Ciemna noc
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Ciemna noc
Hej.
O co chodzi w tej ciemnej nocy ?? Czy jest na to jakieś lekarstwo ??
Chodzi mi o ciemną noc jak niektórzy święci opisują np Święty Jan od krzyża opisuje ?
Dlaczego nie wszyscy otrzymują taką ciemną noc ?/
Jakby co pytam powaznie
O co chodzi w tej ciemnej nocy ?? Czy jest na to jakieś lekarstwo ??
Chodzi mi o ciemną noc jak niektórzy święci opisują np Święty Jan od krzyża opisuje ?
Dlaczego nie wszyscy otrzymują taką ciemną noc ?/
Jakby co pytam powaznie
Ostatnio zmieniony 2021-08-04, 08:27 przez adampiotr, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Przybysz
- Posty: 21
- Rejestracja: 31 lip 2021
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ciemna noc
Noc ciemna, to chyba w skrócie chodzi o to, że dusza jest na etapie, gdy zostaje ogołocona ze wszystkich przywiązań zarówno duchowych jak i materialnych, a nawet jakby rozumowych. Pozostaje tylko wiara. Polecam książkę sw. Jan od Krzyża - ,,Dzieła". Są tam dobre komentarze i wprowadzenie.
-
- Przybysz
- Posty: 21
- Rejestracja: 31 lip 2021
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 3 times
Re: Ciemna noc
Czemu?
Dodano po 7 minutach 34 sekundach:
Proszę przeczytać Księgę Pierwszą ,,Noc Czynna Zmysłów" - ,,Droga na Górę Karmel". Jest tam objaśnione co to jest noc ciemna.
- miłośniczka Faustyny
- Mistrz komentowania
- Posty: 4476
- Rejestracja: 26 sie 2018
- Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
- Has thanked: 1082 times
- Been thanked: 1150 times
Re: Ciemna noc
Należy odróżniać "noc ciemną" od "strapienia duchowego". Bo ciemna noc dotyczy raczej osób daleko posuniętych w doskonałości, wielu świętych miało takie doświadczenia i Bóg w ten sposób ich oczyszczał do milości doskonałej. Natomiast my, to znaczy większość ludzi, kiedy jesteśmy w silnym przygnębieniu duchowym,to doświadczamy tzw."strapienia duchowego". A to nie jest oczyszczanie nas przez Boga, tylko po prostu smutek albo zagubienie w wierze.
Inną przyczyną takich doświadczeń, to znaczy silnego przygnębienia, może być depresja, która jest chorobą, nie jest ani "nocą ciemną" ani "strapieniem duchowym". @adampiotr kiedyś chyba pisałeś, że podejrzewasz u siebie depresję, więc zwróć się po pomoc do lekarza psychiatry. Depresja to nie jest noc ciemna, depresję leczy się, jak każdą inną chorobę. https://deon.pl/wiara/swiadectwa/latami ... two,523140
A jeszcze inna przyczyna to po prostu smutek, spowodowany jakimiś trudnościami w życiu (chociaż taki smutek też czasem może przerodzić się w depresję), czy przejściowo gorszy nastrój, każdy czasem tak ma.
Inną przyczyną takich doświadczeń, to znaczy silnego przygnębienia, może być depresja, która jest chorobą, nie jest ani "nocą ciemną" ani "strapieniem duchowym". @adampiotr kiedyś chyba pisałeś, że podejrzewasz u siebie depresję, więc zwróć się po pomoc do lekarza psychiatry. Depresja to nie jest noc ciemna, depresję leczy się, jak każdą inną chorobę. https://deon.pl/wiara/swiadectwa/latami ... two,523140
A jeszcze inna przyczyna to po prostu smutek, spowodowany jakimiś trudnościami w życiu (chociaż taki smutek też czasem może przerodzić się w depresję), czy przejściowo gorszy nastrój, każdy czasem tak ma.
Ostatnio zmieniony 2021-08-04, 17:44 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 6 razy.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"
-
- Gawędziarz
- Posty: 595
- Rejestracja: 23 lut 2021
- Has thanked: 105 times
- Been thanked: 38 times
Re: Ciemna noc
No bo jednak to ciężkie przeżycie taka ciemna noc.Marcin Jóźwiak pisze: ↑2021-08-04, 13:27Czemu?
Dodano po 7 minutach 34 sekundach:
Proszę przeczytać Księgę Pierwszą ,,Noc Czynna Zmysłów" - ,,Droga na Górę Karmel". Jest tam objaśnione co to jest noc ciemna.
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Ciemna noc
@sądzony odpiszę w tym wątku
Deon - "Wdrodze przez ciemną noc duszy"
https://deon.pl/wiara/w-drodze-przez-ci ... uszy,41379
W książce "Psychologia przyszłości. Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością" jest taki opis:
"Autor udowadnia, że autentyczna duchowość, bazująca na głębokim, osobistym doświadczeniu, stanowi niezwykle ważny wymiar życia i nadaje sens ludzkiemu istnieniu.
Wiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia. Jeśli są one właściwie rozumiane i wspierane, mogą prowadzić do emocjonalnego i psychosomatycznego uzdrowienia, uderzających zmian psychologicznych i rozwoju świadomości. Epizody o takiej naturze można odnaleźć w życiu szamanów, joginów, mistyków i świętych. Literatura mistyczna całego świata opisuje te kryzysy jako cenne drogowskazy na duchowej ścieżce i potwierdza ich uzdrawiający i transformacyjny potencjał. Efektem duchowych kryzysów, których naturalny bieg nie jest zakłócony, może być poprawa stanu psychosomatycznego, większy entuzjazm wobec życia, przyjęcie bardziej satysfakcjonującej strategii życiowej i poszerzenie światopoglądu o duchowy wymiar istnienia."
Nie kojarzy Ci się to trochę z opisem "ciemnej nocy"?
Deon - "Wdrodze przez ciemną noc duszy"
https://deon.pl/wiara/w-drodze-przez-ci ... uszy,41379
Nie interesowałam się nigdy tym tematem, ale po przeczytaniu tego artykułu na Deon, pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy, to opis książki dość kontrowersyjnego (dla chrześcijan) psychologa - Stanislava Grofa, jednego z głównych twórców tzw. psychologii transpersonalnej, zwanej czwartą siłą psychologii.sądzony pisze: ↑2022-06-01, 20:02 @Hildegarda wiem czym jest "noc ciemna" lecz jest to wiedza bardzo ogólna. Czytam św. Jana od Krzyża i interesuję się kontemplacją. Nie jestem w stanie wyrazić jednak swej opinii/odpowiedzi na pytanie "Swoją drogą, czy 7 boleści Maryi to noce ciemne duszy?" "Noc duszy" to "coś" głębszego, rzadszego, boleśniejszego, zależnego od łaski niźli "noc zmysłów".
Ale dziękuję
W książce "Psychologia przyszłości. Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością" jest taki opis:
"Autor udowadnia, że autentyczna duchowość, bazująca na głębokim, osobistym doświadczeniu, stanowi niezwykle ważny wymiar życia i nadaje sens ludzkiemu istnieniu.
Wiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia. Jeśli są one właściwie rozumiane i wspierane, mogą prowadzić do emocjonalnego i psychosomatycznego uzdrowienia, uderzających zmian psychologicznych i rozwoju świadomości. Epizody o takiej naturze można odnaleźć w życiu szamanów, joginów, mistyków i świętych. Literatura mistyczna całego świata opisuje te kryzysy jako cenne drogowskazy na duchowej ścieżce i potwierdza ich uzdrawiający i transformacyjny potencjał. Efektem duchowych kryzysów, których naturalny bieg nie jest zakłócony, może być poprawa stanu psychosomatycznego, większy entuzjazm wobec życia, przyjęcie bardziej satysfakcjonującej strategii życiowej i poszerzenie światopoglądu o duchowy wymiar istnienia."
Nie kojarzy Ci się to trochę z opisem "ciemnej nocy"?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13889
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2222 times
Re: Ciemna noc
Droga Hill. Chrześcijaństwo, moim zdaniem, ewidentnie koreluje z psychologią głębi (jungowskie archetypy). Historia człowieka od stworzenia, raju, owocu, wędrówek narodu wybranego, Jezusa, śmierci i zmartwychwstania może być alegorią psychologii rozwojowej. Chrystus i św. Paweł fantastycznie opisują rozwój osobowość człowieka. Korzysta z tego (nie wiem czy świadomie) choćby Donald Winnicott. Pięknie ujmują to Gajdowie. O tym samym mówią Ojcowie Pustyni, św. Jan od Krzyża i wielu innych. Przecież to najważniejsze w nas, cała wewnętrzna, duchowa siła człowieka stara się przebić to "badziewie" i wtulić się w ramiona Boga.
Jednakże kojarzy mi się to, z jak najbardziej wskazanym i pożądanym, szerokopojętym rozwojem duchowym lecz Św. Jan od Krzyża i "noc ciemna" to już mistyka.
Dodano po 34 minutach 3 sekundach:
Tak może być.Hildegarda pisze: ↑2022-06-01, 21:10 "Autor udowadnia, że autentyczna duchowość, bazująca na głębokim, osobistym doświadczeniu, stanowi niezwykle ważny wymiar życia i nadaje sens ludzkiemu istnieniu.
Wiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia. Jeśli są one właściwie rozumiane i wspierane, mogą prowadzić do emocjonalnego i psychosomatycznego uzdrowienia, uderzających zmian psychologicznych i rozwoju świadomości. Epizody o takiej naturze można odnaleźć w życiu szamanów, joginów, mistyków i świętych. Literatura mistyczna całego świata opisuje te kryzysy jako cenne drogowskazy na duchowej ścieżce i potwierdza ich uzdrawiający i transformacyjny potencjał. Efektem duchowych kryzysów, których naturalny bieg nie jest zakłócony, może być poprawa stanu psychosomatycznego, większy entuzjazm wobec życia, przyjęcie bardziej satysfakcjonującej strategii życiowej i poszerzenie światopoglądu o duchowy wymiar istnienia."
Mieliśmy takiego Dąbrowskiego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dezintegracja_pozytywna
Ostatnio zmieniony 2022-06-01, 21:47 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15107
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4250 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Ciemna noc
Mamy wiele osób na forum, które mogą się identyfikować z tym cytatem - jestem ciekaw waszej opiniiWiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia.
bo moja jest krytyczna
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13889
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2222 times
Re: Ciemna noc
Oczywiście, że tak może być. Nie rozpisując się, osobiście uważam, że, ogólnie można powiedzieć, że zaburzenia (oczywiście nie wszystkie i nie zawsze) odwracają uwagę od zewnątrz i kierują ku wnętrzu, a to pierwszy etap rozwoju duchowego.Dezerter pisze: ↑2022-06-01, 23:40Mamy wiele osób na forum, które mogą się identyfikować z tym cytatem - jestem ciekaw waszej opiniiWiele zaburzeń, które obecnie są diagnozowane jako psychotyczne i leczone przy pomocy tłumiących środków medycznych, to w istocie trudne etapy radykalnej transformacji osobowości i duchowego otwarcia.
bo moja jest krytyczna
Nie porównywałbym jednak tego z "nocą ducha" bo to bardzo rzadkie doświadczenie mistyczne.
Moja inność, zaburzenie i choroba z pewnością miały duży wpływ na poszukiwania i rozwój duchowy. Oczywiście rozwój duchowy nie jedynie w granicach katolicyzmu.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4221 times
Re: Ciemna noc
Matka Teresa z Kalkuty miała na ten temat diametralnie przeciwne zdanie. Bolała nad tym. Była to dla niej tragedia.
Może nie zasługiwała na mistyczne doznania? Nie sądzę, aby tak mogło być. W końcu jest święta. Ale skoro przedmówca, jak wynika z wielu postów mający potężną wiedzę o mistyce, tak twierdzi, to coś musi w tym być.
Tak, jak zaznaczałem, nie jestem tak uduchowiony. Nie wzlatuję na takie wyżyny. I szczerze mówiąc bardziej trafiają do mnie opisy osób przeżywających ten trudny stan, niż górnolotne teoretyzowanie.
Zawsze jednak zakładam, że mogę się mylić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13889
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2222 times
Re: Ciemna noc
Zacytuj proszę.
Dodano po 12 minutach 27 sekundach:
Ciemna noc dotyczy zjednoczenia z Bogiem na drodze kontemplacyjnej. św. Jan od Krzyża rozróżnia "noc zmysłów" oraz "noc duszy". O nocy zmysłów piszę nieco (a w zasadzie streszczam Stinissena) w temacie "kontemplacja chrześcijańska".
Nocy zmysłów doświadcza wielu natomiast z nicą ducha (z tego co wiem) jest inaczej.
Dlaczego niewielu otrzymuję taką noc ducha?
Autor Obłoku niewiedzy odpowiada, że to wie jedynie Bóg.
Ostatnio zmieniony 2022-06-02, 12:33 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4221 times
Re: Ciemna noc
Postaram się, jak trafię. Już kilka lat minęło od tego, gdy pisano o tym.
Ale, z tego co napisałeś wynika, że mówimy o dwóch różnych kwestiach. To, o czym wspominam nie ma żadnego związku ze zmysłowymi nocami ani nocą duszy. To pierwsze źle mi się kojarzy, a to drugie, to nie wiem, co masz na myśli. A Stinnisensa nie znam. I już podejrzewam, ze to za wysoki poziom, jak dla mnie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13889
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2222 times
Re: Ciemna noc
Zacytowałeś mnie gdy piszę o "nocy ducha" (nazywaną też "nocą duszy"):
Ja piszę, że to rzadkie doświadczenie, Ty że co innego twierdzi Matka Teresa. Rozumiem więc, że umknął Ci podmiot?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4221 times
Re: Ciemna noc
Podmiotem "noc" jest? Czy "doświadczenie"?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.