Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Matka Kościoła świętego, Matka Jezusa Chrystusa, nasza Matka. Panna Najświętsza. Rozmowy na temat Maryi.
ODPOWIEDZ
AnnaMonika
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 3 gru 2020

Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: AnnaMonika » 2020-12-03, 22:04

Witam. Przez ostatnie kilka lat jestem zakochana w pewnej osobie niestety bez wzajemności. Spędzamy razem dużo czasu szczególnie na różnych rozmowach. W przeszłości byliśmy ze sobą, lecz niedługi okres czasu, dzielą nas kilometry więc zdecydowaliśmy pozostać na naszej znajomości. Ten czas był bardzo dla mnie trudny do pogodzenia, gdyż przez pierwszy prawie rok nasza relacja niewiele się zmieniła, a ja dalej tkwiłam w nadziei, że może do siebie wrócimy. Los co prawda zgotował nam różne niespodzianki, on zakochał się ja również kogoś poznałam, ale nasza relacja dalej mimo tego trwała. Rozstaliśmy się oboje i znowu wiedziemy życie opierające się na rozmowach, żartach, opisywaniu swojego dnia itp. Moja niestabilność emocjonalna wiele rzeczy psuje w naszej relacji, bo jawnie pokazuję mu, że chcę abyśmy spróbowali znowu. Ma do mnie cierpliwość, ale również dość tłumaczenia mi, że teraz nie czuje się na siłach na nowy związek.. Staram się nie być nachalna, dać mu więcej swobody dlatego zaczęłam często rozmawiać z Bogiem czy ta gra jest warta świeczki, a moje prośby kiedyś zostaną wysłuchane. Kocham go szczerze i z całego serca, nigdy do nikogo czegoś takiego nie czułam i bardzo chcę, aby nam to wyszło. Zauważyłam również, że po prawie każdej mojej modlitwie kłótnie między nami zostają złagodzone. Kiedy pytam się, czy powinnam odejść i dać mu spokój na następny dzień dostaję wiadomość, która jest dość niespodziewana jak na ostatnie sytuacje. Mam wrażenie jakby Bóg mówił mi, że mam dalej czekać i wierzyć. Zaczęłam w tej intencji nowennę pompejańską, ale też przeczytałam, że wola drugiej osoby nie może zostać zmieniona. Zdaję sobie z tego sprawę, ale czy w takim razie jest sens próbowania tego? Wierzę całym sercem i nie chcę się poddawać, ale mam mętlik w głowie. Czy taka miłość, którą się wymodliło będzie stała? Czy istnieje opcja, że ten chłopak się we mnie zakocha i da mi szansę?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: Andej » 2020-12-03, 22:13

Modlitwa zawsze ma sens. Jak sama napisałaś, wycisza Cię. Daje lepsze spojrzenie.
A prawdziwa miłość nigdy nie umiera.
Czekaj cierpliwie i módl się. Nie o to, aby go zmusić. Ale o to, abyście obydwoje potrafili wypełnić wolę Boga. Odczytać ją, zrozumieć i realizować.
Que serra, serra.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: Jozek » 2020-12-03, 22:51

A bralas pod uwage to ze moze chodzi o to bys trzymala dystans a jednoczesnie kochala bliznich?
pewnie sie myle, ale jesli przez dlugi czas nic sie nie zmienilo z jego strony, to czy nie powinnas sie zastanowic nad tym by traktowac go jedynie jako kolege?
Skoro obydwoje macie jakies blizsze relacje z innymi, to czy nie pora na to by przejsc z tym do porzadku i zostawic to na taki etepie jakim rzeczywiscie i aktualnie jest?
W koncu bedziesz musiala podjac jakas dojzala decyzje i zycze ci by byla to ta ktora jest tobie przeznaczona na wlasciwej drodze.
Ostatnio zmieniony 2020-12-03, 22:54 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

AnnaMonika
Przybysz
Przybysz
Posty: 2
Rejestracja: 3 gru 2020

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: AnnaMonika » 2020-12-03, 23:00

Martwię się, ponieważ nie jestem człowiekiem od zawsze z Bogiem. Miałam momenty, w których nie wierzyłam, nie modliłam się. Nie jestem przekonana, czy taka poważna modlitwa jest dla mnie. Nie chcę, aby był to koncert życzeń jednocześnie moje poglądy różnią się z kościołem i chociaż próbuję to ze sobą godzić to naprawdę swoim zachowaniem, codziennością, życiem nie chcę obrazić Tych u góry.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:
Jozek pisze: 2020-12-03, 22:51 A bralas pod uwage to ze moze chodzi o to bys trzymala dystans a jednoczesnie kochala bliznich?
pewnie sie myle, ale jesli przez dlugi czas nic sie nie zmienilo z jego strony, to czy nie powinnas sie zastanowic nad tym by traktowac go jedynie jako kolege?
Skoro obydwoje macie jakies blizsze relacje z innymi, to czy nie pora na to by przejsc z tym do porzadku i zostawic to na taki etepie jakim rzeczywiscie i aktualnie jest?
W koncu bedziesz musiala podjac jakas dojzala decyzje i zycze ci by byla to ta ktora jest tobie przeznaczona na wlasciwej drodze.
Wiem, zdaję sobie z tego sprawę, ale coś siedzi w moim sercu bardzo głęboko co mówi, abym dalej się starała i czekała. Bardzo mam nadzieję, że to jeden ze znaków.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: Jozek » 2020-12-03, 23:06

Pomodl sie o to bys zrozumiala jakie plany ma Bog dla ciebie.
W trakcie modlitwy przemysl to o co ci chodzi, czy rzeczywiscie moglo by to byc Wola Boga.
Jak zauwazysz swoj blad, to popraw swoja modlitwe i popros o prowadzenie cie.
Wiesz , jak kiedys myslalem, to teraz uwazam ze mialem w glowie same bezsensowne bzdury w tych prosbach, zanim zaczalem rozwazac o co prosze w kontekscie wiary w Boga.
Gdy zrozumialem swoj blad i moje miejsce w Planie Boga, wszystko o co prosilem niemal natychmiast stawalo sie rzeczywistoscia.
Wiesz, na sama mysl o tym lzy staja mi w oczach jak Bog jest konsekwentny w swoich obietnicach.
Ostatnio zmieniony 2020-12-03, 23:21 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: Logan » 2020-12-04, 06:32

AnnaMonika pisze: 2020-12-03, 22:04 Moja niestabilność emocjonalna wiele rzeczy psuje w naszej relacji, bo jawnie pokazuję mu, że chcę abyśmy spróbowali znowu...
To nie jest niestabilność emocjonalna, po prostu oczekujesz od niego takich uczuć i zaangażowania jakich on Tobie zaoferować nie może, bo nie kocha.
AnnaMonika pisze: 2020-12-03, 22:04 Staram się nie być nachalna, dać mu więcej swobody dlatego zaczęłam często rozmawiać z Bogiem czy ta gra jest warta świeczki, a moje prośby kiedyś zostaną wysłuchane.
Bóg zawsze wysłuchuje, ale nie zawsze realizuje prośby, jeżeli nie są spójne z Jego zamysłem względem Ciebie.

Moim zdaniem ta 'gra' nie jest warta świeczki.
AnnaMonika pisze: 2020-12-03, 22:04 Kocham go szczerze i z całego serca, nigdy do nikogo czegoś takiego nie czułam i bardzo chcę, aby nam to wyszło.
Moim zdaniem nie ma sensu oczekiwanie latami na kogoś kto może nigdy Cię nie pokocha, jeśli nie kocha. Ty chcesz, a on nie, sprawa jest jasna.
AnnaMonika pisze: 2020-12-03, 22:04 Mam wrażenie jakby Bóg mówił mi, że mam dalej czekać i wierzyć. Zaczęłam w tej intencji nowennę pompejańską, ale też przeczytałam, że wola drugiej osoby nie może zostać zmieniona.
A ja mam wrażenie, że to nie jest wola Boża, abyś latami uganiała się za facetem, który cię nie kocha.
Modlitwa pompejańska o męża tak, ale takiego, który Cię pokocha.

AnnaMonika pisze: 2020-12-03, 22:04
Czy istnieje opcja, że ten chłopak się we mnie zakocha i da mi szansę?
Wątpię, jeśli Cię nie kocha, to on na to nic nie poradzi. On nic do Ciebie nie czuje poza koleżeństwem.

To jest moja prywatna opinia. Sam doświadczyłem tej samej rzeczy i wiem, że nie warto. Kłótnie będą zawsze, bo ty oczekujesz rzeczy, których on Tobie nie da.

To jest trudne, ale trzeba zaakceptować to, że nie kocha i to się nie zmieni. To nie jest wola Boża, aby Twoja miłość ciągle cierpiała do faceta co Ciebie nie kocha.

To co piszę, może boleć, możesz się ze mną nie zgadzać. To jest moja prywatna opinia, ale poza Twoimi pragnieniami i oczekiwaniami ja nie dostrzegam nic.
Dlaczego chcesz mężczyzny co nie kocha?
Dlatego, że Ty go kochasz, ale do miłości musi być dwoje, jeśli tak nie jest, to nic z tego nie będzie.

Dodano po 17 minutach 29 sekundach:
Jozek pisze: 2020-12-03, 23:06 Pomodl sie o to bys zrozumiala jakie plany ma Bog dla ciebie.
W trakcie modlitwy przemysl to o co ci chodzi, czy rzeczywiscie moglo by to byc Wola Boga.
Jak zauwazysz swoj blad, to popraw swoja modlitwe i popros o prowadzenie cie.
I @AnnaMonika oddaj niespełnioną miłość Bogu, oddawaj ją nieustannie.
Ostatnio zmieniony 2020-12-04, 06:36 przez Logan, łącznie zmieniany 3 razy.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

orzeszku

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: orzeszku » 2020-12-04, 08:52

Moim zdaniem dobrą intencją byłoby tak jak Logan napisał - ogólnie o męża.

Bóg nigdy nie działa wbrew woli nikogo, więc mógłby twojemu wybrankowi co najwyżej podsuwać sugestie co do ciebie, w pewien sposób zarządzić okolicznościami, by miał więcej okazji na zauważenie ciebie, spotkanie z tobą - ale wy już się dobrze znacie, macie kontakt ze sobą i jego decyzja to i tak NIE - więc dalsza modlitwa o to w moim odczuciu jest bezcelowa.

A modląc się konkretnie "o niego", koncentrujesz swoją uwagę tylko na nim, a to nie pomaga w wyleczeniu tego uczucia i otwarciu się na kogoś innego.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Nowenna pompejańska a miłość drugiej osoby.

Post autor: Niezapominajka » 2020-12-04, 09:43

Módl się, aby nie Twoja lecz Boża wola się spelniła.
Nasze pomysły i zachcianki często mijają się z celem i Jego wolą.
Sztuką jest zaakceptować stan rzeczy takim, jaki jest.
Ja również liczyłam na pewną znajomość, że potoczy się inaczej.
Zaczęłam wspominac o tym chłopaku w modlitwie wieczornej, prosiłam o prowadzenie, potrzebne łaski, aby odnalazł szczęście.
Od pół roku jest w związku z dziewczyną, o którą zawsze się starał. Cieszę się. Nie mam za złe. W końcu o to się modliłam.
Dlatego lepiej jest od razu zdać się na Wolę Bożą - będzie jak ma być, jeśli jesteście sobie "pisani" to na pewno zdarzy się coś, z czego wyciągniesz takie wnioski. Powiedz Bogu otwarcie - jeśli jest ktoś, kogo mi przygotowałeś, otwórz mnie na niego, proszę otwórz me serce na właściwą osobę i wylecz z uczuć do tej niewłaściwej, pomóż mi ruszyć dalej.

Zobaczysz, co się będzie działo. Bóg Cię kocha, tylko mu to oddaj a nie rób "po swojemu".
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

ODPOWIEDZ