanie Boga, któremu nie są w stanie przeszkodzić, ani tym bardziej go unicestwić, żadne, nawet najbardziej przewrotne i wiarołomne posunięcia ludzkie.
Więc teraz zadajmy sobie pytania:
1.Czy autor tej księgi wiedział że to nie jest prawda historyczna?
2. Czy zawarł w tekście informacje które rzeczy należy traktować dosłownie a które metaforycznie?
3. Czy ludzie czytający Biblię w starożytności, albo średniowieczu, wiedzieli że to nie są fakty historyczne? Czy może dopiero osiągnięcia archeologii podważyły zapisy biblijne?
Interpretacja samych plag - moja jest taka Bóg uwolnił swój lud, wybawił z niewoli, dał wolność, wyswobodził, ochronił przed ścigającymi wojskami Faraona, ja widzę Boga, który staje po stronie słabszych, biednych, uciskanych, prześladowanych
Nie mamy pojęcia co widział autor Księgi Wyjścia, dlatego musimy interpretować to co jest tam napisane. Ty widzisz tam obronne słabszych, a ja widzę kogoś nieskończenie silnego wyżywającego się na mieszkańcach Egiptu. I jeśli to nie mówi nam czegoś o Jahwe to przynajmniej mówi coś o autorze księgi.
Czy to jest opis historycznych wydarzeń czy metafora Jahwe dokonuje czynu który oceniam jako niemoralny.
Może i miał uparte serce a może utwardził mu je Bóg. Czy to usprawiedliwia czyn Jahwe? Czemu winne były dzieci?1 Potem udali się Mojżesz i Aaron do faraona i powiedzieli mu: «Tak powiedział Pan, Bóg Izraela: Wypuść mój lud, aby urządził na pustyni uroczystość ku mojej czci». 2 Faraon odpowiedział: «Kimże jest Pan, abym musiał usłuchać Jego rozkazu i wypuścić Izraela? Nie znam Pana i nie wypuszczę Izraela»1. 3 Rzekli: «Bóg Hebrajczyków nam się ukazał. Pozwól przeto nam iść trzy dni drogą na pustynię i złożyć ofiarę Panu, Bogu naszemu, by nas nie nawiedził zarazą lub mieczem». 4 Na to odpowiedział im król egipski: «Dlaczego to Mojżeszu i Aaronie, chcecie odwieść lud od pracy? Idźcie co prędzej do waszych robót». 5 I powiedział jeszcze faraon: «Oto lud kraju teraz jest liczny, a wy odciągacie go od pracy».
6 Tego samego dnia taki rozkaz wydał faraon dozorcom robót ludu i pisarzom2: 7 «Nie będziecie dostarczać więcej ludowi słomy do wyrabiania cegły, jak poprzednio. Odtąd niech sami starają się o słomę. 8 Wyznaczycie zaś im tę samą ilość cegieł, jaką wyrabiali dotąd, nic im nie zmniejszając; ponieważ są leniwi, wołają przeto: "Pójdźmy złożyć ofiarę naszemu Bogu". 9 Praca tych ludzi musi się stać cięższa, aby się nią zajęli, a nie skłaniali się ku fałszywym wieściom».[/Biblia]
Jest tu rzeczywiście zatwardziałość serca, pycha i złośliwość, Faraona/boga, któremu niestraszne ostrzeżenia, które dostał wyraźnie!
Ale czy na tym koniec, czy faraon nie miał szansy na zreflektowanie się ii zmianę decyzji - zobaczmy
15 Pisarze zaś spośród Izraelitów przybyli do faraona i narzekali mówiąc: «Czemu w ten sposób postępujesz z twoimi sługami? 16 Nie dają teraz słomy sługom twoim i mówią nam: "Róbcie cegły". I oto słudzy twoi są bici, i winę przypisuje się ludowi». 17 Faraon im odpowiedział: «Jesteście bardzo leniwi, i dlatego mówicie: "Chcemy wyjść, by złożyć ofiarę Panu".
... żadnych plag, żadnej interwencji Jahwe w serce Faraona - on miał zatwardziałe serce, czyli był uparty i pyszny
W tym momencie konfabulujesz. A może było na odwrót i po pierwszych plagach również to Jahwe specjalnie znieczulał serce Faraona?Jak natomiast mozna rozumieć te słowa?"
3 Ja zaś uczynię nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim. 4 Faraon nie usłucha was, toteż wyciągnę rękę moją nad Egiptem i wywiodę z Egiptu moje zastępy, mój lud, synów Izraela z pośrodka nich, wśród wielkich kar. 5 I poznają Egipcjanie, że Ja jestem Pan, gdy wyciągnę rękę przeciw Egiptowi i wyprowadzę z pośrodka nich Izraelitów».
Nie wiem czy po 800 latach wiernie zapisano słowa Mojżesza
a może brzmiały
3 Ja zaś znam nieustępliwym serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim.
Jedno jest pewne, że Bóg będąc poza czasem i znając przyszłość wiedział, że Faraon nie uwolni Izraela z własnej woli i że będzie musiał go do tego zmusić - stąd plagi stopniowe delikatne, naturalne rzekł bym aż do dziesięciu razy sztuka.
Jakbym z Wami miał mało do odpowiadania...Jak chcesz wyjaśnienie specjalistów to masz tutaj
Przy tarant pomijam bo to są te same argumenty które Ty przytaczasz
.Skoro zapłatą za grzech jest śmierć (Rzymian 6.23), a faraon i cały Egipt okropnie zgrzeszyli przeciwko Bogu, to byłoby to sprawiedliwe gdyby Bóg wytracił cały Egipt
Znowu odpowiedzialność zbiorowa.
Tu już całkiem ktoś odleciał. Wpływanie na czująś wolę a potem karanie go nie byłoby niesprawiedliwe? I znowu odpowiedzialność zbiorowa.https://www.gotquestions.org/Polski/Bog ... raona.htmlDlatego ani Boże znieczulenie serca faraona nie było niesprawiedliwe, ani też zesłanie przez niego kolejnych plag. Plagi, mimo iż były straszne, pokazywały tak naprawdę Bożą łaskę w tym że nie zniszczył On od razu całego Egiptu, co byłoby sprawiedliwe.
Rzymian 9.17-18 stwierdza, „Mówi bowiem Pismo do faraona: na to cię wzbudziłem, aby okazać moc swoją na tobie i aby rozsławiono imię moje po całej ziemi. Zaiste więc, nad kim chce, okazuje zmiłowanie, a kogo chce przywodzi do zatwardziałości.” Z ludzkiej perspektywy, wydaje się to złe, że Bóg znieczula człowieka, a potem karze człowieka za to że jego serce było zatwardziałe. Powołując się na Biblię, wiemy że wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (Rzymian 3.23), a zapłatą za grzech jest śmierć (Rzymian 6.23). Dlatego, gdy Bóg zatwardza serce człowieka i gdy go karze Bóg nie jest niesprawiedliwy; właściwie jest to okazanie łaski w porównaniu z tym na co człowiek zasługiwał.
Według tego fragmentu wszyscy niewierzący zasługują na śmierć więc nie ma znaczenia czy Bóg im znieczula serca czy nie. Mamy dziękować że Bóg jeszcze nas jeszcze nie zabił. No i domyślam się że śmierć nie będzie końcem bo jest jeszcze piekło...
Jeśli wydarzenie nie było historyczne to jaka jest podstawa święta paschy? Dlaczego przymierze musiało wiązać się z rozlewem krwi? Czy to prawdziwym czy symbolicznym, czy ludzkiej czy zwierzęcej? Co to w ogóle za pomysł żeby wybrać tylko jeden lud na ziemi?Dodano po 32 minutach 43 sekundach:
Opis samego przejścia Pana czyli paschy, jest wyraźnie nazwane "karą dla Egiptu" (Wj 12)
wobec całości tekstu karą uzasadnioną i konieczną, ale dla mnie jest to kara symboliczna i jej wymowa nie jest historyczna (nie rozstrzygam, czy takie wydarzenie miało historycznie rzecz ujmując miejsce czy nie) a teologiczna Taki jest sens i cel i wymowa ks Wyjścia opisującej uwolnienie ludu bożego, Paschę, Przymierze, opiekę Boga nad swym ludem. Plaga to przede wszystkim sąd nad wszystkimi bogami Egiptu4 . (Wj 12)
Archeologia potwierdza - izraelici cały czas mieszkali w tamtym rejonie.Co potwierdza, że opis nie jest historyczny a jest opisem teologicznym ?
Przepis z Wyjścia 12
19 Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i urodzony w kraju
w jakim kraju - oczywiście, że w Izraelu - zwrot wielokrotnie spotykany w Biblii
I wzajemnie...
Ciekawy jestem czy mój czas poświęcony tobie miał sens
Dodano po 7 minutach 50 sekundach:
Skąd demony czerpią swoją magiczną moc?
A nazywanie obcych bogów boszkami i demonami to nie obraża? Ludzie wierzyli w tych bogów mając dobre intencje. Ufali że postępując zgodnie z ich religią czynią dobro i zasłużą na życie wieczne. Tak jak Ty wierzysz w swoją religię a współcześni buddyści w swoją.Obrażania żadnego u Józka nie widzę.
Dodano po 40 minutach 35 sekundach:
Ja śmierci jako takiej mnie uważam jako złej.
To nieuchronny koniec życia. Ale odbieranie świadomej istocie życia wbrew jej woli uważam za zły
- odbierasz komuś szansę na dalsze życie.
Tylko co czeka osobę zabitą po śmierci. Moim zdaniem nic. Chrześcijan według nich samych czeka niebo. A co czeka za metą na dzieci pierworodne Egipcjan?Śmierć jest tym, czym meta dla biegacza. Osiągnięcie mety wcześniej od innych jest powodem do chwały. Zadowolenia. Śmierć, w końcu, jest jedynym pewnym zdarzeniem, dla każdego, kto się urodził.
Dodano po 20 minutach 18 sekundach:
Czy Faraon miał szansę żeby być prowadzonym przez Ducha Świętego?Jozek pisze: ↑2020-03-31, 00:41
Juz zbyt wiele razy ci w tym temacie odpowiadalem, wiec odpowiem tylko na jedno, bo chyba tego najbardziej nie rozumiesz ze wlasnie brak prowadzenia przez Ducha Sw. przejawia sie zatwardzialym sercem.
Bog nie musial nic robic, po prostu Faraon nie otrzymal prowadzenie Ducha Sw. wlasnie dlatego ze nie wierzyl w Boga Jahwe i dlatego mial zatwardziale serce.
Czy każdy kto nie ma Ducha Świętego ma zatwardziałe serce?
Słyszałem. Czy były tam jakieś dzieci?Czyzbys nie slyszal jeszcze najnowszych odkryc archeologicznych o znaczeniu przedmiotow znalezionych w grobowcu Tutankhamun-a?
On wlasni byl poswiecony bozkom egipskim.