To może napisz konkretnie kiedy i w jakich okolicznościach uznałbyś że ktoś morduje i prześladuje w imię ateizmu? A najlepiej podaj przykłady
Idąc tokiem twojego rozumowania to nie można też mówić praktycznie o żadnych prześladowaniach i mordowaniu w imię religii bo wystarczy że uzasadnienie takich prześladowań i mordów nie było wyłącznie religijne. Czy tak?
Faktem jest że ateiści prześladowali i prześladują wierzących dlatego ze uważają swój światopogląd za lepszy a światopogląd ludzi wierzących za gorszy i szkodliwy dla nich samych i dla społeczeństwa i dlatego ateiści usiłowali i usiłują narzucać swój światopogląd wierzącym przemocą, prześladowaniem i mordami. Czy to nie wystarczający powód aby uznać że dokonywało się to w imię ateizmu?