Nerwowość
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
Ja nie nie piję choć mogę.
Ja nie piję bo mogę pić.
Jakoby nie abstynencja dała mi wolność, a wolność abstynencję.
(choć to się przenika - taka niedualność)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19083
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2627 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Nerwowość
Być może jest to Twój sposób, w jaki dogadujesz się z własną psychiką, ale na planie faktów nasze wady nie są "niezmienną częścią nas".
W przeciwnym razie zanegowalibyśmy możliwość jakiejkolwiek pracy nad sobą, postrzegając siebie jako osoby zdetermonowane ostatecznie przez (pisząc w uproszczeniu) geny.
Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.
W przeciwnym razie zanegowalibyśmy możliwość jakiejkolwiek pracy nad sobą, postrzegając siebie jako osoby zdetermonowane ostatecznie przez (pisząc w uproszczeniu) geny.
Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
@Marek_Piotrowski mniemam, że zwracasz się do mnie, choć może po prostu chcesz wyrazić jedynie swoje zdanie.
Nie wiem co jest Twoim zdaniem „planem faktów”, ale skłonność do grzechu jest raczej „niezmienną częścią nas” (naszego „fałszywego ja”).
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" Mk 8,34
Nie mamy zmieniać swych wad. Mamy zaakceptować fakt, że są nasze.
Zaakceptować swą grzeszność, grzeszność naszego „fałszywego/zrodzonego z grzechu ja”.
Zaprzeć się siebie grzesznego i nieść tę grzeszność chodząc z Chrystusem.
Moim zdaniem nawrócenie to nie kosmetyka świadomości,
a totalne przebudowanie struktury osobowości.
Z góry przepraszam, bo pewnie nie o to pytałeś lub nie takowej odpowiedzi oczekiwałeś.
Ja sobie tak jeno gdybam w niedzielę w południe.
Tak. Możliwe, że jest to sposób w jaki dogaduję się z własną psychiką.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 Być może jest to Twój sposób, w jaki dogadujesz się z własną psychiką, ale na planie faktów nasze wady nie są "niezmienną częścią nas".
Nie wiem co jest Twoim zdaniem „planem faktów”, ale skłonność do grzechu jest raczej „niezmienną częścią nas” (naszego „fałszywego ja”).
Poniekąd.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 W przeciwnym razie zanegowalibyśmy możliwość jakiejkolwiek pracy nad sobą, postrzegając siebie jako osoby zdetermonowane ostatecznie przez (pisząc w uproszczeniu) geny.
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" Mk 8,34
Nie mamy zmieniać swych wad. Mamy zaakceptować fakt, że są nasze.
Zaakceptować swą grzeszność, grzeszność naszego „fałszywego/zrodzonego z grzechu ja”.
Zaprzeć się siebie grzesznego i nieść tę grzeszność chodząc z Chrystusem.
Moim zdaniem nawrócenie to nie kosmetyka świadomości,
a totalne przebudowanie struktury osobowości.
Akceptacja słabości jest siłą.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.
Z góry przepraszam, bo pewnie nie o to pytałeś lub nie takowej odpowiedzi oczekiwałeś.
Ja sobie tak jeno gdybam w niedzielę w południe.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 918 times
Re: Nerwowość
Czyli twoim zdaniem na przykład nierządnica którą żydzi chcieli ukamienować a której Jezus powiedział że jej nie potępia ale powiedział jej " Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»sądzony pisze: ↑2021-05-02, 12:07
Nie mamy zmieniać swych wad. Mamy zaakceptować fakt, że są nasze.
Zaakceptować swą grzeszność, grzeszność naszego „fałszywego/zrodzonego z grzechu ja”.
Zaprzeć się siebie grzesznego i nieść tę grzeszność chodząc z Chrystusem.
Moim zdaniem nawrócenie to nie kosmetyka świadomości,
a totalne przebudowanie struktury osobowości.
Akceptacja słabości jest siłą.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.
J8:1 Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, 2 ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. 3 Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: 4 «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. 5 W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować2. A Ty co mówisz?» 6 Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć3. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. 7 A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». 8 I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. 9 Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. 10 Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» 11 A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
nie powinna przestać uprawiać nierząd tylko zaakceptować fakt że jest prostytutką i nadal robić to co robiła bo "akceptacja słabości jest siłą"?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
Nie wiem co powinna. I nie wiemy chyba co dalej robiła.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 12:50 Czyli twoim zdaniem na przykład nierządnica którą żydzi chcieli ukamienować a której Jezus powiedział że jej nie potępia ale powiedział jej " Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»
nie powinna przestać uprawiać nierząd tylko zaakceptować fakt że jest prostytutką i nadal robić to co robiła bo "akceptacja słabości jest siłą"?
Tak wszyscy jesteśmy grzesznikami, mamy tę skłonność, ten rys osobowości i zawsze będziemy go mieli w większym lub mniejszym stopniu. Nie pozbędziemy się potencji do pychy, egoizmu, zawiści, nieczystości. Moim zdaniem powinniśmy się z tym pogodzić. To zmienia perspektywę. Nie wiem na ile to my mamy się zmienić, a na ile winniśmy pozwolić zmienić nas Chrystusowi.
Skupiając się na swojej grzeszności, skupiamy się na złu. Nie my, a Jezus uwalnia nas od kamieni grzechu.
„I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!”
Moim zdaniem ona doznała, akceptacji, miłości, zrozumienia. Ona tam umarła i narodziła się na nowo.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19083
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2627 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Nerwowość
A skąd taka nauka? Bo na pewno nie z Ewangelii.
Przez pozostanie takim samym jak wcześniej? Zartujesz.Moim zdaniem nawrócenie to nie kosmetyka świadomości,
a totalne przebudowanie struktury osobowości.
Nie. Akceptacja grzechu jest kapitulacją.Akceptacja słabości jest siłą.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.
Przyznam, że to dziwne, że nie wiesz.sądzony pisze: ↑2021-05-02, 13:28Nie wiem co powinna.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 12:50 Czyli twoim zdaniem na przykład nierządnica którą żydzi chcieli ukamienować a której Jezus powiedział że jej nie potępia ale powiedział jej " Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»
nie powinna przestać uprawiać nierząd tylko zaakceptować fakt że jest prostytutką i nadal robić to co robiła bo "akceptacja słabości jest siłą"?
Ostatnio zmieniony 2021-05-02, 13:55 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 918 times
Re: Nerwowość
A ja wiem bo Jezus wiedział i jej powiedział. Powiedział jej że ma więcej nie grzeszyć a więc ma zaprzestać uprawiania nierządu.sądzony pisze: ↑2021-05-02, 13:28Nie wiem co powinna.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 12:50 Czyli twoim zdaniem na przykład nierządnica którą żydzi chcieli ukamienować a której Jezus powiedział że jej nie potępia ale powiedział jej " Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»
nie powinna przestać uprawiać nierząd tylko zaakceptować fakt że jest prostytutką i nadal robić to co robiła bo "akceptacja słabości jest siłą"?
Ale ty tego nie wiesz?
Wiesz oczywiście tylko ze nie pasuje ci to do koncepcji twojego pomysłu.
To że prawda o nas jest taka że jesteśmy grzesznikami i że bez łaski Bożej nie jesteśmy w stanie niczego zmienić w swoim życiu nie oznacza że Jezus nie stawia nam żadnych wymagań. Jest właśnie tak że stawia nam wymagania właśnie dlatego że chce nam udzielić swojej łaski w celu zmiany naszego myślenia i w konsekwencji zmiany naszego życia.
Ewangelia jest pełna wymagań które stawia Jezus Chrystus przed tymi którzy w Niego wierzą. Jeśli ktoś twierdzi że tak nie jest to głosi jakąś inną swoją ewangelię...
Ja rozumiem (bo i sam mam wiele słabości) to że ktoś kto uwierzył w Jezusa Chrystusa i przyjął Jego Ewangelię może na razie nie być w stanie wszystkiego zmienić w swoim życiu, jakieś nałogi mogą być na razie silniejsze od jego woli albo ze ma taka sytuację że trudno mu jest coś zmienić nie krzywdząc przy tym innych osób.
Jak najbardziej mam nadzieję że takiego człowieka obejmuje Boże miłosierdzie.
Ale nie można zmiękczać Ewangelii przemilczając Boże wezwanie skierowane do nas grzeszników do przemiany naszego życia.
Ostatnio zmieniony 2021-05-02, 15:12 przez Albertus, łącznie zmieniany 4 razy.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nerwowość
Takie stwierdzenie jest, właściwie, zaprzeczeniem całej nauki Chrystusa. Jest, co najmniej, poddaniem w wątpliwość słów Chrystusa.
I nie wiemy chyba co dalej robiła. [/quote] Zwykle utożsamia się ją z osobą, która przeszła metanoję.
Nie pozbędziemy się potencji do pychy, egoizmu, zawiści, nieczystości. Moim zdaniem powinniśmy się z tym pogodzić. [/quote]
Jeśli nie chcemy, to z pewnością się nie pozbędziemy. Ale usilnie pracując nad sobą, z Bożą pomocą, porzucimy te grzeszne skłonności.
Nigdy nie można się godzić na trwanie w pysze, egoizmie, zawiści i nieczystości. Skłonności mogą być, ale świadomie odrzucone przestaną być okazjami do grzeszenia. Chrześcijanin ma obowiązek zwalczać, i to skutecznie, złe skłonności.
Skupiając się na swojej grzeszności, skupiamy się na złu. [/quote] Dlatego naszym obowiązkiem jest skupianie się na wyzwalaniu ze zła. Na walce ze złem. Na cechach przeciwnym wadom.
Moim zdaniem ona doznała, akceptacji, miłości, zrozumienia. Ona tam umarła i narodziła się na nowo. [/quote]
Tak, akceptacji osoby. Zrozumienia przeszłej sytuacji. Wybaczenia z miłości do niej. Ale nie doznała akceptacji czynionego zła.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Mt 22,38
Poprzez stanie się tym kim Jesteś od zawsze, a jakim Cię jeszcze nigdy nie było.
(…) Bóg czyni cuda właśnie poprzez naszą słabość (…)Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 13:53Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 11:09 Oczywiście, świadomość swoich wad jest dobra. Przyjęcie do wiadomości, że się ja. Ale to jednak nie akceptacja.Nie. Akceptacja grzechu jest kapitulacją.
Benedykt XVI
https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/be ... 62012.html
Mówię o słabości nie o grzechu, a skłonności.
Jak widać bywa, że nie wiem rzeczy oczywistych.Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-05-02, 13:53Przyznam, że to dziwne, że nie wiesz.sądzony pisze: ↑2021-05-02, 13:28Nie wiem co powinna.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 12:50 Czyli twoim zdaniem na przykład nierządnica którą żydzi chcieli ukamienować a której Jezus powiedział że jej nie potępia ale powiedział jej " Idź, a od tej chwili już nie grzesz!»
nie powinna przestać uprawiać nierząd tylko zaakceptować fakt że jest prostytutką i nadal robić to co robiła bo "akceptacja słabości jest siłą"?
Dodano po 26 minutach 34 sekundach:
W jaki sposób „nie grzesz więcej” odczytałeś jako nie uprawiaj nierządu? Ja czytam to „wejdź na właściwą ścieżkę”.
Fakt powinienem to wiedzieć. Nie sądzę jednak czy mam jakąś koncepcję.
Nic przeciwnego nigdy nie powiedziałem.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 14:23 To że prawda o nas jest taka że jesteśmy grzesznikami i że bez łaski Bożej nie jesteśmy w stanie niczego zmienić w swoim życiu nie oznacza że Jezus nie stawia nam żadnych wymagań. Jest właśnie tak że stawia nam wymagania właśnie dlatego że chce nam udzielić swojej łaski w celu zmiany naszego myślenia i w konsekwencji zmiany naszego życia.
Zgadzam się Miłowanie wymaga poświęcenia siebie.
Miło z Twej strony, że rozumiesz.Albertus pisze: ↑2021-05-02, 14:23 Ja rozumiem (bo i sam mam wiele słabości) to że ktoś kto uwierzył w Jezusa Chrystusa i przyjął Jego Ewangelię może na razie nie być w stanie wszystkiego zmienić w swoim życiu, jakieś nałogi mogą być na razie silniejsze od jego woli albo ze ma taka sytuację że trudno mu jest coś zmienić nie krzywdząc przy tym innych osób.
I ja.
Nie można. Wybacz, że przedstawiam to w sposób, który powoduje, że tak to odbierasz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nerwowość
Bliźniego, a nie wad jego, wzgl. naszych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Złoty mówca
- Posty: 6013
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 455 times
- Been thanked: 918 times
Re: Nerwowość
Po prostu szok i niedowierzanie że tak to odczytałem. Jak rozumiem jest to dla ciebie nieodgadnioną tajemnicą i czekasz na wyjaśnienia z mojej strony?W jaki sposób „nie grzesz więcej” odczytałeś jako nie uprawiaj nierządu?
Nie wiem czy dam radę....
Ostatnio zmieniony 2021-05-02, 23:33 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
Zgadza się. Popełniłem błąd.
Czyli wiemy. Miło.
Wydaje mi się, że bez łaski, o własnych siłach nie możemy zwalczyć skłonności. Ale to tylko moje zdanie.Andej pisze: ↑2021-05-02, 14:29Jeśli nie chcemy, to z pewnością się nie pozbędziemy. Ale usilnie pracując nad sobą, z Bożą pomocą, porzucimy te grzeszne skłonności.
Nigdy nie można się godzić na trwanie w pysze, egoizmie, zawiści i nieczystości. Skłonności mogą być, ale świadomie odrzucone przestaną być okazjami do grzeszenia. Chrześcijanin ma obowiązek zwalczać, i to skutecznie, złe skłonności.
Oczywiście możemy zapanować na grzechem.
Czyli na miłości.
Skłonność jest częścią osobowości i ona, słabość również została umiłowana.
Bo czegoż więcej niż największej siły – Miłości, potrzebuje słabość.
Tak mi się wydaje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nerwowość
Nie słabość, ale jej przezwyciężanie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13802
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2204 times
Re: Nerwowość
Czyli tylko tę część, która jest OK.
Dodano po 1 minucie 2 sekundach:
Jeszcze nie była (z punktu widzenia człowieka) przezwycięzona, a więc słabość.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20