Czy to grzech - JanN

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Menteron

Re: Pycha

Post autor: Menteron » 2018-05-06, 22:20

W mojej opinii wyobraziłeś sobie sytuacje w której mógłbyś się popisać lub coś w tym rodzaju. Można tu trochę się zastanawiać czy nie ma w tym pychy, ale ja sam do końca nie wiem i nie chcę Ci źle radzić.Trzeba sobie odpowiedzieć czy chęć takiego chwilowego popisania się (czasami nierealnego) jest pychą. Nawet jeśli jest to nie wiem czy można uznać to za grzech ciężki. Ja znalazłem na pewnej stronie, że taka zarozumiałość która jest chwilowa( myślenie jakbym mógł się pokazać innym) nie jest raczej grzechem śmiertelnym. Ale to jest tylko moja wypowiedź i moje zdanie. Może inni się wypowiedzą ( choć Marek udzielił już wielu odpowiedzi dotyczącego tego tematu).

Magnolia

Re: Czy jednorazowe śmiecenie jest grzechem?

Post autor: Magnolia » 2018-05-06, 22:51

A sumienie nie podpowiada Ci, że to nie było umyślne?!
Janie, naprawdę potrzebujesz pomocy dobrego spowiednika, z tego skrupulatyzmu trzeba wyjść, bo to rozmijanie się z Ewangelią.

wędrowiec

Re: Czy jednorazowe śmiecenie jest grzechem?

Post autor: wędrowiec » 2018-05-06, 23:01

Dezerter pisze: 2018-05-06, 22:10 Znasz 10 przykazań Bożych? - przypomnij mi, które to "Nie śmieć"
Może ja przypomnę.
41.Kiedy zachowujemy piąte przykazanie Boże?
Piąte przykazanie zachowujemy, gdy:
1. szanujemy życie i zdrowie własne,
2. szanujemy życie i zdrowie innych ludzi,
3. gdy nie niszczymy i nie zanieczyszczamy naturalnego środowiska,
4. opiekujemy się zwierzętami i ptakami.
http://trzebnice.info.pl/parafia/katech ... munijnych/

Oczywiście opisana sytuacja w ogóle nie wydaje mi się grzeszna, nie dlatego, że śmiecenie nie jest grzechem, tylko dlatego, że stało się to niechcący, a naprawa sytuacji mogła grozić niebezpieczeństwem dla życia i zdrowia.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy jednorazowe śmiecenie jest grzechem?

Post autor: Andej » 2018-05-07, 08:22

Degradacja środowiska jest złem. Jest grzechem. Ale narażanie życia lub zdrowia dla podniesienia śmiecia byłoby czynem znacznie gorszym. Niewspółmierne ryzyko do efektu.

Ale JanNie zastanów się do kogo i dlaczego się zwracasz z takimi problemami. Nikt z nas nie ma prawa odpuszczania grzechów ani określania ich rangi. Tylko i wyłącznie spowiednik ma prawo i obowiązek dokonanie wiążącej oceny.

Skoro jednak lubisz takie problemy, to wyjaśnij, czy zabicie komara jest grzechem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

mamamondfa

Re: Czy jednorazowe śmiecenie jest grzechem?

Post autor: mamamondfa » 2018-05-07, 22:07

Ja se pozwolę się wtrącić: komara może tak, bo on niegroźny, ale komarzycy nie :)) Poza tym to w obronie własnej b-(
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać. :))

Wiesz co JanNku, ja Ci radzę, żebyś nie wybierał tego spowiednika przypadkowo - pierwszego lepszego, bo możesz się spotkać z bardzo przykrym potraktowaniem. Piszę to z własnego doświadczenia! :) Poszukaj, popytaj i działaj :-h
:ympray:
Ostatnio zmieniony 2018-05-07, 22:08 przez mamamondfa, łącznie zmieniany 1 raz.

mamamondfa

Re: Pycha

Post autor: mamamondfa » 2018-05-07, 23:52

A propooo... Do naszej parafii przyjeżdża ksiądz Roman Tkacz. Mało tego, że czytania, to całą Mszę odprawia z pamięci... Ewangelia również z pamięci.
Szczerze mówiąc nie podoba mi się to zupełnie. Razi mnie to i jakoś nie robi wrażenia takiego, jakiego ten Ksiądz ode mnie oczekuje - takie mam wrażenie, że oczekuje wrażenia :)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pycha

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-08, 01:34

To jest jaskrawe pogwałcenie zasad liturgicznych. Mądrych zasad.
Tak po prostu robić nie wolno - nawet słowa Przeistoczenia, które każdy z nas zna na pamięć, ksiądz ma obowiązek czytać.

mamamondfa

Re: Pycha

Post autor: mamamondfa » 2018-05-08, 08:00

Tylko co w takiej sytuacji można zrobić? To nasz jedyny rekolekcjonista :D Co roku mamy tego samego. Do tego przyjaciel Księdza Proboszcza. I biblista na dodatek.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Pycha

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-08, 09:09

Nic. Co najwyżej zwrócić delikatnie uwagę (Jemu lub proboszczowi, który jest naczelnym liturgiem w parafii).
Ale nie wiem czy sprawa aż tak ważna, by zaraz interweniować.

Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Czy jednorazowe śmiecenie jest grzechem?

Post autor: Sebastian » 2018-05-08, 17:46

Śmiecenie to grzech lekki, ale trzeba się spowiadać z zaśmiecania środowiska.
Totus Tuus

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Pycha

Post autor: Andej » 2018-05-09, 10:46

Pychą jest arbitralne ocenianie.

Ten, kto bez grzechu, ma prawo rzucić kamieniem.

A co mały robaczek? Mógłbym spytać o to kogoś, kto jest rzeczywistym autorytetem. Kogoś wyżej postawionego w Kościele. Kogoś, kto ma prawo do oceniania. I poprosić ten autorytet o publiczne wyrażenie zdania.

Errare humanum est. Ale z błędu wypływa nauka i rozwój. Uświadomionego błędu. Jak autorytet przyjmie moje zastrzeżenia? Jak zareaguje uważając mnie za kogoś, kto nie ma o tym pojęcia. Głupszego, niedouczonego? Opluje? Oburzy się? Na pewno umocni się w swoim przekonaniu. Tak działa pycha. Pycha nie polemizuje. Pycha przekonuje. Przekonuje do swoich tez i przekonań.

Nie zwracaj uwagi rekolekcjoniście. Nie zwracaj uwagi proboszczowi. Ale jeśli uda Ci się uzyskać autorytatywną i oficjalną odpowiedź Kościoła (upoważnionego przedstawiciela), to wtedy spróbuj znaleźć delikatną formę przekazania tej treści. Nie wylewaj dziecka z kąpielą.

Pycha jest ostatnią cechą, którą dostrzegamy u samych siebie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Pycha

Post autor: Magnolia » 2018-05-09, 13:55

Jak czytałam refleksje Andeja na temat czytań to pomyslałam, ze to doskonały przykład pychy, więc zacytuję.
Zgadzam się że pychę najtrudniej zobaczyć u siebie, często potrzeb pomocy kogoś mądrego.
Andej pisze: 2018-05-09, 12:45 Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie.
Jakie to wkurzające, nieznośne. Traktuje nas jak pętaków. A my chcemy teraz, już, bez zwłoki. Chcemy wszystko. Wszystkie rozumy.
Choć właściwie, to już jesteśmy najmądrzejsi. Rozumy pozjadaliśmy. Wszystkie. Jesteśmy gotowi. Na każde słowo. Na każdą treść. Jesteśmy doskonali.

Nie jesteśmy takimi głupkami, którzy nie potrafili zachować się na górze Tabor. Jacy my wspaniali?! Nie widzieliśmy, a wierzymy. Chwałą nam. A oni chodzili z Jezusem, dotykali Go, słuchali bezpośrednio Jego słów. Obserwowali jego czyny. Czynili wspólnie to, co On robił. Nie nie pojęli znaczenie przemienienia. Jesteśmy najwspanialszymi istotami.

Jezu, nie czekaj. Mów teraz, wszystko. ...

Ale właściwie po co? - zapyta Jezus - Skoro wszystko lepiej wiecie!

Menteron

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Menteron » 2018-05-10, 19:54

A ja mam inny problem. Otóż u mnie w klasie nauczyciele, z którymi nie mam przedmiotów rozszerzonych(czyli np. biologia, chemia) podczas kartkówek nie skupiają się na tym czy ściągamy. Po prostu wiedzą że przedmioty są tylko po to aby były. Jeżeli ja podczas takiego sprawdzianu otworzyłbym książke to nikt by nie zauważył. Nauczyciel po prostu sobie siedzi i uzupełnia dziennik albo wychodzi gdzieś na chwilę lub patrzy coś na laptopie. Te przedmioty nie są rozszerzone i nawet nauczyciele mają na nas "wywalone". Nauczyciel na lekcjach mało nam tłumaczy a sprawdzian jest po to aby ocena była jakas. W takim razie czy ściąganie w takich sytuacjach jest grzechem ciężkim? Moim zdaniem nie bo nawet nauczyciel na to "pozwala"

Magnolia

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Magnolia » 2018-05-11, 07:58

W moim odczuciu nie ma grzechu, bo jest przyzwolenie nauczyciela. Takie przewinienie usuwa spowiedź powszechna na mszy św.
ściąganie nie jest materią ciężką, więc w ogóle nie ma mowy o ciężkim grzechu.

Jest wokoło tyle okazji do czynienia dobra, do pomocy komuś w potrzebie, niekoniecznie poprzez danie pieniędzy, a poprzez towarzystwo w chorobie, rozmowie z kimś samotnym, przyniesieniu zakupów babci czy dziadkowi, sąsiadce, która niedomaga, pomoc komuś w nauce, gdzie ja sobie lepiej radzę, a ktoś wcale... tyle dobra można codziennie czynić, choćby uśmiechnąć się do kogoś smutnego... skupiajmy się na czynieniu dobra a nie na grzechach...
powodzenia.

Może posłuchasz filmików z wątku rozmowy dookoła spowiedzi - to takie małe rekolekcje w tym temacie, rozwiewają wiele wątpliwości, a podane w przystępnej formie.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Sebastian » 2018-05-11, 12:16

Według mnie to grzech lekki, ale trzeba się spowiadać.
Totus Tuus

ODPOWIEDZ