Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Acha, rozumiem ze taki nowo nawrocony gdy przyjdzie na spotkanie odnowy jest be i musi pierw przejsc ewangelizacje?
Teraz chyba rozumiem dlaczego myslalem ze pomylilem koscioly.
Teraz chyba rozumiem dlaczego myslalem ze pomylilem koscioly.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Tak bym tego nie ujął.
Raczej tak, że wspólnota jest miejscem rozwoju ludzi zewangelizowanych, więc osoba niezewangelizowana niewiele na tym skorzysta i niewiele zrozumie.
Co nie znaczy, ze jej obecność jest bezsensowna; zapewne zostanie tam zewangelizowana lub przynajmniej przygotowana do przyjęcia Kerygmatu.
Niekoniecznie. Nie wszystko co się dzieje na spotkaniach Odnowy wynika z chrześcijaństwa, niestety (zwykle im coś dziwniejsze i bardziej widowiskowe, tym mniej wynika...). Ale to w innych wątkach o Odnowie, tu szukamy pozytywów.Teraz chyba rozumiem dlaczego myslalem ze pomylilem koscioly.
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 10:28 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Osoba 'nowa' trafiającą na spotkanie wspólnoty może być na różnym 'poziomie' relacji z Bogiem. Jeśli jest to osoba już ukształtowana, wierząca i praktykująca, znająca sens wiary katolickiej - to po prostu dołącza do grupy i się w niej dalej formuje. Ale często są to osoby 'pogubione' w wierze, trafiające na spotkanie 'przypadkiem', albo przyprowadzone przez kogoś wysłanie po to by zostały zreewangelizowane. Zwykle taka osoba powinna trafić na rozmowę z kimś odpowiedzialnym, kto krótko wyjaśni o co chodzi, jak to działa i czego można się spodziewać. Jeśli w okolicy przeprowadzane są rekolekcje ewangelizacyjne to jest ona zachęcana do udziału w nich.
Tak z czysto socjologicznego punkt widzenia - każda grupka ma swój 'slang' - stąd osoba spoza może mieć zwykły problem komunikacyjny. Np rozumienie takich pojęć jak kerygmat, dzielenie się Słowem, przyzwyczajenie się do pewnej specyfiki modlitwy wspólnej itd to dla osoby całkowicie 'świeżej' może być wyzwanie.
Dodano po 20 minutach 9 sekundach:
I jeszcze świadectwo siostry ze wspólnoty. Pani w wieku babcinym opiekowała się swoimi wnukami w czasie kiedy jej córka i jej mąż chodzili na spotkana wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca w innej parafii. Po ok pół roku jej obserwacje były takie że bardzo podoba się jej zmiana która dokonała się w małżeństwie córki w tym czasie. Więcej spokoju, miłości na co dzień, więcej modlitwy, także wychowanie dzieci w wierze itd. Więc jak się dowiedziała że w parafii blisko niej ma powstać taka wspólnota to przyszła na spotkanie no i została już ponad 4 lata i bardzo sobie chwali.
Tak z czysto socjologicznego punkt widzenia - każda grupka ma swój 'slang' - stąd osoba spoza może mieć zwykły problem komunikacyjny. Np rozumienie takich pojęć jak kerygmat, dzielenie się Słowem, przyzwyczajenie się do pewnej specyfiki modlitwy wspólnej itd to dla osoby całkowicie 'świeżej' może być wyzwanie.
Dodano po 20 minutach 9 sekundach:
I jeszcze świadectwo siostry ze wspólnoty. Pani w wieku babcinym opiekowała się swoimi wnukami w czasie kiedy jej córka i jej mąż chodzili na spotkana wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca w innej parafii. Po ok pół roku jej obserwacje były takie że bardzo podoba się jej zmiana która dokonała się w małżeństwie córki w tym czasie. Więcej spokoju, miłości na co dzień, więcej modlitwy, także wychowanie dzieci w wierze itd. Więc jak się dowiedziała że w parafii blisko niej ma powstać taka wspólnota to przyszła na spotkanie no i została już ponad 4 lata i bardzo sobie chwali.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Wczesniej wlasnie pisalem ze powinno byc zrobione cos w rodzaju wywiadu, rozpoznania, ktory powinien zrobic ksiadz prowadzacy, a nie osoby swieckie.
Uwazam ze nawet w swieckiej Odnowie, obowiazuje hierarchia i kaplan jest zwierzchnikiem grupy, a nie swiecki prowadzacy. bo swieccy nie sa elementem hierarchii Kosciola.
Uwazam ze nawet w swieckiej Odnowie, obowiazuje hierarchia i kaplan jest zwierzchnikiem grupy, a nie swiecki prowadzacy. bo swieccy nie sa elementem hierarchii Kosciola.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
W sumie ciekawe podejście, aczkolwiek nie rozumiem dlaczego tak niby byłoby lepiej. Myślisz że kapłani się nudzą i nie maja ci robić? U nas pasterz wspólnoty zawsze ma zdanie końcowe w kwestiach teologicznych i eklezjalnych, natomiast pytać księdza o wszystko to trochę jednak przesada. Na animatorów i administratorów wybierani są dorośli, dojrzali ludzie, miejmy jednak jakieś zaufanie do nich
Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Podobnie przecież są w Kościele funkcje organisty czy kościelnego - myślisz że oni nic sami nie mogą zrobić tylko o wszystko pytają proboszcza a potem bezwolnie wykonują polecenia?
Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Podobnie przecież są w Kościele funkcje organisty czy kościelnego - myślisz że oni nic sami nie mogą zrobić tylko o wszystko pytają proboszcza a potem bezwolnie wykonują polecenia?
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Nie wiem czy kaplani sie nudza, ale jesli jest prowadzacym grupe kaplanem to jest to jego obowiazek byc na spotkaniach, a to ze uznaja ze swieccy sobie poradza, to zwyczajne szukanie wymowek by nie wykonywac swoich powinnosci.Tek de Cart pisze: ↑2020-04-17, 14:54 W sumie ciekawe podejście, aczkolwiek nie rozumiem dlaczego tak niby byłoby lepiej. Myślisz że kapłani się nudzą i nie maja ci robić? U nas pasterz wspólnoty zawsze ma zdanie końcowe w kwestiach teologicznych i eklezjalnych, natomiast pytać księdza o wszystko to trochę jednak przesada. Na animatorów i administratorów wybierani są dorośli, dojrzali ludzie, miejmy jednak jakieś zaufanie do nich
Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Podobnie przecież są w Kościele funkcje organisty czy kościelnego - myślisz że oni nic sami nie mogą zrobić tylko o wszystko pytają proboszcza a potem bezwolnie wykonują polecenia?
To jest w zasadzi 1-2h w tygodniu, co jest z gory wiadome w ktory dzien i o jakiej godzinie. to nie jest jakis codzienny obowiazek i 24h na dobe.
Obowiazki organisty czy koscielnego nijak sie maja do swieckich prowadzacych grupe, wiec nie rozumiem sensu argumentu-przykladu ktory podales.
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 15:32 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
A w tym sensie... No dobra, fakt, że jeśli kapłan jest odpowiedzialny za daną wspólnotę to do jego obowiązków należy też obecność na spotkaniach. Inna sprawa czy każdy kapłan poważnie traktuje swoje obowiązki, bo rzeczywistość pokazuje że niekoniecznie.
My na szczęście mamy dobrego pasterza, który realnie dba o wspólnotę.
Przykład z kościelnym czy organistą jest po to żeby pokazać że są różne posługi w Kościele które spełniają świeccy, i zwykle dobrze im to wychodzi. Nie wszystko musi robić ksiądz. Oczywiście w przypadku gdy osoba spełniającą funkcję sobie nie radzi lub sprawa wykracza poza jej kompetencje - ma możliwość i obowiązek udać się do przełożonego aby on sprawą się zajął. Normalnie jak w każdej organizacji sensownie pomyślanej
Więc jeśli przykładowo na spotkanie przyszłaby osoba trudna, roszczeniowa, podważając naukę Kościoła itd to oczywiście oczekiwane jest że zostanie ona zaprowadzona do kapłana. Ale to przypadki szczególne, w większości spraw nie ma sensu zawracać głowy księdzu. Niech lepiej pilnuje czy na spotkaniu nie głoszone są herezje itd. Każdy ma swoje kompetencje aby całość działała jak najsprawniej.
My na szczęście mamy dobrego pasterza, który realnie dba o wspólnotę.
Przykład z kościelnym czy organistą jest po to żeby pokazać że są różne posługi w Kościele które spełniają świeccy, i zwykle dobrze im to wychodzi. Nie wszystko musi robić ksiądz. Oczywiście w przypadku gdy osoba spełniającą funkcję sobie nie radzi lub sprawa wykracza poza jej kompetencje - ma możliwość i obowiązek udać się do przełożonego aby on sprawą się zajął. Normalnie jak w każdej organizacji sensownie pomyślanej
Więc jeśli przykładowo na spotkanie przyszłaby osoba trudna, roszczeniowa, podważając naukę Kościoła itd to oczywiście oczekiwane jest że zostanie ona zaprowadzona do kapłana. Ale to przypadki szczególne, w większości spraw nie ma sensu zawracać głowy księdzu. Niech lepiej pilnuje czy na spotkaniu nie głoszone są herezje itd. Każdy ma swoje kompetencje aby całość działała jak najsprawniej.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Rola kapłana jest bardzo ważna, i zgadzam się, że często jest zbyt mała w grupach Odnowy (co gorsze, nierzadko kapłan jest formowany przez lidera, a nie odwrotnie).
To jednak nie oznacza że we wspólnocie świeckich pewne role - w tym prowadzenia, ewangelizacji, katechizacji, rozsądzania itd - pełnią świeccy (a co dopiero Święccy (taki żarcik, dla bywających w Grodzisku Mazowieckim na sesjach). Takie przegięcie w drugą stronę bodajże papież nazwał "klerykalizmem" i jest ono zmorą w parafiach.
Trochę o tym mówił papież tu https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski ... ola,489429
To jednak nie oznacza że we wspólnocie świeckich pewne role - w tym prowadzenia, ewangelizacji, katechizacji, rozsądzania itd - pełnią świeccy (a co dopiero Święccy (taki żarcik, dla bywających w Grodzisku Mazowieckim na sesjach). Takie przegięcie w drugą stronę bodajże papież nazwał "klerykalizmem" i jest ono zmorą w parafiach.
Trochę o tym mówił papież tu https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski ... ola,489429
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 16:12 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
To dosc niefortunne okreslenie, bo wtedy wychodzi na to ze to co robia swiecy na spotkaniach to antyklerykalizm.Marek_Piotrowski pisze: ↑2020-04-17, 16:10 Rola kapłana jest bardzo ważna, i zgadzam się, że często jest zbyt mała w grupach Odnowy (co gorsze, nierzadko kapłan jest formowany przez lidera, a nie odwrotnie).
To jednak nie oznacza że we wspólnocie świeckich pewne role - w tym prowadzenia, ewangelizacji, katechizacji, rozsądzania itd - pełnią świeccy (a co dopiero Święccy (taki żarcik, dla bywających w Grodzisku Mazowieckim na sesjach). Takie przegięcie w drugą stronę bodajże papież nazwał "klerykalizmem" i jest ono zmorą w parafiach.
Trochę o tym mówił papież tu https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski ... ola,489429
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2634 times
- Been thanked: 4642 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Dobre , ale to tylko gra słów.Jozek pisze: ↑2020-04-17, 17:04To dosc niefortunne okreslenie, bo wtedy wychodzi na to ze to co robia swiecy na spotkaniach to antyklerykalizm.Marek_Piotrowski pisze: ↑2020-04-17, 16:10 Rola kapłana jest bardzo ważna, i zgadzam się, że często jest zbyt mała w grupach Odnowy (co gorsze, nierzadko kapłan jest formowany przez lidera, a nie odwrotnie).
To jednak nie oznacza że we wspólnocie świeckich pewne role - w tym prowadzenia, ewangelizacji, katechizacji, rozsądzania itd - pełnią świeccy (a co dopiero Święccy (taki żarcik, dla bywających w Grodzisku Mazowieckim na sesjach). Takie przegięcie w drugą stronę bodajże papież nazwał "klerykalizmem" i jest ono zmorą w parafiach.
Trochę o tym mówił papież tu https://deon.pl/kosciol/serwis-papieski ... ola,489429
Tu zastosowałbym klasyczną Tomaszową definicję grzechu z nadmiaru i z niedomiaru.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
To tez pokazuje jak zmienne sa znaczenia samych slow i jak mozna sie zlapac w niewlasciwe rozumienie czegos co jest w zasadzie proste.
Moze powinnismy odrzucic gre slow i zajac sie dyskusja ktora pokaze takie niuanse wprowadzajace w blad i postaramy sie rozumiec mysli oponenta, zanim go skrytykujemy za to ze napisal to samo co my tylko innymi slowami. ja tez nie jestem na to odporny, choc jak widzisz zdaje sobie z tego sprawe.
Myle ze po takiej dyskusji bedziemy sie smiali sami z siebie, nie z oponenta w dyskusji.
Moze powinnismy odrzucic gre slow i zajac sie dyskusja ktora pokaze takie niuanse wprowadzajace w blad i postaramy sie rozumiec mysli oponenta, zanim go skrytykujemy za to ze napisal to samo co my tylko innymi slowami. ja tez nie jestem na to odporny, choc jak widzisz zdaje sobie z tego sprawe.
Myle ze po takiej dyskusji bedziemy sie smiali sami z siebie, nie z oponenta w dyskusji.
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 18:12 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Człowiek zewangelizowany (najkrótsza definicja) to człowiek, który usłyszał i zrozumiał Kerygmat. Czyli ten, który wie, że Bóg go kocha, ale ponieważ istnieje grzech i posiada skażoną naturę to potrzebuje pomocy, czyli Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, bo jeśli go przyjmie, to "dostanie" Pocieszyciela/Ducha, który go o wszystkim pouczy i poprowadzi, uzdrowi, uwolni, napełni i swoją aktywną obecnością będzie wspomagał naszego ducha, byśmy żyli w zgromadzeniu ludu/dzieci Bożych.Jozek pisze: ↑2020-04-16, 23:01 Czyli jednak niewiele jest roznicy miedzy wyjasnianiem Pism a ewangelizacja, bo czymze jest przyblizanie nauk Jezusa, czyli gloszenie dobrej nowiny?
Ewangelie trzeba rozumiec by ja glosic, wiec o co ci chodzilo w tych nieodpowiedzianych odpowiedziach ktorych udzieliles nie udzielajac?
A to co pisze zaobserwowalem na spotkaniach niektorych ruchow charyzmatycznych przy kosciolach Katolickich.
A czy jak ktos nawrocony do was przyjdzie nowy, to ewangelizujecie go?
Nawrócony to np intelektualista ateista, który poprzez spekulacje umysłowe stwierdził, że Bóg istnieje - nie ma on nic z człowieka zewangelizowanego i takiego trzeba ewangelizować. Generalnie - prawie wszystkich ewangelizujemy, by mieć tą samą formację duchową, kolejne etapy jak ładnie opisał Tec o swojej Wspólnocie.
Aby taki człowiek skutecznie i ortodoksyjnie ewangelizował, musi przejść formację, dojrzeć duchowo i nabrać wiedzy i umiejętności. Ale i tak ewangelizuje mały % charyzmatyków. Są wyjątki od tego co opisałem
Na Przystań z Jezusem - ewangelizacja festiwalu Techno - był Polak z Chicago świeżynka totalna, właśnie zewangelizowana - jak zobaczyłem jak świetnie mu idzie ewangelizacja (o wiele lepiej niż mi) to spytałem ile lat to robi? Jak odpowiedział, że pierwszy raz, to ani ja ani inni obecni (niektórzy weterani ewangelizacji) przy naszej rozmowie nie uwierzyli mu
Dla mnie był to kolejny dowód na
wszystkie owoce, większość działań jest od Ducha
Wyjaśnianie pism to egzegeza - zajęcie prawie naukowe , ... jak byś z takim nastawieniem poszedł do ludzi na festiwal Techno, czy Woodstock to byś chyba nic nie zdziałałCzyli jednak niewiele jest roznicy miedzy wyjasnianiem Pism a ewangelizacja,
Ewangelizacja ta wstępna jest po to by człowiek zrozumiał, że Bóg, go kocha i nie odrzuca takim jaki jest, że Kościół też takich grzeszników nie potępia i nie skreśla, że warto jednak żyć inaczej i to daje prawdziwą radość i szczęście (tu dajesz swoje świadectwo), zapraszasz, do nas (byli tacy, którzy nie poszli na festiwal, tylko stali z nami godzinami). Jest element podawania cytatów z Pisma - cały Kerygmat jest oparty na Piśmie i dopiero po tym pada pytanie, czy wobec wszystkiego co usłyszałeś chcesz przyjąć Zbawienie i Panowanie Jezusa w swoim życiu? Oczywiście wszystko jest indywidualne i zazwyczaj wcześniej jest modlitwa, o uzdrowienie (duchowe, relacji, fizyczne, z niewiary i czego tam komu potrzeba), o uwolnienie (od zranień z przeszłości, od toksycznego obrazu kogoś lub czegoś, od niechcianych preferencji seksualnych, od...).
Często to zazwyczaj niechciana przez nich modlitwa (trzeba mocno namawiać) jest przełomem , są łzy, czasem ryczymy razem , ... jak to mówimy w Odnowie w takich sytuacja Duch działa
Dość na raz - zapraszam do wątków o Ewangelizacji - tam można zrozumieć czym jest w praktyce :
viewtopic.php?f=26&t=8508&p=188435&hili ... us#p188435
viewtopic.php?f=26&t=9545&p=189802&hili ... em#p189802
"Ewangelizator jest osobą posłaną do tych, których Bóg już powołał, ale jeszcze im tego nie ogłosił"
Biskup Ryś (chyba on )
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 19:50 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Czyli uwazasz ze kerygmaty sam Bog nie jest w stanie przekazac, tylko musza to zrobic inni za Niego?Dezerter pisze: ↑2020-04-17, 19:39Człowiek zewangelizowany (najkrótsza definicja) to człowiek, który usłyszał i zrozumiał Kerygmat. Czyli ten, który wie, że Bóg go kocha, ale ponieważ istnieje grzech i posiada skażoną naturę to potrzebuje pomocy, czyli Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela, bo jeśli go przyjmie, to "dostanie" Pocieszyciela/Ducha, który go o wszystkim pouczy i poprowadzi, uzdrowi, uwolni, napełni i swoją aktywną obecnością będzie wspomagał naszego ducha, byśmy żyli w zgromadzeniu ludu/dzieci Bożych.Jozek pisze: ↑2020-04-16, 23:01 Czyli jednak niewiele jest roznicy miedzy wyjasnianiem Pism a ewangelizacja, bo czymze jest przyblizanie nauk Jezusa, czyli gloszenie dobrej nowiny?
Ewangelie trzeba rozumiec by ja glosic, wiec o co ci chodzilo w tych nieodpowiedzianych odpowiedziach ktorych udzieliles nie udzielajac?
A to co pisze zaobserwowalem na spotkaniach niektorych ruchow charyzmatycznych przy kosciolach Katolickich.
A czy jak ktos nawrocony do was przyjdzie nowy, to ewangelizujecie go?
Nawrócony to np intelektualista ateista, który poprzez spekulacje umysłowe stwierdził, że Bóg istnieje - nie ma on nic z człowieka zewangelizowanego i takiego trzeba ewangelizować. Generalnie - prawie wszystkich ewangelizujemy, by mieć tą samą formację duchową, kolejne etapy jak ładnie opisał Tec o swojej Wspólnocie.
Aby taki człowiek skutecznie i ortodoksyjnie ewangelizował, musi przejść formację, dojrzeć duchowo i nabrać wiedzy i umiejętności. Ale i tak ewangelizuje mały % charyzmatyków. Są wyjątki od tego co opisałem
Na Przystań z Jezusem - ewangelizacja festiwalu Techno - był Polak z Chicago świeżynka totalna, właśnie zewangelizowana - jak zobaczyłem jak świetnie mu idzie ewangelizacja (o wiele lepiej niż mi) to spytałem ile lat to robi? Jak odpowiedział, że pierwszy raz, to ani ja ani inni obecni (niektórzy weterani ewangelizacji) przy naszej rozmowie nie uwierzyli mu
Dla mnie był to kolejny dowód nawszystkie owoce, większość działań jest od DuchaWyjaśnianie pism to egzegeza - zajęcie prawie naukowe , ... jak byś z takim nastawieniem poszedł do ludzi na festiwal Techno, czy Woodstock to byś chyba nic nie zdziałałCzyli jednak niewiele jest roznicy miedzy wyjasnianiem Pism a ewangelizacja,
Ewangelizacja ta wstępna jest po to by człowiek zrozumiał, że Bóg, go kocha i nie odrzuca takim jaki jest, że Kościół też takich grzeszników nie potępia i nie skreśla, że warto jednak żyć inaczej i to daje prawdziwą radość i szczęście (tu dajesz swoje świadectwo), zapraszasz, do nas (byli tacy, którzy nie poszli na festiwal, tylko stali z nami godzinami). Jest element podawania cytatów z Pisma - cały Kerygmat jest oparty na Piśmie i dopiero po tym pada pytanie, czy wobec wszystkiego co usłyszałeś chcesz przyjąć Zbawienie i Panowanie Jezusa w swoim życiu? Oczywiście wszystko jest indywidualne i zazwyczaj wcześniej jest modlitwa, o uzdrowienie (duchowe, relacji, fizyczne, z niewiary i czego tam komu potrzeba), o uwolnienie (od zranień z przeszłości, od toksycznego obrazu kogoś lub czegoś, od niechcianych preferencji seksualnych, od...).
Często to zazwyczaj niechciana przez nich modlitwa (trzeba mocno namawiać) jest przełomem , są łzy, czasem ryczymy razem , ... jak to mówimy w Odnowie w takich sytuacja Duch działa
Dość na raz - zapraszam do wątków o Ewangelizacji - tam można zrozumieć czym jest w praktyce :
"Ewangelizator jest osobą posłaną do tych, których Bóg już powołał, ale jeszcze im tego nie ogłosił"
Biskup Ryś (chyba on )
Czy uwazasz ze kazdy jest tym ktory nie wierzy i trzeba go przekonywac?
Widzisz, zadam ci pytanie, skad biora sie ewangelizatorzy?
Czy ich Bog tez posyla do ewangelizacji? czy w ogole ci ewangelizujacy rozumieja i wiedza kogo chca ewangelizowac?
czy tylko to co oni mowia jest jedyna i swieta Prawda? to ostatnie to jako zwrocenie uwagi na to co robia.
Wez sie postaw w sytuacji gdy Bog posyla kogos do ciebie. zrozumiesz o co chodzi, czy bedziesz go nauczal, a jak bedzie probowal ci cos wyjasnic, uznasz go za heretyka?
Jak odroznisz kogos kogo masz nauczac, od kogos kto zostal poslany by ciebie nauczyc?
Uznasz ze ty byles wczesniej i ty masz racje? Czyli ze ty nie mozesz sie mylic tylko ten nowy, nieewangelizowany?
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 19:59 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Uważam, że każdy kto wierzy w Ewangelię, każdy, kto wierzy Bogu ewangelizuje. Ewangelizuje swoją postawą, swoimi czynami. Także słowem.
Uważam, że każdy kto wierzy w Ewangelię, każdy, kto wierzy Bogu ma w sobie pokorę i poddaje się ewangelizacji.
Jeśli ktoś już wszystko pojął, to jest jak człowiek, który jest wolny od grzeszenia.
Kryterium ewangelizowania i bycia ewangelizowanym jest zgodność z Objawieniem. Z Biblią. I wreszcie, dla katolików, zgodność z Nauką Kościoła.
Napisałem powyższe, gdyż jestem ewangelizowany, ewangelizuję się i sam ewangelizuję (najczęściej w zwykłych codziennych sytuacjach).
Uważam, że każdy kto wierzy w Ewangelię, każdy, kto wierzy Bogu ma w sobie pokorę i poddaje się ewangelizacji.
Jeśli ktoś już wszystko pojął, to jest jak człowiek, który jest wolny od grzeszenia.
Kryterium ewangelizowania i bycia ewangelizowanym jest zgodność z Objawieniem. Z Biblią. I wreszcie, dla katolików, zgodność z Nauką Kościoła.
Napisałem powyższe, gdyż jestem ewangelizowany, ewangelizuję się i sam ewangelizuję (najczęściej w zwykłych codziennych sytuacjach).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14999
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Pozytywy Ruchu charyzmatycznego
Tak słyszałeś o takich 12 - po co ich posłał na cały świat by głosili skoro mógł sam - no Józku a ja cię tak pochwaliłem w poprzednim poście a ty takie rzeczy wypisujesz
A Bóg robi to samemu czego przykład znam tylko jeden na 2000 lat - Paweł
każdy niewierzący, albo źle wierzący np religijnie ale bez wiaryCzy uwazasz ze kazdy jest tym ktory nie wierzy i trzeba go przekonywac?
Przecież już ci napisałem, Bóg ich powołuje i posyłaWidzisz, zadam ci pytanie, skad biora sie ewangelizatorzy?
Czy ich Bog tez posyla do ewangelizacji?
Słuszna uwaga - bardzo dużo się nauczyłem i zrozumiałem na ewangelizacji - to działa dwustronnie
Posyłający Jest Jeden, Prawda/Ewangelia jest jedna więc nie wiem o czym piszesz?.czy w ogole ci ewangelizujacy rozumieja i wiedza kogo chca ewangelizowac?
czy tylko to co oni mowia jest jedyna i swieta Prawda? to ostatnie to jako zwrocenie uwagi na to co robia.
Wez sie postaw w sytuacji gdy Bog posyla kogos do ciebie. zrozumiesz o co chodzi, czy bedziesz go nauczal, a jak bedzie probowal ci cos wyjasnic, uznasz go za heretyka?
Jak odroznisz kogos kogo masz nauczac, od kogos kto zostal poslany by ciebie nauczyc?
Uznasz ze ty byles wczesniej i ty masz racje? Czyli ze ty nie mozesz sie mylic tylko ten nowy, nieewangelizowany?
Mnie kiedyś też ktoś zewangelizował
Ostatnio zmieniony 2020-04-17, 22:29 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.