Ale co konkretnie ci zalecił?Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-07, 18:30 A skąd wiemy ze wszystko to jest złe? Czyli jedl jestem we wspólnocie Odnowy w Duchu Sw bo tak mi zalecil mój egzorcysta to co? Skłamał?
Spoczynek w Duchu
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15107
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4250 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Spoczynek w Duchu
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5500
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 873 times
- Been thanked: 1440 times
Re: Spoczynek w Duchu
a, prawda...musze sprobowac jak to na tablecie dzialaGzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-09, 10:50
Pa. By napisać nazwisko duza litera należy uzyc przycisku Shift z jednoczesnym naciśnięciem litery. Poza tym to byl ksiądz i zwyczajowo sie o tym pisze.
pa
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
To co napisałem.W tych wspólnotach takie nakladanie rak przez księdza bylo standardowe..Nie przez ludzi. Spoczynki sie zdarzają. Wiec .. Jak ktoś pisze ze to wogole jest be to mam sprzeczne informacje. Mam wieksze zaufanie do niego niż do ludzi którzy twierdza ze wszyscy moga albo do tych co twierdza ze szatan jest wszędzie..Dezerter pisze: ↑2021-10-09, 11:04Ale co konkretnie ci zalecił?Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-07, 18:30 A skąd wiemy ze wszystko to jest złe? Czyli jedl jestem we wspólnocie Odnowy w Duchu Sw bo tak mi zalecil mój egzorcysta to co? Skłamał?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15107
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4250 times
- Been thanked: 2977 times
- Kontakt:
Re: Spoczynek w Duchu
Mocne i odważne słowaorzeszku pisze: ↑2021-10-08, 10:39 Ja to dobrze rozumiem, ale czasem się we mnie taki wewnętrzny rozdźwięk rodzi... Skoro nawet nie możemy się spodziewać głupiego "pocieszenia w modlitwie", to... jaki to ma sens? Oczywiście znam teologiczną teoretyczną odpowiedź: to Bóg się liczy a nie ja oraz zbawienie wieczne a nie doczesne. Ale jeśli to wszystko ma być aż tak jednostronne, że ja nawet na głupie pocieszenie w modlitwie mam nie śmieć liczyć, to trudno w takiej sytuacji uwierzyć, że Bóg rzeczywiście jest miłosierny i rzeczywiście kocha swoje stworzenie... To raczej przypomina relację pana, który gardzi swoim kundelkiem i od czasu do czasu rzuci mu jakiś ochłap - a nie na osobową relację miłości!
ale w dużej mierze prawdziwe
Ale Prawda jest taka że to Pan decyduje,a ja jako jego pokorny sługa przyjmuję wszystko cokolwiek Pan zechce, lub nie mi udzielić. Jego bezwarunkowa Miłość polega na czymś innym niż uczuciowości miłej i uśmiechniętej w stosunku do mnie, nie na czynieniu czegoś by mi było miło i przyjemnie i było szczęśliwie. Bycie szczęśliwym dla chrześcijanina polega na czymś innym. Nie na spocznieniu na posadzce kościoła z bananem na ustach, otoczony nimbem obecności Ducha Świętego i otoczką bycia dotkniętym przez Niego.
Niestety to rodzi takie kwiatki jak słyszane wielokrotnie - "a tego i tego to Duch Święty nie dotknął (inna wersja "do niego nie przyszedł"), ciekawe czemu?"
Dodano po 9 minutach 47 sekundach: Grzeszniku
Ja byłem we wspólnocie 5 lat i nigdy upadku nie miałem - podobnie większość mojej wspólnoty, a są takie gdzie to zjawisko wcale nie występuje. Nikt nie twierdzi, że wszystkie upadki są złe - nawet Marek dopuszcza w szczególnych wypadkach działanie Ducha Świętego, ja też. Sam byłem sprawcą kilku i asystowałem przy 100 albo więcej
...
ale chyba nie należysz do osób popierających i uprawiających "turystykę charyzmatyczną szlakiem upadków", po sanktuariach i miejscach gdzie takie rzeczy się często spotyka.
Ostatnio zmieniony 2021-10-09, 11:34 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
Strzalka do góry.lewy dolny róg klawiatury. Dziala..☺abi pisze: ↑2021-10-09, 11:07a, prawda...musze sprobowac jak to na tablecie dzialaGzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-09, 10:50
Pa. By napisać nazwisko duza litera należy uzyc przycisku Shift z jednoczesnym naciśnięciem litery. Poza tym to byl ksiądz i zwyczajowo sie o tym pisze.
pa
Dodano po 8 minutach 51 sekundach:
Po pierwsze piszesz do osoby poranionej ze " zaklamanym przez diabla obrazem Boga Ojca" Mi ktoś powiedzial ze nie jestem partnerem dla Boga..Efekt byl taki ze na pól roku sie zamknąłem na kawkę .Widzialem w Bogu perfidnego tyrana traktującego czlowieka jak opisala orzeszku. Zly jest perfidnyi wykorzystywać potrafi nawet uczone traktaty mistyków...Dezerter pisze: ↑2021-10-09, 11:33Mocne i odważne słowaorzeszku pisze: ↑2021-10-08, 10:39 Ja to dobrze rozumiem, ale czasem się we mnie taki wewnętrzny rozdźwięk rodzi... Skoro nawet nie możemy się spodziewać głupiego "pocieszenia w modlitwie", to... jaki to ma sens? Oczywiście znam teologiczną teoretyczną odpowiedź: to Bóg się liczy a nie ja oraz zbawienie wieczne a nie doczesne. Ale jeśli to wszystko ma być aż tak jednostronne, że ja nawet na głupie pocieszenie w modlitwie mam nie śmieć liczyć, to trudno w takiej sytuacji uwierzyć, że Bóg rzeczywiście jest miłosierny i rzeczywiście kocha swoje stworzenie... To raczej przypomina relację pana, który gardzi swoim kundelkiem i od czasu do czasu rzuci mu jakiś ochłap - a nie na osobową relację miłości!
ale w dużej mierze prawdziwe
Ale Prawda jest taka że to Pan decyduje,a ja jako jego pokorny sługa przyjmuję wszystko cokolwiek Pan zechce, lub nie mi udzielić. Jego bezwarunkowa Miłość polega na czymś innym niż uczuciowości miłej i uśmiechniętej w stosunku do mnie, nie na czynieniu czegoś by mi było miło i przyjemnie i było szczęśliwie. Bycie szczęśliwym dla chrześcijanina polega na czymś innym. Nie na spocznieniu na posadzce kościoła z bananem na ustach, otoczony nimbem obecności Ducha Świętego i otoczką bycia dotkniętym przez Niego.
Niestety to rodzi takie kwiatki jak słyszane wielokrotnie - "a tego i tego to Duch Święty nie dotknął (inna wersja "do niego nie przyszedł"), ciekawe czemu?"
Dodano po 9 minutach 47 sekundach: Grzeszniku
Ja byłem we wspólnocie 5 lat i nigdy upadku nie miałem - podobnie większość mojej wspólnoty, a są takie gdzie to zjawisko wcale nie występuje. Nikt nie twierdzi, że wszystkie upadki są złe - nawet Marek dopuszcza w szczególnych wypadkach działanie Ducha Świętego, ja też. Sam byłem sprawcą kilku i asystowałem przy 100 albo więcej
...
ale chyba nie należysz do osób popierających i uprawiających "turystykę charyzmatyczną szlakiem upadków", po sanktuariach i miejscach gdzie takie rzeczy się często spotyka.
PS nie jestem zwolennikiem turystyki ale mialem wyjatkowe pokusy j tak jeździć by poczuc choc przez chwilę ze ktoś wogole kocha.
Dodano po 9 minutach 13 sekundach:
Orzeszku Poradzilbym REO. Akurat zaczyna się sezon. I jak dasz rade rekolekcje uzdrowienia wspomnień.orzeszku pisze: ↑2021-10-08, 10:39 Ja to dobrze rozumiem, ale czasem się we mnie taki wewnętrzny rozdźwięk rodzi... Skoro nawet nie możemy się spodziewać głupiego "pocieszenia w modlitwie", to... jaki to ma sens? Oczywiście znam teologiczną teoretyczną odpowiedź: to Bóg się liczy a nie ja oraz zbawienie wieczne a nie doczesne. Ale jeśli to wszystko ma być aż tak jednostronne, że ja nawet na głupie pocieszenie w modlitwie mam nie śmieć liczyć, to trudno w Orzeszkutakiej sytuacji uwierzyć, że Bóg rzeczywiście jest miłosierny i rzeczywiście kocha swoje stworzenie... To raczej przypomina relację pana, który gardzi swoim kundelkiem i od czasu do czasu rzuci mu jakiś ochłap - a nie na osobową relację miłości!
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2571
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 414 times
Re: Spoczynek w Duchu
Rozumiem cię, to jest tak, jakbyś kupiła sobie akwarium z mrówkami i jawiła się na pana i władce nad tym mrówczym światem, a te małe mrówki w zasadzie skazane są na ciebie i na niezrozumienie w jakim położeniu się znajdują.orzeszku pisze: ↑2021-10-08, 10:39 Ja to dobrze rozumiem, ale czasem się we mnie taki wewnętrzny rozdźwięk rodzi... Skoro nawet nie możemy się spodziewać głupiego "pocieszenia w modlitwie", to... jaki to ma sens? Oczywiście znam teologiczną teoretyczną odpowiedź: to Bóg się liczy a nie ja oraz zbawienie wieczne a nie doczesne. Ale jeśli to wszystko ma być aż tak jednostronne, że ja nawet na głupie pocieszenie w modlitwie mam nie śmieć liczyć, to trudno w takiej sytuacji uwierzyć, że Bóg rzeczywiście jest miłosierny i rzeczywiście kocha swoje stworzenie... To raczej przypomina relację pana, który gardzi swoim kundelkiem i od czasu do czasu rzuci mu jakiś ochłap - a nie na osobową relację miłości!
To, że liczy się życie wieczne, a nie doczesne, wynika z samej wiary, jak i z poczucia niesprawiedliwości, która nas dotyka, nawet jeśli ktoś sobie wytłumaczy to jako element tego świata skażonego grzechem, to nikt już nie jest w stanie wytłumaczyć niewspółmierności tego poczucia. Możemy tylko spekulować. Na pewno spekuluje się łatwiej, gdy cierpimy tutaj mniej niż inni. Albo żyjemy nie 5 lat, a 80 lat.
Dorastając dowiadujemy się z czasem, że my chrześcijanie jesteśmy obarczeni skutkami grzechu pierworodnego, a cierpienie jest tajemnicą, w pokrętny i niezrozumiały często dla nas sposób, jest drogą do Niego, cierpieniem oczyszczamy się z grzechu, odrzucając siebie, z całym bagażem zaspakajania doczesnych potrzeb, które tylko rodzą kolejne, odzyskujemy swoje prawdziwe pierwotne ja, te dane od Stwórcy. Z drugiej strony, zadajemy sobie pytanie, przecież grzech pierworodny to nie wynik mojej wolnej woli, to nie ja naważyłem piwa, wówczas znowu czujemy niesprawiedliwość, ponieważ nikt nie chce odbywać kary za występki innych. Na domiar złego, nie możemy nawet szukać pocieszenia w modlitwie, ponieważ eksperci modlitwy piszą o eliminacji emocji z nią z wiązanych.
Wydaje mi się, że z jakiś powodów Bóg chce abyśmy się z kawałka materiału jakim jesteśmy na początku naszego życia hartowali siebie do kształtu w jakim tak naprawdę on nas do celowo powołał do istnienia, a więc oczyścili z tego co doczesne i płytkie, do wyższych celów, gdzie prawdopodobnie te rozterki życiowe są już nieistotne, a z czasem wszystko staje się bardziej zrozumiałe. Wtedy te słowa o modlitwie prawdopodobnie również nie będą stanowiły problemu. Wielu z nas wylatuje z tego pociągu poprzez śmierć wcześniej, pewnie ważne jest to, że na ile mogliśmy, robiliśmy to co właściwe.
Tą problematykę "nowego człowieka" porusza w bardzo ciekawy sposób pod koniec książki C.S. Lewis w "Chrześcijaństwo po prostu"
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
Tytułem suplementu.W ewangeliach czy tarym testamencie slowo sluga oznaczali kogoś komu sie ufa i komu powierza sie ważne zadania.A nie sciere zamiatajaca podloge..I drugie W Piśmie wobec czlowieka są uzywane slowa dziecko a nie sluga..To tyle jesli chodzi o suplement
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Spoczynek w Duchu
Słusznie. Ale też kogoś wypełniającego wolę swojego Pana, a nie swoją.Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-09, 13:31 Tytułem suplementu.W ewangeliach czy tarym testamencie slowo sluga oznaczali kogoś komu sie ufa i komu powierza sie ważne zadania.
Właściwie to rożnie w różnych kontekstachA nie sciere zamiatajaca podloge..I drugie W Piśmie wobec czlowieka są uzywane slowa dziecko a nie sluga..To tyle jesli chodzi o suplement
J 15:15 BT5 "Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego."
2Kor 6:3-4 BT5 "Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono naszej posługi, (4) okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków,"
Łk 17:10 BT5 "Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”."
Ostatnio zmieniony 2021-10-09, 15:16 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
Jak najbardziej. Tyle ze dziecko najpierw zaczyna od mleka.Potem jak sie wzmocni wino. W moich myślach dawno temu mialem obraz slugi którym pan moze pomiatać i zrobić wszystko. To spojrzenie bylo niewolnika któremu wmówiono ze tak jest..Dopiero gdy poczulem sie dzieckiem , mogl mnie zacząć uczyć byc sluga - przyjacielem. Ewidentnie orzeszku napisala o swoim widzeniu sprawy..JAKBYM CZYTAL SWOJE MYSLI SPRZED KILKU LAT..A wlasciwie podszepty demona. Pan sluga , Bog wszechmodzacy , i ty sluga...Z którym moze wszystko...A za chwile kto jest twoim ojcem. ? .... To ciężka próba .Nie dokladajmy ciężaru...Marek_Piotrowski pisze: ↑2021-10-09, 15:15Słusznie. Ale też kogoś wypełniającego wolę swojego Pana, a nie swoją.Gzresznik Upadający pisze: ↑2021-10-09, 13:31 Tytułem suplementu.W ewangeliach czy tarym testamencie slowo sluga oznaczali kogoś komu sie ufa i komu powierza sie ważne zadania.Właściwie to rożnie w różnych kontekstachA nie sciere zamiatajaca podloge..I drugie W Piśmie wobec czlowieka są uzywane slowa dziecko a nie sluga..To tyle jesli chodzi o suplement
J 15:15 BT5 "Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego."
2Kor 6:3-4 BT5 "Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono naszej posługi, (4) okazujemy się sługami Boga przez wszystko: przez wielką cierpliwość, wśród utrapień, przeciwności i ucisków,"
Łk 17:10 BT5 "Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”."
Re: Spoczynek w Duchu
Na koński rozum to jest DZIWNE.Dezerter pisze: ↑2018-09-15, 13:10 Głos osoby wychowanej we wspólnocie charyzmatycznej, której rodzice tez są/byli charyzmatykami, więc wie co mówi, skończył teologię, był na Sesji Apologetycznej 3 lata temu - nie zgadzam się z nim do końca - podaję więc jako głos w dyskusji, ważny, bo Mikołaj wie co mówi.
jedna uwaga - mówi nieprawdę w minucie 8.30, że "tych samych objawów co hindusi może z wyjątkiem odgłosów zwierząt", bo drgawek NIGDY na spotkaniu z Antonello Cadedu nie widziałem, a poznałem człowieka , byłem kilka razy na spotkaniu charyzmatycznym z nim i raz asystowałem mu będąc świadkiem kilkudziesięciu upadków jakie 'spowodował"powtarzam nigdy nie było drgawek, ani wicia się się na podłodze- zawsze spokojny błogostan, z uśmiechem na twarzy, lub spokojna twarza, a po wstaniu - pomagałem wielu - anielski spokój i szczęście na twarzach. Opisuje co widziałem.
Ostatnio zmieniony 2021-10-29, 07:14 przez Ciekawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Spoczynek w Duchu
To po prostu nie ma nic wspólnego z Bogiem - i praktykuje się w wielu wiarach (także szamańskich).
Jest efektowne, więc chętnie stosowane przez różnych kaznodziejów, którym zależy na efekcie.
Jeśli CIę to interesuje, może zaciekawią Cię moje filmy na ten temat http://analizy.biz/filmy/spoczynek.htm
Jest efektowne, więc chętnie stosowane przez różnych kaznodziejów, którym zależy na efekcie.
Jeśli CIę to interesuje, może zaciekawią Cię moje filmy na ten temat http://analizy.biz/filmy/spoczynek.htm
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Spoczynek w Duchu
KK dużo czerpie od zielonoświątkowców i nie wiem czy słusznie, czy taki zachowania na pewno pochodzą od Boga
Tu przykład rekolekcji przed bierzmowaniem, ze spoczynkami w Duchu św - skończyło się w prokuraturze
"Dzieci mdlały, były wiązane i miały o tym nie mówić. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rekolekcji
Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach. Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa, której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła śledztwo."
https://tvn24.pl/katowice/hazlach-kosza ... ji-4342621
Tu przykład rekolekcji przed bierzmowaniem, ze spoczynkami w Duchu św - skończyło się w prokuraturze
"Dzieci mdlały, były wiązane i miały o tym nie mówić. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rekolekcji
Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach. Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa, której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła śledztwo."
https://tvn24.pl/katowice/hazlach-kosza ... ji-4342621
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
Hildegarda pisze: ↑2022-05-20, 06:01 KK dużo czerpie od zielonoświątkowców i nie wiem czy słusznie, czy taki zachowania na pewno pochodzą od Boga
Tu przykład rekolekcji przed bierzmowaniem, ze spoczynkami w Duchu św - skończyło się w prokuraturze
"Dzieci mdlały, były wiązane i miały o tym nie mówić. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rekolekcji
Dzieci pojechały na trzydniowe rekolekcje do klasztoru w górach. Rodzice byli przeświadczeni, że to obowiązkowy warunek przystąpienia do bierzmowania. Nie wiedzieli, że planowane jest wiązanie rąk i modlitwa, której może towarzyszyć omdlenie. Uczestnicy padali na ziemię, a po powrocie płakali i potrzebowali opieki psychologa. Prokuratura wszczęła śledztwo."
https://tvn24.pl/katowice/hazlach-kosza ... ji-4342621
ja jednak w zródło zacytowane ze zawiera TYLKO SAMĄ PRAWDĘ nie wierzył. choć roznego rodzaju naduzycia sa i bywaja i niestety bea bywac
- Hildegarda
- Super gaduła
- Posty: 1356
- Rejestracja: 17 maja 2022
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 203 times
Re: Spoczynek w Duchu
Nie wiem czy zawiera samą prawdę, ale sprawa trafiła do prokuratury, a dzieci po tych rekolekcjach miały problemy psychiczne. Wiem, że nie jest to pierwsza taka sytuacja, czytałam też o pdobnej sytuacji w innym miejscu, też były spoczynki w Duchu św itd. Moim zdaniem powinna być nad tym jakaś kontrola, szczególnie jeśli dotyczy to dzieci i młodzieżyGzresznik Upadający pisze: ↑2022-05-20, 06:08 ja jednak w zródło zacytowane ze zawiera TYLKO SAMĄ PRAWDĘ nie wierzył. choć roznego rodzaju naduzycia sa i bywaja i niestety bea bywac
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3501
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 159 times
- Been thanked: 369 times
Re: Spoczynek w Duchu
Ja bardziej zwracalbym uwagę ze to źródło jest tendencyjne..Z bliższego mi tematu kiedyś puścili reportaż o " leczeniu z homoseksualizmu" gdzie opisywano " praktyki" i o ile praktyki opisano prawidłowo to zapomniano dodać podstawę ze to szczera chec homoseksualisty do wyleczenia skłonności jest podstawą...Wiec tendencyjnie przedstawiono to jako szamanstwo czy dowód na wstecznosc kościoła. Wiec jak widzę ten skrót to a priori zakładam kłamstwo.Hildegarda pisze: ↑2022-05-20, 06:27Nie wiem czy zawiera samą prawdę, ale sprawa trafiła do prokuratury, a dzieci po tych rekolekcjach miały problemy psychiczne. Wiem, że nie jest to pierwsza taka sytuacja, czytałam też o pdobnej sytuacji w innym miejscu, też były spoczynki w Duchu św itd. Moim zdaniem powinna być nad tym jakaś kontrola, szczególnie jeśli dotyczy to dzieci i młodzieżyGzresznik Upadający pisze: ↑2022-05-20, 06:08 ja jednak w zródło zacytowane ze zawiera TYLKO SAMĄ PRAWDĘ nie wierzył. choć roznego rodzaju naduzycia sa i bywaja i niestety bea bywac