Zachcianki ciała
Zachcianki ciała
Witam
Mak okropną zachciankę. Chciałbym kupić sobie długopis wielokolorowy w sklepie papierniczym, taki jak były modne w moich ulubionych latach 90-tych. Czy to nie jest grzech gdybym kupił sobie ten długopis? Jest to w końcu zachcianka ciała, do tego sprzeczna z ideą życia w ubóstwie (na ten moment nie mam nic osobistego poza ubraniami i meblami). Reszta rzeczy, w tym sprzęt z którego pisze należy do mojej mamy.
Po drugie jeżeli by się dało to chciałbym nawet kupić dwa na zapas, gdyż jak zapewne wiecie szybko się przyzwyczajam i bym bardzo cierpiał jakbym stracił ulubioną rzecz. Nie mówię tutaj o wypisaniu wkładów bo to nie problem, lecz o uszkodzeniach mechanicznych, np. sprężyny w długopisie. Czy wam się to kiedyś zdarzyło?
Pozdrawiam, zapraszam do dyskusji.
Mak okropną zachciankę. Chciałbym kupić sobie długopis wielokolorowy w sklepie papierniczym, taki jak były modne w moich ulubionych latach 90-tych. Czy to nie jest grzech gdybym kupił sobie ten długopis? Jest to w końcu zachcianka ciała, do tego sprzeczna z ideą życia w ubóstwie (na ten moment nie mam nic osobistego poza ubraniami i meblami). Reszta rzeczy, w tym sprzęt z którego pisze należy do mojej mamy.
Po drugie jeżeli by się dało to chciałbym nawet kupić dwa na zapas, gdyż jak zapewne wiecie szybko się przyzwyczajam i bym bardzo cierpiał jakbym stracił ulubioną rzecz. Nie mówię tutaj o wypisaniu wkładów bo to nie problem, lecz o uszkodzeniach mechanicznych, np. sprężyny w długopisie. Czy wam się to kiedyś zdarzyło?
Pozdrawiam, zapraszam do dyskusji.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Zachcianki ciała
Zdajesz sobie sprawę, że możesz posiadać rzeczy?
Gdyby to było zabronione, to każdy, kto ma jakieś hobby by grzeszył non stop, czyli np. Magnolia i jej koraliki.
Chodzi o umiar, bo przesada w żadną stronę nie jest zdrowa
Gdyby to było zabronione, to każdy, kto ma jakieś hobby by grzeszył non stop, czyli np. Magnolia i jej koraliki.
Chodzi o umiar, bo przesada w żadną stronę nie jest zdrowa
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Zachcianki ciała
Chmmmm... sprzeczna z życiem w ubóstwie. Nie sądzę, by ktoś, widząc faceta, który ma taki długopis (7,40 w SAMie na moim osiedlu) pomyślał "ale ten facet jest bogaty"
Nadto: nie masz obowiązku życia w ubóstwie.
Nadto: nie masz obowiązku życia w ubóstwie.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Zachcianki ciała
To jeszcze nic. Jam sobie kupił dwa pióra: jedno wieczne, drugie kulkowe. Czy to zachcianka? Owszem. Mam je i jestem zadowolony. Dodatkowo do pióra wiecznego dokupiłem sobie taki konwerter na atrament, bo go nie miał i dwa atramenty: zielony i brązowy. I nie czuję się z tym źle, Grubasie. Długopisem ciężko się pisze w porównaniu do pióra.grubas pisze: ↑2021-01-06, 16:31 Witam
Mak okropną zachciankę. Chciałbym kupić sobie długopis wielokolorowy w sklepie papierniczym, taki jak były modne w moich ulubionych latach 90-tych. Czy to nie jest grzech gdybym kupił sobie ten długopis? Jest to w końcu zachcianka ciała, do tego sprzeczna z ideą życia w ubóstwie (na ten moment nie mam nic osobistego poza ubraniami i meblami). Reszta rzeczy, w tym sprzęt z którego pisze należy do mojej mamy.
Po drugie jeżeli by się dało to chciałbym nawet kupić dwa na zapas, gdyż jak zapewne wiecie szybko się przyzwyczajam i bym bardzo cierpiał jakbym stracił ulubioną rzecz. Nie mówię tutaj o wypisaniu wkładów bo to nie problem, lecz o uszkodzeniach mechanicznych, np. sprężyny w długopisie. Czy wam się to kiedyś zdarzyło?
Pozdrawiam , zapraszam do dyskusji.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Zachcianki ciała
Nie o długopis tu chodzi, ale o zniewolenie. O natręctwo posiadania gadżetów.
Długopis nie zaprzecza ubóstwu. Ale, jeśli ino zachcianka, to zbytek.
Potem gadżety, gemboje, zegarki z kalkulatorami, kaseciaki leżą i zbierają kurz.
Uważam, że warto jest się uwolnić od obsesyjnych chęci posiadania błyskotek. Uważam, że w życiu przydaje się pragmatyzm. Ale czemu nie zaszaleć od czasu, do czasu? Tak bez sprowadzania tego do wielkich problemów życiowych.
Długopis nie zaprzecza ubóstwu. Ale, jeśli ino zachcianka, to zbytek.
Potem gadżety, gemboje, zegarki z kalkulatorami, kaseciaki leżą i zbierają kurz.
Uważam, że warto jest się uwolnić od obsesyjnych chęci posiadania błyskotek. Uważam, że w życiu przydaje się pragmatyzm. Ale czemu nie zaszaleć od czasu, do czasu? Tak bez sprowadzania tego do wielkich problemów życiowych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Zachcianki ciała
Koraliki to pikuś... ale ile mam z tych koralików biżuterii , do tego unikatowej, znaczy sie bezcennej...
no umiaru żadnego... w tworzeniu....
Re: Zachcianki ciała
Panie Andeju, jak zwykle mi Pan pomógł. Już teraz wiem, że jest mi to niepotrzebne. Cóż to jest taki długopis wobec Życia Wiecznego? A z racji tego że ja lubię sobie wymyślać problemy i martwić się na zapas to tego długopisu nie kupię.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Zachcianki ciała
Normalnie przyznałbym Ci rację. Ale u Autora wątku widzę wyraźnie kłopot przeciwny: strach związany ze skrupulanctwem. I tu jest obsesja, a nie w rzekomym natręctwie posiadania przedmiotów.
Nie zamykajmy go w tym więzieniu. Jesteśmy wyzwoleni ku wolności.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4465
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Zachcianki ciała
Myślę, że Andejowi chyba nie o to chodziło. Chcesz mieć długopis to powinieneś go sobie kupić. To nic złego. Takie odmawianie sobie wszystkiego na co masz ochotę nie jest dobre. Kup długopis a potem podziękuj za niego Bogu. I miej z tego radość.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
Re: Zachcianki ciała
Uważam, że zrobiłeś dobrze kupując go. Nie składałeś ślubów ubóstwa to raz, a dwa nie wydaje mi się że powinieneś aż tak bardzo przestrzegać swojego postanowienia życia w ubóstwie. Masz masę innych problemów z którymi się wzmagasz, po co dokładać kolejne problemy. Potrafisz cieszyć się z rzeczy za 7zł, to bardzo dobrze.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Zachcianki ciała
To chyba ja jestem strasznym i niezdrowym grzesznikiem, bo dla swojego hobby przez ostatnie 8 lat zakupilem juz 33 zabytkowe obrabiarki (1915-1959), ktore przez ostatnie lata zwiekszyly wartosc ponad 10-cio krotnie bedac w zdezelowanym stanie w jakim je zakupilem.
Jak dokoncze ich kapitalne remonty do fabrycznej orginalnej specyfikacji i precyzji to pewnie beda mialy 20 razy wieksza wartosc. Hmmm... chyba nie dostane rozgrzeszenia. Jak myslisz?
Ostatnio zmieniony 2021-01-08, 13:53 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
Re: Zachcianki ciała
Grubas, dlaczego tak się męczysz? Księża mają u Ciebie chyba duży autorytet, jak myślisz jakbyś zapytał spoko księdza czy możesz sobie kupić długopis to co by Ci powiedział? Ja jak mówiłam księdzu o moich wątpliwościach które były natręctwami to na szczęście kazał mi iść do psychiatry. Może nie przeszło mi całkiem ale mam świadomość, że mam problem i leczę go.