Oczekiwania
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Oczekiwania
Przede wszystkim nie polega na całkowitym zlekceważeniu spojrzenia drugiej strony, na zasadzie "czego sie czepia, nie będę się stroić".
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Oczekiwania
No ale para osiagneła jakis kompromis ale problem dalej istnial bo jednak meza to nie zadowalalo mnozył wymagania i co wtedy?Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-01-30, 11:51 Przede wszystkim nie polega na całkowitym zlekceważeniu spojrzenia drugiej strony, na zasadzie "czego sie czepia, nie będę się stroić".
Albo zona rozgladająca się na boki bo inni lepiej zarabiają i oskarzajaca męża o to że powinnienen poszukać lepszej pracy bo ma mierną mimo ze jemu w nien bylo dobrze?
To wszystko doprlwadzało do kłotni bo juz tak mu gllwe suszyla?
To mawet nie jest kwestia roznych oczekiwan tylko tego ze czasem jedna ze stron czasem zapomina ze malzenstwo tworzy z zywa osoba, ktorej zdanie powinna uwgledniać a nie usyawiac jak rzecz sobie wlasna.
Takie podejscie czesto wyklucza porozumienie a zarazem ulepszenie malzenstwa.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
Re: Oczekiwania
Stan małżeństwa nigdy nie jest stabilny, bo zmienia sie kontekst, sytuacja, zmieniamy się w końcu my.
Dlatego trzeba ROZMAWIAĆ. PISAĆ. POROZUMIEWAĆ SIĘ.
Postawa "osiągnęliśmy kompromis i proszę niczego więcej nie komunikować" to postawa handlowa: tak robią firmy, które podpisują umowę.
Małżeństwo nie jest umową.
Sama sobie przeczysz, pisząc
Dlatego trzeba ROZMAWIAĆ. PISAĆ. POROZUMIEWAĆ SIĘ.
Postawa "osiągnęliśmy kompromis i proszę niczego więcej nie komunikować" to postawa handlowa: tak robią firmy, które podpisują umowę.
Małżeństwo nie jest umową.
Sama sobie przeczysz, pisząc
No właśnie!To mawet nie jest kwestia roznych oczekiwan tylko tego ze czasem jedna ze stron czasem zapomina ze malzenstwo tworzy z zywa osoba, ktorej zdanie powinna uwgledniać a nie usyawiac jak rzecz sobie wlasna.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Oczekiwania
No własnie tylko że jak masz żone/męża z takim podejsciem to jesteś na straconej pozucji bo nigdy nie bedziesz miec w niczym racji a masz się sluchać jego/jej. A jak wtedy ulepszyc małzenstwa sie nie bardzo da.No właśnie!To mawet nie jest kwestia roznych oczekiwan tylko tego ze czasem jedna ze stron czasem zapomina ze malzenstwo tworzy z zywa osoba, ktorej zdanie powinna uwgledniać a nie usyawiac jak rzecz sobie wlasna.
Bo mąż/żona nie doceni tego co jej dajesz tylko bedzie Cie chciał zmieniać na siłe pod to co akurat sobie wymyślił.
Tak naprawde samemu mało wiedzac o życiu i nie majac do niego pokory. Bo wszystko czasem może zniknąc w ułamku sekundy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19208
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2642 times
- Been thanked: 4658 times
- Kontakt:
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Oczekiwania
To co sie da zrobić? Jak nie da sie rozmawiać bo on/ona wie lepiej?
Bo zważ że druga strona tez ma podejscie gdyby tylko ona/on zrobiła to o co ja prosze to bylbym szczesliwy.
Zresztą takie oczekiwania też latwo rozeznać że np nie są dobre jesli ranią w jakis sposób druga stronę i powoduje to kłotnie i niesnaski.
Ostatnio zmieniony 2021-01-30, 16:06 przez lambda, łącznie zmieniany 2 razy.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Oczekiwania
Jak rozumiem, mąż wygląda jak milion dolarów? Nie wygląda? To jak zacznie, to niech wtedy wróci i narzeka
irytujące tak samo, jak babeczki jojczące, że facet zarabia malutko, a same nie przepracowały dnia w swoim życiu, wykształcenia zero, a i w domu w zasadzie bajzel, dzieci w przedszkolu a one "zmęczone".
Niestety nieraz spotkałam się z facetami-ojcami, którzy są jak sześciolatek marzący o szczeniaczku, chcą mieć dziecko, ale to kobieta wstaje do bobasa w nocy (no ok, jak ona na macierzyńskim a on w pracy to to jest zrozumiałe, ale co, jak oboje już pracują?), kobieta ma ogarnąć dziecko, dom, obiad (a niestety, możemy nabijać się z wiecznie zmęczonych "mamuś", co to w domu bajzel a one biedne muszą zimną kawę pić, ale przy dziecku nawet pedantce będzie trudniej utrzymać porządek) i jeszcze mieć czas na ćwiczenia, makijaż, strój. A nierzadko jeszcze kobieta pracuje zawodowo.
Mam wrażenie, że jesteśmy w takim dziwnym momencie epoki, kobiety mają prawa, mają swoje prace i szanse na samorozwój, ale jeszcze mają harówkę w domu. Oczywiście panowie też coraz częściej są "kurami domowymi" i coraz rzadziej są z tego powodu obśmiewani, ale jeszcze daleko do równowagi.
irytujące tak samo, jak babeczki jojczące, że facet zarabia malutko, a same nie przepracowały dnia w swoim życiu, wykształcenia zero, a i w domu w zasadzie bajzel, dzieci w przedszkolu a one "zmęczone".
Niestety nieraz spotkałam się z facetami-ojcami, którzy są jak sześciolatek marzący o szczeniaczku, chcą mieć dziecko, ale to kobieta wstaje do bobasa w nocy (no ok, jak ona na macierzyńskim a on w pracy to to jest zrozumiałe, ale co, jak oboje już pracują?), kobieta ma ogarnąć dziecko, dom, obiad (a niestety, możemy nabijać się z wiecznie zmęczonych "mamuś", co to w domu bajzel a one biedne muszą zimną kawę pić, ale przy dziecku nawet pedantce będzie trudniej utrzymać porządek) i jeszcze mieć czas na ćwiczenia, makijaż, strój. A nierzadko jeszcze kobieta pracuje zawodowo.
Mam wrażenie, że jesteśmy w takim dziwnym momencie epoki, kobiety mają prawa, mają swoje prace i szanse na samorozwój, ale jeszcze mają harówkę w domu. Oczywiście panowie też coraz częściej są "kurami domowymi" i coraz rzadziej są z tego powodu obśmiewani, ale jeszcze daleko do równowagi.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Oczekiwania
A jeśli wygląda to co?:)ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2021-02-02, 17:07 Jak rozumiem, mąż wygląda jak milion dolarów? Nie wygląda? To jak zacznie, to niech wtedy wróci i narzeka
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Oczekiwania
Szczerze wątpię. A jeśli ogarnia dom i dzieci na równi z kobietą, gdy oboje pracują i tak wygląda, to 1. niech ogarnie równie piękny charakter, 2. kobieta wtedy powinna się też ogarnąć, bo to znaczy, że coś robi nie tak
Niestety panowie w większości tylko "pomagają" w domu (pomagać to on może ciężarnej buty zawiązać, dom jest tak samo jego i na nim w równym stopniu spoczywa obowiązek utrzymania go w czystości), a dziecku nie wystarczy kwadrans z ojczulkiem.
No i jeszcze jest opcja, że jedno z nich ma depresję (u kobiet czesto występuje po porodzie i, bagatelizowana i nieleczona, ciągnie się latami - ale pojawić się może zawsze i u obojga) słyszy tylko oskarżenia z drugiej strony.
Niestety panowie w większości tylko "pomagają" w domu (pomagać to on może ciężarnej buty zawiązać, dom jest tak samo jego i na nim w równym stopniu spoczywa obowiązek utrzymania go w czystości), a dziecku nie wystarczy kwadrans z ojczulkiem.
No i jeszcze jest opcja, że jedno z nich ma depresję (u kobiet czesto występuje po porodzie i, bagatelizowana i nieleczona, ciągnie się latami - ale pojawić się może zawsze i u obojga) słyszy tylko oskarżenia z drugiej strony.
- lambda
- Zasłużony komentator
- Posty: 2577
- Rejestracja: 7 gru 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 369 times
Re: Oczekiwania
Piszesz rzeczy niezwiązane z tematem, jak dla mnie a pelne uprzedzeń do męzczyzn.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2021-02-03, 14:05 Szczerze wątpię. A jeśli ogarnia dom i dzieci na równi z kobietą, gdy oboje pracują i tak wygląda, to 1. niech ogarnie równie piękny charakter, 2. kobieta wtedy powinna się też ogarnąć, bo to znaczy, że coś robi nie tak
Niestety panowie w większości tylko "pomagają" w domu (pomagać to on może ciężarnej buty zawiązać, dom jest tak samo jego i na nim w równym stopniu spoczywa obowiązek utrzymania go w czystości), a dziecku nie wystarczy kwadrans z ojczulkiem.
Nigdzie w watku nie padlo ze mąż nie dba o siebie, nie pomaga w domu itd itp
Ale oczekiwania w małzenstwie wg Ciebie mozna mieć dopkero jak sie jest idelanym:)
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Oczekiwania
Wypadałoby. Ale lepiej się czuje, gdy ma się tę samą przypadłość. Wtedy nie ma obawy, że bez zrozumienia. Na przykład, nigdy nie powiem komuś, że jest za gruby, jeśli sam nie jestem grubasem. I to tęższym od tego, komu szpilkę wbijam. Aby zrobić uwagę na temat łysiny, musiałbym być też łysym. Tak też z popełnianymi błędami. Uważam, że wtedy można solidarnie razem próbować walczyć, gdy się ma ten sam problem.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2021-02-03, 15:36 Nie. Ale jeśli wytykasz coś komuś, to by wypadało być samemu od tego wolnym.
Gdybym zwracał uwagę komuś, a nie miałbym toga samego, to tak, jakbym się wywyższał. To faryzeizm. Udawanie.
Zwracając uwagę, najlepiej najpierw przyznać się do własnych błędów. Wtedy łatwiej podać rękę. Wtedy łatwiej przyjąć pomoc.
Ale przyznaję rację, że wypadałoby być wolnym od błędów, grzechów …
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1043
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Oczekiwania
Mylisz szpilki z poradami.Andej pisze: ↑2021-02-03, 22:14Wypadałoby. Ale lepiej się czuje, gdy ma się tę samą przypadłość. Wtedy nie ma obawy, że bez zrozumienia. Na przykład, nigdy nie powiem komuś, że jest za gruby, jeśli sam nie jestem grubasem. I to tęższym od tego, komu szpilkę wbijam. Aby zrobić uwagę na temat łysiny, musiałbym być też łysym. Tak też z popełnianymi błędami. Uważam, że wtedy można solidarnie razem próbować walczyć, gdy się ma ten sam problem.ciasteczkowy_potfur pisze: ↑2021-02-03, 15:36 Nie. Ale jeśli wytykasz coś komuś, to by wypadało być samemu od tego wolnym.
Gdybym zwracał uwagę komuś, a nie miałbym toga samego, to tak, jakbym się wywyższał. To faryzeizm. Udawanie.
Zwracając uwagę, najlepiej najpierw przyznać się do własnych błędów. Wtedy łatwiej podać rękę. Wtedy łatwiej przyjąć pomoc.
Ale przyznaję rację, że wypadałoby być wolnym od błędów, grzechów …
Jak komuś coś wytykasz, żeby wytknąć... No cóż, niech rzuca kamieniem ten, kto jest bez grzechu, prawda? Wyobraź sobie sytuację, gdy gruby czlowiek słyszy "Hehehe, gruubaas, gruuuubaaaas, patrzcie jaki grubas!" Odwraca się, a tam wytyka go równie gruby człowiek. Idiotyczna sytuacja.
Ale jeśli chodzi o udzielanie rad, to inna bajka. Wtedy ciężko słuchać rad od szczupłego kolegi, który dziennie je dwa razy tyle co ty, nic zdrowego, a nie tyje, w dodatku jest popularny i ma twarz jak Brad Pitt, każda panna na jego widok mdleje... A on ci mówi "E tam, to nic takiego, spróbuj jeść mniej" (a ty już jesz mało, jesteś głodny i masz ochotę na ulubione żelki - a on je ile chce). Nie wie, jak to jest. A grubasek jest chodzącym wrakiem, bo psychika już leży i błaga o dobicie.
Przypomniała mi siesie sytuacja z katechezy we wczesnej podstawówce: koleżanka z klasy wyzywa mnie od głupich, a potem zakonnica sprawdza zadanie (w stylu "wstaw odpowiednie słówka"), a ona zrobiła je w całości źle x) nie wiedziałam, czy ma być mi smutno, bo mnie wyzywa, czy się śmiać, bo jej się chyba pozajączkowało, kto tu ma niedowlad myślenia
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15036
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2966 times
- Kontakt:
Re: Oczekiwania
To zależy jaka była/był przed ślubem
Ale należy uwzględnić, że z wiekiem przybiera się na wadze i jest to naturalny proces, byle unikać nadwagi.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.