Natretne mysli

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Wolfi

Natretne mysli

Post autor: Wolfi » 2018-02-13, 13:22

Jesli ktos ma natretne mysli o oddaniu sie diablu i one ciagle kraza gdzies w glowie mimowolnie. To czy jesli wypowie te slowa w myslach mimo, ze tego nie chce, to to sie liczy? Bo czytalem, ze pakt mozna zawrzec nawet w myslach.

Dominik

Re: Natretne mysli

Post autor: Dominik » 2018-02-13, 15:23

Nie wiem, ale skoro można zgrzeszyć samą myślą że się baraszkuje z sąsiadką pod pierzynką, to dlaczego można nie zgrzeszyć świadomie i dobrowolnie wypowiadając formułkę w myślach.
Jeśli się nie dobrowolnie to robi, to grzechu nie ma.
Tylko jak ma się świadomość tego, ma się możliwość skorzystania z pomocy psychologa, egzorcysty i nic się nie zrobi z tym, to według mnie będzie to świadome zaniedbanie. To tak jak by uciąć sobie palec i nic z tym nie zrobić.

Magnolia

Re: Natretne mysli

Post autor: Magnolia » 2018-02-13, 15:34

Dominik to bardzo dobrze ujął, Wolf.
Jeśli myśli są mimowolne, to trzeba im pozwolić odejść, tak jak przyszły, zlekceważyć.
Ale grzechem byłoby wejść w nie i rozważać, zastanawiać się, podjąć jakąś decyzję pod ich wpływem.
Celowe wchodzenie w te myśli myślę, że prowadziłoby do zła.
Temat natręctw rozważaliśmy już tu : viewtopic.php?f=26&t=918&p=21619&hilit= ... śli#p21619, warto zerknąć bo mechanizmy takie same.

Dobrym pomysłem byłoby odmawianie codziennie modlitwy do św Michała Archanioła, bo to egzorcyzm do prywatnego odmawiania.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Natretne mysli

Post autor: Andej » 2018-02-13, 15:38

Sugeruję skierowanie uwagi na coś konstruktywnego i prowadzącego w dobrym kierunku. Złą myśl zastąpić dobrą. A przede wszystkim zawrzeć pakt z Bogiem. Oddać Mu się w niewolę. Oddać Mu się w całości. Na zawsze. I codziennie odnawiać akt oddania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Natretne mysli

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-02-13, 18:27

Wolf pisze: 2018-02-13, 13:22 Jesli ktos ma natretne mysli o oddaniu sie diablu i one ciagle kraza gdzies w glowie mimowolnie. To czy jesli wypowie te slowa w myslach mimo, ze tego nie chce, to to sie liczy? Bo czytalem, ze pakt mozna zawrzec nawet w myslach.
Zlekceważ - to skrupulantyzm. Bez znaczenia, jedyne co Ci może w tym przynieść szkodę, to myślenie o tym.

bander

Re: Natretne mysli

Post autor: bander » 2018-02-14, 10:02

Wolf pisze: 2018-02-13, 13:22 Jesli ktos ma natretne mysli o oddaniu sie diablu i one ciagle kraza gdzies w glowie mimowolnie. To czy jesli wypowie te slowa w myslach mimo, ze tego nie chce, to to sie liczy? Bo czytalem, ze pakt mozna zawrzec nawet w myslach.
Szatan znalazł Twój słaby punkt i dlatego się pojawia. Musisz pamiętać że najpotężniejsze twierdze padały , kiedy wróg znalazł malutką wyrwę w obronie. On teraz robi podkop aby założyć ładunek wybuchowy. Jedyną obroną jest modlitwa taka jak sugerowali ci piszący wcześniej.Pamiętaj też o tym że znając ten słaby punkt będziesz mógł łatwiej wzmocnić obronę w tym miejscu. Wydaje mi się że solidny rachunek sumienia pomoże ci go wykryć np. może podświadomie pragniesz czegoś co jest złe i Bóg na to nie pozwala.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Natretne mysli

Post autor: ToTylkoJa » 2019-01-07, 00:16

Nie lekceważ takich myśli. Wszystkie natrętne myśli mogą być niszczące. Najlepiej będzie, jeśli znajdziesz zaufaną Ci osobę, z którą będziesz mógł o tym porozmawiać. Czy to będzie przyjaciel, psycholog, czy ksiądz. Nie możesz tego ignorować i "kierować myśli na coś innego", bo to precej, czy później Ci dopadnie. Nawet nie musisz się wtedy oddać Szatanowi. Nakrzyczysz na mamę, będziesz życzyć śmierci sąsiadce, a od tego już niedaleka droga.

ODPOWIEDZ