Pożegnanie

[Dominik]

Obawiam się, że jest to bardzo trudne do wy konania. Starych drzew się nie przesadza, zwłaszcza jak jeden korzeń mocno trzyma.

[Andej]

Rzeczywiście, jest trudne. Korci mnie, aby wrócić, ale cały czas mam obawy. Jestem niepoprawny politycznie i taki zostanę. Nie jestem gotów zapłacić takiej ceny za aktywność na Forum. Na Forum, które jest bliskie mojemu sercu. Ale poprawności politycznej się nie podporządkuję. Nie chcę wywoływać konfliktów. Uznałem, że lepiej usunąć się na bok, niż stawać pod pręgierzem poprawności politycznej i wywoływać oburzenie swoją niepoprawnością.
Od jakiegoś czasu, sporadycznie zerkam na Forum. Sądzę, że dobrze się tu dzieje.

I jeszcze jedno: Bardzo dziękuję za miłe słowa, które tu wyczytałem. To dodaje sił. Ale jak zauważyliście, tylko kilka osób zauważyło brak mojej aktywności. Z tego wynika, że nie jestem potrzebny dla dominującej większości. Modlę się za Was wszystkich codziennie. Za wszystkich biorących udział w dyskusjach na Forum. Czynię to codziennie.

[Jozek]

Andej, wcale nie musisz byc poprawny politycznie.
Ja tez nie jestem poprawny politycznie, a gdy musze cos niepoprawnego politycznie napisac to dobieram takie slowa by one byly poprawne politycznie choc tresc niekoniecznie. Zawsze wtedy mozesz napisac ze o czym innym myslales.

[Betka]

Andej,wracaj taki jaki jesteś
To jest nasze Forum 🙂

[abigail]

Modlę się za Was wszystkich codziennie. Za wszystkich biorących udział w dyskusjach na Forum. Czynię to codziennie.

za mnie tez? przecież mnie nie znasz wracaj na forum, niue daj sie prosić

[Jozek]

Modlę się za Was wszystkich codziennie. Za wszystkich biorących udział w dyskusjach na Forum. Czynię to codziennie.

za mnie tez? przecież mnie nie znasz wracaj na forum, niue daj sie prosić

Andej, wracaj i nie daj nam sie prosic bo zrobisz z nas swinie.

[Dezerter]

Andeju drogi co mam ci napisać? Nic się nie zmieniało Regulamin mamy cały czas ten sam - sam uczestniczyłeś w jego układaniu i będziemy go egzekwować i każdy forumowicz włącznie ze mną i Dominikiem musi się mu podporządkować.
Nikt z nas - tym bardziej Ty jak cię znam - nie chce na forum Orwella, by byli wszyscy forumowicze równi, ale niektórzy równiejsi
Czy Marek jest poprawny politycznie?, Czy Antagonista jest?, czy.... jest?
Nie a mimo to potrafią wyważyć co można napisać a co nie , ...dla dobra forum, dla dobra Kościoła, dla dobrego imienia katolików, bo nas czytają, cytują itd
A jak napiszą coś niewłaściwego i poproszę ich o usunięcie, lub zmianę tego czegoś to to robią. A jesli nie robią to robi to moderacja (bo takie jej prawo i obowiązek! - sam wiesz najlepiej jako najdłużej działający Moderator) i nikt się o to nie obraża nie odchodzi.
W każdej społeczności obowiązują jakieś zasady.
Pozdrawiam Cię serdecznie
zdrowia życzę
i szalom w duchu
Niech Ci błogosławi ten który Jest

[Andej]

Wiesz dobrze, że nie chodzi o regulamin. Udowodniłem to. Chodzi wyłącznie po poprawność polityczną i to ocenianą subiektywnie. Dokonałem analizy. Na czarne mówię czarne, niezależnie od poprawności politycznej. Choć może, już niedługo słowo czarne będzie usuwane z wypowiedzi. Do poziomu fejsu jeszcze daleko, ale tendencja zbieżna.
Rozważam sugestię Józka, ale nie lubię przemycać, nie lubię eufemizmów.
A co do obrazy. Nie obraziłem się, tylko leczę rany. Winę należy udowodnić, a nie przegłosować.
[Dygresja: Pani przyniosła do szkoły jeża. Któreś dziecko spytało, czy on czy ona. Konsternacja. Nikt nie potrafi odróżnić. Wreszcie Jaś proponuje, ustalmy to za pomocą głosowania.]
Nie ma znaczenia przeszłość. Rany się goją. Znaczenie ma przyszłość. Nie chcę się narażać na ponowne oskarżenia, które udowodnione nie zostaną.
Ale też nie chcę innych ranić. I to jest najtrudniejsza sytuacja. Gdy ktoś twierdzi, że ranię, ale nie potrafi tego udowodnić. Ani wskazać konkretu. I to nie tego, co się rozumie, ale tego, co zostało napisane.
Przypomina mi to, jak Korwin został ukarany za użycie słowa Murzyn. Poprawność polityczna zakazuje używania tego słowa. Także wtedy, gdy Murzyn mówi o sobie, że jest Murzynem. Także wtedy, gdy słowo zawiera innej konotacji niż wskazana przez tak przedstawiającego się. Akurat w przypadku Murzyna poprawność polityczna jest przejawem rasizmu. To samo słowo jest inaczej traktowane w zależności od tego, kto je wypowiada. Nie od treści, ale od autora. To jest dla mnie chore.

obrazek z wulgaryzmami. Usuwam, Dominik

Gdy źle coś robię, stanę przy pręgierzu. A moja wina będzie do niego przybita tak, aby każdy mógł ją odczytać i samodzielnie ocenić.

[abigail]

ale co z tym jeżem? czy okazał sie samica?

[Andej]

A czy jak facet dojdzie do wniosku, że jest kobietą, to przejdzie na emeryturę po ukończeniu 60?

[Dominik]

Andej, coś mi się wydaje że manipulujesz tym co zaszło na forum.
Użyłeś słowa debil (albo idiota), w tym przypadku nie chodziło o poprawność polityczną.

[Jozek]

A ja znam jednego Murzyna i zawsze wszyscy do niego mowili Murzyn. Nawet nauczyciele w szkole.
I nie sadze by ktokolwiek sie do niego innaczej zwracal.
Nie wiem gdzie on teraz sie podziewa, ale moglby pomoc w rozwiazaniu kwestii rasizmu czy poprawnosci politycznej.


Dominik, okresleniem debil mozna by tu nazwac kazdego kto niewlasciwie zrozumial czyjs wpis, bo slowo to oznacza osobe ktora nie rozumie co sie do niej mowi-pisze.
Slowo idiota bylo by trudniejsze do usprawiedliwienia.

Dodano po 6 minutach 22 sekundach:

ale co z tym jeżem? czy okazał sie samica?

Ja znam jak rozpoznac czy to zajac, czy zajeczyca.
Bierzesz na lake i puszczasz, jak uciekl, to zajac, a jak uciekla, to zajeczyca.
A tak w ogole, wiesz jak sie rozmnazaja jeze?

[abigail]

no a jeż drepcze i jeżowa drepcze
nie piłujcie go juz tak czy powiedział idiota czy nie

Dodano po 38 sekundach:
ostrożnie

[Jozek]

ostrożnie

Poprawna odpowiedz.

[Andej]

Andej, coś mi się wydaje że manipulujesz tym co zaszło na forum.
Użyłeś słowa debil (albo idiota), w tym przypadku nie chodziło o poprawność polityczną.

I robi się ciekawie. Bo, z tego co pamiętam, sprawa była inna.
Ale oryginalny tekst został skasowany. I teraz nie ma się do czego odwołać. Zupełnie nie pamiętam użycia wspomnianego słowa, ani kontekstu. I nie wiem, czy warto odgrzewać danie. Ważna jest przyszłość.

Uważam, że właściwsza jest oficjalna krytyka, niż kasowanie. Gdy na tapecie znajduje się kwestionowany tekst, to każdy może wyrazić swoje oburzenie lub przeciwnie. Ew. zignorować. Ale wtedy można oskarżać i można się bronić. Publicznie.

Nie chodzi o to, aby komuś zakazywać poprawności. Ani zakazywać, ani nakazywać. Grać w otwarte karty.

Sądząc po reakcji ... mam mieszane uczucia.

Dopisane po kilku minutach:
Sprawdzałem w dostępnej korespondencji. Nie było mowy o żadnych debilach, ani idiotach. Nikt nie zarzucał mi użycia takiego słowa, ani nie pamiętam aby użyło go w stosunku do kogokolwiek.