Tajemnica Szczęścia

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
(Nie)zwykła
Przybysz
Przybysz
Posty: 14
Rejestracja: 19 mar 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Tajemnica Szczęścia

Post autor: (Nie)zwykła » 2022-03-12, 19:09

Witajcie, chciałabym poruszyć pewien temat. Otóż od 25 lutego 2021 do 25 lutego 2022 odmawiałam Tajemnicę Szczęścia w intencji nawrócenia mojego taty ateisty – chciałam, by wróciły piękne czasy, gdy miał Boga w sercu i napełniał dom wiarą.
Jednak nie widzę na razie rezultatów. Myślicie, że może powinnam poczekać i to może się zdarzyć niekoniecznie rok po odmawianiu?
Bo ja na razie czekam...

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Tajemnica Szczęścia

Post autor: Zebra » 2022-03-12, 19:16

Twoja modlitwa na pewno nie poszła na marne. Ale nie wiadomo czy Twój tata się nawróci w pełni. On sam musi też oddać się Bogu i powiedzieć mu "tak".

Może również ty dostałaś łaski za swoją wytrwałość w modlitwie. :)
Ostatnio zmieniony 2022-03-12, 19:16 przez Zebra, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1722
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 354 times

Re: Tajemnica Szczęścia

Post autor: Morkej » 2022-03-12, 19:34

Od lat prosiłem pewną bliską osobę w rodzinie, aby rzuciła palenie, a pali około 20 lat. Przekonywałem, przedstawiałem negatywne tego skutki itd. i te wysiłki szły całkowicie na marne.
Jakieś 2 miesiące temu prosiłem szczerze Pana o pomoc w tej sprawie. W intencji tej osoby przyjmowałem również Komunie.
Tak się złożyło, że przechodziliśmy wspólnie obok apteki i miałem jakieś takie przeczucie, że to jest ten moment. Mówię: pamiętasz jak opowiadałem ci o papierosach, ich negatywach i rzucaniu? W aptece są różne preparaty, które pomogą ci w ich rzucaniu. Chodź, pójdziemy razem wybrać, będę ciebie wspierał w twym trudzie rzucania nałogu.
Byłem niezwykle zaskoczony zgodą i pozytywną chęcią. Bez szczególnej dyskusji. W tym czasie proszę Pana o danie tej osobie siły w wytrwaniu. Leci już drugi miesiąc.
Ufam, że to było Jego działanie.
Niezwykła, to taki przykład z niedawnego czasu z mojego życia, który pokazuje, że modlitwa w czyjejś intencji ma naprawdę sens. Nie nastawiaj się negatywnie, bo nie widzisz w tym momencie skutków. Możliwe, że tak jak np. w mojej sytuacji, Pan chce zadziałać w konkretnym momencie. Niezależnie od tego doskonale wie, co jest najlepsze dla Twojego taty.
Ostatnio zmieniony 2022-03-12, 19:37 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Tajemnica Szczęścia

Post autor: Dezerter » 2022-03-12, 19:53

Morkej pisze: 2022-03-12, 19:34 Od lat prosiłem pewną bliską osobę w rodzinie, aby rzuciła palenie, a pali około 20 lat. Przekonywałem, przedstawiałem negatywne tego skutki itd. i te wysiłki szły całkowicie na marne.
Jakieś 2 miesiące temu prosiłem szczerze Pana o pomoc w tej sprawie. W intencji tej osoby przyjmowałem również Komunie.
Tak się złożyło, że przechodziliśmy wspólnie obok apteki i miałem jakieś takie przeczucie, że to jest ten moment. Mówię: pamiętasz jak opowiadałem ci o papierosach, ich negatywach i rzucaniu? W aptece są różne preparaty, które pomogą ci w ich rzucaniu. Chodź, pójdziemy razem wybrać, będę ciebie wspierał w twym trudzie rzucania nałogu.
Byłem niezwykle zaskoczony zgodą i pozytywną chęcią. Bez szczególnej dyskusji. W tym czasie proszę Pana o danie tej osobie siły w wytrwaniu. Leci już drugi miesiąc.
Ufam, że to było Jego działanie.
Niezwykła, to taki przykład z niedawnego czasu z mojego życia, który pokazuje, że modlitwa w czyjejś intencji ma naprawdę sens. Nie nastawiaj się negatywnie, bo nie widzisz w tym momencie skutków. Możliwe, że tak jak np. w mojej sytuacji, Pan chce zadziałać w konkretnym momencie. Niezależnie od tego doskonale wie, co jest najlepsze dla Twojego taty.
Brawo Morkej !
Mnie dzieci również mobilizowały do rzucenia i to działało, więc
Morkej pokazał jak należy czynić zgodnie z zasadą :
Tak się módl, jakby wszystko zależało od Boga
i tak pracuj (działaj), jakby wszystko zależało od ciebie.
– św. Ignacy Loyola.
Moim zdaniem zaniedbałaś Niezwykła działania a więc prób nawrócenia Ojca
ja wiem, że to jest bardzo trudne, ale jak ci zależy to nie przestaj próbować,
Ostatnio zmieniony 2022-03-13, 12:40 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Skaza
Gaduła
Gaduła
Posty: 996
Rejestracja: 7 wrz 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1414 times
Been thanked: 366 times

Re: Tajemnica Szczęścia

Post autor: Skaza » 2022-03-12, 20:01

Może się to zdarzyć za rok, dwa lub dwadzieścia a może twoja modlitwa sprawi cud dopiero na sądzie ostatecznym w ostatniej chwili gdy Pan Bóg uświadomi w pełni Twojemu Tacie jak bardzo prosiłaś szczerze z serca o jego nawrócenie i ona go uratuje. Modlitwa nigdy nie przepada, ale jej skuteczność ciężko określić w czasowych ramach. Ufaj i nie przestawaj wierzyć.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Tajemnica Szczęścia

Post autor: Andej » 2022-03-12, 21:22

(Nie)zwykła pisze: 2022-03-12, 19:09 Bo ja na razie czekam...
I słusznie. Kropla drąży skałę. Być może nie doczekasz oznak, ale nic nie pozostaje bez echa. Każda Twoje modlitwa zostawia ślad. Niewielkie, ale zostawia.

Zważ, że nie modlisz się o to, abyś Ty zobaczyła owoce swojej modlitwy, ale o to, by mąż został zbawiony. Módl się dalej, a resztę zostaw Bogu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ