Babcia umiera?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Lunka » 2022-01-19, 21:44

@Jozek czy Ty czytasz w ogóle co Ty wypisujesz?! Nie mogę tego przemilczeć bo to niezwykle raniące! Jak przewiesc babcie do domu i co on z nią tutaj zrobi ?
Oczywiście, że wspaniałe byłoby być z babcia i trzymać ją za rękę gdy będzie odchodzić ale mamy durny covid i nie można wejść do szpitala. Być z tą osobą, czuwać, pomoc jej odejść, modlić się za nią.

Ja również nigdy nie zapomnę bólu, że nikt nie mógł być przy babci gdy odchodziła sama, w szpitalu. Nikogo nie chcieli wpuścić i to jest KOSZMAR!!! Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu 😭💔
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Lunka » 2022-01-19, 21:50

@Andej Lekarze robia wielką łaskę informując przez telefon. Żaden nie spotka się od tak na żywo. No może nie żaden, nie będę wszystkich wrzucać wszystkich do jednego worka.
Ale obecnie nastał upadek jakiejkolwiek empatii w służbie zdrowia.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Jozek » 2022-01-19, 22:01

Luunka, ja to przeszedlem gdy moi rodzice odeszli. Mama w cigu 2 tygodni, bo chodzilo o bialaczke i przeszczep szpiku, choc o tym nie wiedzialem, a pozniej ojca do ktorego chcialem realnie przyjechac i doslownie moglem to zrobic gdyby nie dosc diwna preswazja siostry ktoraa zapewn iala ze z ojcem jest wszystko ok.
Okazalo sie ze gdyby nie perswazja siostry, to widzial bym sie z ojcem we wllasciwym czasie i pewnie moglby mi przekaac jakies prze4strogi na przyszlosc.
Ciekawym zjawiskiem jest to ze mimo iz sistra znala szczegoly zyczen ojca, to to to co ona twierdzi, zaprzecza temu co przekazala jako slowa ojca.
Ja nie mam z tym probleow i nie mam nic za zle siostrze, natomiast pewne szczegolu wymagaja skorygowania.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Lunka
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1438
Rejestracja: 26 sty 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 956 times
Been thanked: 566 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Lunka » 2022-01-19, 22:07

Rozumiem. Ale jak widzisz w obecnej sytuacji nikt z nas nie ma nic do powiedzenia. Jest zakaz i chyba tylko włamanie i zabranie chorego coś by dało. A nawet zabranie do domu i patrzenie później na odchodzenie być może w wielkich mękach, bo problemy z oddychaniem czy jedzeniem. Człowiek wiecznie będzie zastanawial się czy słusznie postąpił...

I naprawdę nikomu nie powinno się odbierać tej możliwości odchodzenia przy bliskich i bliskim towarzyszenia w tej drodze.
"Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łk 10,41-42

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Jozek » 2022-01-19, 22:33

Wlasne tu pewne szczegoly przechodza pewna transformacje psychologiczna, ze lepiej jak najblizsi odejda w samotnosci, bo to akurat pomaga w doktrynach ateistow i totalnej niewiary w Boga. Ateisci po prostu boja sie ogladania odejscia kogokolwiek, czy to kogos z rodziny, pczy rzyjaciela.
Dla ateisty jest to cos w rodzaju realnosci ktorej on nie dopuszcza. to tak jak uznanie syfonii Bethowena, jednoczesnie uznajac jego geniusz za absurd ktory nie powinien w ogole zaistniec.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: JBP » 2022-01-19, 22:34

Jozek pisze: 2022-01-19, 21:33 Wiesz tak szczerze mowiac to mnie bardzo wkurzasz,
Wymyslasz ciagle prob lemy by babci nie przyjac do domu
wróciła ze szpitala, przełyk poparzony, grzybica, nic nie piła i nic nie jadła i ja wymyslam problemy? Ile człowiek może bez wody przeżyć? 7 dni? A starszy? 4?
Trafiła do szpitala odwodniona. Ciśnienie było 90/60 przy wysokim pulsie.

Ile by przeżyła w domu? 2 dni?

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: konserwa » 2022-01-19, 23:50

Niektorzy wola umrzec w domu ... ale mamy prawo oczekiwac, iz z naszej strony udalo nam sie zapewnic wszelka mozliwa i skuteczna opieke. A taka znajdziemy raczej w szpitalu.
Warto jednak, zanim zdecyduje sie podjac w imie danej osoby jaks decyzje, dowiedziec sie, jakie byloby zyczenie tejze osoby co do miejsca i sposoby opieki w obliczu smierci.
Kazda ze stron ( babcia czy rodzina ) musi miec prawo wyrazenia swej woli, a podjecie decyzji rowniez nie moze byc przypisane automatycznie ktorejs ze stron.
Moim zyczeniem na przyklad jest umrzec nie w lozku i nie w szpitalu. Ale - w stanie ostatecznego zagrozenia ( lub rozstrzygniecia ) ktos inny moze miec prawo podjac decyzje sprzeczne z moim zyczeniem.

Uwazam, ze w przypadku babci JBP czyni co tylko mozliwe, aby zapewnic nalezyta i stosowna opieke na miare mozliwosci.

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: JBP » 2022-01-20, 00:45

ja czynię co możliwe, żeby ona wyzdrowiała.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3050
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 318 times
Been thanked: 466 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: konserwa » 2022-01-20, 06:50

Jedyne co moge dodac to tylko tyle, ze podziwiam.
Prosze o jedno - nie lam jej woli i nie uzdrawiaj przeciwko niej. Czasami warto pozwolic umrzec w spokoju.

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: JBP » 2022-01-22, 16:00

Dzisiaj umarła moja babcia.

Ciekawe czy umarła mimo leczenia czy może lekarze odłączyli ją od kroplówki.
Ostatnio zmieniony 2022-01-22, 16:07 przez JBP, łącznie zmieniany 1 raz.

Czarny
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1058
Rejestracja: 25 sie 2015
Has thanked: 898 times
Been thanked: 338 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Czarny » 2022-01-22, 16:03

Bardzo współczuję @JBP :(

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2414
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1002 times
Been thanked: 913 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: Susanna » 2022-01-22, 16:08

JBP pisze: 2022-01-22, 16:00 Dzisiaj umarła moja babcia.

Ciekawe czy umarła mimo leczenia czy może lekarze odłączyli ją od kroplówki.
Przykro mi.
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: JBP » 2022-01-22, 16:09

Po ostatniej rozmowie z lekarzem w środę miałem takie wrażenie, że jakby lekarka wydała na nią wyrok. Miała być na izolatce do dzisiaj i akurat dzisiaj zmarła.
Ciekawe czy po prostu odłączyli ją od leków i pozwolili żeby umarła, bo może lekarka oceniła, że i tak warzywem będzie to nie ma co na siłę utrzymywać życia.

Awatar użytkownika
JBP
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 437
Rejestracja: 5 sty 2022
Has thanked: 37 times
Been thanked: 44 times

Re: Babcia umiera?

Post autor: JBP » 2022-01-22, 16:34

co ciekawe, akurat wczoraj zakończylismy z mamą odmawiać część błagalną nowenny.
dzisiaj zacznamy część dziękczynną i akurat umarła.
Przypadek?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Babcia umiera?

Post autor: Dezerter » 2022-01-22, 16:48

Być może wybłagaliście babci dobrą śmierć, by się nie musiała mączyć
Z wiarą możecie wiec teraz podziękować Bogu zawierzając to, że przyjmie babcie w swoim domu, gdzie jest przygotowanych mieszkań wiele jak nas Jezus zapewniał
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”