Co tam u Was?

[Celine.maqq]

Czy ktos z forumowiczow ma natrectwa na tle religijnym?mi one,juz nie dają spokoju,mimo iż korzystam z pomocy psychiatry,leki nie pomagaja.A owe natrectwa to na przyklad, pojawiajaca sie mysl by sie pomodlic.Ja będąc akurat zajęta na przyklad zmywaniem naczyn,myślę sobie ze potem sie pomodle,bo lubie sie modlic w skupieniu i teraz UWAGA ta netretna mysl mi "odpowiada", ze jestem zlym czlowiekiem, ze Pan Bóg tyle cierpiał a ja nie moge poswięcic 15 min.,na modlitwe,itp... Taki szantaz emocjonalny.Borykam sie z tym juz jakies 5 lat.
Innym przyklad; modle sie na rozancu na siedzaco i przychodzi myśl by uklęknąc bo na siedząco nie wypada się modlic..Ja mam chore kolano ale coz...Klecze przynajmniej na jedną dziesiątkę.

To samo gdy w którąś niedziele,nie poszlam do Kościoła na Msze, coż wstyd sie przyznac ale zwyczajnie mi sie nie chcialo.I wtedy pojawiła sie mysl ze to lenistwo,to ciezki grzech,ze pojde do piekla.Od paru dni zle sie czuje,nie mam sil sie modlić. chodze czesto do spowiedzi.

[Skaza]

Na tle religijnym nie mam właściwie, ale w innych sprawach mam spore. Jednego dnia jest ciut lżej potem ciężej, ale żyć trzeba. Nie ma chyba sprawdzonej metody by to okiełznać. Trzeba próbować poprzez modlitwę, leki, terapię i skierowanie myśli choćby natarczywych na coś na jakiś temat który nie będzie stresował. To jednak tylko głośne myślenie bo sam ciągle walczę. Trzymaj się, pozdrawiam.

[Celine.maqq]

Dziekuje @Skaza
Na tle religijnym,to jest o tyle trudne,bo mam mysli,przekonanie,ze nie mam nawet po co sie modlic,bo moja wiara jest byle jaka zebym dala sobie spokoj,bo daremne moje wysilki.

Ciezko.

[Skaza]

A jest ktoś bliski komu ufasz bardzo ? masz wsparcie rodziny ? To bywa bardzo pomocne choć nie zawsze znajduję się zrozumienie.

Zawsze warto wracać od nowa i jeszcze raz od nowa do modlitwy. Liczy się chęć. Pan Bóg czyta z serca i wie z czym się mierzysz. Nie poddawaj się.
Nigdy. Walcz.

[Susanna]

Czy ktos z forumowiczow ma natrectwa na tle religijnym?mi one,juz nie dają spokoju,mimo iż korzystam z pomocy psychiatry,leki nie pomagaja.A owe natrectwa to na przyklad, pojawiajaca sie mysl by sie pomodlic.Ja będąc akurat zajęta na przyklad zmywaniem naczyn,myślę sobie ze potem sie pomodle,bo lubie sie modlic w skupieniu i teraz UWAGA ta netretna mysl mi "odpowiada", ze jestem zlym czlowiekiem, ze Pan Bóg tyle cierpiał a ja nie moge poswięcic 15 min.,na modlitwe,itp... Taki szantaz emocjonalny.Borykam sie z tym juz jakies 5 lat.
Innym przyklad; modle sie na rozancu na siedzaco i przychodzi myśl by uklęknąc bo na siedząco nie wypada się modlic..Ja mam chore kolano ale coz...Klecze przynajmniej na jedną dziesiątkę.

To samo gdy w którąś niedziele,nie poszlam do Kościoła na Msze, coż wstyd sie przyznac ale zwyczajnie mi sie nie chcialo.I wtedy pojawiła sie mysl ze to lenistwo,to ciezki grzech,ze pojde do piekla.Od paru dni zle sie czuje,nie mam sil sie modlić. chodze czesto do spowiedzi.

Mam całkiem podobne myśli natrętne na tle religijnym i wiem że mogą one bardzo utrudniać życie.

[Celine.maqq]

U mnie w miescie jest prywtnie katolicki psychoterapeuta i dowiedzialam sie tez,ze jesli to nie pomoze,to wspolpracuje z nimi kaplan i on modli sie po zakonczonej psychoterapii (bezplatnie) nad tą osoba.To bylby dobry pomysl.

[Susanna]

U mnie w miescie jest prywtnie katolicki psychoterapeuta i dowiedzialam sie tez,ze jesli to nie pomoze,to wspolpracuje z nimi kaplan i on modli sie po zakonczonej psychoterapii (bezplatnie) nad tą osoba.To bylby dobry pomysl.

Super pomysł!

[Celine.maqq]

Chcialabym byc zdrowa nie chce tych natrectw. A juz tyle sie z tym mecze

[Susanna]

To zaakceptuj te myśli, nie szarp się z nimi, uwierz że one są niechciane bo natrętne, uwierz że one nie są prawdziwe. Spróbuj je olewać ja też tak robię. Uwierz że się da.
Ja mam do tego depresję, mimo leków jeszcze nie jest tak jak powinno być ale jestem dobrej myśli.
Na you tube są fajne filmiki o nerwicy, jak z nią walczyć... a raczej, jak ją zaakceptować. Posłuchaj ich póki nie umówisz się do psychoterapeuty. I bądz dobrej myśli

[abi]

u mnie w legnicy masa uczniow ukrainskich w podstawowkach. w niektorych juz brakuje miejsc

[Rafał]

Dziś jest wspaniała pogoda. Bogu niech będą dzięki!

[Efezjan]

Zaczął się u mnie kryzys religijny. Obejrzałem dwa filmy Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" i "Zabawa w chowanego" i się popłakałem.
Nie sądziłem, że można być tak bezdusznym, bez empatii dla ofiar i w ogóle. I poza suspensą żadnej kary.

Kościół to przedsiębiorstwo usługowe.

Jestem już po lekturze "Gomory". Czytał ktoś?

[Andej]

Zaczął się u mnie kryzys religijny. Obejrzałem dwa filmy Sekielskich

Na podstawie filmów? Uważasz, że wszyscy (niemal) są źli? Jakiego procentu dotyczą zarzuty? Łyżka dziegciu w beczce miodu rzeczywiści zatruwa. Ale czy to znaczy, że miód jest zły?

Poza tym, komu wierzysz? Księdzu czy Bogu?

[Skaza]

Zaczął się u mnie kryzys religijny. Obejrzałem dwa filmy Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" i "Zabawa w chowanego" i się popłakałem.
Nie sądziłem, że można być tak bezdusznym, bez empatii dla ofiar i w ogóle. I poza suspensą żadnej kary.

Kościół to przedsiębiorstwo usługowe.

Jestem już po lekturze "Gomory". Czytał ktoś?

Wszędzie znajdą się czarne owce. Nie łam się bracie chodzimy do kościoła dla Pana Boga.

[sądzony]

Zaczął się u mnie kryzys religijny. ...

Religijny czy wiary?
W każdym razie kryzys może być rozwojowy i tego życzę.