Jak się spowiadać?

[Andej]

Ja zrozumiałam, że to zalecenie dotyczy spowiedzi u niego, a nie u wszystkich innych księży. Zwłaszcza, że to nie był ani mój spowiednik stały ani moja nawet parafia, a byłam w tym kościele '' gosciem'' w moim nikt nigdy mnie nie pytał kiedy ile razy i dlaczego.

Powyższe do Andej

Zdecydowanie nie. To dotyczy DOBREJ spowiedzi, a nie wymagań jednego księdza. To, że inni księża lekceważą warunki dobrej spowiedzi, nie oznacza, że osoba wierząca ma tak czynić.

[domnia7777]

Jeśli ksiądz lekceważy warunki dobrej spowiedzi, to czynią ją (spowiedź) nieważną? (mimo, że ksiądz wie - słyszy, że penitentka pomija warunki dobrej spowiedzi)

[miłośniczka Faustyny]

@domnia7777 bo czasem okoliczności mogą też zmniejszać rangę grzechu np. jeśli był wykonany pod presją. Jak już pisałam na spowiedzi trzeba wyznać wazne okoliczności. Popełnienie grzechu z premedytacją jest większą winą niż popełnienie pod presją. Prawdopodobnie dlatego spowiednik kazał Ci wyznawać przyczynę. Bo to też może być ważna okoliczność. Rób dokładnie tak jak Ci radził, a jeśli masz wątpliwości to koniecznie poradź się jeszcze innego spowiednika. Ale nie lekceważ tych rad, które otrzymałaś na ostatniej spowiedzi, nie decyduj sama, że do jakiejś nie będziesz się stosować. Jeśli któraś z rad spowiednika wydaje Ci się niepomocna to zwolnić z niej może Cię ewentualnie inny spowiednik, ale nie zwalniaj się z niej sama. Wyjątkiem od tego są sytuacje gdy spowiednik radzi coś ewidentnie niemoralnego albo sprzecznego z dobrą radą stałego spowiednika. To nie jest taka sytuacja, więc stosuj się do wszystkich zaleceń jakie od spowiednika otrzymałaś. Zapewniam Cię, że miał on na mysli spowiedź u wszystkich księży, a nie tylko u siebie. Nikt nie ustala własnych zasad, rada dotyczyła wszystkich spowiedzi. Jeśli którąś z nich uważasz za nieprzydatną to opisz całą sytuację innemu spowiednikowi, powiedz co tamten Ci doradził i zapytaj, czy tak masz postępować. Nie decyduj sama, że się do czegoś nie zastosujesz, bo spowiedź jest ważnym sakramentem i nie ryzykuj w tej sprawie.

Dodano po 2 minutach 17 sekundach:

Jeśli ksiądz lekceważy warunki dobrej spowiedzi, to czynią ją (spowiedź) nieważną? (mimo, że ksiądz wie - słyszy, że penitentka pomija warunki dobrej spowiedzi)

Nie wiedziałaś o tym, że trzeba wyznawać okoliczności i liczbę, więc nie było zatajenia. Spowiedzi są ważne, bo nie miałaś intencji, żeby coś ukryć. Ale teraz już wiesz, więc nie pomijaj tego.

[domnia7777]

Rozumiem, tylko ciężko mi to skonsultować z innym księdzem. U tego poprzedniego spowiednika był zamykany konfesjonał więc tu byłoby łatwiej, ale koleżanka u nich się spowiada i mówiła, cze wymagają liczby grzechów więc chyba mają jednakowe podejście i w tamtym kościele nie na co pytać. W moim nigdy tego nie wymagali, ale podpytać gorzej, bo konfesjonał jest otwarty, widać twarz przez kratkę i czasem słychać spowiedź zwłaszcza, że jest dwóch starszych księży którzy proszą aby mówić głośniej a obok ludzie stoją i słychać i taka sytuacja nie sprzyja na rozmowy, a raczej szybkie wymienienie grzechu i rozgrzeszenie.
Jeśli piszesz, że teraz jestem zobowiązana do wyznania grzechu i okoliczności, to chyba tak zrobię (także jeśli to będzie w moim kościele)
O ilości już wiem jak to ująć lub częstotliwośc w tygodniu o ile się nie pamięta ile razy byl grzech ogólnie.
Jeśli opuszcza się msze to też już wiem okoliczność to np lenistwo. Tylko naprawdę nie wiem jak to mam ująć odnośnie masturbacji. Po spowiedzi staram się wytrzymać jak najdłużej, potem nie wychodzi. Gdy już popełnie ten grzech raz to później zdarza mi się popełnić również z pokusy (chęci ochoty itd) skoro i tak mnie czeka spowiedź. Nie wiem jak miałabym wymienić okoliczność.

[lambda]

Wystarczy powiedzieć grzech @domnia7777

Nie. Przy ciężkich trzeba wyznawać ilość i okoliczności

[itsjustmemichelle1]

@lambda w sumie racja

[Andej]

Jeśli ksiądz lekceważy warunki dobrej spowiedzi, to czynią ją (spowiedź) nieważną? (mimo, że ksiądz wie - słyszy, że penitentka pomija warunki dobrej spowiedzi)

Nie znalazłem takiego zapisu w KPK. Ale sądzę, że penitent wybierający takich spowiedników chodzi po linie nad przepaścią.

[domnia7777]

Jeśli ksiądz lekceważy warunki dobrej spowiedzi, to czynią ją (spowiedź) nieważną? (mimo, że ksiądz wie - słyszy, że penitentka pomija warunki dobrej spowiedzi)

Nie znalazłem takiego zapisu w KPK. Ale sądzę, że penitent wybierający takich spowiedników chodzi po linie nad przepaścią.

Pierwszy raz dopiero spotkałam spowiednika który tego ode mnie wymagał, czyżby wszyscy 99 % spowiednikow prowadzi penitenow w przepaść? Skoro nie wymagają szczegółów i wystarczy wyznać sam grzech.

Dodano po 3 minutach 11 sekundach:
Jeśli szczegóły takie ważne, to co mam wyznawać przy okolicznościach grzechu masturbacji? Bo nie wiem co powiedzieć. Ilość wiadomo jeśli się pamięta. Jeśli to grzech opuszczania mszy to np lenistwo. Jeśli się kogoś oszuka, to można jako okoliczność wyznać kogo się oszukało i w jakiej sprawie. Jeśli ukradło, to co i komu. A przy masturbacji? Bo naprawdę nie wiem co mam wyznać jako okoliczność przy tym grzechu.

[Andy72]

Warunki dobrej spowiedzi:
Rachunek sumienia.
Żal za grzechy.
Mocne postanowienie poprawy.
Wyznanie grzechów.
Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim.

[miłośniczka Faustyny]

A przy masturbacji? Bo naprawdę nie wiem co mam wyznać jako okoliczność przy tym grzechu.

Już Ci kilka razy na to odpowiadałam. Wyznawaj te okoliczności o których wypowiedzenie prosił Cię poprzedni spowiednik. Jeśli uważasz to za niepotrzebne to zapytaj innego spowiednika, opisz sytuację. A na razie słuchaj się tego, co Ci doradził.

[Andy72]

Zamiast sugerować się odpowiedziami ludzi z tego forum, lepiej zapytać się spowiednika w trakcie spowiedzi. Jeśli będzie chciał okoliczności grzechów, można się dopytać, jeśli nie będzie chciał to nie.

[miłośniczka Faustyny]

Zamiast sugerować się odpowiedziami ludzi z tego forum, lepiej zapytać się spowiednika w trakcie spowiedzi. Jeśli będzie chciał okoliczności grzechów, można się dopytać, jeśli nie będzie chciał to nie.

Domnia już otrzymała konkretne rady od spowiednika. Ja ją tylko zachęcam, żeby ich posłuchała, a jeśli coś jej w tych poradach przeszkadza to zapytała się innego spowiednika.

[Andy72]

OK Rozumiem. Jeśli chodzi o mnie to tylko raz chyba miałem sytuację gdy podałem grzech ciężki a spowiednik spytał się czy było to raz czy więcej.a na przykład ostatnio jak mówiłem to powiedział by było mniej szczegółów. Nie sądzę aby akurat masturbacja wymagała opisu okoliczności, co innego nieczyste myśli, gdzie np. homoseksualista mógłby dopowiedzieć że jego myśli były homoseksualne (bez szczegółów),

[domnia7777]

Akurat o nieczystych myślach nie ma co opowiadać czego dotyczą tylko sam fakt, że były myśli o sprawach (czynnościach) seksualnych, a czy dotyczą kobiety czy mężczyzny to nie ma znaczenia i zawsze słyszałam by nie opowiadać czego dotyczyły. Co więcej gdy raz się spowiadałam to jeden ksiądz powiedział, że nie muszę dyw spowiadać, bo to nie ciężki grzech. Grzech byłby zamiar w myślach czyli plany '' cudzołóstwa'' które chce się realnie zrealizować, a tylko fantazje nie są grzechem. Potem drugi raz się spowiadałam z myśli u innego i spytałam czy to grzech ciężki (nieczyste myśli) i peuedzual, że tak. Podobno jak księża mają odmienne zdanie i inaczej mówią, to można wybrać dla siebie korzystniejsza wersję i wybrałam-nie spowiadam się z nieczystych myśli ktore nie są planami tylko głupimi fantazjami. Ostatnio nawet na świeckim forum jedna dziewczyna katoliczka pisaka, że już oficjalnie ma potwierdzone info, że z myśli nie trzeba się spowiadać.

[Andy72]

Nie chodzi o myśłi które nachodzą ale o fantazje celowo pobudzane a także fantazje wraz z masturbacją. Po prostu uważam że gdy są takie, jak ksiądz pomyśli że są, to nie trzeba nic dodawać, ale gdy są jakieś skrzywione, chore to trzeba. Dużo ułatwia stały spowiednik.