adampiotr pisze: ↑2021-12-26, 13:37
A ja się czasem zastanawiam co to jest ateizm. Czy ateisci obchodzą święta ??
Bo z jednej strony wtedy się nie może nazywać ateistą
...jak to jest ?
Wtedy bez choinek byłyby święta...
• Uważam, że ateizm to wiara w nieistnienie Boga. A uważam tak dlatego, że koncentruje się na udowadnianiu tegoż.
• Ateiści obchodzą święta. Jako zwyczaj, może tradycję. Jako okazję do wypicia i najedzenia się.
• Można nazywać się wtedy ateistą, gdyż świętuje się święta. Jakiś Holliday. Z Santa Clausem i Grinchem.
• Choinka nie ma nic do rzeczy. To alzacka dekoracja.
• Katolikom wydaje się, że nie da się celebrować świąt, które nie mają żadnej treści. A można. Można nadawać nowe treści czemukolwiek. Teraz w kalendarzu jest kilkaset świąt. Znacznie więcej niż dni. A większość z nich jest absurdalna.
• Zamiast choinki wolałbym podłaźniczkę. Ale to wymaga roboty. I awantury w domu, bo żona uznaje tylko to, co było w jej domu rodzinnym. A ja jestem leniwy i spolegliwy (czasami). Toteż, zamiast robić podłaźniczkę, zamiast wskrzeszać tradycję. Ino raz się zdarzyło, gdy choinki nie mieliśmy (jakoś nie udało się kupić) a mieliśmy sporo połamanych przez wiatr gałęzi sosnowych. Ale wisiało to na ścianie, a nie u powały, ani nie nad drzwiami. Niestety, nie przyjęło się.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.