Może rozwiniesz? Wyobraź sobie jak ktoś poza czasem ingeruje we wszechświat. On nie robi tego na bieżąco, ponieważ nie czeka na rozwój wydarzeń. Czasowe określenia nie mają nic z nim wspólnego. Problem w tym, że wielu uznaje że Bóg jest poza czasem, ale żeby uwzględniać ciągłą ingerencję umieszcza Boga nieświadomie w czasie. Ponieważ w innym wypadku widzi problemy deizmu, którego nie ma.
Zapraszam do wątku
viewtopic.php?f=42&t=12454
viewtopic.php?f=14&t=12460