Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Na forum pojawiła się prośba o modlitwę w intencji kota i odpowiedzi, że można się modlić za zwierzęta.
Przyznam, że nie jestem do tego do końca przekonana.
Kiedyś, w czasie Mszy niedzielnej dla dzieci, podczas modlitwy wiernych dzieci podawały różne intencje, wiadomo – za rodziców, za rodzeństwo... I padła intencja: „Za kota”.
Ksiądz odpowiedział: „Za kota to nie”.
Tak mi to utkwiło w pamięci i od tamtej pory myślę, że w intencji zwierząt nie można się modlić. Zwierzęta nie mają wolnej woli, nie mają nieśmiertelnej duszy, więc nie podlegają chyba takim samym prawo duchowym jak ludzie.
Z drugiej strony są przecież stworzeniami Bożymi. Oddychają, czują, okazują radość i cierpią. Zadawanie cierpienia zwierzęciu to grzech (nie mówię o sytuacji zabijania zwierząt na jedzenie czy ich uśpieniu, gdy nic się nie da zrobić).
Czy właściciel chorującego psa może pomodlić się o jego zdrowie, chociaż poza radością z jego obecności nie ma żadnego z niego pożytku, jeśli pies nie pilnuje domu?
Czy właściciel mlecznej krowy może modlić się o jej zdrowie, bo żyje m.in. ze sprzedaży mleka?
I trochę inna sprawa: czy rolnicy i ogrodnicy mogą się modlić, żeby robactwo i inne szkodniki przestały niszczyć ich uprawy; owoce, warzywa, zboża?
Oczywiście przy zastosowaniu również naturalnych środków pomocy.
Jak to wszystko widzi Kościół?
Przyznam, że nie jestem do tego do końca przekonana.
Kiedyś, w czasie Mszy niedzielnej dla dzieci, podczas modlitwy wiernych dzieci podawały różne intencje, wiadomo – za rodziców, za rodzeństwo... I padła intencja: „Za kota”.
Ksiądz odpowiedział: „Za kota to nie”.
Tak mi to utkwiło w pamięci i od tamtej pory myślę, że w intencji zwierząt nie można się modlić. Zwierzęta nie mają wolnej woli, nie mają nieśmiertelnej duszy, więc nie podlegają chyba takim samym prawo duchowym jak ludzie.
Z drugiej strony są przecież stworzeniami Bożymi. Oddychają, czują, okazują radość i cierpią. Zadawanie cierpienia zwierzęciu to grzech (nie mówię o sytuacji zabijania zwierząt na jedzenie czy ich uśpieniu, gdy nic się nie da zrobić).
Czy właściciel chorującego psa może pomodlić się o jego zdrowie, chociaż poza radością z jego obecności nie ma żadnego z niego pożytku, jeśli pies nie pilnuje domu?
Czy właściciel mlecznej krowy może modlić się o jej zdrowie, bo żyje m.in. ze sprzedaży mleka?
I trochę inna sprawa: czy rolnicy i ogrodnicy mogą się modlić, żeby robactwo i inne szkodniki przestały niszczyć ich uprawy; owoce, warzywa, zboża?
Oczywiście przy zastosowaniu również naturalnych środków pomocy.
Jak to wszystko widzi Kościół?
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Cóż,nie przepadam z tymi mediami i chyba łatwo się domyślić dlaczego ale można czasami coś znaleźć i w takich.
https://opole.wyborcza.pl/opole/1,35086 ... erzat.html
Msza święta w intencji zwierząt domowych. Skoro można odprawiać mszę świętą w intencji zwierząt domowych to można tez się w ich intencji modlić. Dobrze wiemy jak bardzo zwierzęta potrafią okazywać uczucia względem swoich właścicieli. Oczywiście na swój zwierzęcy sposób.
Każda więc modlitwa może być dobra. Może formalnie intencji za zwierzęta się nie podaje ale można prosić o modlitwę za jakieś zwierzę które się bardzo kocha. To nie jest zabronione przez Kościół.
https://opole.wyborcza.pl/opole/1,35086 ... erzat.html
Msza święta w intencji zwierząt domowych. Skoro można odprawiać mszę świętą w intencji zwierząt domowych to można tez się w ich intencji modlić. Dobrze wiemy jak bardzo zwierzęta potrafią okazywać uczucia względem swoich właścicieli. Oczywiście na swój zwierzęcy sposób.
Każda więc modlitwa może być dobra. Może formalnie intencji za zwierzęta się nie podaje ale można prosić o modlitwę za jakieś zwierzę które się bardzo kocha. To nie jest zabronione przez Kościół.
- marcin07
- Dyskutant
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 kwie 2020
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 23 times
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Myślę ze nie ma nic złego jak właściciel, dzieciak mający jakieś zwierzątko pod opieka się za nie pomodli , ale nie koniecznie należny ""zaprzęgać ""do tego kapłanów.
Przecież to co jest na świecie jest dziełem Bożym i myślę ze cierpienie człowieka jak i zwierząt nie jest obojętne Bogu .
Przecież to co jest na świecie jest dziełem Bożym i myślę ze cierpienie człowieka jak i zwierząt nie jest obojętne Bogu .
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Oczywiście nie zawsze trzeba lecieć do kapłanów by modlić się za swojego zwierzęcego przyjaciela,ale człowiek w duchu swojej wiary chcąc jeszcze bardziej pomóc korzysta z pomocy Kościoła,by ta pomoc miała jeszcze większą moc. Dla kapłana to tez nie jest jakiś wielki ciężar,trud by wspomóc modlitwą potrzebujące pomocy zwierzę więc nie ma przeszkód aby z takiej pomocy nie korzystać.
Natomiast ważne jest aby wierzyć w to że już nasza osobista modlitwa ma dużą moc i może wiele pomóc czworonogiemu przyjacielowi.
Natomiast ważne jest aby wierzyć w to że już nasza osobista modlitwa ma dużą moc i może wiele pomóc czworonogiemu przyjacielowi.
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Wyobrażacie sobie Msze w intencji konkretnego zwierzątka, np. Azorka? Zaraz ksiądz zostałby obsmarowany przez wiernych, nie wspominając już o mediach.
Raczej my sami musimy się za swojego pupila pomodlić. To że nie ma duszy nie znaczy że ma niepotrzebnie cierpieć. Cierpienie zwierząt jest bez celowe.
Skoro możemy modlić się o znalezienie pracy, to dlaczego nie o wspomnianą krowę, która daje nam mleko.
Dlaczego nie modlić się o kota, który daje np. naszemu choremu dziecku uśmiech na twarzy.
Raczej my sami musimy się za swojego pupila pomodlić. To że nie ma duszy nie znaczy że ma niepotrzebnie cierpieć. Cierpienie zwierząt jest bez celowe.
Skoro możemy modlić się o znalezienie pracy, to dlaczego nie o wspomnianą krowę, która daje nam mleko.
Dlaczego nie modlić się o kota, który daje np. naszemu choremu dziecku uśmiech na twarzy.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15101
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4246 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Również uważam się można modlić nie tylko o zwierzęta, rośliny (plony!), ale również o rzeczy nieożywione, bo czymże jest świecenie pojazdów, nowych budynków itp?
Ostatnio zmieniony 2020-07-01, 12:05 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
a modlitwa o forum, by śmigało bez przeszkód?
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
O forum nie, ale o jego użytkowników jak najbardziej można.
- marcin07
- Dyskutant
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 kwie 2020
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 23 times
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Znamy poświecenia samochodowy , motocykli i związane z poświeceniami tych maszyn a także właścicieli modlitwy .
Najbardziej odzwierciedlają wagę poświecenia, modlitwy plonów -dożynki i ludzi związanymi z gospodarstwem rolny i wszystkim co związane jest z gospodarstwem ,pola uprawne i zwierzęta .
być może wielu userow było na dożynkach l mszach dożynkowych i uroczystościach z tym świętem związanym .
Modlitwy dziękczynne za plony sa podziękowaniem rolników za laskę i opiekę Boga nad rolnictwem i wszystkim z tym związanym.
Modlić można się praktycznie za wszystko a jak wiemy modlitwa jest podziękowaniem człowieka za wszystko i wszystkich co ma znaczenie dla człowieka .
Najbardziej odzwierciedlają wagę poświecenia, modlitwy plonów -dożynki i ludzi związanymi z gospodarstwem rolny i wszystkim co związane jest z gospodarstwem ,pola uprawne i zwierzęta .
być może wielu userow było na dożynkach l mszach dożynkowych i uroczystościach z tym świętem związanym .
Modlitwy dziękczynne za plony sa podziękowaniem rolników za laskę i opiekę Boga nad rolnictwem i wszystkim z tym związanym.
Modlić można się praktycznie za wszystko a jak wiemy modlitwa jest podziękowaniem człowieka za wszystko i wszystkich co ma znaczenie dla człowieka .
Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Mt. 7,21
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
A na forum kto jest? Nie ludzie? To teraz zamieńmy forum na dom (teoretycznie): modlimy się za ludzi w domu mieszkających a za dom w którym ludzie żyją już nie. Więc idąc dalej - dom może spłonąć, zostać zalany (podtopiony) a modlimy się za ludzi?
Forum jest konkretnym miejscem w którym spotykają się ludzie,by ze sobą rozmawiać, powierzać swoje problemy, dzielić się swoim doświadczeniem. Modlitwa za forum to prośba o to by forum było miejscem jedności, miłości, pokoju a nie nienawiści, zła, krzywdy.
Czy warto się modlić by tak było czy modlić się tylko za ludzi? Forum to w pewnym sensie takie dzieło Boże, gdyż jest tworzone przez ludzi, którymi posługuje się sam Bóg po to by inni mogli usłyszeć o Bogu, o Jego miłości. Czy nie chcemy się modlić za dzieła Boga?
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4474
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
O wszystko możemy się modlić. Chyba, że wiemy, że jest to moralnie złe. A co jest złego w tym, że chcę, żeby mój kot był zdrowy? Prośby łączą się z ufnością. Wierzę, że Pan Jezus cieszy się, że Mu ufam i że powierzam Mu siebie, innych ludzi, przyszłość, obowiązki, radości ... i kota.
Naprawdę Pana Jezusa obchodzi wszystko, co nas dotyczy, to czym żyjemy, co nas smuci. On jest źródłem naszej radości i chce nam pomagać w codziennych sprawach. Lubię mówić do Pana Jezusa, wiem, że zawsze jest gotowy wysłuchać tego, co mamy w sercu, co nas cieszy, co niepokoi. Choć o tym wie dobrze. Jest "Bogiem z nami".
Tak w ogóle to mój kot był już chory rok temu i poprosiłam księdza z mojej parafii o modlitwę w jego intencji. Powiedział, że dobrze. Potem modliłam się jeszcze w godzinę łaski 8 grudnia. Tego samego dnia kot wyzdrowiał.
Chodzi o to, że niekoniecznie należy dawać to do intencji mszalnych. Bo msze są za ludzi teoretycznie. Ale poprosić o modlitwę można bez problemu.
Naprawdę Pana Jezusa obchodzi wszystko, co nas dotyczy, to czym żyjemy, co nas smuci. On jest źródłem naszej radości i chce nam pomagać w codziennych sprawach. Lubię mówić do Pana Jezusa, wiem, że zawsze jest gotowy wysłuchać tego, co mamy w sercu, co nas cieszy, co niepokoi. Choć o tym wie dobrze. Jest "Bogiem z nami".
Tak w ogóle to mój kot był już chory rok temu i poprosiłam księdza z mojej parafii o modlitwę w jego intencji. Powiedział, że dobrze. Potem modliłam się jeszcze w godzinę łaski 8 grudnia. Tego samego dnia kot wyzdrowiał.
Chodzi o to, że niekoniecznie należy dawać to do intencji mszalnych. Bo msze są za ludzi teoretycznie. Ale poprosić o modlitwę można bez problemu.
Ostatnio zmieniony 2020-07-02, 18:12 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Droga miłośniczko Faustyny, oczywiście że Jezusa obchodzi wszystko co nas dotyczy, ale też zwierzęta są tym dziełem Boga o które się troszczy i nie ma nic przeciwko by się o nie troszczyć także po przez modlitwę. Wielu świętych troszczyło się o zwierzęta, broniło je przed krzywdą.
Ważne jest aby zwierzęta nie przesłaniały nam tego co jest najważniejsze,aby nie były traktowane jako jakiś bożek lub nie stawały się powodem dla którego będziemy bardziej kochać zwierzęta niż ludzi a takie postępowanie jak wiemy ma miejsce w obecnych czasach.
Zwierzęta to także istoty które coś czują,które w jakiś sposób potrafią okazywać swoje uczucia wobec tych którzy się o nie troszczą,zwłaszcza te domowe.
Tak więc spokojnie możesz się modlić o zdrowie dla swojego pupilka czworonożnego jak i prosić o modlitwę za niego.
Ważne jest aby zwierzęta nie przesłaniały nam tego co jest najważniejsze,aby nie były traktowane jako jakiś bożek lub nie stawały się powodem dla którego będziemy bardziej kochać zwierzęta niż ludzi a takie postępowanie jak wiemy ma miejsce w obecnych czasach.
Zwierzęta to także istoty które coś czują,które w jakiś sposób potrafią okazywać swoje uczucia wobec tych którzy się o nie troszczą,zwłaszcza te domowe.
Tak więc spokojnie możesz się modlić o zdrowie dla swojego pupilka czworonożnego jak i prosić o modlitwę za niego.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4474
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Modlitwy w intencji zwierząt i innych elementów przyrody ożywionej
Mój kot czuje się znacznie lepiej. Cieszę się z tego. Bardzo Wam dziękuję za modlitwy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"