Hildegarda pisze: ↑2022-05-24, 04:40
Ok, zastanawiałam się jak wygląda mój status w KK, skoro zaglądam tam od święta, nie spełniam tego obowiązku spowiedzi i Eucharystii przynajmniej raz w roku. Czyli jestem grzesznikiem upadłym
, ale cały czas w obrębie KK
Twój status jest taki jaki był mój rok temu.
Ja nazywałem się "poszukującym chrześcijaninem".
Dziś nazywam się "poszukującym chrześcijaninem praktykującym katolicyzm".
Kościół jest zarazem "widzialny i niewidzialny".
Rok temu brałem już udział we mszy, nie przystępowałem jednak do sakramentu eucharystii. Mimo to, miałem (tak uważałem) silną relację z Bogiem i postrzegałem się jak część KK, a w szczególności "niewidzialnej" Jego części.
Jak dla mnie jesteś w Kościele. Każdy trwa w grzechu. Zwykle spowiadamy się z tych samych grzechów.
Jak mówi abp Ryś
"Nie może być tak, że jedynym obszarem, w którym od człowieka wymagamy natychmiastowej doskonałości, jest dziedzina życia seksualnego."
"Najtrudniejsze" dla człowieka grzechy, rozciągają się naprawdę szeroko na innej płaszczyźnie.