Czy to grzech- Aga1986
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Witam Was. Czy jeśli w czasie modlitwy powiedziałam Bogu że chciałam coś zrobić że miałam ochotę ( chodzi o grzech) ale nie robię tego dla Niego właśnie i że mi z tym ciężko czy powiedziałam coś niewłaściwego? Niestety cierpię na skrupuły i do tego mam nerwicę. Czasem coś bez zastanowienia powiem to później analizuje i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Chodzi mi o to czy nie zbluznilam mówiąc że moje ciało chciało popełnić grzech ale się powstrzymuję? Prosiłam nawet Boga o wstręt i niechęć do tego grzechu i przeprosiłam za te słowa. Proszę o odpowiedź.
Re: Bluźniercza myśl
Trzeba mózg czymś zająć by odpędzić takie głupie myśli, przynajmniej ja tak mam. Leże rano w łóżku, już nie usnę, a wstać się nie che, najgorszy okres. Trzeba zacisnąć zęby i wstać, wtedy nie ma czasu na głupoty.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2197 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Wyluzuj. Ja mam chorobę afektywną dwubiegunową.
W czasie depresji proszę Boga o śmierć.
W czasie manii śmieję się z niego.
Pomimo wszystkiego.
Wiem, że mi wybaczy.
To jest wiara.
W czasie depresji proszę Boga o śmierć.
W czasie manii śmieję się z niego.
Pomimo wszystkiego.
Wiem, że mi wybaczy.
To jest wiara.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Ago, przeciez Bóg Cię przenika, wie co chciałaś zrobić i że sie powstrzymałaś. A to że w czasie modlitwy Mu o tym mówisz to nie jest nic złego, relacjonujesz swój dzień - na tym polega dobra relacja z Bogiem.
Głowa do góry, patrz w niebo i składaj Bogu ofiary z takich powstrzymanych pokus (bo o to chodzi!)
Głowa do góry, patrz w niebo i składaj Bogu ofiary z takich powstrzymanych pokus (bo o to chodzi!)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Każdemu kiedyś zdarzyło się powiedzieć złe słowo. Nieświadomie lub świadomie. Jeśli nieświadomie, to trudno mówić o grzechu. Ale gdy świadomie, to ewidentna wina. Gdy zdarzało mi się w emocjach, to od razu, gdy docierało do świadomości, wycofywałem. Zmieniałem na pozytywne i dobre życzenie czy pragnienie. I przepraszałem z to, co się wymsknęło. Obojętnie myślowo czy werbalnie. Czy możesz robić podobnie lub znaleźć własny sposób na odkręcenie zła?
Jestem zaskoczony. Śmiejesz się z Boga i to jeszcze piszesz z małej litery? Nie spodziewałem się takiej postawy.
Gdy szybko przeczytałem post, zacząłem zazdrościć. Tego, że potrafisz się śmiać. Bo mnie życie oduczyło. Zawsze wtedy dostawałem kijem po plecach. Ale coś mi nie pasowało. I doczytałem, że śmiejesz się z Pana. Gdyby do Niego, to byłoby wspaniale. Miałem mniej niż 10 lat, gdy przestały mnie śmieszyć dowcipy wyśmiewające się z Boga i wierzących. Przykazanie II, to nakaz okazywania szacunku Bogu. Świadomie łamiesz i to z założeniem, że Bóg i tak wybaczy? Osobiści uznałbym to za grzech ciężki. To takie bezgraniczne zadufanie w sobie. Że Bóg nie ma nic do powiedzenia. Można Go wyśmiać, opluć - i tak wybaczył. Skoro Jezus wybaczył już raz ...
Przepraszam, za ból, który sprawiłem gorzkimi słowami. Ale mnie bardzo zabolało to, co napisałeś. Może nikt się z Ciebie nie śmiał, a może nie sprawia to przykrości. A może chciałeś ująć myśl, a wyszło inaczej? Nie wiem. Może chciałeś napisać nie "niego", ale "tego". Jeśli tak, to jasna sprawa. I zrozumiała. Wielokrotnie błagałem o śmierć. Czasem przez długi czas. Ale potem zamiast śmiechu, dziękowałem, że pomógł przejść przez ciemną dolinę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18941
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
A skąd takie mniemanie?
On chce rpzede wszystkim szczerości.
Jednak uwaga - gdy mówisz Mu takie rzeczy, słuchaj, co Ci odpowiada.
Nie martw się Ago, nie zbluźniłaś. Powiedziałaś jak jest.Niestety cierpię na skrupuły i do tego mam nerwicę. Czasem coś bez zastanowienia powiem to później analizuje i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Chodzi mi o to czy nie zbluznilam mówiąc że moje ciało chciało popełnić grzech ale się powstrzymuję? Prosiłam nawet Boga o wstręt i niechęć do tego grzechu i przeprosiłam za te słowa. Proszę o odpowiedź.
Natomiast wydaj natychmiastową i bezpardonową walkę skrupulantyzmowi, bo to on - a nie szczerość - niszczy relację z Bogiem.
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Podsunę wątek, gdzie jest zebranych wiele informacji o grzechach, sakramencie spowiedzi i skrupulantyzmie-ze wskazówkami jak z nim walczyć:
viewtopic.php?f=80&t=9695#p195115
Pozdrawiam
viewtopic.php?f=80&t=9695#p195115
Pozdrawiam
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4436
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Andej, Sądzony napisał o manii i depresji w chorobie afektywnej dwubiegunowej. Nie napisał, że w normalnym stanie śmieje się z Boga. Miałam kontakty z osobami chorymi na dwubiegunówkę i wiem, że nawet, gdy jest się poczytalnym(tzw. hipomania) to nie kontroluje się własnego postępowania, a w każdym razie samokontrola jest mocno ograniczona. Wiąże się to często z cierpieniem. Jednak z tą chorobą można nauczyć się normalnie funkcjonować, jeśli współpracuje się z lekarzem i ma się dobrą wolę. Dlatego, proszę, nie oceniaj pochopnie. Możliwe, że Sądzony napisał o tym, żeby pocieszyć Autorkę tematu. Bo to ważne, by mówić, że natręctwa i choroba czasem zmniejszają winę moralną. Oczywiście nie zawsze, to zależy od sytuacji.Andej pisze: ↑2020-04-01, 22:31Jestem zaskoczony. Śmiejesz się z Boga i to jeszcze piszesz z małej litery? Nie spodziewałem się takiej postawy.
Gdy szybko przeczytałem post, zacząłem zazdrościć. Tego, że potrafisz się śmiać. Bo mnie życie oduczyło. Zawsze wtedy dostawałem kijem po plecach. Ale coś mi nie pasowało. I doczytałem, że śmiejesz się z Pana. Gdyby do Niego, to byłoby wspaniale. Miałem mniej niż 10 lat, gdy przestały mnie śmieszyć dowcipy wyśmiewające się z Boga i wierzących. Przykazanie II, to nakaz okazywania szacunku Bogu. Świadomie łamiesz i to z założeniem, że Bóg i tak wybaczy? Osobiści uznałbym to za grzech ciężki. To takie bezgraniczne zadufanie w sobie. Że Bóg nie ma nic do powiedzenia. Można Go wyśmiać, opluć - i tak wybaczył. Skoro Jezus wybaczył już raz ...
Przepraszam, za ból, który sprawiłem gorzkimi słowami. Ale mnie bardzo zabolało to, co napisałeś. Może nikt się z Ciebie nie śmiał, a może nie sprawia to przykrości. A może chciałeś ująć myśl, a wyszło inaczej? Nie wiem. Może chciałeś napisać nie "niego", ale "tego". Jeśli tak, to jasna sprawa. I zrozumiała. Wielokrotnie błagałem o śmierć. Czasem przez długi czas. Ale potem zamiast śmiechu, dziękowałem, że pomógł przejść przez ciemną dolinę.
Aga, w sytuacji, którą opisujesz, nie ma żadnego grzechu. Jak napisali inni forumowicze, bądź dalej szczera z Panem Jezusem i mów Mu jak najczęściej, że Go kochasz. Kiedy tylko chcesz. Nawet w chwilach słabości, a może właśnie najbardziej wtedy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2197 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Wybacz. Wybaczcie.Andej pisze: ↑2020-04-01, 22:31 Jestem zaskoczony. Śmiejesz się z Boga i to jeszcze piszesz z małej litery? Nie spodziewałem się takiej postawy.
Gdy szybko przeczytałem post, zacząłem zazdrościć. Tego, że potrafisz się śmiać. Bo mnie życie oduczyło. Zawsze wtedy dostawałem kijem po plecach. Ale coś mi nie pasowało. I doczytałem, że śmiejesz się z Pana. Gdyby do Niego, to byłoby wspaniale. Miałem mniej niż 10 lat, gdy przestały mnie śmieszyć dowcipy wyśmiewające się z Boga i wierzących. Przykazanie II, to nakaz okazywania szacunku Bogu. Świadomie łamiesz i to z założeniem, że Bóg i tak wybaczy? Osobiści uznałbym to za grzech ciężki. To takie bezgraniczne zadufanie w sobie. Że Bóg nie ma nic do powiedzenia. Można Go wyśmiać, opluć - i tak wybaczył. Skoro Jezus wybaczył już raz ...
Przepraszam, za ból, który sprawiłem gorzkimi słowami. Ale mnie bardzo zabolało to, co napisałeś. Może nikt się z Ciebie nie śmiał, a może nie sprawia to przykrości. A może chciałeś ująć myśl, a wyszło inaczej? Nie wiem. Może chciałeś napisać nie "niego", ale "tego". Jeśli tak, to jasna sprawa. I zrozumiała. Wielokrotnie błagałem o śmierć. Czasem przez długi czas. Ale potem zamiast śmiechu, dziękowałem, że pomógł przejść przez ciemną dolinę.
Przepraszam Cię Andrzeju, że sprawiłem Ci ból.
Nie wiem dlaczego napisałem z „niego” miast „Niego”. Zresztą nieważne, zrobiłem to.
Dziękuję za upomnienie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4436
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1078 times
- Been thanked: 1149 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Jeśli nie wiesz to znaczy, że była to po prostu zwykła literówka. W ogóle się nie przejmuj, bo nie ma czym. Życzę Ci radosnego i błogosławionego dnia.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Też mi się to zdarza. Dziękuję za wyjaśnienie. To budujące. I przepraszam za alergiczną reakcję.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2197 times
Re: Nieprzemyślane słowa podczas modlitwy
Spoko. Dzięki.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2197 times
Re: Bluźniercza myśl
Najlepiej zająć mózg drzewem.
Mi to pomaga.
Mi to pomaga.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Dyskutant
- Posty: 343
- Rejestracja: 25 mar 2020
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 39 times
Czy te myśli są grzechem?
Witam. Czy nieczysta myśl wywołana i trwająca około 3-4 sekund i odrzucona jest grzechem? Miałam dziś taka sytuację w półśnie miałam nieczyste myśli i zaraz jak się obudziłam to je odrzuciłam jednak później całkiem na jawie wywołałam tą myśl przypomniałam sobie na chwilę i po paru sekundach odrzuciłam. Miało to miejsce 2 razy. Nie miałam i nie mam zamiaru ich podtrzymywać ponieważ obawiam się że myśli zajdą za daleko. Jednak dwa razy je później wywołałam. Czy to był grzech? Albo czy emocje związane z tym snem też są grzechem ale nie podtrzymywane?
Dodano po 8 minutach 57 sekundach:
A co jeśli przez jakiś czas pomyślałam szybko pozytywnie o tej myśli (dosłownie sekunda dwie) i zaraz potem negatywnie odrzucając ją?
Dodano po 8 minutach 57 sekundach:
A co jeśli przez jakiś czas pomyślałam szybko pozytywnie o tej myśli (dosłownie sekunda dwie) i zaraz potem negatywnie odrzucając ją?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13779
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2197 times
Re: Czy te myśli są grzechem?
Moim zdaniem nie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20