Czestochowa 27.01.2018r. ks. Daniel uzdrowienia
-
- Złoty mówca
- Posty: 6020
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 456 times
- Been thanked: 919 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
To że ktoś uzdrawia i czyni cuda w Imię Jezusa nie oznacza tego że nie może błądzić w innych rzeczach i odwrotnie - to że ktoś błądzi w jakichś rzeczach nie oznacza że cuda i uzdrowienia których dokonał czy dokonuje muszą być fałszywe albo że nie pochodzą od Boga.
Poza tym jeśli jakieś uzdrowienia dokonują się podczas nabożeństwa prowadzonego przez jakiegoś księdza to nie oznacza wcale tego że to ten ksiądz uzdrawia( o charyzmacie uzdrawiania można by mówić gdyby uzdrowienia dokonywały się konkretnie poprzez , na przykład nałożenie rąk przez tego konkretnego księdza i w tym właśnie momencie.) to nie ksiądz uzdrawia tylko Bóg i ewentualnie wiara która jest w sercu uzdrawianego. Na takie nabożeństwa przychodzą ludzie którzy ogólnie proszą Boga o uzdrowienie i wielu ludzi się za nich modli. Dlaczego mielibyśmy zakładać że uzdrowienie nastąpiło w wyniku jakiegoś konkretnego nabożeństwa a tym bardziej że dokonał tego ksiądz który je prowadził?
Poza tym jeśli jakieś uzdrowienia dokonują się podczas nabożeństwa prowadzonego przez jakiegoś księdza to nie oznacza wcale tego że to ten ksiądz uzdrawia( o charyzmacie uzdrawiania można by mówić gdyby uzdrowienia dokonywały się konkretnie poprzez , na przykład nałożenie rąk przez tego konkretnego księdza i w tym właśnie momencie.) to nie ksiądz uzdrawia tylko Bóg i ewentualnie wiara która jest w sercu uzdrawianego. Na takie nabożeństwa przychodzą ludzie którzy ogólnie proszą Boga o uzdrowienie i wielu ludzi się za nich modli. Dlaczego mielibyśmy zakładać że uzdrowienie nastąpiło w wyniku jakiegoś konkretnego nabożeństwa a tym bardziej że dokonał tego ksiądz który je prowadził?
Ostatnio zmieniony 2022-02-05, 12:03 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
o. Daniel jest uznawany za charyzmatyka.
Co do reszty się zgadzam. Dlatego napisałam o uzdrowieniach "podczas Jego nabożeństw" a nie uzdrowieniach dokonywanych przez o. Daniela.
Co do reszty się zgadzam. Dlatego napisałam o uzdrowieniach "podczas Jego nabożeństw" a nie uzdrowieniach dokonywanych przez o. Daniela.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Tu raczej nie chodzi o watpliwosci pochodzenia charyzmatow, tylko wlasnie o sprawdzenie jakiego sa pochodzenia.
Problemem dzisiejszych charyzmatykow jest glownie to ze nie dopuszczaja w swoim dzialaniu dzialan wspolnoty, Czyli Kosciola i tak jak pisalem wczesniej, chca sami o wszystkim decydowac, nie pozostawiajac miejsca na dzialanie Ducha Sw.
Poza tym, jakby boja sie uplywu czasu, jakby chcieli wszystko na raz zrobic tu i teraz w jakims niezdrowym pospiechu.
Problemem dzisiejszych charyzmatykow jest glownie to ze nie dopuszczaja w swoim dzialaniu dzialan wspolnoty, Czyli Kosciola i tak jak pisalem wczesniej, chca sami o wszystkim decydowac, nie pozostawiajac miejsca na dzialanie Ducha Sw.
Poza tym, jakby boja sie uplywu czasu, jakby chcieli wszystko na raz zrobic tu i teraz w jakims niezdrowym pospiechu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15002
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4220 times
- Been thanked: 2960 times
- Kontakt:
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
To jest wątek o nim, biskup bardzo pozytywnie wyraża się o owocach jego działalności- ma tylko małe zastrzeżenia formalne i małe wątpliwości i kłopot z posłuszeństwem Daniela.Niezapominajka pisze: ↑2022-02-05, 11:49 Zawsze zastanawiała mnie kwestia o. Daniela. Czy jest na tym forum wątek poruszający Jego działania?
Podobno mnóstwo osób zostało uzdrowionych właśnie podczas prowadzonych przez Niego nabożeństw. Skoro zostały ograniczone Jego kompetencje, to znaczy, ze Arcybiskup ma wątpliwości co do pochodzenia charyzmatów o. Daniela?
Czy Jego działanie może nie być Boże, natchnione Duchem Św?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Raczej kurtuazyjnie. . Daniel w moim przekonaniu reprezentuje większość błędów, które niszczą Odnowę.
Owoce? Wystarczy poczytać pod filmikami o. Daniela sprzeciwiającego się biskupowi wypowiedzi jego zwole... no, właściwie to "wyznawców". Owoce są widoczne...
Owoce? Wystarczy poczytać pod filmikami o. Daniela sprzeciwiającego się biskupowi wypowiedzi jego zwole... no, właściwie to "wyznawców". Owoce są widoczne...
-
- Przybysz
- Posty: 14
- Rejestracja: 3 lis 2019
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 13 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Ja byłem bardzo ciekawy jaki będzie rozkład negatywnych i pozytywnych komentarzy i byłem trochę w szoku, bo znaczna większość była pozytywna.Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-02-05, 15:27 Raczej kurtuazyjnie. . Daniel w moim przekonaniu reprezentuje większość błędów, które niszczą Odnowę.
Owoce? Wystarczy poczytać pod filmikami o. Daniela sprzeciwiającego się biskupowi wypowiedzi jego zwole... no, właściwie to "wyznawców". Owoce są widoczne...
A więc jeżeli teraz nie zastosuję się do wytycznych zatwierdzonych przez Stolicę Apostolską to w gruncie rzeczy uczyni z siebie schizmatyka wypowiadając posłuszeństwo swojemu biskupowi i papieżowi.
Nie rzadko w przypadku takich bardzo "charyzmatycznych" głosicieli odnoszę wrażenie, że mają oni tendencje do tworzenia sekt, których liderami się stają.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Natknąłem się na ciekawy komentarz do grzechu pierworodnego, który niestety może wyjaśniać problem pseudocharyzmtyków:
"Wąż zmienia w Ewie sposób postrzegania i wzbudza w niej pożądanie. Któż z nas nie chciałby zresztą być jak Bóg: nieśmiertelny, zdrowy, piękny, mądry, mieć dostęp do wszystkiego i samodzielnie decydować o własnym życiu.(...) W pewnym skrócie i uproszczeniu można powiedzieć, że jest to taki stan duchowej świadomości, przy którym oddziaływanie wła-snych namiętności (przede wszystkim próżności) i oddziaływanie upadłych duchów na duszę i ciało sprawia, że człowiekowi wydaje się, że osiągnął duchowe wyżyny, sięgające wręcz osobistej świętości.
Często towarzyszy temu schlebianie sobie, oszukiwanie siebie, marzycielstwo, mniemanie o własnej wysokiej godności i doskonałości, pycha. Takiemu stanowi może towarzyszyć również wiara człowieka w to, że obcuje z aniołami lub świętymi, że w wyniku swego modlitewnego wysiłku stał się godny objawień czy może nawet dokonywać cudów.
Taki stan może być subiektywnie przyjmowany przez człowieka jak łaska Boża, będąca wynikiem własnych zasług. Podobne wrażenie może też odnosić jego otoczenie. W rzeczy samej człowiek ten jest jednak chory duchowo. W stanie prelesti człowiek bardzo łatwo przyjmuje kłamstwo za prawdę, co – zgodnie z nauczaniem świętych ojców – jest wynikiem diabelskich sugestii. (...)
Czasami demony starają się „pomagać” człowiekowi. Ta „pomoc” może zawierać się w podsuwaniu informa-cji o różnych ważnych sprawach, w tym teologicznych, przejawiać się w otrzymywaniu przez człowieka nad- zwyczajnych łże-darów, takich jak fałszywy dar uzdrawiania, fałszywy dar czytania myśli, przewidywania, fałszywa nieustanna modlitwa, bez-namiętność, fałszywy dar wypędzania demonów.
Przy czym termin fałszywy oznacza w tym przypadku, że dar pochodzi nie od Boga.
Człowiek duchowo niedoświadczony, nie mający wystarczającego pojęcia o darach Bożych – komu i w jakich warunkach mogą być one dawane – może łatwo uznać taki łżedar za pochodzący od Boga. Otrzymanie takich fałszywych darów może być połączone z jakimś widzianym zewnętrznym wydarzeniem, może też następować stopniowo i niezauważalnie.
Także człowiek może z zarozumiałości i przedwcześnie (przed pozbyciem się namiętności) prosić Boga o jakiś dar, na przykład uzdrawiania, lecz otrzymać go od demonów. Nie musi nawet o nic takiego jawnie prosić, wystarczy, aby uważał się za godnego ich otrzymania. W stan prelesti człowiek może wpaść od nadmiernego postu, od nadmiernego ascetyzmu czy nawet zbyt długiej modlitwy. (...)
Św. Symeon Nowy Teolog tak opi- suje modlitwę marzyciela i jej płody: „Podnosi ręce ku niebu, oczy i umysł, wyobraża w umyśle swoim Boże obrady, niebiańskie dobra, hierarchie świętych aniołów, osiedla świętych. Zbiera w swojej wyobraźni wszystko, co słyszał z Pisma Świętego, rozważa to podczas modlitwy, spogląda na niebo, wszystkim tym pobudza duszę swoją ku pragnieniu Boga i miłości, czasami wylewa łzy i płacze. W taki sposób stopniowo puszy się jego serce, nie pojmując tego umysłem.(..)
Człowiek, przypi- sujący sobie duchowe działania, godności, dary łaski, pochlebiający sobie i pocieszający siebie „mniemaniem” zagradza drogę duchowym działaniom, chrześcijańskim cnotom i Bożej łasce, otwiera zaś szeroko wejście dla duchowej zarazy i demonów"/Aleksy Kordiukiewicz/
Więcej o prelesti napisałem tu viewtopic.php?f=41&t=9869&p=209315&hili ... st#p209315
"Wąż zmienia w Ewie sposób postrzegania i wzbudza w niej pożądanie. Któż z nas nie chciałby zresztą być jak Bóg: nieśmiertelny, zdrowy, piękny, mądry, mieć dostęp do wszystkiego i samodzielnie decydować o własnym życiu.(...) W pewnym skrócie i uproszczeniu można powiedzieć, że jest to taki stan duchowej świadomości, przy którym oddziaływanie wła-snych namiętności (przede wszystkim próżności) i oddziaływanie upadłych duchów na duszę i ciało sprawia, że człowiekowi wydaje się, że osiągnął duchowe wyżyny, sięgające wręcz osobistej świętości.
Często towarzyszy temu schlebianie sobie, oszukiwanie siebie, marzycielstwo, mniemanie o własnej wysokiej godności i doskonałości, pycha. Takiemu stanowi może towarzyszyć również wiara człowieka w to, że obcuje z aniołami lub świętymi, że w wyniku swego modlitewnego wysiłku stał się godny objawień czy może nawet dokonywać cudów.
Taki stan może być subiektywnie przyjmowany przez człowieka jak łaska Boża, będąca wynikiem własnych zasług. Podobne wrażenie może też odnosić jego otoczenie. W rzeczy samej człowiek ten jest jednak chory duchowo. W stanie prelesti człowiek bardzo łatwo przyjmuje kłamstwo za prawdę, co – zgodnie z nauczaniem świętych ojców – jest wynikiem diabelskich sugestii. (...)
Czasami demony starają się „pomagać” człowiekowi. Ta „pomoc” może zawierać się w podsuwaniu informa-cji o różnych ważnych sprawach, w tym teologicznych, przejawiać się w otrzymywaniu przez człowieka nad- zwyczajnych łże-darów, takich jak fałszywy dar uzdrawiania, fałszywy dar czytania myśli, przewidywania, fałszywa nieustanna modlitwa, bez-namiętność, fałszywy dar wypędzania demonów.
Przy czym termin fałszywy oznacza w tym przypadku, że dar pochodzi nie od Boga.
Człowiek duchowo niedoświadczony, nie mający wystarczającego pojęcia o darach Bożych – komu i w jakich warunkach mogą być one dawane – może łatwo uznać taki łżedar za pochodzący od Boga. Otrzymanie takich fałszywych darów może być połączone z jakimś widzianym zewnętrznym wydarzeniem, może też następować stopniowo i niezauważalnie.
Także człowiek może z zarozumiałości i przedwcześnie (przed pozbyciem się namiętności) prosić Boga o jakiś dar, na przykład uzdrawiania, lecz otrzymać go od demonów. Nie musi nawet o nic takiego jawnie prosić, wystarczy, aby uważał się za godnego ich otrzymania. W stan prelesti człowiek może wpaść od nadmiernego postu, od nadmiernego ascetyzmu czy nawet zbyt długiej modlitwy. (...)
Św. Symeon Nowy Teolog tak opi- suje modlitwę marzyciela i jej płody: „Podnosi ręce ku niebu, oczy i umysł, wyobraża w umyśle swoim Boże obrady, niebiańskie dobra, hierarchie świętych aniołów, osiedla świętych. Zbiera w swojej wyobraźni wszystko, co słyszał z Pisma Świętego, rozważa to podczas modlitwy, spogląda na niebo, wszystkim tym pobudza duszę swoją ku pragnieniu Boga i miłości, czasami wylewa łzy i płacze. W taki sposób stopniowo puszy się jego serce, nie pojmując tego umysłem.(..)
Człowiek, przypi- sujący sobie duchowe działania, godności, dary łaski, pochlebiający sobie i pocieszający siebie „mniemaniem” zagradza drogę duchowym działaniom, chrześcijańskim cnotom i Bożej łasce, otwiera zaś szeroko wejście dla duchowej zarazy i demonów"/Aleksy Kordiukiewicz/
Więcej o prelesti napisałem tu viewtopic.php?f=41&t=9869&p=209315&hili ... st#p209315
Ostatnio zmieniony 2022-02-05, 20:40 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
No, w zasadzie to chyba kazdy jest w jakims stopniu w stanie prelestii.
Gorzej gdy sie przestanie to zauwazac.
Gorzej gdy sie przestanie to zauwazac.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Nie sadzisz ze w tym temacie nalezalo by szukac pewnych wyjasnien wiary?
Kiedys wlasnie to mialem na mysli piszac o tych ksiezach prowadzacych grupy Odnowy, tylko wtedy jeszcze nie znalem tego okreslenia "prelestia".
Chodzilo mi wtedy o to ze taki ksiadz prowadzacy powinien troche powypytywac nowo przybylych, bo wtedy moglby zauwazyc ze moglo zajsc wlasnie zwiedzenie, czy nawet bedac obecny moglby zauwazyc ze cos jest nie tak jak byc powinno.
Oczywiscie musial by to byc ksiadz dobrze do tego przygotowany i pelnic jednoczesniei role kierownika duchowego dla kazdego z osobna.
spora czesc czlonkow Odnowy to wlasnie ludzie ktorze sie nawrocili wlasnie przez jakies wydarzenia w ich zyciu i nie wszystko rozumieja, wiec latwo moga wrecz zanuzyc sie w prelestii, jesli ich nikt nie poprowadzi.
Szczegolnie w takim czasie problematycznym w Kosciele.
Ostatnio zmieniony 2022-02-06, 01:25 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
nie rozumiem..
zatem o czym Wy myślicie podczas modlitwy? Nie skupiacie się np. na Jezusie (obraz Miłosiernego Jezusa), nie wyobrażacie sobie czytając Pismo Swięte jak dana sytuacja mogła wyglądac, nie macie w głowie widoku krzyża świętego?
więc o czym ja mam myśleć podczas modlitwy?
Jeśli skupiam swoje myśli i duszę pragnę wynieść do Boga, spoglądam w Niebo, myślę o Nim - chcecie mi powiedzieć, że źle się modlę? Że ulegam "prelekcji"?
ja już nic nie rozumiem w takim razie. po prostu nic.
zatem o czym Wy myślicie podczas modlitwy? Nie skupiacie się np. na Jezusie (obraz Miłosiernego Jezusa), nie wyobrażacie sobie czytając Pismo Swięte jak dana sytuacja mogła wyglądac, nie macie w głowie widoku krzyża świętego?
więc o czym ja mam myśleć podczas modlitwy?
Jeśli skupiam swoje myśli i duszę pragnę wynieść do Boga, spoglądam w Niebo, myślę o Nim - chcecie mi powiedzieć, że źle się modlę? Że ulegam "prelekcji"?
ja już nic nie rozumiem w takim razie. po prostu nic.
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19130
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2635 times
- Been thanked: 4643 times
- Kontakt:
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
@Jozek przecież tu problem jest właśnie z księdzem
@Niezapominajka tu jest dość subtelne rozróżnienie pomiędzy czytaniem Pisma, modlitwą myślną a medytacją i stanami mistycznymi.
@Niezapominajka tu jest dość subtelne rozróżnienie pomiędzy czytaniem Pisma, modlitwą myślną a medytacją i stanami mistycznymi.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 644
- Rejestracja: 28 wrz 2019
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 160 times
Re: Czestochowa 27.01.2018r. ojciec Daniel uzdrowienia
Masz na myśli, że jest dość spora różnica, tak?Marek_Piotrowski pisze: ↑2022-02-06, 10:44 @Jozek przecież tu problem jest właśnie z księdzem
@Niezapominajka tu jest dość subtelne rozróżnienie pomiędzy czytaniem Pisma, modlitwą myślną a medytacją i stanami mistycznymi.
Jeśli mowa o medytacji, o. A. Szustak polecał medytowanie Słowa Bożego na sposób Lectio Divina.
Tam właśnie są etapy medytacji, gdzie "należy" milczeć i dać Bogu mówić.
Czy wtedy naprawdę trzeba usłyszeć Boży głos? Czy nie chodzi o to, żeby Słowo Boże, które przeczytaliśmy jakoś nas dotknęło, coś nam wskazało?
Wiele osób opowiada, że Bóg mówi, że słyszą Boży głos. Właśnie, skąd oni wiedzą, że jest on Boży?
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.